Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hola_pedro

Czy wdalybyscie sie w romans z zonatym

Polecane posty

Gość ja żadnej kobiecie wierności
Myślisz, że psychologowie nie mają co robić po pracy, tylko ZA DARMO babrać się w takim szlamie :)? To tak, jakby księgowa po pracy w ramach rozrywki rozliczała PITy :). A do konkretnych i rzetelnych badań społecznych potrzebna jest jasno określona "próba" (dobrze opisana i wyselekcjonowana), nikt nie będzie się błaźnił próbując wyciągać jakiekolwiek wnioski z anonimowego forum pełnego podszywów ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziecinada
zalosne, ze o facecie, ktory ja oklamal i zdradzil nic nie powie, a obraza i wyzywa od kurew zwykla kobiete. Takiego sobie wybralas i najwidoczniej nie jestes ta jedyna, ktora on bedzie nosil na rekach do konca zycia. Nie da sie nikogo zmusic do dozgonnej milosci i sie z tym pogodz. Rownie dobrze go mozesz nazwac kurwa, a on moze nazwac ciebie kurwa bo nie spelnialas jego potrzeb ty durna babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja żadnej kobiecie wierności
Tys prowda, a autorka tego uroczego posta chyba nie do końca zdaje sobie sprawę ze znaczenia sformułowania "drugie dno". jeśli to czyta, dla ułatwienia dodam - nie jest to wbrew pozorom "gorsze dno" (a chyba o taki wydźwięk chodziło ;)..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziecinada
pretensje do calego swiata tylko nie do siebie. Zanim kogos zaczniesz sadzic i oceniac to spojrz na siebie, bo to twoje wyro bylo i TY go nie upilnowalas. I tak sie sklada ze nie jestes jedyna kobieta na swiecie i walczyc o swojego faceta trzeba nieustannie a nie osiadac na laurach bo ma sie papierek i faceta "na wlasnosc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja żadnej kobiecie wierności
Czy tylko ja byłabym tak wyrozumiała dla mojego męża :)? Mężczyzna to nie mydło, nie zmydli się :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja żadne kobiecie wierności masz rację, że do dobrych badań psychologicznych potrzebna jest określenie grupy docelowej na której będą przeprowadzane te badania:) ale mimo wszystko to forum pokazuje pewne nastroje panujące w społeczeństwie, gdy w grę wchodzą emocje związane ze zdradą:) zresztą psychologowie chyba nie wiedzą że istnieje kafeteria, a może jednak powinni się z tym forum zetknąć, lepiej by się im pracowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
faceci to egoisci, a kochanki musza placic za ich glupote. Biorac slub facet nie mial 15 lat i zdazyl poznac siebie, swoje potrzeby i predyspozycje do funkconowania w zwiazku. Jezeli od zawsze go nosilo do innych (bo to nie przychodzi nagle, takim sie jest od zawsze) i nie potrafi zyc z 1 kobieta to po jaka cholere sie z nia zeni! Idzie potem do kochanki, mowi jak mu zle a ta glupia wierzy, ze w takim razie ten podejmie decyzje i zostawi kobiete, "ktorej juz nie kocha". te gnojki zadko kiedy decyduja sie na taki krok. Kochanka najpierw marnuje czas i zdrowie na bycie w takim chorym zwiazku, a na koniec dowiaduje sie, ze i tak z nim nie bedzie. A wszystko przez to, ze taki kretyn najpierw pochopnie podjal decyzje o malzenstwie, a pozniej meczyl sie bedac w nim szukal odskoczni. Kochanka musi potem placic za to, ze palant zle wybral i chcial sie tylko zabawic jej kosztem. Gdyby taki facet nie byl tylko pustym zwierzeciem to nawet meczac sie z zona, nigdy nie zaczynalby i nie skazywal na cierpienia drugiej kobiety, jezeli nawet nigdy nie planowal byc z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja żadnej kobiecie wierności
"to forum pokazuje pewne nastroje panujące w społeczeństwie, gdy w grę wchodzą emocje związane ze zdradą" - cóż, pokazuje emocje ludzi, którzy nie są sobie w stanie poradzić z faktem, że połowica zdradziła lub że zostali przez kochanka/kochankę zostawieni na lodzie. Reszta podchodzi do tematu bez zbędnych emocji :). Ale nie sądzę, aby jakikolwiek psycholog po pracy chciał czytać o czyichś problemach, podobnie jak nie uwierzę, że budowlaniec po 8h roboty z radością zaczyna remont swojego domu, kucharz po pracy z uśmiechem przez kolejne 4h pichci kolację dla rodziny, księgowa rozlicza PITy w ramach hobby a bankowiec po obiadku studiuje w internecie jakieś tam krzywe-zależne ;). "może jednak powinni się z tym forum zetknąć, lepiej by się im pracowało" - w jakim sensie? Bo zasadą jest, że każdego pacjenta traktuje się indywidualnie a proces terapeutyczny przebiega zgodnie z myślą "dopasować terapię do człowieka a nie człowieka do terapii". Także żadna "myśl ogółu" nie sprawi, że z jakąś konkretną jednostką będzie pracowało się lepiej/łatwiej/sprawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja żadnej kobiecie wierności
Nie, miłość a seks i pożądanie to trzy różne rzeczy. Ja na przykład kocham moją mamę, co nie znaczy że jej pożądam i chcę z nią iść do łóżka :D. Ale w małżeństwie naprawdę jest fajnie, jak te trzy składowe występują. Jak którejś zabraknie, to zaczynają się problemy :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
Do xxxxxxxxxxx - nie mam pewnosci,ze mowil prawde,ale tez nie mial powodu do klamstw.Widac bylo,ze zwyczajnie sie upil i potrzebowal sie wyzalic.Po 2 jak sam przyznal, bardzo ja kocha i chcialby z nia wszystko naprawic choc to ona nie chce.Pytanie tylko dlaczego? Facet zajebiscie przystojny , inteligentny moze troche zbyt czuly..Ale ogolnie wydaje sie wporzadku.Zaraz zapewne cale forum zarzuci mi,ze ukladam sobie jego bajki pod to co chce slyszec- nie poprostu probuje byc obiektywna.A czy mowi prawde czy klamie to sie okaze.Powiedzialam mu,ze cennie sobie szczerosc od tego momentu zaczal mi opowiadac o jego malzenstwie. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy... jak ja , zdaniem nie ktorych tu kobiet, rozwalam ich malzenstwo, powinnam sie wstydzic itd? Skoro to jego zona swiadomie niszczy ich malzenstwo tak sie zachowujac .Wogole po tym co opowiadal ,ze nie chce z nim sypiac,jest oziembla , ciagle gdzies wyjezdza , stwierdzilam,ze moze ona tez ma kochanka?Ale sam na to nie wpadl wiec ja tez nic nie wspominalam.Dlatego kobiety, ktore tak bardzo krytykuja kochanki, moze najpierw powinnyscie sie zastanowic nad soba? Bo z tego co widze to zazwyczaj to w Was tkwi problem i same sobie niszczycie malzenstwo a pozniej macie pretesje do calego swiata i osob trzecich :/ Co do tematu - jak ktos tu napisal,ze zaprzeczam sama sobie ,bo w temacie jest napisane czy wdac sie romans a pozniej napisalam,ze na sex nie ma co liczyc...Piszac romans mialam na mysli spotykanie sie, przytulanie , calowanie , spedzanie ze soba czasu pod nieobecnosc jego zony ;) Bo jesli liczy tylko na jedno to sam sie bardzo szybko przekona,ze trafil pod zly adres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj mala mala....
on Cie bierze na litosc. Oj jaki to on biedny i nieszczesliwy w malzenstwie :( Tylko przytulic nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
A zebys wiedziala,ze przytulic to on sie chcial :D Ale ku mojemu zdziwieniu nic poza tym :) Nie jestem pewna w 100% ,ze klamie ,ale kazde jego slowo traktuje z przymrozeniem oka.Poki co jestem na etapie obserwacji i jesli rzeczywiscie klamie to to wyjdzie na jaw szybciutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj mala mala....
Rozumiem. A to cos zmieni jesli klamie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hola_pedro
Oczywiscie,ze tak :) Jak juz wczesniej napisalam szczerosc jest dla mnie nie mal najwazniejsza wiec jesli klamie odrazu sie pozegnamy.Tym bardziej,ze nic do niego nie czuje poza tym,ze mi sie podoba i pociaga mnie bardziej niz ktokolwiek, wiec nie bede sie wahala zakonczyc ta znajomosc. Obawiam sie tylko,ze on mi na to nie pozwoli :/ W sensie,ze juz go chyba nie zle wzielo a co dopiero bedzie pozniej...zauwazylam,ze im bardziej traktuje go z dystansem tym bardziej go do siebie przyciagam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj mala mala....
Hehe, no to ladnie... Mezczyzna a taki uczuciowy :) Przechodzilam cos podobnego dlatego sie odzywam. Tez mnie mocno pociagal, pragnelam go jak nikogo innego. Poznawalismy sie, nie bylo konsumpcji bo nie bylo okazji, choc oboje zadeklarowalismy chec :) Balam sie, ze sie chlopak zaangazuje, a to mi nie na reke bylo, tymczasem to mnie wzielo i to jak. Nie wiem, czy on tego celowo nie zrobil, niby taki nieporadny z kobietami a rozkochal mnie w sobie tak jak nikt do tej pory. Ciekawe jak bedzie po seksie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sponsor w pogotowiu
nigdy nie walczylabym o ruchacza,pogonilabym z domu oj moje drogie, swiat kochanek na ogol poza wyjatkami jest bez zasad honoru i wstydu pewna zona do dzis szuka swoich rzeczy,niektore juz odnalazla u kochanki,dobre??? brzydzilabym sie,gardzilabym cudzym mieniem a tu zlodziejka leci nie tylko na faceta,jego forse ale i domowy sprzet nie do wiary i nadal bedziecie usprawiedliwiac je? czy ogladalyscie TVN u Drzyzgi? tam wlasnie o takich jak wy,zenada nalezaloby sie wsluchac w glosy publicznosci i specjalistow,byc moze jedna uratowalaby sie od tej kurewskiej profesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
"Zasady, honor i wstyd" to faceci mają zazwyczaj w domu, urządzone przez takie cnotki niewydymki jak ty, dlatego szukają czegoś innego :o. Świadome swej seksualności kobiety też, mają dobry seks, kwiaty i kolacje, bez prania, gotowania i oporządzania "Pana i Władcy" :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
Co do "ukradzionego" sprzetu AGD w domu kochanki - a to ona wyniosła te rzeczy z domu kochanka, czy on jej przytargał? Bo jeśli on, to on jest złodziejem, po kryjomu zabierając rzeczy ŻONIE. Kochanka nie ma obowiązku sprawdzać paragonów z prezentów :o. Powiedział jej pewnie, że ma stary telewizor na zbyciu i przyniósł. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigiggia
popieram kochanki tylko głupia kobieta wierzy w miłość, uczciwość, i przysięgę małżeńską. KK to gówno. Każda z każdym tak powinno być kto się dołączy do ruchu ateistów my nie mammy żadnych zasad moralnych i na to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
Ateiści mają całkiem sporo zasad moralnych, bo akurat ich posiadanie nie wiąże się z wyznawaniem wiary. Porównaj statystyki - ilu ateistów a ilu ochrzczonych katolików popełniło w naszym kraju morderstwa :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigiggia
sama jestem ateistką i mam sporo znajomych ateistów i my nie wyznajemy zasady wierności w związku. tylko debile katolicy je wyznają. Takie debile co słuchają KK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
Też jestem ateistką i nie wyznaję zasady BRAKU wierności w związku. Moi znajomi ateiści też nie :). Co do "debilnych zasad KK" (coś się akurat KK uczepiła??) - większość religii ma taką zasadę, myślisz że w islamie, prawosławiu, judaizmie czy gdziekolwiek indziej jest INACZEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigiggia
KK nakazuje każdemu mężczyźnie bić i poniżać kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o wiernosci...
Wierność ( w sensie seksualnym) to swego rodzaju wyrzeczenie na które zdobywamy się z miłości i szacunku dla człowieka którego wybraliśmy i z którym żyjemy. Wierność wobec samego siebie (swoich przekonań, opinii, wartości) to wielki wysiłek, który procentuje tym, że nie trzeba zasłaniać lustra przy poranym myciu zębów, bo można sobie spokojnie spojrzeć w oczy znalezione w Internecie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
"KK nakazuje każdemu mężczyźnie bić i poniżać kobietę" A islam ją kamieniować :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
O, widzisz, według tych definicji: - "wierność wobec samego siebie (SWOICH przekonań, opinii, wartości)" - więc jak kobieta nie uważa, że seks pozamałżeński jest czymś złym, to nic dziwnego, że nie będzie nawet udawała zażenowania z powodu romansu z żonatym. Według niej nic złego się nie stało. Jeśli zdradzana żona myśli podobnie, to nie ma problemu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty wiesz o wiernosci!
Jeśli zdradzana żona myśli podobnie, to nie ma problemu rzeczywiscie pieprzysz jak potluczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz :/
Uzasadnij :D. Bo jeśli przeczytasz choćby wczorajsze wpisy, to zobaczysz, że nawet znalazła się tutaj jedna (a w realu jest znacznie więcej), której potencjalne "zdrady" męża nie przeszkadzają :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosjd[ojd[ajd
Poczytajciee sobie o Marku Perepeczko i Agnieszce Fitkau, ci to dopiero robili "boki" za obopólną zgodą, a jakie szczęśliwe i długotrwałe małżeństwo :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×