Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Singiellka...

Pytanie do singli.......

Polecane posty

Gość Singiellka...

Czy są tu single? Jak poznajecie nowe osoby? Jakie macie doświadczenia? U mnie nic pozytywnego. Randki to jakaś porażka, najczęściej odliczam czas do końca spotkania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhyh
na poznawanie nie ma reguły, trzeba miec troche szczescia, troche szczescia i przypadek, ja ostatnio poznalam na disco fajnego chłopaka, ale on nie był gotowy na zwiazek wiec nici, probowałam tez przez net i biuro matrymonialne ale tez nikogo ciekawego nie poznałam, nie warto wiazac sie z kims kto nie spełnia naszych wymagan chyba lepiej poczekac... i niech nikt nie pisze wyjdz do ludzi bo ja cały czas wychodze to kwestia przypadku i szczescia tak jak pisałam na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgj,nhjk,,
pasztety szans nie maja lepiej siedzcie w domu i ludzi nie straszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldek Męczyptak
Ja tylko męczę ptaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf
ja znam sparowane pasztety, wiec wszystko jest mozliwe, kazda zmora znajdzie swojego amatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiellka...
mhyh- > ja tez próbowałam, impreza, przez znajomych, nawet net. To jakaś porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiellka...
To, że ktoś jest singlem nie oznacza, że jest pasztetem. Ja zostawiłam faceta, bo okazało się, żem nie zdradził a jest to coś czego wybaczyć nie potrafiłam. Potem dałam sobie czas na to, by ochłonąć...i dać szansę komuś innemu na związek. A kiedy mi się to udało...nie udaje mi się poznać nikogo, kto by mnie w jakikolwiek sposób zaintrygował :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samuel l jackson2
Mam podobnie. Rozstalem sie z dziewczyna, dalem sobie czas na ochloniecie ale nawet jak kogos poznaje to jakos nie robi na mnie ta nowa osoba wrazenia. Moze trzeba dluzej poczekac albo poznac kogos naprawde fajnego? Nie probowalem zadnych sposobow na poznawanie ludzi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nigdy nie miałem dziewczyny
i tak mi dobrze. Nikt mi nie zrzędzi, nie marudzi. Sam decyduje co kiedy będę robił. Kobieta to jedynie obciążenie finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
Zazwyczaj w klubach i na uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samuel l jackson2
Nie wszystkie dziewczyny zrzedza, marudza i mowia ci co masz robic czy kiedy. i nie wszystkie trzeba obkupywac. szkoda tylko ze tak trudno takie na poziomie spotkac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf
szkoda ze w klubach poznaje sie osoby ktore zazwyczaj nie chca sie wiazac na stale tylko szukaja przelotnych znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
To zależy jak dalej pokierujesz znajomością. Można wymienić się numerami i kolejny raz spotkać się na innym gruncie. Po prostu miejsce gdzie przychodzi wielu ludzi i zawsze jest spora szansa, żeby poznać dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf
ziutass masz racje, jednak ja faceta nie bede prosic na imprezie o telefon, wole zeby on z tym wyszedl tak samo z propozycja z spotkania po imprezie, podobno faceci nie lubia jak kobiety za nimi sie uganiaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
To zależy, jedni lubią, inni nie lubią. Myślę że to kobiety robią z tego większy problem niż jest w rzeczywistości. Co do numeru i dzwonienia to zgadzam się że facet powinien wyjść z inicjatywą i jeśli jest zainteresowany to zazwyczaj tak robi. Przynajmniej ja tak robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdf
a ile razy jest tak ze koles bierze nr telefonu a po imprezie sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutasss
A to już inna sprawa. Jeszcze zależy o jakich klubach mówimy, bo są kluby i kluby. Po drugie w takie miejsca przychodzą ludzie różni, więc jak to w życiu, czasami trafi sie na palanta, a czasami można spotkać kogoś ciekawego. Chodzi mi o to, że przychodzi tam dużo ludzi i jest w czym wybierać. No bo gdzie jak nie tam? Wtedy inne miejsca gdzie przychdza ludzie: praca, szkola, uczelnia. Tu filozofii żadnej nie ma. Mówimy cały czas o realu, bo miejcami gdzie "przychodzą" ludzie są też portale randkowe, ale nie wiem czy to najlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olimpijczyk
kobiety, mamy rownouprawnienie macie takie samo prawo podrywac, robic 1 krok, proponowac spotkaniel brac numer telefonu jak mezczyzni! walczcie o swoje szczescie, nie badzcie bezczyznne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem sama, jakoś na razie nie potrzebuje faceta. A jak z kimś się spotykałam to dla zabicia czasu albo jak miałam ochotę zjeść w restauracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgfsghtehtr
A frajer oczywiście płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet z klasą!!!!
No u mnie też masakra. Mógłbym wymienić całą listę o tym jak kobiety z którymi się spotykam sa beznadziejne. Najpopularniejsze przypadki ostatnich 2 miesięcy... 1. Bez kasy i ambicji - sam osobiście mam dobrą pracę i kobiety pracujące w niszowych zawodach nie są w obszarze moich zainteresowań. 2. Jak juz mają dobrą prace i są zaradne to najczęściej są brzydkie...czemu z takimi się umawiam? Bo na imprezie po 0.5 na 3 i 4 browarach w klubie nie ma brzydkich kobiet. Dobrze przynajmniej, że nie ma alkoholu który przyćmi mi ocenę wago kobiety, więc absolutnego wstydu nie ma na randce 3. Jak już są ładne i zaradne to okazuje się, że są nastawione bardzo roszczeniowo. Nie daja z siebie nic aby facet przy nich poczuł się, że jej zależy... a ja sam nie zamierzam dawać więcej niż ona, aby stworzyć związek. 4. Jak już jest ładna i ambitna to ibiera się jak ostatnia wieśniara bez klasy i elegancji. Mistrzostwo pobiła dziewczyna z przed wczoraj co na randkę przyszła w gumniakach :-/ 5. Inne: na randkach dowiadywałem się o ich problemach finansowych, niedokończonych związkach, dzieciach czekających w domu, pomysłach na tatuaż na pół pleców, itp itd O normalną dziewczynę...ładną i zadbaną....czułą i wrażliwą....znającą potrzeby i oczekiwania mężczyzn...jednocześnie zaradną i ambitną... jest niesamowicie ciężko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 7
I kto tu mowi o wymaganiach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie jest stałe
A ja miałam wczoraj całkiem niezłą randkę. Sexualnie rzecz biorąc, nie trafiłam na lepszego partnera jeszcze. I oczywiście mam nadzieję, że się powtórzy, chociażby dla zwykłego sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nic pozytywnego. Randki to jakaś porażka, najczęściej odliczam czas do końca spotkania widocznie umawiasz sie z kazdym ktory Ci to spotkaNIE zaproponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×