Czy jako SYNOWA mam prawo do ROZMÓW O MAJATKU męża ?

Jesteśmy już 15 letnim ze stażu małżeństwem, mamy 2 dzieci. Teściowa ( wdowa ) mieszka kondygnację niżej, razem z nami.Mamy poprawne relacje ale ... Mąż ma starszą o 10 lat siostrę.Mieszka na innym osiedlu. Siostra ta (moja szwagierka) strasznie buntuje,szczególnie na mnie przed mamą męża.Teściowa ma wysoką emeryturę po swoim mężu.Szwagierka jest tylko upoważniona do tego konta, i zabrania mamie upoważnić męża również do tego konta. Teściowa jest szantażowana emocjonalnie przez nią, coś w rodzaju o ile będzie się z nami dzieliła kontem to ona odmówi Jej miłości i opieki. W weekendy przebywa u niej u córki i robi Jej pranie mózgu. Czy ja również mam prawo być przy rozmowach na tematy materialne matki męża ? proszę o wypowiedzi :-)

nie

dodam tylko, że opłaty za media my opłacamy bo mama mieszka razem w domu jednorodzinnym. Szwagierka natomiast co miesiąc z wysokiej emerytury robi sobie na swoje konto lokaty. Tesciowej wmawia, że po ęw. śmierci podzieli się z mężem czyli swoim młodszym bratem. Ale ja sie pytam jak ? skoro przelewa co miesiąc na swoje lokaty. Mamie wmawia, że my możemy to wybrać ( bzdura, swój honor mamy ) bo ja niby mam zaciągnięty kredyt. A przecież nasza sytuacja finansowa na obecnym etapie ma się dobrze.

Co możemy jeszcze zrobić, żeby mama zmieniła zdanie ? Ona boi sie własnej córki i tylko Jej rzekomo ufa, bo my to jacy według nagonki szwagierki nieodpowiedzialni ...

a sam fakt, ze to ja robię Jej zakupy, podwożę do lekarza czy urzędu itd. Nie płaci za media, a dzieci nasze i my odnosimy się do Mamy z szacunkiem ... moim zdaniem to bardzo krzywdzące jest dla nas.

i moje pytanie czy my jako długoletnia rodzina - synowa MAM ETYCZNE PRAWO DO ZABIERANIA W TEJ KWESTII - stanowiska ???

nie masz.możesz ewentualnie porozmawiać o tym z mężem.miej trochęklasy kobieto.

to ladnie,ze z szacunkiem odnosisz sie do tesciowej i NIE,nie masz zadnego prawa

sorry ale to teściowej kasa i jej sprawa co z nią robi jakim prawem Ty chcesz gadać o jej kasie?czy nawet decydować?????

Ale mąż ma słabe przebicie, i jest bardzo spokojny i wyciszony jedynie obecnie zgaszony, bo wmawiają mu że leci ma kasę.

To są jeszcze pieniądze po teściu, które mąż nie otrzymał.

moze takim prawem, że z tych pieniędzy korzysta szwagierka jej mąż i jej córka. A mój mąż i moje dzieci ZERO ?

a może takim prawem ŻE TO KASA TESCIOWEJ I ONA MA PRAWO ZDECYDOWAC KOMU JE DAĆ????? WEŹ SIĘ PUKNIJ W CZOŁO AUTORKO

do aktywny babsztyl- moze takim prawem, że z tych pieniędzy korzysta szwagierka jej mąż i jej córka. A mój mąż i moje dzieci ZERO ?

autorko czy brakuje ci na chleb?nie wyobrażąm sobie żeby moja bratowa wtracała się w kwestie podziału nieruchomości w mojej rodzinie .no ale ja mam fajną bratową.tak samo ja nie ingeruje w podzial majatku przez teściową (mąż ma brata).to byłoby po prostu niesmaczne.

ponawiam pytanie-czy brakuje ci na chleb?daj sobie spokój,bo niepotrzebnie skłócisz rodzinę.

Weź się koleżanko postaw w naszej sytuacji - nie czułabyś się niedoceniona wykorzystywana i poniżana ?

jw

do przemyśl to jescze.powiem ci - jest dokładnie odwrotnie, to ona szwagierka nie dba o utrzymanie z nami kontaktów. Dla niej więzi rodzinne się nie liczą.

kurde,miej swój honor kobieto.

i dobrze ,niech sięszwagierka buja.masz swoją rodzine i nią się zajmij.ewentualne roszczenia możę mieć twój mąż.i widocznie nie ma żadnych skoro dorosly facet nic w tej sprawie nie robi.

jest typem święto-jebliwej - co niedziela do kościoła - a co wyrabia na codzień to szkoda gadać.

o żesz kurde ,a co cię to obchodzi,mieszkacie razem czy co?

Mamie wmawiają, że jadą w interesach do kalisza, po czym ląduję we Francji. Podejrzewam, ze to z tych lokat od tesciowej.

przemyśl to jescze.powiem ci- piszesz tak jakbyś była w podobnej sytuacji tylko jako moja szwagierka.

Wiem ze to dla Ciebie przykre, ale nie masz prawa wtracac sie do tego. To mama Twojego meza, wiec to on powinien z nia porozmawiac, wytlumaczyc. Jesli on nie chce tego zrobic, trudno. PS.Czyj jest dom w ktorym mieszkacie?

Jeszcze raz trąca to obłudą fałszywością i nie równym traktowaniem dwojga dzieci - nie uważasz ????

dom wybudowali teściowie, my spłaciliśmy szwagierce 1/2 domu. Teściowie mieszkali w innym miejscu. po śmierci Tescia, teściowa zamieszkała z nami w tym domu, który obecnie jest o 100 procent rozbudowany i zmodernizowany. Mąż wykorzystał juz wszelkie próby rozmów z jego siostrą, i matką. Nawet nie chca podejmować tematu - mówią nie i już.

nie jestem twoja szwagierką ,boże broń.tyle ,zę temat nierównego traktowania dzieci znam z autopsji.moja matka uwielbia mojego młodzsego brata,a ja jestem persona non grata.do tej pory staralam się zasłużyć na jej wzgledy,ale stwierdziłam ,że ,mam to w dupie i zajęłam sie swoją rodzina.kontakt zmatką prawie żaden chociaż mieszkamy w jednym mieście,brat mieszka 80 km od niej i przyjeżdza raz na 3 m-ce.a ona tera zsiedzi sama .

zmianilam nick ,bo pisalam na innym topiku.to ja -przemyśl...........