Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 8, 2012 Jak widać pod stopce próbuję od maja, dieta i rower, ale na luzie. Dziś pierwszy raz ćwiczyłam na spalanie tłuszczu - od razu inaczej;) Otwieram wątek, ponieważ zakładam, że jest więcej takich osób, które mają problem z kulejącą dietą, a chętnie pojeżdżą i schudną:). Razem raźniej:) Zapraszam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 8, 2012 Witaj ;) Widzę że założyłaś własny topik ;-) Jak tam Twoja dietka? Ile dziennie zamierzasz ćwiczyć na rowerze?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie za ? Napisano Wrzesień 8, 2012 nacieszysz sie tym rowerkiem i za tdzien bedzie stał i zbierał kurz a ty bedziesz dalej wpierdalac paczki zagryzajac schabowym. niestety z genami nie wygrasz zerknij jak wyglada twoja matka niestety czeka cie ten sam los. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta szalona Napisano Wrzesień 8, 2012 też miałam rowerek i myślałam że zdziała cuda, a teraz wyrzucam go w częściach do kosza w workach ;) powodzenia... może uda ci się pojeździć więcej jak tydzień, trzeba się najeździć przynajmniej godzinę dziennie żeby dało to jakiś efekt ale kto tyle wysiedzi na tym siodełku... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Zamierzam wstawać, pół godziny wcześniej i jechać 20 minut na programie do spalania tłuszczu. Tak było wczoraj i dzisiaj z rana od 6. Potem po pracy - raz jeszcze tyle tylko, że pół godziny. Diety będę pilnowała, ale tylko tyle ile dam radę. Musiałam podjąć taką decyzję, bo inaczej kręciłam się w miejscu. Witaj Motylku:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość test4lifepl Napisano Wrzesień 9, 2012 od 20 min zacznij ,pozniej po przedłuż do 30 minut ,wystarczy 4 razy w tygodniu na poczatek . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Witam ;) Znalazłam ale chyba nie masz mi tego za złe że napisałam? ;) Nasz topik niestety upada ;/ ja też się kręcę w kółko.. Przez parę dni jest super a potem... Też mam rowerek stacjonarny.. może i ja się przyłączę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rowerrrrkowaaa Napisano Wrzesień 9, 2012 ja mam rowerek od dobrych kilku lat:) daje efekty, ale nie odrazu wiadomo, co nagle to po diable;) ale naprawde warto jezdzic i sie nie poddawac, poprawia sie forma, sylwetka, no i spala sie tluszczyk na rzecz mięśni:) najlepiej jezdzic na najlżejzym obciążeniu i sobie stopniowo wydłużac czas, bo jak sie zczyna odrazu 'szlec' to fktycznie odechciew sie jzdy i rowerek pokrywa kurz;) ja zawsze słucham muzyki, oglądam coś lub czytam, wtedy czas się tak nie dłuży powodzeni i wytrwałości:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rowerrrrkowaaa Napisano Wrzesień 9, 2012 sory, ze pozjadałam literkę 'a' w mojej wypowiedzi, ale szwankuje mi ten klawisz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Motylku przecież można być tu i tam:) Tak właśnie zaczęłam rowerkowa jak piszesz. 20 minut, na poziomie pierwszym programu "Fat burn". Mam rower York C202. Jeździłam 2,5 miesiąca na luzie, przy okazji rehabilitowałam kolano. Teraz korzystam z okazji, że kolano nie daje znać. Dodatkowo wzmocnię mięśnie ud, co w przypadku mojej kontuzji jest kluczowe. Jeżdżąc na luzie w pierszym momencie waga spadała i zrzuciłam prawie 5kg. Potem zastój lipiec-sierpień. Stąd nowy pomysł - sport jako podstawa, a dieta dodatek. Acha i biorę Aspargin, bo już kilka razy wypłukałam sobie potas i magnez. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Hej :) Można dołączyć? Ja co prawda nie mam jeszcze roweru ale właśnie siedzę i szukam bo chce dzisiaj zamówić. Polecacie jakiś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 No jasne:) Ja mam akurat York C202, aktualnie są w bardzo dobrej cenie w Decathlonie 1099zł. http://www.decathlon.com.pl/PL/york-c202-151556276/. Jest o półkę niżej niż Kettler, ale w swojej klasie ma wszystko. Ma świetne szerokie siodełko, obługuje się go intuicyjnie. Ma też sporo dedykowanych programów. Mam go od maja i nie narzekam. Jest cichy - to dodatkowa zaleta. Nie zajmuje za dużo miejsca - to też ważne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 No jasne:) Ja mam akurat York C202, aktualnie są w bardzo dobrej cenie w Decathlonie 1099zł. http://www.decathlon.com.pl/PL/york-c202-151556276/. Jest o półkę niżej niż Kettler, ale w swojej klasie ma wszystko. Ma świetne szerokie siodełko, obługuje się go intuicyjnie. Ma też sporo dedykowanych programów. Mam go od maja i nie narzekam. Jest cichy - to dodatkowa zaleta. Nie zajmuje za dużo miejsca - to też ważne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Mój rowerek akurat jest taki pośredni.. mam go od dawna.. ale i tak na niego nie narzekam ;) tylko muszę na nim zacząć ćwiczyć..mój orbitrek jest z firmy york i go sobie chwalę.. do tego wszystkiego brakuje mi tylko regularnych chęci ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 No to ja Cię może zmotywuję:) Wiesz na czymś w rodzaju randki tydzień temu usłyszałam, że ktoś myślał, że jestem trochę mniejsza...:( Przykre, ale nic nie daje takiego kopa jak taki tekst... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilipop 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 to ja też :) 7kg do zrzucenia :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 A jaki masz plan? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilipop 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 zero słodyczy więcej owoców i warzyw. No i mniej jedzenia więcej picia wody mineralnej :) oraz rowerek stacjonarny :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Słodzik- w takim razie mam nadzieję że będziesz mnie motywowała ;-) jezdziłam dzisiaj już pół godzinki na rowerku ;) Jeśli chodzi o randkę.. Facet nie był po prostu ciebie wart.. Ale mimo że było to przykre to pewnie bardzo motywujące.. Ja dzisiaj dużo myślałam o moich podchodach co do odchudzania.. próbuję, upadam.. ale to chyba dlatego ze nie wystarczą chęci.. "Poukładałam" sobie to wszystko w głowie i zaczynam walkę po raz kolejny. Musi mi się w końcu udać.. ;-) chcę się dobrze czuć w swoim ciele.. nie chcę się już wstydzić swojego wyglądu.. chcę wyglądać ładnie jako żona i matka ;-) Proszę o mnóstwo motywacji ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Lilipop- witaj ;) zaczynasz walkę z kilogramami od dzisiaj? napisz nam coś o sobie ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilipop 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 hmmm... coś o sobie... no to tak :D mam 27 lat, męża, jedno dziecko ( 3 lata ) mój wzrost ( wstyd się przyznać ) 157 :/ no cóż urodziłam się kurduplem :/ i waże 56kg. Mój cel - 49kg :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Słoodzik wielkie dzięki za info :) zakupiłam tego yorka w decathlonie (w jednym już ich nie było pojechałam do drugiego decathlonu). Mąż obiecał że mi go jutro złoży. Facetem sie nie przejmuj- jeszcze bedzie załował tych słow. Na pewno razem łatwiej Nam będzie zrzucać kg :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 Oooo to mnie zaskoczyłaś pozytywnie:) Bedziesz zadowolona, cena do jakości naprawdę jest atrakcyjna. Sama zlożyłam, ale razem łatwiej. Nie montowałam tego wieszaka na ręcznik za siodełkiem, a z czasem wyjęłam to coś na gazety. Powodzenia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 0 Napisano Wrzesień 9, 2012 :) siedzenie ma wygodne (testowałam w sklepie). Najpierw sie zastanawiałam czy go kupić bo hmm mam czasem słomiany zapał ale stwierdziłam że dam radę :P będę ogladać wieczorem seriale i pedałować. A tak z ciekawości skad dziewczyny jesteście? Ja w ogóle nic o sobie nie napisałam wiec nadrabiam: lat 28, mieszkam w Krakowie, mam małe dziecko (9 msc), 172 cm wzrostu- waga do ktorej chce dobrnąć to 60 kg (super byłoby 55 ale to na razie marzenia ;) ale już tyle kiedyś ważyłam) Póki co chce schudnąć jak widać w stopce do 75 kg a rower mi na pewno pomoże bo coś mi waga staneła i ani drgnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 10, 2012 Jestem z Wielkopolski:) Po 2 dniach jeżdżenia na tym programie "Fat burn" mam 1kg spadku. Takiego wyniku nie miałam od 14 miesięcy. Za 6 minut siadam i jadę 20 minut. Tobie polecam minimum tydzień na luzie 3*20 minut. Nie szarżuj, bo się zniechęcisz i z kim będę chudła;). Idą zimne dni, rowerek daje niezależność, bo pogoda nie ma wpływu:) Z pracy nie mogę pisać - odezwę się ok 17. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ptyśka84 0 Napisano Wrzesień 10, 2012 Po 2 dniach 1 kg? To ładny wynik :) nie będę szarżować ;) chociaż z moją kondycją nie jest tak źle- chodziłam ostatnie 3 msc na siłownię. NA pewno się nie poddam i mam nadzieję że Ty też nie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 10, 2012 Z tego co widzę, mamy tyle samo do zrzucenia, chociaż celowa waga inna:). Mam nadzieję, że pójdziemy łeb, w łeb:) Po pracy również przejechałam planowe swoje. Dietetycznie ok, chociaż zamiast obiadu zjadłam bułkę ciemną. Ale w końcu po coś jeżdżę. Dzięki temu nie zadręczam się psychicznie - dieta jest dodatkiem. Motylku, reszta? A jak u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słoodzik 0 Napisano Wrzesień 11, 2012 Znów wstałam, żeby pojechać swoje 20 minut. Jutro dzień przerwy, mięśnie muszą odpocząć. Waga pokazała kolejne 0,4 w dół. To już bedzie 1,4 od soboty. Pewnie zrzucam wodę, ale myślę też, że ruch żołądka, jelit spowodował, lepszą przemianę;). Zauważyłam, że przy takim podejściu łatwiej trzymać mi dietę. Na kolację zjadłam jabłko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Motylek111 0 Napisano Wrzesień 11, 2012 Witam ;) ja również jak na razie trzymam się dietki. Wczoraj wieczorek zaliczyłam jeszcze spacerek. Słodzik- podziwiam cię- wstajesz strasznie wcześnie żeby poćwiczyć.. no tak ale pewnie jakbym chodziła do pracy to też bym musiała się zmobilizować.. Akurat gotuję jajko na śniadanie.. Idę na śniadanko.. dzisiaj również poćwiczę.. ale pewnie trochę krócej.. bolą mnie kolana ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wwhhaatttt Napisano Wrzesień 11, 2012 od początku lipca schudłam 10 kg, do początku października chciałabym jeszcze z 7. Nie mam żadnej 'diety' oprócz mż. Nie jem słodyczy, piję tylko wodę i herbate, zredukowałam ilość cukru w herbacie do 1 łyżeczki. Kilka razy w tygodniu po 40 min steper do tego 4 km rowerem ( po 2 rano i po południu) Unikam pieczywa, smażonych potraw i innych niepotrzebnych rzeczy. Ale jak mam ochote, to jem, bo wiem, że jak nie zjem, to obróci się to przeciwko mnie ;) Po prostu wiem, że po zjedzeniu muszę się więcej ruszać i tyle :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach