Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PnannienkazezOkienka

Trzeba być niewychowanym burakiem żeby

Polecane posty

Gość biegające dzieci
To może mi wkleisz fragment w którym ujęłam że na komunie nie zaprasza się dzieci. Chrzciny, roczki czy komunie to imprezy z udziałem dzieci więc mogą być. XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX A tak prawdę mówiąc dzieci mogą być T Y L K O tam gdzie są zaproszone. Co tu będziemy nad tym dyskutować. Jak ktoś zaprosi na wesele z dzieckiem to można go zabrać, jak bez dziecka to nie można. To samo tyczy się pozostałych uroczystości typu urodziny, imieniny, 18stki, sylwestry w domach czy prywatki. Najlepiej zawsze zapytać czy dzieci są mile widziane czy nie. Kto zaprasza ten decyduje o obecności lub braku dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
do ghghghghg4 "psiapsiółki i tak będą ziewać przy oglądaniu fotek i projekcji twojego "artystycznego" filmu." ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ Zdjęcia i film są dla mnie na pamiątkę, dla moich rodziców, dziadków. Przyjaciółki, koleżanki czy znajome jak nie będą chciały oglądać zdjęć czy filmu to wcale nie muszą. Nie zamawiam kamerzysty i fotografa po to żeby potem ludzie zachwycali się mną czy mężem. To są pamiątki dla nas i nie chcemy mieć uwiecznionego krzyku bo krzyk uwieczniony to można mieć na płycie z chrztu. Dziecka święto to niech sobie "pogada" ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ Co do kinderbali, urodzin dla dzieci i innych zabaw to owszem są to imprezy dla dzieci a wiesz czemu ? Zaczynają i kończą się o stosownej dla dzieciaków porze i nie ma alkoholu. Wesele to uroczystość trwająca całą noc, dorośli goście piją alkohol a dzieci nie muszą na to patrzeć ani słuchać wszystkiego. Na imprezach dla dorosłych nie siedzi się sztywno i rozmawia jedynie o pracy, domu i ogrodzie ale czasem powie się sprośny żart, wejdzie na tematy niekoniecznie dla dzieci. Myślę że dziecko nie powinno siedzieć z dorosłymi i słuchać tego co nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam że dzieci poniżej
np.powiedzmy 12 roku życia nie powinny być na weselach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej kulturze,muzułmańskiej,żydowskiej,chrześcijańskiej itp na wesele zaprasza się całe rodziny z dziećmi!!!Przychodzą całe rodziny bo to integruje i scala wszystkich. Nie rozumiem skąd u Was tyle jadu w stosunku do dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdej religii i kulturze na wesela zaprasza sie z dziećmi. Wprowadzacie nowa modę a i tak na weselu na młodych patrzy sie przez chwilę a potem bawi w swoim kręgu. Podniecacie sie pierwszym tańcem a każdy gość ma go w duupie-jak byście nie wiedziały. Każdy czeka aż się skończy część główna-NUDNA i zacznie normalna zabawa. Osobiście wolę natyralnie podskakujące dzieci niż sztywną młodą której się wydaje że właśnie jest boginią na sali:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to wali bo nie cierpię
dzieci,a raczej traktuję je jak powietrze! Niech sobie będą na weselu byleby nie przeszkadzały:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
"Podniecacie sie pierwszym tańcem a każdy gość ma go w duupie-jak byście nie wiedziały. Każdy czeka aż się skończy część główna-NUDNA i zacznie normalna zabawa." ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ Kiedy w końcu zrozumiecie że zdjęcia, płyta, pierwszy taniec są ważne dla nas (dla młodych) a nie po to by zrobić wrażenia na gościach. Nie chcę żeby jakieś dziecko wpierniczało się w kadr podczas 1 tańca czy przysięgi. Rozumiem że myślicie że wszystko kręci się wokół was gosci ale nie schlebiajcie sobie aż tak. W końcu to dzień młodych a nie gości. Jesteście zaproszeni na ślub i wesele ale prawda jest taka że wszystko kręci się wokół pary młodej bo to jej święto. ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ "Osobiście wolę natyralnie podskakujące dzieci niż sztywną młodą której się wydaje że właśnie jest boginią na sali" - To jeśli lubisz skaczące dzieci to je zaproś ale nie każ robić tego innym ludziom. I jak dostaniesz kiedyś zaproszenie bez dziecka to nie narzekaj bo każdy ma prawo zadecydować kogo zaprasza a kogo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu skomentowałyście ostatnie zdania mojego postu a nie odnioslyście sie do pierwszego? Bo prawda?????????? wasze komentarze są zaściankowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaściankowe jest wpierdalanie
się z bachorami na wszelkie imprezy,także te nie przeznaczone dla dzieci:o Dzieci powinny znać swoje miejsce!!!! I to prawda - ślub,wesele jest przede wszystkim dla MŁODEJ PARY a nie dla gości i ich bachorów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Goście to TYLKO dodatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
się z bachorami na wszelkie imprezy,także te nie przeznaczone dla dzieci Dzieci powinny znać swoje miejsce!!!! I to prawda - ślub,wesele jest przede wszystkim dla MŁODEJ PARY a nie dla gości i ich bachorów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Goście to TYLKO dodatek... Do czego dodatek? Trzeba było od razu powiedzieć że widownia...........:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Na chrzcinach najważniejsze jest chrzczone dziecko, każdy się nim zachwyca, robi zdjęcia, filmuje i nikogo to nie nudzi. Jak przychodzisz na chrzest to wiesz czyje to święto. To samo jest w przypadku chrzcin czy komunii. Jeżeli idę na komunię to nie pokazuję wszystkim wszem i wobec że nudzi mnie 1,5 godzinna msza czy siedzenie przy stole bez tańców. Wiem na co idę i wiem jakiego typu jest to uroczystość. Jeżeli ktoś idzie na wesele to chyba też jest świadomy że główną atrakcją są państwo młodzi bo to ich święto. Każdy ma swoje (imieniny, urodziny, chrzciny, roczek, komunia, wesele a nawet pogrzeb bo wtedy każdy skupia się na zmarłej osobie) Każda uroczystość poświęcona jest solenizantom także goście schodzą w tym momencie na drugi plan. ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ Odniosę się do religii i tradycji jak pokażesz mi w której mądrej książce napisane jest że nie można zapraszać na wesele bez dzieci. Poza tym wszystko się zmienia. Choćby to że dawniej parę młodą obsypywano ryżem a teraz księża protestują że tak nie wolno bo to chleb. Nawet nasze tradycje się zmieniają. Czasy się zmieniają czy tego chcemy czy nie. Można się buntować co nie oznacza że zmienimy świat bo ewoluuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghgh4
no jak wesele jest dla młodych, a nie dla gości i ich bachorów, to po co ich zapraszać, narażać na koszty, niedobre żarcie i nudę? zamiast wydawać kasę na żarcie dla przebrzydłych i jak widać zbędnych gości można zaszaleć i wynająć super fotografa oraz najelegantszy zespół w kraju, który uczyni pierwszy taniec przezyciem magicznym i wręcz mistycznym oraz- co najwazniejsze- niezakłóconym krzykami bachorów czy pochrząkiwaniami starych dziadów. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx możecie sobie krzyczeć ile wlezie, ze wesele jest imprezą tylko dla dorosłych, co nie zmieni faktu, że nie jest. w Polsce i wszędzie na swiecie-jak ktos słusznie zauwazył- jest to impreza rodzinna i goscie mają się prawo wypiąć na wesele bez bachorów. impreza dla dorosłych, to jest np zabawa w klubie albo bal sylwestrowy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx a wracając do zdjęć i filmu: foty i film ty i twoja mamcia obejrzycie raz w życiu, jedną fotę powiesisz na ścianie, drugą powiesi u siebie mamunia i tyle z tego cyrku i 2 tys trzaśniętych klatek jest pozytku. a zapomniałam- pewnie jeszcze wstawisz na fejsa nikomu niepotrzebny fotoreportaż myśląc, że ludzie są spragnieni twojego widoku w tiarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Nie mam konta na facebboku ani innych portalach bo ja nie jestem z tych osób które lubią się chwalić gdzie były na wakacjach albo jaką nową suknie sobie kupiłam. Co do zdjęć to oglądam bardzo często. Kilka razy do roku siadamy i przeglądamy zdjęcia sprzed kilku lat (z wakacji letnich i zimowych, z uroczystości rodzinnych) Mamy mnóstwo albumów. Jesteśmy dość sentymentalni i lubimy wspominać. Gość jest ważny ale wiadomo że to solenizant jest w centrum uwagi. W przypadku wesela na parze młodej skupia się wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm przesadzasz
wesele to impreza rodzinna a dzieci to rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Nie wesele prosi się te osoby które się chce. Ustala się jakąś zasadę proszenia np ktoś kto ma dużą rodzinę i każdy ma kilko dzieci i te dzieci też mają dzieci to czasem młodzi ustalają że proszą jedynie przedstawicieli rodzin bo gdyby nie tego typu ograniczenie czasem wesele musiałoby być zrobione na 200 osób. Znam takie wielodzietne rodziny. My nie mamy rodziny wielodzietnej ale jest sporo dzieci ok 15. Dlatego ustaliliśmy kryteria że nie prosimy żadnych dzieci. Sami dorośli i mam nadzieje że nikt nie będzie z tego powodu urażony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak właśnie powinno być
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie rozumiem, po co dzieci na weselu.. My zaproszenia rozdajemy bez dopisku "z dziećmi", jeżeli ktoś zapyta, to powiemy, że oczywiście można zabrać dzieci, ale nie będzie nikogo do zajmowania się nimi, typu jakaś pani, stolik z klockami itp.. Organizujemy wesele, bierzemy ślub, a nie robimy imprezy z balonami.. Oprócz rodziny, będą też nasi znajomi, współpracownicy.. Jakoś nie uśmiecha mi się oglądanie biegającej dzieciarni między kieliszkami, szklanymi wazonami, wazami z zupą i tańczącymi ludźmi.. Jeżeli rodzice chcą i potrafią zapanować nad dzieckiem, a ono jest grzeczne i posłuszne - niech przyjdzie. Ja osobiście nie lubię dzieci, ale nie przeszkadza mi ich obecność. Ale jak sobie wyobrażę,że w trakcie przysięgi małżeńskiej jakieś dziecko stoi koło nas, albo wyje w niebogłosy, a rodzice z uporem maniaka udają, że nic się nie dzieje... Pewnie nie zrobiłabym awantury, bo kiszenie atmosfery na własnym ślubie to średni pomysł, ale byłabym wściekła. Wesele kosztuje mnóstwa wysiłku, pracy, pieniędzy i energii, i każdy zdaje sobie z tego sprawę. To szalony nietakt ze strony rodziców takiego dziecka, kiedy go nie pilnują i taki dzieciak psuje parze młodej ich wyjątkową uroczystość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tematu
W całym tym temacie chodzi tak naprawdę o rodziców, a nie o dzieci, bo jeśli biegają jeśli w ogóle są to jest to tylko wyłącznie rodziców wina, mamuśka musi się swoją księżniczką lub swoim księciuniem pochwalić przed światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
Oczywiście że to że dziecko biega czy krzyczy to wina rodziców że nie potrafią przypilnować dziecka. Właśnie dlatego że nie chcę psuć atmosfery na naszym ślubie i weselu i zwracać uwagi rodzicom dzieci żeby je lepiej pilnowali to od razu wolę zaprosić bez dzieci. Zapewne jeśli podeszłabym do żony kuzyna i powiedziała jej wprost że nie życzę sobie żeby dziecko ruszało dekoracje i zabierało sobie kwiatki albo żeby nie ciągnęło za obrus bo może zrzucić sztućce to sądzę że nastąpiłaby ogromna obraza albo kłótnia murowana bo jak ktoś może mówić jak wychowywać dziecko. Dlatego już wolę asekuracyjnie nie zaprosić dzieci żeby uniknąć kłótni z jego rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biegajace dzieci...
Caly czas piszesz, ze goscie maja uszanowac Twoja wole, ze zapraszasz bez dzieci, wiec rozumiem, ze Ty tez uszanujesz ich, jesli nie przyjda bo nie beda mieli z kim dzieci zostawic i nie obrobisz im potem dup wsrod rodziny, przyjaciol i na forach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biegajace dzieci...
Caly czas piszesz, ze goscie maja uszanowac Twoja wole, ze zapraszasz bez dzieci, wiec rozumiem, ze Ty tez uszanujesz ich, jesli nie przyjda bo nie beda mieli z kim dzieci zostawic i nie obrobisz im potem dup wsrod rodziny, przyjaciol i na forach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co takie
zacietrzewienie, nie mozna wyrazić poglądów bez obrzucania się blotem i obrażania? Każdy ma swój punkt widzenie, zalezny - jakby inaczej - od punktu siedzenia. Ja wyrażę swój - jestem samotna matką, więc moje dziecko ma tylko pół rodziny. Jeżeli więc jest wesele w rodzinie, to moja rodzina jest zapraszana i nie mam z kim zostawić dziecka. Owszem, mam koleżanki, ale nie na tyle dobre, aby im podrzucać dziecko. Z sąsiadkami jesteśmy "na dzień dobry" i to wszystko. Nie znam studentek ani emerytownych pielęgniarek. Opiekunki nie będę zatrudniać, bo to obca osoba. Rozumiem zatrudnianie opiekunki i wszystkie akcje mające na celu oswojenie z nią dziecka, ale ma to sens tylko jeżeli ma być na dłużej. Robienie czegoś takiego, aby dziecko spędziło z obcą osobą jedna noc, mija się z celem, szkoda na to czasu i pieniędzy. Rozumiem, że ktoś nie chce na swoim weselu widzieć mojego dziecka, ale niech druga strona zrozumie również mnie - nie mam syna z kim zostawić i na takie wesele nie mogę pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś nie ma z kim zostawić
dzieci to niech zostanie z nimi w domu,albo weźmie je na wesele,ale niech pilnuje jak psa,aby nic nie odpierdoliły:PŻycie to sztuka wyboru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegające dzieci
"Caly czas piszesz, ze goscie maja uszanowac Twoja wole, ze zapraszasz bez dzieci, wiec rozumiem, ze Ty tez uszanujesz ich, jesli nie przyjda bo nie beda mieli z kim dzieci zostawic i nie obrobisz im potem dup wsrod rodziny, przyjaciol i na forach? " - Każdy powód jest dobry żeby wywinąć się z pójścia na wesele. W jednym przypadku może to być brak transportu, w innym brak opłaconego noclegu a w jeszcze innym niezaproszenie dzieci. Paluszek i główka to szkolna wymówka. Ktoś nie przyjdzie do mnie ja nie pójdę do niego albo jego najbliższej rodziny wymyślając jakiś powód. Nikt mi nie wmówi że żadna koleżanka nie zostanie z dzieckiem jeden dzień. Co co opiekunki to nie jest trudno znaleźć dobrą opiekunkę która po bliższym poznaniu wcale już nie będzie taka obca. Opiekunka przyda się choćby podczas choroby, podczas wyjazdu na pogrzeb czy podczas jakiejś innej niemiłej okoliczności gdzie dziecko nie zawsze należy brać z sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ostatnim weselu na którym byłam przyszli facet z kobitka i trójką swoich dzieci. Najstarszy miał ok 5 lat, później był dwulatek i najmłodszy paromiesięczny leżał w wózku. 5 latek biegał pod stołami, wbiegał pod kelnerów, hulał między tańczącymi parami. Dwulatek ciągle marudził, pluł jedzeniem na obrus i tym podobne. Z tym, który leżał w wózku w sumie było najmniej problemów.....gdyby nie jego wózek bo na sali było ciasno jak cholera a ta jeszcze wjechała z tym wozem że się w ogóle już przejść nie dało. Znam tę parę ze słyszenia i z tego co wiem to mieli do wyboru do koloru ludzi którzy by zostali na ten czas z dziećmi. I jaki tu jest sens, bo nie rozumiem? Tradycja? Taa najwięcej skorzystali z tej tradycji ten mały w wózku i ten dwulatek, w sumie to się wcale mu nie dziwię że marudził, dziecko się zwyczajnie nudziło jak mops i w pewnym momencie już było śpiące. Za Chiny ludowe nie rozumiem i nie zrozumiem tych matek polek które za wszelką cenę chcą jednak władowywać się na wesele z dziećmi. Zwłaszcza w takiej sytuacji jak byli oni. I jeszcze jedno. Ja absolutnie nie jestem wrogiem dzieci. Ale na miłość Boską jak juz przychodzicie z nimi, to ich pilnujcie. Bo tradycja tradycją, ale płacze podczas przysięgi, hulaj dusza między stołami i pod wazy z gorącymi posiłkami tudzież między tańczącymi parami to już jest lekka przesada. I współczuję tym, którzy na serio nie widzą w tym nic złego, po prostu współczuję braku wyobraźni. Ale skoro tak, to utrzymujcie dalej "tradycję" może nauczka jak się nieszczęście jakieś stanie akurat by się przydała. Tylko dziecka w tym wszystkim szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matkazdzieckiemmm
imprezą rodzinną to jest piknik w parku, a n ie całonocna zabawa, na której jest alkohol. inną kwestią jest zapraszanie dzieciaków, a inną pilnowanie ich przez rodziców. Moje dziecko nie chodzi na wesela, bo uważam, że to nie jego miejsce. Jeśli zabiorę dziecko na wesele, to i ja nie będę się dobrze bawić, i moje dziecko po chwili się znudzi i będzie się męczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śluby i wesela to nie jest
miejsce dla dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż.....jeśli dzieci są dobrze wychowane, mają te kilka lat, nie biegają jak oszalałe pod stołami i między gośćmi to mogą posiedzieć na tym obiedzie i chwile po nim....ale pasowałoby później mieć ja jak odwieść w jakieś miejsce np do babci czy gdzieś tam. Ale pomysłu żeby szalały całą noc nie pojmuję w ogóle. Szczególnie te całkiem małe. Odnoszę wrażenie, że u niektórych to jest na zasadzie "pochwalę się dzieckiem bo czymś kurde muszę, a to jest moje jedyne osiągnięcie":p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam takie wrażenie że
bardzo często rodzice biorą swoje dzieci/dziecko na wesela,aby się nim pochwalić:o Wystroją go i każą siedzieć na tym weselu całą noc,nie zwracając uwagi,że takie dziecko się tylko męczy:oOk,ja już muszą to niech wezmą go na ślub i wesela,ale niech go pilnują,aby nic nie odpierdało:o A po obiedzie,lub jakoś pod wieczór,gdy impreza się rozkręca niech go odwiozą do domu,zostawią pod czyjąś opieką,bo naprawdę całonocna impreza jaką jest wesele,nie jest miejscem dla dzieci!!! Pamiętam jak ja miałam jakieś 6 lat,byłam na ślubie,weselu u ciotki,posiedziałam gdzieś tak do wieczora,potem rodzcie odprowadzili mnie do domu,gdzie zostałam pod opieką babci :)A oni poszli się bawić kulturalnie dalej,bez dzieci!!!Byłam pod koniec tego mojego pobytu na tym weselu, tak zmęczona,że tylko marzyłam,aby się położyć,nie przyszło mi do głowy,ani tym bardziej moim rodzicom,aby trzymać mnie na tym weselu do rana,bo dla dziecka to tylko męczarnia,takie imprezy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×