Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ślubniczka2013

Ślubne odchudzanie, czyli - 40 kg mniej do lipca 2013

Polecane posty

Gość Ślubniczka2013
mnie też kiedyś dietetyczka zapytała w jakiej wadze czuję się najlepiej, bo ważyć powinnam wg niej 65-70 kg. A włąsnie 85 kg to jest waga dla mnie fajna, mam dużo też ciuchów, które pasują właśnie na ten rozmiar :) Gugajnaa ale przygody z wagą to miałaś niezłe, ważne, że dobrze się skończyło :) Wiem, że powinnam jeść 4-5 posiłków, ale mam taką pracę, że trudno mi to wszystko skomponować. KAżdego dnia idę na inną godzinę i różnie wracam :) a w pracy nie mam czasu na jedzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz praca to jest 80% naszego życia więc może warto się jakoś przeorganizować aby jeść w pracy chyba jakąś przerwę masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka2013
czasem mam, czasem nie mam. Zależy na którą idę godzinę. Coś muszę pomyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślubniczka życzę powodzenia!:) Ja zaczęłam w lutym i zgubiłam ponad 38kg:) ślub we wrześniu w przyszłym roku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdfgfh
powiedzcie mi co za desperat żeni sie z takim grubasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kurcze blade
Slubniczko polecam Ci jeszcze korzen imbiru ,zaparzany jak herbata :) Cudowne dzialanie. Napisze wiecej z pracy . Buziaki . Buraku nade mna zamknij jape i wypad z topiku ktory Cie nie interesuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy takie lubią... zresztą nieważne, mniemam, że z Tabą dyskusji nie będzie... cześć dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka2013
Mimisia WOW!! Satysfakcję musisz mieć ogromną :) Będą Cię podziwiać na Twoim ślubie. A ten zaparzany imbir jest dobry w smaku? :D Nie wyrzucajcie jeogo/jej z tego forum, lepiej niech się wyżyje tu przez internet niż miałby/miałaby wyjść na ulicę/do pracy/szkoły i wyżywać się fizycznie/wylewać swoje frustracje na innych ludziach :) trzeba być wyrozumiałym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślubniczka2013 ojjj taaakkk mam wielką mam nadzieję,że dojdę do 55 kg czasu mam dużo:):P:) teraz waga stała w miejscu ,ale mam nadzieję że ruszy już w dół!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka2013
wierzę :) Muszę się szykować do pracy, może będę wieczorem :) Dziś w planach: zupa pomidorowa, dwa jogurty, nektarynka, banan, nie mam chleba to kanapek nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialaszetyjesz??
nie rozumiem jak mozna sie doprowadzic do wagi 111kg juz przy 80kg powinnas przejsc na diete!!! ludzie opanujcie sie !! zrecie ta chemie i pozniej zarzekacie odstawcie kielbasy szynki miecho a schudniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialaszetyjesz??
banana sobie odpusc zjedz lepiej jablko a nawet i dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewidzialaszetyjesz??
acha i jak robisz zupy to nie na miesie bo zupa to zupa a nei drugie danie z miechem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimisia, jak to powiedział do mnie mój przyjaciel "Jaaaa, Twój mężczyzna musi być szczęśliwy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Ty masz do tego miesa?
Ja przytylam z 60 na 90 i jestem wege... mam zaburzenia hormonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka2013
Dziękuję za te wszystkie rady :P :P :P wróciłam powiem Ci szczerze, że się nie ważyłam, a to że tyję mało mnie obchodziło, bo byłam wiecznie czymś zajęta :) i teraz mam większe wyzwanie... trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmirciaxx
Witam :) Moge dołączyć? Waga ok 78 kg i duuuuużo chęci aby schudnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a ja na razie marzę, żeby wrócić do swoich 78 kg:D a potem będę planowała dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a ja na razie marzę, żeby wrócić do swoich 78 kg:D a potem będę planowała dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna sie tak spaslic kurw "Mój facet też mi się każe odchudzać, ale to wszystko jest w formie żartów i zabawy, na pewno nie lecą teksty " schudnij grubasie bo już patrzeć na ciebie nie mogę " Taaa, forma żartu bo nie ma odwagi Ci chłop wprost powiedzieć a sugestie robi, a Ty nas tu dalej obrażaj i wmawiaj Sobie że to nie tak:D Ślubniczka2013 widzę że coś sie ruszyło, wiec jesli mogę to już dołączę na stałe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubniczka2013
a kogo ja obrażam? Ja z moim facetem jesteśmy specyficzni, więcej u nas śmiechu i żartu niż poważnych jazd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślubniczka mówie o tym==>> pod spodem, lecz nie Ty to pisałas wiec mówie o tym kimś nie o tobie! [zgłoś do usunięcia]jak mozna sie tak spaslic kurw a ???????? slubniczka taaaaaa wmaiwaj sobie dalej zes piekna Generalnie nie mogę narzekać na brak zainteresowania. Teraz jednak, gdybym (nie daj Boże) miała się rozstać to pewnie byłoby mi trudniej, bo waga taka duża. Jednak jak czasami się wybieram na imprezy bez partnera to zawsze znajdzie się jakiś chętny do rozmowy gagatek, a jak ktoś umie "czarować" to już połowa drogi za nim Mój facet też mi się każe odchudzać, ale to wszystko jest w formie żartów i zabawy, na pewno nie lecą teksty " schudnij grubasie bo już patrzeć na ciebie nie mogę "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ok, spoko :) Ach wybiorę się chyba zaraz z facetem do sklepu zrobić zakupy :) Dziś cały czas pada zatem nie biegałam, mam nadzieję, że jutro nadrobimy, aczkolwiek jutro mam kilka spraw do załatwienia po pracy :) Wierzyć w nas zaczynam, wierzyć w nas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V.
Ślubniczko, wydajesz się przesympatyczną osobą, wcale się nie dziwię, że nie narzekasz na brak powodzenia.:) Chociaż faktycznie nie jest łatwo trafić na kogoś, dla kogo ważniejszy jest charakter i kto może przymknąć oko na niedostatki ciała.:) Sama schudłam ponad 20 kg w około rok właśnie taką metodą, jak ty chcesz - przez zmianę nawyków żywieniowych. Wyrzuciłam z diety masło, przerzuciłam się na więcej jedzenia gotowanego na parze albo smażonego bez tłuszczu, na pełnoziarniste pieczywo i makaron, więcej białka... Proste rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie teraz życia.:) Potem doszły ćwiczenia - u mnie skakanka (ale zaczynałam chudnąć od 87 kg, więc obciążenie dla stawów nie było aż takie ogromne) i intensywne zestawy ćwiczeń + a6w. Teraz nie trzymam się już tak ściśle diety, a moją główną słabością są słodycze, ale mimo to nie tyję drastycznie, waga trzyma się w miejscu, a do ćwiczeń się przyzwyczaiłam i wciąż staram się znaleźć na nie chociaż godzinkę 2-3 razy w tygodniu. Myślę, że to właśnie jest klucz do sukcesu, a nie jakieś south beache i dukany, po których czeka nas głównie jojo... W każdym razie - bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeej, nie rozumiem, dlaczego tylu ludzi uważa dietę białkową za samo zło... ja na niej schudłam i nie miałam jakiegoś mega jojo przez bardzo długi czas... więc dalej będę się na niej odchudzała MŻ nie jest dla mnie... próbowałam dawno temu i nic z tego nie wyszło... zresztą już pisałam, dlaczego wolę Dukana, bo to dla mnie nie jest wyrzeczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V.
@Olka Według mnie każdy powinien szukać diety odpowiedniej dla swojego organizmu i takiej, żeby nie uznawać jej za wielkie wyrzeczenie.:) Bo dieta to sposób życia, a nie czasowa zmiana - żeby utrzymać efekty, trzeba zmienić coś na STAŁE. Dlatego jeśli dla ciebie dobry jest dukan, to znaczy, ze twój organizm właśnie takiego żywienia potrzebuje - i bardzo dobrze, że stosujesz taką dietę.:) Kiedy pisałam o "south beachach i dukanach" to miałam na myśli osoby, które bezmyślnie stosują każdą możliwą gotową dietę, "bo podobno dobra" i stosują ją bez zastanowienia, nawet jeśli nie mogą wytrzymać. A potem nagle odstawiają dietę-cud, wracają do starego trybu żywienia i się dziwią, że jo-jo atakuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×