chlopak zwracal uwage na inne

gdy bylismy w klubie (na samym poczatku zwiazku) usmiechal sie do jakiejs laski tanczacej obok nas, patrzyl na nia tak przenikliwie jakby zapraszal do flirtu podczas gdy ja stalam centralnie obok niego. wkurzyla mnie ta sytuacja wiec zwrocilam mu uwage. obiecal, ze wiecej sie tak nie zachowa, ale po kilku miesiacach bylo to samo tylko ze w innym klubie. tanczylam na parkiecie, obok mnie jakas laska a moj chlopak sie do niej usmiechal a ona do niego. Przykro mi bylo w tej sytuacji, bo ja nie zwracam uwagi na innych facetow kiedy jestem z kims w zwiazku. a na pewno nie robie tego tak ostentacyjnie. czasem gdy sobie to przypomne to mam ochote mu dowalic, a potem mam wyrzuty sumienia, ze sie na niego zloszcze. dlaczego nie potrafie zapomniec o takiej glupiej sytuacji??

z bok lub w bok lub na boku

przecież nie chce odp

Faceci to kurwiarze...moj mnie przelecial (dla mnie i dla niego to byl pierwszy raz) i teg samego wieczora gdy poszlism do klubu posieziec to sie gapil na moja przyjaciolke jakby to byla jego bogini.... radze Ci, zostaw chuja i szukaj kogos porzadnego.

ale on wydaje sie byc pozadny. nigdy mnie nie zdradzil, nie podniosl reki, nie nakrzyczal, kocha mnie. tamte dwie sytuacje wydarzyly sie dawno temu (rok) a ja dalej od czasu do czasu sobie to przypominal, to byl dla mnie cios i upokorzenie. chyba nigdy mu tego nie zapomne, ale nie potrafie go zostawic... :(

"radze Ci, zostaw ch*ja i szukaj kogos porzadnego." ­ Za głupie jesteście na to. Przed 40-stką zaczniecie szukać takiego.

darker - skoro jestes taki madry to sam znajdz takiego.

Ja w facetach nie gustuję.

czy ktos mial podobna sytuacje z partnerem/partnerka? nigdy z nikim na ten temat nie rozmawialam, bo to wstydliwy temat i nie wiem, moze to przesadna reakcja? moze taki "flirt na odleglosc" to nic zlego? prosze o Wasze opinie w tej kwestii

misstrip - rozstalas sie z tamtym chlopakiem?

w domu cie nie kochali ze nie masz zadnych wzorcow co jest dobre a co złe? Jak nie potrafisz rozpoznac i ocenic samodzielnie tak jednoznacznych sygnałow to troche wspołczuje bo bedziesz regularnie kopana w tyłek, manipulowana i zdradzana. I to niestety nie jest złosliwy przytyk z mojej strony... Skoro czekasz az obcy ludzie powiedzą ci co masz myslec bo sama nie potrafisz to prosze: Mezczyzna który kocha i szanuje swoją kobiete nigdy nie pozwolilby sobie na zadne flirty, usmiechy z innymi panienkami a juz napewno nie przy niej. Takie zachowanie faceta dla normalnej kobiety oznacza natychmiastowy aut bo nie warto tracic kolejnej godziny dla kurwiarza. Tyle ze sadze ze mowienie takich oczywistych rzeczy ludziom ktorzy nie mają zadnych wzorcow zdrowego zwiazku jest stratą czasu bo i tak beda tkwic w chorych zwiazkach, upokarzac się i myslec ze przeciez kazdy tak ma

Evvvvvka - dziekuje, wiem, ze to nie jest przytyk. trafilas w 10, bo nie mam pozytywnych wzrocow od rodzicow, ale nie o tym chcialam pisac. Na pewno gleboko przemysle Twoje slowa.

ale czy fakt, ze od roku nic takiego sie wiecej nie zdazylo nie dziala na jego obrone? moze przemyslal swoj blad i wyciagnal wniosek?

No zostawil mnie :) @Darker na co niby jestesmy za glupie ?

kiedy z nim ostatnio rozmawialam to mowil, ze nie wie czemu tak postapil, ze byl mlody i glupi i, ze dopiero zaczynal swoj pierwszy zwiazek i nie wiedzial, ze takie zachowanie mmnie az tak zrani. nie wiem co mam o tym sadzic. chcialabym o tym zapomniec, tyle czasu juz minelo.

to jeszcze nic, kiedys tutaj jakas laska napisala ze byla z mezem w restauracji i tam byla jakas bardzo ladna laska, tak sie zlozylo ze wychodzili w jednym momencie i maz usmiechajac sie otworzyl dzrzwi tej ladnej dziewczynie, puscij ja przodem i wyszedl za nia jednoczesnie zamykajac drzwi przed nosem swojej żonie :D :D :D

no jak to sie czyta to nawet smieszne, ale nie chcialabym byc w skorze tamtej zony :/

no tamta chyba malo co sie nie rozplakala z jednej strony tragiczne ale z drugiej ciagle sie z tego smieje :D

moze jest ktos na forum, kto mial podobna sytuacje? jak sie zachowaliscie?

faceci tacy są oceniają kobiety po wyglądzie nie myślą czy jest fajna/ mądra/ pracowita tylko myślą jak by wyglądała nago taka jest ich natura nie ma o co się spinać

"taka jest ich natura" taka jest ich natura, zeby rozsiewac jak najwiecej nasienia po swiecie a nie kazdy facet chodzi i rucha to co zywe. Chyba dorosly czlowiek umie poskromic instynkt bilogiczny? wiec chyba mam prawo domagac sie szacunku od swojego faceta.

ok ale każdy facet choćby nie wiem jak się zasłaniał ideami, wzniosłymi hasłami czy czym tam jeszcze nie zmieni tego, że bedzie się zawsze gapił na inne baby i zawsze będzie rozbierał kobiety wzrokiem na potrzeby kobiet nie zawsze o tym się mówi, ale tak jest jak bum cyk- cyk :-)

moze sobie patrzec, ja tez lubie patrzec na ladnych ludzi ale bez przesady. zaden flirt czy usmiechy nie wchodzi w gre! i to jeszcze przy partnerce? moglby sie chociaz ukrywac a nie tak ostentacyjnie to robic!!

Jak tego nie robi ciągle, to myśle, że nie masz powodów do obaw. Może rzeczywiście nie wiedział co robi. Zwłaszcza, że to był początek związku. Ja na samym początku związku też miałam przykrą sytuację, chociaż nie do końca taką, ale też generalnie "nieszkodliwą" chociaż przykro mi się robiło, ale zdarzyła się raz, dawno. Narzeczony powiedział mi kiedyś, że na początku związku "tak bardzo nie zależy, bo i tak nie wiadomo czy się uda", więc może z Twoim też tak jest, że mu mniej zależało wtedy, a teraz zależy mu już baaardzo i więcej tego nie zrobi? :)

no jesli to zrobi to juz bedzie koniec. niby glupota gniewac sie o jakis niewinny usmiec, ale nie mam zamiaru tolerowac takiego zachowania, zasluguje na cos wiecej. na spokoj ducha a nie martwienie sie, czy ktos wpadnie mu dzisiaj w oko i porownywanie sie z kazda laska na imprezie.

Renkaaa mozesz opisac swoja sytuacje?

jest na to jeden sposob musisz byc bardzo pewna siebie, ja swojemu zawsze mowie, ze wiem ze mnie nigdy nie zdrdzi bo zrobil by najwieksze glupstwo w swoim zyciu, w koncu gdzie on znajdzie druga taka ladną, mądrą, zgrabną, zaradną, inteligentna, pracowitą, z poczuciem humoru, dobrze gotującą no i jescze masa innych moich zalet :) jezeli ja wierze w to ze jestem swietną partią, to tym bardziej on, jest zapatrzony we mnie jak w obrazek czasami jak przechodzi obok mnie jakas miss, to komentujemy- mowie, o! jaka ladna zgrabna itp ale na pewno nie taka fajna jak ja :D ja takze doceniam jego zalety i mowie mu ze gdzie ja bym znalazla drugiego takiego prawie idealnego mezczyzne ;)

Nie no, jeśli to się powtórzy, no to coś jest z nim nie tak. Ale jeżeli już tak nie robi, to trzeba zapomnieć :) Mi to zajęło ponad 1,5 roku ale się udało i już nie reaguję alergicznie na piosenkę, która mi się z tym zdarzeniem kojarzy;P

niestety ja nie jestem taka pewna siebie:/ bylam, ale po tamtych historiach zaczelam porownywac sie z innymi dziewczynami.

o zwiazek trzeba dbac a nie ma nic gorszego niz takie fochowanie sie kobieta obrazi siei mysli: -No co za burak, jak on moze nie wiedziec za co sie gniewam, przeciez powinien sie domyslec! a mezczyznna nigdy sie nie domysla, nie analizuje jednego zdania czy gestu, nie rozklada go na czynniki pierwsze kobiety sa bardzo skomplikowane a mezczyzni bardzo prosci w mysleniu dlatego mezczyznom trzeba mowic wprost o co nam chodzi, co nam przeszkadza, oni sie nie DOMYSLAJĄ, to tylko nam sie wydaje, ze powinni