Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
kinga a jestes pewna ze on nie pryzjedzie wczesniej? Dlaczego ma przyjechac akurat wiosną i czemu teraz go nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Bo pracuje w budowlance i wstrzymali pracę na zimę.. On mieszka w innym mieście, dlatego wyjeżdża. Wątpię, żeby przyjechał wcześnie..nie wiem co musiałoby się stać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
Powinien chyba przyjechac do ciebie? A nie spotykac sie z toba kiedy akurat jest w twoim miescie, pytalas go o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
A bedziecie miec jakis kontakt? Bedzie dzwonil, pisal smsy, maile? Jak sie umowiliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
No właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
jestescie workami na sperme, mysl co chcesz ale nie dokopuj jej, miej troche serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Nie umawialiśmy się...będzie mu zależało to napisze, zadzwoni...a jak nie to chyba wszystko jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
jestescie workami, nic cie nie upowaznia do wulgaryzmów i wyzwisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
To ja przecież mam świadomość, że pewnie tak jest, ale co poradzę, że się w mendzie zakochałam?! Miłość jest ślepa, ale mi przejdzie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilkowyj
bdfhWIPA;EDwe dksjjks ja jestem dokładnie tego samego zdania dlatego zerwałam definitywnie z nim kontakt miłego dnia Przeczytaj moją historię i zastanów się czy nie zrobiłaś największego błędu w życiu??? Miłość mojego życia była wolna ja miałem namieszane w życiu strasznie, i mnóstwo do stracenia ale podjąłem decyzję i ona to podeptała, najgorsze że oboje jesteśmy twardzi i wiem że żadne z nas się do siebie nie odezwie ona bo zbyt długo czekała jest twarda i uważa że zrobiła dobrze a ja jestem facetem a nie kalesonami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
Kinga wiem ze masz swiadomosc i ze sie zakochalas, co nie upowaznia nikogo do wyzywania cie od workow na sperme. Wszystko mozna wyrazic w kulturalny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
To wyraz to kulturalnie, chyba ze nie potrafisz a nie po chamsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
ja mysle ze rozumieja, ale jak jest sie zakochanym to to moze bolec i jest ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Jak się kocha to zawsze ma się nadzieje, że w tym przypadku będzie akurat inaczej niż zazwyczaj bywa.. Co innego mówi rozsądek, a co innego serce. Tak już jest i żadne gadanie nie pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxddddd
Znam takie fora. A zony ktore wiedza o zdradzie a mimo to nadal są z takiem facetem, nie szanują się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po czesci sie zgadzam. Nie powinnysmy siebie pocieszac i mówic, ze bedzie dobrze z kochasiem. Tylko namawiac do zerwania definitywnie znajomosci, pomimo uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Worek na spermę, Jedyna osoba która tutaj nie zasługuje na szacunek jest ten zdradzając, który w d... ma wszystkich (oprócz siebie). Żona jest tak samo naiwna jak kochana, obie wiedzą, że nie są kochane, szanowane, ale naiwnie łudzą się, że może jednak... jedna i druga oszukuje siebie, różnia się tylko tym, że jedna jest żona, a druga nie i niestety ta pierwsza jest w duzo gorszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Wow...no to worek pojechałeś teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Worku na spermę, Nie czytałeś ze zrozumieniem. Ja nigdy nie napisałam, że chcę , żeby ten Pajac wrócił do mnie, nie po to z tym skończyłam, żeby teraz wracać do tego. Napisałam jedynie że jest mi ciężko z ta sytuacją, w której się znalazłam, bo sama też zrobiłam kilka głupstw. Próbuję tylko zrozumieć rozumowanie mężczyzn, którym tak łatwo przychodzi oszukiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczkiiii
Mango, ostrzegalam Cie nie brnij w temat bo sie tylko osmieszasz zamiast zastanawiac sie nad zdradzajacymi facetami zacznij sie zastanawiac co zmienic w sobie, zeby zajeci faceci nie traktowali cie jak osobe, ktorej mozna kazdy kit wcisnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzę, że Worek łapiesz mnie za słówka! Wyjaśnie Ci to. Żona faceta z którym się spotykałam jest młodą osobą, wykształconą bystrą i wyrozumiałą. Mąż wmawiał jej, że nie miał żadnego romansu, a ona przyjęła tę wersję, chociaż dowody były oczywiste. Tak więc dla niej widocznie nie jest problemem, że maż ją zdradził... Jest w stanie z tym zyć.. udawać, że nic się nie stało... Jeżeli to potrafi, to ok... Ja nie chcę go już widzieć. I mówiąc żonie nigdy nie liczyłam, że do mnie przylezie, bo miałam go serdecznie dość, uważałam, że jest skończonym draniem. Poza tym wykończył mnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wątpię, że go kocha, bardzo go kocha. Ja też. Miłość bez szacunku nie jest miłością!!! "Sama miłość nie wystarczy..." Nozyczkiii biorę sobie do serca Twoją radę. Nie bedę więcej analizowała. To jest temat rzeka, a ja chyba już nie mam ochoty na tłumaczenie i prostowanie moich wypowiedzi. Kinga, mi to forum pomogło, mam nadzieję, że ty tez dasz sobie radę z tą sytuacja i wszystko się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Ja właśnie miałam przed oczami fajny obrazek... Jak "mój" się wynosi ze swoimi betami..pakuje do samochodu... Mało mi serce nie pękło... :/ szlag....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za arcyciekawa walka wywiązała się na ringu! Aż przerwałem popołudniową drzemkę :-) Jak do tej pory Worek punktuje Kochanki bezlitośnie, jeśli się nie weźmiecie w garść dziewczyny, to będzie nokaut! Byłoby mi przykro, bo mało już jest aktywnych wątków o kochankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozyczkiiii
"Mało mi serce nie pękło... :/ " sama na to pracowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
worek cudowny punkt widzenia, tyle, że jednostronny... myślisz tak jak żona zdrajców. przede wszystkim to te palanty są winne tego, ze żony i kochanki płaczą żadna kochanka nie obiecywała zonie miłości, wierności ani odpowiedzialnoćci za dzieci, dlatego nie ma obowiązku o niej myśleć to facet jest frajerem, który robiąc sobie dobrze, robi innym źle i jego powinno się przede wszystkim potepic kochanki są wolne i mogą sobie robic co chcą i z kim chcą, bo to ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfhWIPA;EDwe
jasne kazdy ma prawo do własnego zdania, błedu i do wypłakiwania się na forum pamiętaj, że Ci kolesie obiecuja im życie a one się na to godzą nikt swiadomie nie godzi się byc kochanką fakt, że nie potrafią zrezygnować z gnoja, kiedy prawda wychodzi na jaw albo trwa to zbyt długo, to strzelanie sobie w kolano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×