Pomóżcie mi proszę rozwiązać tę sytuację

Mam 21 lat, mój facet 26. Od paru miesięcy ma nową pracę. Tam zakolegował się z 32letnią kobietą. Mówił, że ma z kim pogadać, dobrze się dogadują i może zasięgnąć rady. I o te rady chodzi... Poradził się jej też w mojej kwestii. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że ta kwestia to mój problem, że tak powiem, natury estetycznej, którego bardzo się wstydzę i mało kto o tym wie. Okazało się, że ona ma ten sam problem i tam jakieś rady mu dała dla mnie, ale to wcale mnie nie pociesza. Ten problem dla kobiety w jej wieku, to nie jest nic tak dziwnego, a dla młodej dziewczyny jak ja to wstyd (tym bardziej, że borykam się z tym od kiedy tylko zaczęłam dojrzewać). Ale nieważne. Nie chodzi o ten mój problem, ale o fakt, że mój facet jej to w ogóle wyjawił. To był mój sekret, czuję się z tego powodu gorsza od innych, trędowata... Teraz się wstydzę tej kobiety. Wiem, że on miał dobre intencje, ale i tak nie mogę mu tego wybaczyć. A on chce zorganizować takie zapoznawcze spotkanie u nas: ja i on + ona i jej mąż. I jak ja jej spojrzę w oczy, kiedy zna moją tajemnicę? Naprawdę na maksa mi wstyd. Jest jeszcze taka kwestia, że co ja bym robiła na tym spotkaniu. Ona jest dojrzałą kobietą, a ja praktycznie dzieckiem. O czym mamy ze sobą rozmawiać? Mój chłopak twierdzi, że ona jest luźna i mają podobne poczucie humoru - a ja mam podobne do niego, czyli teoretycznie do niej też. Ale nie wyobrażam sobie tego! Byłabym jak totalna gówniara na doczepkę, której najlepiej dać zabawki i wysłać do swojego pokoju, by dorośli mogli w spokoju porozmawiać :( Co mam zrobić? Próbować wyplątać się jakoś z tego spotkania (albo powiedzieć wprost, że nie chcę, ale wtedy on pewnie odwoła to w ogóle, a nie chcę tego, albo powiedzieć, że akurat nie mogę/źle się czuję/whatever), czy przyjąć to "na klatę" i postarać się przezwyciężyć swoje wątpliwości?

popuszczasz?

ten problem to rozstepy:P?

nie powiem co to za problem, bo nie ma to znaczenia dla tematu. ważne, że jest to moja tajemnica i wolę, by jak najmniej osób o tym wiedziało, a on jej to wyjawił.

a co on tak nagle sie zapragnal zaprzyjaznic z ta kobieta? i wszystkich integrowac? po co? jesli z nia pracuje, to powinna to byc znajomosc czysto zawodowa.. a za wyjawienie sekretu niezle bym sie wsciekla..

a cóż to za problem natury estetycznej kotku: - cipa moty cz nielot - rozstępy - tłuszcz - owłosienie - obwisłe cyce pochwal się, poka fotę, kafe jak rodzina :) twojemu kochasiowi coś bym zrobiła, ale to już musiałabyś mieć moja FANTAZJĘ :D

oj będzie romansik jak nic...

każdy ma jakieś sekrety, kompromitujące fakty, fotki itp. ze swym udziałem, więc wiesz jak bywa... pleasure little treasure :D

nie wiem no, jest dość towarzyską osobą, ja nie mam nic przeciwko ich znajomości i chcę poznawać jego znajomych, no ale właśnie, są rzeczy, które trochę stoją mi na przeszkodzie w tym przypadku

Kobieta 32 lata jest w najlepszej formie jeśli chodzi o seks.

co do różnicy wieku między mną a nią, to dodam jeszcze, że do tego wszystkiego wyglądam na jakieś 16-18 lat, mam dziecinny głos, jestem nieśmiała... co tym bardziej wzmacnia tę różnicę wieku

nie wmawiajcie mi romansu, bo się nie dam - ufam mu pod tym względem. no i nie o tym jest topic

ci pomogli, musisz nam napisać jaki to jest problem, bo może wyolbrzymiasz pewne sprawy, a nam trudno doradzić cokolwiek bo nie wiemy czy to poważne czy wstydliwe, w ogóle co o tym myśleć.

to może szybciej dojrzejesz dziewczyneczko..to normalne że ludzie rozmawiają o swoich problemach i się radzą..a czasami kobiety po 30 mają lepsze 100 razy ciała niż 20.. pewniejsze siebie i tym wygrywają..to się ciesz dziewczyno że jest towarzyski twój chłopak..że dla ciebie i dla siebie zaprasza tych znajomych..Fajny dojrzały chłopak..może ty potrzebujesz dzieciaka

naprawdę nie widzę celu w pisaniu, co to za problem. pytam o to, co zrobić z tym spotkaniem w obecnej sytuacji

wiem, że jestem totalnym dzieckiem mentalnie i właśnie potrzebuję nie-dzieciaka i go mam...

32 lata jak dla mnie to cienko. jako 24 latka najlepiej się dogaduję z 40/50 latkami, z nikim innym wino tak nie smakuje :D krzywą pisssdeczkę masz :D i u niech wyniuchał podobną ahahaha :D

dobrze, że nie jesteś mentalnym STULEJARZEM :D

ale ja współczuje chłopakowi..dojrzej najpierw a potem postaraj sie o chłopaka

dzięki :( i tak moja samoocena jest mniejsza niż zero... a jeszcze mnie dobijacie.

ktoś tu próbuje sobie podbić samoocenę.. i to na babskim forum. jakieś problemy natury osobistej? szczekaj dalej :D

ja nie chcę sobie jej podbić, czegoś tak zszarganego nie podbiję sobie na forum. chciałam się poradzić, co zrobić - zgodzić się na to spotkanie, czy nie.

żyj dziewczyno..nie wstydź się problemów...się troszczy o ciebie..pyta myśli ..rozmawia..nie docenia tego dziewczynka. Moja koleżanka skarży się że męża lekarza nie obchodzi jej problem i nawet niezapyta kolegów lekarzy bo ma ja w nosie. Ciesz się dziewczyno...ja mam badania u onkologa a mój zapominał o tym...guz w piersi ale ja rozmawiam z ludxmi na ten..temat..z racji wykształcenia nie mam tematu tabu

Widocznie trochę przesadzasz z tym kompromitującym problemem, bo skoro ona przyznała się do tego przed kolegą z pracy, to nie może to być aż taka tragedia.

a jak ludzie mi piszą, że współczują mojemu chłopakowi, to jeszcze gorzej sie czuję po prostu.

nawet jak to chodzi o brak pochwy i plastyke jej to fajnie ze chłopak sie troszczy.. podaj mi jego adres hihih

zszargana, doprawdy?

no wiesz mariczka, aktualnie to i ja pod tym adresem mieszkam :P

Fajnie mieć znajomych wspólnych..raz się spotkacie i zobaczycie czy pasuje ci rozmowa czy nie.. ty musisz wiedzieć czego chcesz dla mnie bomba takie spotkanie..mój chłopak uwielbia takie więc organizowałam mu takie spotkania

to tylko żart:) powodzenia