Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Motylla85

Miejsce dla nowych, mam, ciężarnych, o nas, o dzieciach, o życiu

Polecane posty

wybacz że mnie trochę mniej ale trochę nam się na głowę zwaliło. tak jeszcze karmie piersia za dnia ;) jaka okropna pogoda...słońce miało być ... u nas też w nocy było gorąco.ale to chyba przez te wahania temperatury;/ wydrylowałamdynie:) teraz się suszy żeby nie zgniła. ma trójkątne oczy, trójątny nos i uśmiech :D a zwartość trafiła do tej papki o której wtedy pisałam. dla nas zrobiłam osobno z wszelkimi przyprawami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie..właściwie juz prawie w środku tygodnia:) och, ten czas tak szybko leci! i jak małej smakowała dynia? przyjęła się? bo u nas pamiętam że z poczatku małemu nawet smakowała a po jakimś czasi miał opory.. A myslałaś już o ekspozycji na gluten? Ja teraz musze zaczac podawac mu posiłki "mniej papkowe" zeby sie nauczył ładnie przezuwać, w koncu ma juz te swoje 2 małe zęby:) U nas pogoda tez brzydka i pewnie nici ze spaceru.. wiesz, całkiem niedawno pisałam Ci że musieliśmy opuścić łożeczko bo adaś klękał przy szczebelkach, otóż w weekend sam przy nich stanął! co lepsze, teraz robi to coraz częściej a ja się boje o te jego małe łapki..No ale w koncu skoro robi to sam to krzywda nie powinna mu sie stac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dopada mnie grypsko :( walczę jak mogę ale marnie mi to idzie... przez to i sił życiowych trochę mam mniej ;)co do dynii.. no szału nie było :D ale zawsze to coś nowego ;) co tam u Was? mały wam z łóżeczka nie ucieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, współczuje grypy-wstrętne choróbsko.. ja na poczatku tygodnia tez czulam sie nie bardzo wiec wybralam sie do lekarza, na szczescie skonczylo sie na flegaminie i jakichś tabletkach:) Mały jeszcze z łóżeczka nie ucieka:) ale gdyby tylko miał możliwość...:) Godzinę temu najadł sie ze mną klopsówki i śpi jak aniołek:) jakoś mam obawy co do podawania dzieciom "naszych" obiadów ale chyba nie ma co przesadzac.. Nasze pokolenie w końcu nie znało słoiczków,a i mamy chyba miały mniej czasu na gotowanie dzieciom oddzielnych obiadków, a przeciez jakos sie odchowalismy:) A Twoja córcia skonczyla juz 5 m-cy, prawda? podajesz jej już gluten? mysle ze to byłby najlepszy czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej motylkowamamo, i jak tam radzisz sobie z grypa? ja juz lepiej,pije prenalen i dzis chyba zakupie tabletki z czosnkiem - tak na wzmocienie odpornosci. najgorsze ze malemu zaczął dzis leciec katarek, na dotatek chyba jak mu spływa do gardla to troche kasła.. ech, ta kochana jesien;/ mam nadziej ze u Was zdrowiej:) Pozdrowki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×