Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Motylla85

Miejsce dla nowych, mam, ciężarnych, o nas, o dzieciach, o życiu

Polecane posty

Witamy się po weekendzie :) mała niby drzemie, niby na mnie zerka to tak szybciutko napiszę :) chusta się u nas przyjęła :):):) była załączona instrukcja, więc najpierw ją przeanalizowałam, a później z pomocą męża się zachustowałam:D wiązania nie są trudne, tylko trzeba prawidłowo dociągnąć i poćwiczyć..my narazie stosujemy jedno wiązanie żeby wprawy nabrać. pogoda w weekend była cudowna więc od razu wypróbowaliśmy na spacerze. chusta w ogóle się nie luzowała. efekt ogólnie jest cudowny...mała na początku nie wiedziała o co biega, ale jak poczuła że dzięki nowemu wynalazkowi jest jeszcze bardziej wtulona w mamę to zaakceptowała ;)cieszę się, że jest wszystko w porządku, więc womarowi daję duży plus ;) a co do naszych obiadków - mamy zaakceptowaną marchewkę, ziemniaczki i jabłuszko:) co bym mogła jeszcze dołączyć? a co tam słychać u pozostałych mam bo coś tu tak cicho ostatnio? aaa i jeszcze jedno pytanie Kasion próbowałaś patent ze strzykawką?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy się po weekendzie :) mała niby drzemie, niby na mnie zerka to tak szybciutko napiszę :) chusta się u nas przyjęła :):):) była załączona instrukcja, więc najpierw ją przeanalizowałam, a później z pomocą męża się zachustowałam:D wiązania nie są trudne, tylko trzeba prawidłowo dociągnąć i poćwiczyć..my narazie stosujemy jedno wiązanie żeby wprawy nabrać. pogoda w weekend była cudowna więc od razu wypróbowaliśmy na spacerze. chusta w ogóle się nie luzowała. efekt ogólnie jest cudowny...mała na początku nie wiedziała o co biega, ale jak poczuła że dzięki nowemu wynalazkowi jest jeszcze bardziej wtulona w mamę to zaakceptowała ;)cieszę się, że jest wszystko w porządku, więc womarowi daję duży plus ;) a co do naszych obiadków - mamy zaakceptowaną marchewkę, ziemniaczki i jabłuszko:) co bym mogła jeszcze dołączyć? a co tam słychać u pozostałych mam bo coś tu tak cicho ostatnio? aaa i jeszcze jedno pytanie Kasion próbowałaś patent ze strzykawką?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowniez witamy po weekendzie:) motylkowamamo - chyba juz tylko my tu zaglądamy....:) U nas pogoda byla taka sobie, troszke walczymy z przeziebieniem (na szczescie ja i mąż, mały zdrowiutki), ale zaliczylismy spacer z tata w sobote, no i dzis byliśmy sami na malym spacerku, bo tata jeszcze w pracy.. Ze strzykawaka jeszcze nie probowalam bo nie kupilam:P ale to kwestia czasu:) Ciesze sie ze idzie Wam ladnie z obiadkami, u nas bylo tak samo i do tej pory malemu wszystko smakuje:) dzis jadl morele na deser i marchewkową z ryżem na obiad:) bardzo lubi tez tarte jabłuszko i od kilku dni ze smakiem popija z zakraplacza herbatke koperkową:) ktorej do tej pory jakos nie mielismy:) Licze ze jakos sie wkreci z tym piciem i bedzie coraz lepiej, w koncu juz za tydzien skonczy 7 m-cy,wiec mysle ze kubek niekapek stanie sie codziennoscia, (bo narazie jest bardziej zabawka) i picie bedzie szlo sprawniej:) A Twoja mała co popija na codzien oprócz mleczka? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, tylko my tu się ostałyśmy :( a szkoda :( u mnie mąż chory...katar przeszedł w brzydki kaszel...a co do picia to mała raczej tylko na mamusiowym mleku ;) zdarzyło się że dostała herbatkę z kopru..teraz myślę że będzie częściej dostawać coś innego skoro zaczyna wcinać obiadki...a propos dobra myśl z tą marchewkowo-ryżową:)a Twój rzeczywiście już duży chłopiec i być może zechce użyć kubeczka niekapka do innych celów ;) u znajomej się nie sprawdził bo mały nie potrafił wyssać z niego picia :( nie wiem w czym była wina..ale co kraj to obyczaj ;)a zastanawiałaś się już kiedy małego zacząć zaznajamiać z nocnikiem? ta kwestia jest dla mnie bardzo nurtująca, kiedy zacząć żeby się to przyjęło :D jedni zaczynają w okolicach roku...drudzy około 2 latek...gdzieś na forum czytałam że jak nauczyło się siadać to sadzali na nocniku, choć nie wiem czy to ma sens, bo na tym etapie chyba nawet nie rozumie o co biega z tym załatwianiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylkowamamo, ja jako juz troche bardziej doswiadczona w tych sprawach:) radze Ci zebys juz zaczela przepajac malą, zeby nie bylo potem problemu jak u nas z zaparciami... takze od czasu do czasu jakas herbatka nie zaszkodzi:) Co do zupki ktora jadl moj adas (marchewkowo - ryzowa) to zanim podasz swojej zerknij czy nie ma ona jakiegos dodatku kaszki... Twoja córcia jeszcze nie zaczela ekspozycji na gluten wiec lepiej zwracac na to uwage. a jak juz pisze o glutenie, to my na szczesie mamy to juz za soba:) jakos zlecialy te 2 miesiace i wreszcie moge malemu podawac juz sama kaszke, a nie jako dodatek i to w malej ilosci... a co do nocnika to mysle ze jeszcze troche za wczesnie, ale efekt moglby byc calkiem calkiem, bo po Adasiu widac jak robi kupke,skupia sie wtedy i czasem czerwieni:) no i sam juz siada, wiec moze udaloby sie mu cos na nocnik zrobic:) ale puki co jeszcze poczekamy... A wracajac do tematu jedzenia, ile juz Twoja mala zjada na raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy taki komplecik obiadkowy dla małej.. takie plastikowe talerzyki z postaciami bajek, księżniczki itp. ;) więc z tego małego talerzyka to tak z 1/4 wcina..nie wiem czy dużo czy mało :D zależy od dnia;) a zupkę to sama ugotowałam...wyszedł a la delikatny rosołek :D a herbatki to jakie najlepiej podawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ładny ma apetyt:) Fajnie że sama gotujesz,ja jakos polubilam te sloiczki bo wiem ze jest w nich wszystko co potrzeba...maly je cielęcinke, schab,królika, rybe...itd, a samemu to troche cięzko takie małe ilości przygotowac:) (ale sie tłumacze:) a co do herbat to my mamy jablko/melisa, ziolową no i teraz tą koperkową.. tą jablko mięta mogę Ci szczerze polecic bo naprawde smaczna i chyba zdecydowanie mniej słodka od koperkowej. generalnie wszyscy (zwlaszcza na kafe) jadą na te herbatki z hippa i bobovita, ze sam cukier itp, no ale to w koncu są przeznaczone dla dzieci wiec czemu by od czasu do czasu nie podawac... w koncu male dziecko nie wypije tego litrami:) A jesli Twoja córcia lubi to podawaj jej też przegotowaną wode. z kolei co do soczków (takich 100%) to na poczatek raczej w malych ilościach.. A co zamierzacie próbowac do jedzenia po marchewce i ziemniaku?:) my mielismy ziemniaki z dynia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha,pisalaso ze Ci taki rosolek wyszedl.. - pamietasz zeby malej nie podawac wywaru (jesli oczywiscie cos jest gotowane na mięsku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie teraz jest sezon na dynie :) może znajdę jakiś fajny przepis :) a mięsko wpierw wygotowałam zanim zrobiłam "właściwą zupę":D jak drugie danie z chęcią robię tak pierwsze dopiero poznaję :D sama jakoś mogę żyć bez zupy ;) i mąż też :D ale masz rację że nie wszystko da się zrobić, bądź zajmuje to ogrom czasu, więc też dobiorę słoiczki...zobaczę jaki będzie efekt..żeby nagle nie straciła apetytu..a te gotowe herbatki...no są słodkie...być może to taki zabieg marketingowy, bo jak słodkie to i dobre, więc dziecko chce więcej ;) pamiętam że moi kuzyni pili to w ogromnych ilościach przez kilka lat. ale żeby to jakoś negatywnie na nich wpłynęło to wątpie ;) widziałam że niektóre mamy robią wodę z cukrem...to już chyba lepiej taką herbatkę :)mam sokowirówkę więc może małej taki naturalny soczek zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie starci apetytu:) generalnie te wszystkie słoiczki z mięskiem bardzo podobnie smakują, rzekłabym że pachną jak pasztet:) wiec jak polubi jeden to z resztą na pewno nie będzie problemu:) Co do herbatek, to wazne aby zabrac dziecku butle po wypiciu no i raczej nie poic herbatkami na noc (zwlaszcza jak ma juz ząbki)...moj kuzyn w nocy opróżniał po 2 butle a potem w buzi az czarno od chorych mleczaków:) na szczeście teraz ma juz stale zęby i z tego co się orientuje to ładne i zdrowe:) wode z cukrem raczej sobie daruj bo gdzies slyszalam ze potem moze bolec brzuszek (z doswiadczenia nie wiem bo nie podawalam), podobno juz lepiej kupic w aptece glukoze i dodac. a jak masz sokowirowke to nie produkuj soczki:) ,zrobisz na swiezo a to chyba najlepsze, no i tansze bo te gotowe soki tez maja swoja cene, a jak juz otworzysz to w 2 dni mala musi wypic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak już zdrowiej :) gdzieś mi ze dwa dni przepadły :D dziękuję za link :) co porabiacie w weekend? my może byśmy wyskoczyli na łono natury i sprawdzili czy już liście kolorowe :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh, też liczę na ładną pogodę, bo nie ma nic lepszego jak spacer całą rodzinką:) w sobotę mąż ma imieniny wiec raczej odpada, no chyba ze zaraz po obiedzie,ale w niedziele chyba wyskoczymy do babci męża.. w pięknym miejscu mieszka:) dookoła lasy, cisza i spokój... raj na ziemi zwłaszcza na wypad z małym (no byle tylko ta pogoda dopisała).. Wybrali byśmy się na grzyby ale Adaś jeszcze za mały:) A jak Wam idzie z obiadkami? dołączyłaś dynie? mój coś dziś strasznie marudny,mało zjadł,ale moze nadrobi popołudniu..musze Ci powiedziec, ze troche sie u nas unormowalo z kupkami.. są co drugi dzien a czasem nawet codziennie:) a Twoja córcia narazie nie ma problemów z zaparciami? kupiłaś jakąś herbatke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech pogoda była beznadziejna :( wiało, lało, jak zwykle na weekend musi się popsuć...zaparć mała nie ma ( oby tak dalej). dobrze że u was już lepiej z kupkami. słyszałam też że jabłuszko jest dobre na zaparcia.dynię kupiłyśmy i na razie robi za dekorację :D ale w tym tygodniu coś z nią pokombinuje...a reszta pójdzie na ciasto :D herbatkę kupiłam tą co mówiłaś jabłko melisa..całkiem dobrze ją przyjęła ;) ale tak na łyczka na razie podaję po obiadku. o ile córci dobrze idzie to ja dostałam jakiejś wysypki ;/ i teraz swojej diecie muszę się przyjrzeć, choć przecież nic nowego nie zaczęłam jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj... ale z jednej strony dobrze ze Ty dostalas wysypki a nie mala! a nie zaczelas uzywac jakiegos nowego kosmetyku/proszku? ja po kremie z miodem bylam cala czerwona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylkowamamo,a tak z innej beczki- masz jakies hobby? tzn takie "domowe" hobby np szydełkowanie:) ja pod koniec ciąży sporo wyszywalam krzyzykowo,a po porodzie jakos wszystko poszlo w kąt... a teraz zblizaja sie dlugie wieczory i tak sobie mysle czy nie wrocic do tego:) myslalam tez zeby malemu "stworzyc" cos na drutach, ale nie wiem ile jeszcze z tego pamietam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nic nie używam...mam tylko peelihg do twarzy który używam od dwóch lat ( jest dla dziewczyn 15+ więc chyba łagodniejszego nie mogłam znaleźć:D ) no ale masz racje...dobrze ze mnie to dopadło..tylko muszę znaleźć przyczynę i jakoś się pozbyć tego paskudztwa :( a szydełkować niestety nie potrafię. kiedyś złapałam za druty z zamiarem zrobienia szalika.ale byłby co najwyżej dobry dla lalki;) oczka mi gdzieś uciekały i to był koniec z moją przygodą :D ale uwielbiam robić różne ozdoby, dekoracje...mój żywioł :) więc pewnie za jakiś czas będziemy z mała razem coś tworzyć :) co do robienia na drutach to u mnie jest taki sklep z włóczkami i tam podobną też uczą...może u ciebie coś takiego jest? a jak nie to google wiedzą wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, to widze ze tez jestes dusza artysty:) Ja swego czasu zrobiłam kilka takich "ksiąg" na podziekowanie:) najbardziej podobaly mi sie te zrobione dla rodziców na podziekowanie podczas wesela:) na pewno wiesz o co chodzi:) nawet myslałam o tym jako o formie dorobku ale jakos nie moge sie zebrac w kupe zeby zaczac... Dziśzamierzam zakupic jakąs ładną kanwe z nadrukiem i wroce narazie do wyszywania krzyzykowego:) A jak tam malutka? My z moim musielismy zjechac na ostatni poziom z łózeczkiem bo juz klękał przy szczebelkach! czasem mnie przeraża to moje malenstwo, w koncu dzis konczy dopiero 7 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, to widze ze tez jestes dusza artysty:) Ja swego czasu zrobiłam kilka takich "ksiąg" na podziekowanie:) najbardziej podobaly mi sie te zrobione dla rodziców na podziekowanie podczas wesela:) na pewno wiesz o co chodzi:) nawet myslałam o tym jako o formie dorobku ale jakos nie moge sie zebrac w kupe zeby zaczac... Dziśzamierzam zakupic jakąs ładną kanwe z nadrukiem i wroce narazie do wyszywania krzyzykowego:) A jak tam malutka? My z moim musielismy zjechac na ostatni poziom z łózeczkiem bo juz klękał przy szczebelkach! czasem mnie przeraża to moje malenstwo, w koncu dzis konczy dopiero 7 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nieźle jak na 7 miesięcy:) moja mała bestyjka zamiast się drzemnąć to dialog jakiś prowadzi na wysokich nutach...ech ;) tak się zastanawiam czy by jej nie dokupić jakiegoś kocyka bo coraz chłodniej się robi a u nas zanim się w piecu rozpali to trochę chłodem zawiewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pod czym spi Twoja mała w nocy? u nas narazie kołderka, ale te kolderki dla dzieci to takie cienkie ze tez mysle zeby cos dokupic.. najgorzej wiadomo jest nad ranem,zanim grzejniki sie rozgrzeja.. smieszne to troche bo mamy wtedy okolo 20stu stopni czyli dosc optymalnie jak dla malego dziecka ale jak dla mnie to juz chlodek:) no i teraz on tak nisko spi w tym lozeczku wiec tez odnosze wrazenie ze juz niedlugo moze mu byc za chlodno... aha, Zakupiłam juz kanwe z motywem takiego rozmarzonego, slodkiego anikolka potrzącego w niebo - jak mały drzemał to juz sie zabralam za robote:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i jak Ci idzie? :) piękny motyw :) moja też śpi pod kołderką, a myślę żeby kupić jednak śpiworek bo coraz bardziej ruchliwa jest w nocy. tak to wydaje mi się że jej ciepło, ale jak się odkryje to zmarznie :( a czy dajesz synkowi cosik na śniadanie typu wędlinka, parówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem Ci ze nawet nawet mi idzie:) jak kiedys skoncze to sie pochwale:) Co do wędlinek, Małemu narazie takich rzeczy nie daje, mysle ze to troche przy wczesnie, no i mysle ze moglby miec klopoty z polykaniem, bo puki co oprócz obiadkowych papek jadl jedynie np. ryz z zupki.. tak w ogole to przegladam czesto te schematy zywienia zeby byc na bierzaco:) mysle ze od jutra zaczne podawac po pol żółtka co drugi dzien (tak jak radzą), troszke sie boje o alergie no ale jak nie spróbuje to sie nie przekonam:) jestem jednak dobrej mysli. Zamierzam też kupić zwykłe chrupki kukurydziane:) A Twoja mala dostała juz cos nowego? ja dzis chciałam podac Adasiowi ziemniaczki ze szpinakiem,ale nie przeszlo:) mamy wiec pierwszą rzecz której nie lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała wcina już ziemniaczki, marchewkę, jabłuszko i dziś będzie papka dyniowo-marchewkowa :D zaraz się biorę za wypruwanie wnętrzności dynii...a ze skorupy zrobię halloweenową latarnię;) tutaj są fajne motywy http://blog.duckduckmoosedesign.com/weekend-roundup-pumpkin-designs-inspiration-halloween-pumpkin-carving/ a co sądzisz o kleiku ryżowym? nie jest zbytnio zapychający?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, swietne te motywy z dynią, kurcze, podoba mi sie ten pomysl wykorzystania dyni jako wazonu! wlasciwie zero pracy a jaki efekt! albo te sowy... slodkie:) napisz koniecznie co zrobilas ze swojej:) co do kleiku to jestem juz jego posiadaczka ale puki co nie wypróbowałam go jako posilek dla malego.. akurat ten który ja mam jest do przygotowania na mleku modyfikowanym, a ja puki karmię piersią nie zamierzam wprowadzac mm i kleik musi poczekac.. chyba ze kupie taki do zrobienia na wodzie:) Jesli chodzi o takie posilki to mogę Ci polecic kaszkę mleczna ryzowo-kukurydziana np z bananami "Smaczna kolacja". jest naprawde smaczna i ładnie zapycha maly brzuszek:) i szybko sie ja przygotowuje:) my narazie odstawilismy ze wzgledu na zaparcia (a banany nie wskazane przy zapraciach), ale niedlugo do niej wracam bo z kupkami coraz lepiej.. Kaszka o ktorej pisze nie zawiera glutenu wiec spokojnie mozesz podawac malej:) A tak w ogole jak u Was wyglada przesypianie nocy? O ktorej mala zasypia? u mnie 3 razy pobudka to standard...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zależy...jak brzuszek najedzony i szczęśliwy to budzi się góra dwa razy, czasem raz...ale to raczej rzadkość ;) a śpioszkować idzie o 8..tylko że wstaje o 6 ;)fajnie jakby tak do 7 dociągnęła :D w ciągu dnia też drzemie, głównie po karmieniu..ale pewnie z czasem drzemki będą krótsze. o tyle dobrze w nocy ze karmię piersią więc chociaż nie muszę wstawać butelkę robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh, fajnie masz:) nasz zasypia po 9tej (choc co dla mnie wazne - zasypia sam, turla sie po łózku, turla az zasnie:) spi z reguły do 7, ale po małym "podkarmieniu" nad ranem potrafi dociągnąc do 8:) ale przyznam szczerze ze wolałabym juz tą pobudke o 6tej ale za to w nocy więcej snu.. boje sie ze maly bardziej przyzwyczaił sie do tego budzenia tak poprostu niz faktycznie z głodu...;/ W ogóle to chyba jeszcze wczoraj pisalysmy czy aby naszym maluchom nie jest z chlodno,a mój z rana az miał włosy mokre, tak sie wygrzał:) Bylyscie dzis na spacerze? :) my wlasnie wróciliśmy, slicznie słonko świeci od rana i aż zal byloby nie wyjsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×