Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nuny

Mój chłopak jara

Polecane posty

Gość Nuny

Wiem, że ten temat był już poruszany. Mam chłopaka, który jara zielsko.I nie jest to raz na miesiąc, tylko jak już zajara to cały tydzień albo i dłużej, jesteśmy ze sobą prawie rok, znaliśmy się już wcześniej, bardzo go kocham i chce mu pomóc, nie wiem co jest problemem że on tak jara. Na początku naszego związku, gdy palił tak cały czas, powiedziałam żeby się ogarnął, miałam do niego pretensje, bo cały jego świat opierał się na zielsku, był miesiąc kiedy wgl nie palił , później zaczęło się oszukiwanie, nerwy mi już puszczały i nie wytrzymywałam ;( powiedziałam więc żeby jarał raz na jakiś czas, bo wiem że to ciężko rzucić, ale żeby mi mówił wszystko, żeby był ze mną szczery, to już się ciągnie jakiś czas jest dobrze, jak już pare dni jara, ja mam do niego pretensje, to on uważa że nic złego nie robi. Co mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
a ja jaram ze swoim chłopakiem, oboje lubimy to przyjemne odprezenie po joincie :) ktos sprobowal ten wie o co chodzi..a sex po tym jest niezmieski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój zanim mnie poznał też dużo palił. Ale postawiłam sprawę jasno,że mi się to nie podoba,że musi wybierać,albo ja albo to. od tej pory przestał,zerwał kontakty z ludźmi ktorzy mu to sprzedawali. chociaż widzę że czasem trochę mu ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
gadacie jak jakies nienormalne, czemu niby kazać mu jakies chore wybory robic. jak jara to znaczy ze lubi ma na to kase wiec nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Powiedziałam mojemu chłopakowi, że jeśli ty jarasz to ja z Tobą. Nie pozwolił mi, powiedział że nie będę w to się pakowała. Toleruje to jak czasami ktoś zajara na jakiejś imprezie, ale bez przesady. Ja nie pale, a pić pije czasami i mało. Byliśmy w wakacje na imprezie chciałam wziąć bucha od koleżanki to powiedział żebym tego nie robiła. Kiedyś z nim na ten temat rozmawiałam co by było gdybym powiedziała ja, albo jaranie. On odpowiedział że wtedy by się głęboko zastanowił. Jest minus, boję się że mnie zostawi i wybierze zielsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
aha skoro tak mowisz to w takim razie on rzeczywiscie musi miec problem - jesli tak o tym mowi, to zle sie z tym czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Jest właśnie problem, jeśli chłopak woli jarać z kolegami, niż spotkać się z Tobą, nawet by mi to nie przeszkadzało gdybym ja z nimi poszła, ale nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
bo wiesz jak chlopak nie ma problemow to nie ma takiego podejscia ze "Tobie nie dam" sam juz mam przejebane", nie zalatwia problemow mysleniem typu- zajaram i bedzie dobrze. Zadna substancja w ten sposob nie pomoze za to pojawi sie ryzyko nałogu. Ja i moj chlopak nie mamy problemow i traktujemy to jako urozmaicenie wspolnie spedzanego czasu, a nie jako ucieczke od problemow. postaraj sie dojsc do tego z czym ma problem, ale nie kaz mu wybierac bo chlopak sie moze pogubic. Najwazniejszaj est rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Daj chlopakowi spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Boję się jeszcze o to, że będzie chciał spróbować twardych... tego bym już chyba nie wytrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
nadmierne jaranie na pewno nic dobrego nie przynosi (podobnie jak picie alko za czesto i za duzo), co innego jak chcesz sobie zlikwidować szarość, kiedy nie masz wiekszych problemow itp. Jego wg mnie cos gryzie, musi byc z Toba szczery. powiedz mu ze domyslasz sie ze zle sie czuje z tym ze tyle jara i ze chcialabys wiedziec w czym mu to pomaga. razem dojdziecie do rozwiazania i wcale nie musi nim byc w ogole zeby nie jarał - chodzi o to zeby zmierzyl sie ze swoimi problemami a nie zamiatał je pod dywan paląc coraz wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
wiesz nie sadze zeby twardych chial probowac. jasne kazdy jest inny ale osobiscie znam mnostwo osob palacych zioło i zadna z nich nawet nie miala kontaktu z czyms ciezszym - bo i po co? Raczej bym sie obawiala ze on moze wpasc w kompulsywne jaranie a problem nierozwiazany bedzie - moze brak mu wiary w siebie? albo siada mu nastroj? moze cos miedzy wam isie psuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Próbuje z nim rozmawiać, ale on nie do końca chce mi to powiedzieć w czym jest problem. Nie zamierzam mu kazać wybierać między mną a zielskiem, bo go kocham takiego jakim jest i chce mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palaczkaa
masz dobre podejscie, ni rezygnuj, moze to taki typ do ktorego trudno dotrzec. Musi wiedziec ze go takim akceptujesz, ale tez trzeba sobie jasno powiedziec ze palenie dzien w dzien to ucieczka przed czyms co go gryzie . moze jemu samemu trudno nawet ujac z czym ma problem ale im czesciej bedziesz wracac d otematu, caly czas pokazujac mu ze nie z zamiarem odrzucenia go tylko pomocy, tym szybciej sobie poradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Między nami nie sądze, bo jeśli by tak było to bym z nim już nie była, jesteśmy w tym samym wieku, próbuje mu jakoś pomóc w szkole ,bo w tamtym roku przez jaranie miał dużo nieobecności w szkole i jego wychowawczyni każe mu odejść z klasy co dla mnie jest głupie... bo powinna inaczej podejść do tej sprawy. Myślę że problem może być w braku wiary w siebie. Jest najmłodszy z rodzeństwa. A jego mama ma cały czas do niego sapy, cały czas wydzwania i go wyzywa lekko ujmując że jest głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tez to pali ale mysle
ze juz dlugo nie bedzie moj. ja tego nie akceptuje,widze jak zamula,takie ciagle palenie otepia strasznie. poza tym taki palacz (tylko)marihuany nie jest dobrym przykladem partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDEO
Wszystko zalezy od człowieka - moj szef zdecyedowanie nie wygląda na stereotypowego jaracza jak w poście powyżej, mieszkał nawet w Holandii przez pare latKierownicze stanowisko, prowadzi duży portal online. Ale nie jara dzień w dzień kilku gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDEO
Ijak ona mówi, że koleś opuścił sie w nauce to ewidentnie ma chłopak problem z sobą, a nie z jaraniem. Musi się ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalony!.!.!.!
No i widzicie, nie ma tu scen przemocy zdrad i innych ciezkich jazd jak po aferach z alkoholem w tle! Chłopak wręcz nie chce dziewczyny w to mieszać... Trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nuny
Dziękuje wam :) Ja już na prawdę nie wiem co mam robić, od tego jarania zaczyna się do mnie nie miło odzywać , typu spierdalaj, chociaż nic mu nie robie ... wtedy jest pytanie o co ci chodzi, tak sobie możesz do kolegów mówić, a on od razu dobrze przepraszam skarbie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnnie dziś
Zostawilam partnera między innymi przez to świństwo. Nawet nie jaral często - od razu do kilku razy w miesiącu. Ale skutki bardzo niszczyły nasz związek. (Ja nigdy nie spróbowałam - po prostu nie akceptuję zabawy ze świadomością, poza tym mam chorobę której leczenie wymaga ode mnie bycia w przytomnym stanie umysłu). Kto wie co to jest próba racjonalnej dyskusji osoby trzeźwej z nietrzeźwą, ten wie jakie to bolesne, gdy partner pod wpływem zioła robi lub chce zrobic coś głupiego i nie myśli logicznie, i nie ma empatii. Jest w swoim urojonym świecie i dziwi się że ja nie czuję/nie myślę jak on. Na drugi dzień przepraszanie, ze jak on tak mógł, ze nie pomyślał ... Zawsze po jaraniu moje łzy, kłótnia, uczucie oddalania się. Potem poprawa. A potem znów,/buch, bo ktoś tam miał. I znów przepraszam, co ja zrobiłem. W końcu nie wytrzymałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pod wpływem zioła robi lub chce zrobic coś głupiego i nie myśli logicznie x Obrażał Cię? Dobrze zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnnie dziś
Miał dziwne pomysły, takie jakby znieksztalcone myslenie i nie widział niedorzeczności. Ryzykownie się zachowywał (ryzykował nawet życiem). Generalnie już nawet samo słuchanie jego najaranych rozmów z kimś było dla mnie przykre - tyle w tym bezsensu, chaosu, abstrakcji, a dosłownie "jaral się" tymi durnosciami które gadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy trzeźwego z kimś na fazie zawsze są przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że nie zważał na Twoje uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrzcie jak desperatki usprawiedliwiają misiów narkomanów! no pękam ze śmiechu!!! ale z was głupie szmaty - byle tylko był, byle nie odszedł a tekst " boję się że mnie zostawi i wybierze zielsko. " - to już szcyt poniżania się!!! tfu, ściery!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego jarania zaczyna się do mnie nie miło odzywać , typu spie**alaj, chociaż nic mu nie robie ... wtedy jest pytanie o co ci chodzi, tak sobie możesz do kolegów mówić, a on od razu dobrze przepraszam skarbie... xxx ŻENADA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego jarania zaczyna się do mnie nie miło odzywać , typu spie**alaj, x Chamstwo po zielsku? Standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnnie dziś
Mój na odwrót - na haju miał ataki wyznawania mi miłości. Za to normalnie nieraz potrafił brzydko powiedzieć i mówił że przecież żartował, ja że tak to se z kolegami żartuj, a on dobrze przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam! nieważne! i tak są idealni, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×