Rownouprawnienie - jestescie za czy przeciw???

livvv- to zmienilabym pracodawce a raczej w ogole nie podjela takiej pracy:) rozumiesz w koncu? ze wszystko lezy w Tobie, wszystko co potrzebujesz jest W TOBIE i wszystkie decyzje wyplywaja z Ciebie?

13:53 [zgłoś do usunięcia] naturalna i szczera livvv- ale czyj to jest problem, ze TY zgadzasz sie pracowac za 700 zl? przeciez nie pracodawcy? ­ Nooo.... polemizowalabym. Mielismy juz w historii sytuacje kiedy los tych biednych i niedoplacanych nikogo nie obchodzil. Skonczylo sie za kazdym razem tak samo - rozlewem krwi , rzezia klasy posiadajacej i masowymi zniszczeniami. To oczywiscie bardzo skrajny przyklad ale jednak jest pewna granica ponizenia i uciemiezenia po ktorej ludzie nie maja juz nic do stracenia i wtedy biada tym co mieli te masy w pogardzie i zapomnieniu.

pracodawcy skurwiele -wykorzystujac fakt z e na 1 miejsce pracy sa setki chetnych -wykorzystuja do maksumum desperacje i rozpacz ludzi - mieszklam w malych dziurach - praca -syf kiła i mogiła dno- wiec tma predzej an rzęsach mozna stanac niz robote znalezc-a w dyzych jest tak samo -na jedno miejsce ludzi -ze hohoho

Są ludzie którzy mają możliwość większych zarobków a po mimo to nie zmieniają pracy. Są i tacy którzy wolą np zamiast na studia iść na jakieś kursy i robić coś co lubią mimo że mają możliwość zarabiania 5 tys+ są i tacy co wolą klepać biedę w kraju niż wyjechać za granicę mimo że tam by mieli dużo wyższą płacę. Jak widzisz pracę tylko w kategorii pieniędzy to wątpię by duża pensja coś zmieniła w twoim przypadku

runek pracy jest tka chujowy -z e malo kto moz e z e skakac z pracy do pracy -gdzie placa wiecej

jest placa minimalna, mozna o tym dyskutowac ale to nie jest tak, ze jak ustalimy place minimalna na 2 tys to pracodawca bedzie tyle placil, tylko po prostu moze przestac zatrudniac a przedsiebiorcy jednak ponosza tez duze koszty zatrudnienia pracownika - zusy itd sami tez dziela sie z panstwem i tym samym ze spoleczenstwem placac podatki, bo placa oni relatywnie wiekszy podatek do budzetu niz pracownik zarabiajacy 1500 zl, wiec nie mozna mowic ze sie nie dziela, ale nikt nie bedzie doplacal ze swojej kieszeni do cudzej pensji

praca to smutna koniecznsoc zarabiania na zycie - tylko

jesli dla jakiegos naiwnika praca to cos innego niz kasa- to niech zaprpponuje harówke za darmo swojemu pracodawcy

to zależy od kompetencji i nastawienia. Człowiek zaradny znajdzie sobie pracę w każdej sytuacji jak nie znajdzie otworzy firmę.

do biznesu nie kazdy sie nadaj e- a jak ktos gówno zarabia to nienawidzi swej pracy , pracodawcy ,przleozonego -ale coz proza zycia - nie wielu jest zamoznymi rentirami czy mzo e zyc z nieruchmosci wynajmu

livv weź pod uwagę np takiego rapera L.U.C. -a. Facet skończył prawo, mógł zarabiać kokosy i od razu być ustawionym do końca życia. Ale wybrał karierę muzyka,performersa. Robi to co lubi a jego byt i finanse są niepewne. Dziś może byt dobrze a jutro być na samym dnie. Więc nie kasa jest najważniejsza. są inne determinanty. Czasam sam prestiż czy awans, zwiększenie samodzielności, urozmaicenie w pracy wystarczy do frajdy - przy tej samej płacy

pytanie -wolelibyscie tyrac za 700-900 zl-czy siedziec na zasilku lub byc utrzymywanymi przez wspolmazonka?

prawnik bez aplikacji kokosow nie zarabia -a na muzyce mozna sie dorobic ze hoho- np gwiazdy disko polo

A jak dlugo mozesz siedziec na zasilku ?

na zachodidzie mog a siedziec dzywotnia lub bardzo dlugo

livvv - a nie lepiej poszukac lepiej platnej pracy?:)

hyba lepiej siedziec na zasilku lub byc pania/panem domu niz zapierdalac w sklepie , w szwalni itp-

la e wmalym miescie nie mozna znalezc dobrz epaltnej pracy-

A Ty pracujesz na zachodzie ? Wydawalo mi sie ze mowimy caly czas o Polsce.

livvv, będziesz utrzymywana przez męża i wracamy do punktu wyjścia. wyjdzie na to że faceci spychają kobiety do roli kury domowej, pozbawiają szampu rozwoju i są wbrew równouprawnieniu :D

zamist zapierdalalc na pracodawce skurwilee a;lepiej byloby byc zamoznym rentierem lub zyc z wynajmu czegos

*szans rozwoju

sa faceci co im zade pracodawca nie pasuje bo gówno placi -to wola siedizec w domu a baba ich utrzymuje

Tutaj juz wchodzimy na zupelnie inny temat. Mi osobiscie nie odpowiada siedzenie u kogos w kieszeni. A jesli nie stac mnie na zakladanie rodziny to jej nie zakladam.

w koncu jest niby równouprawnienie / zamist tyrac n a pracodawce skurwiela facet woli se w domu byc kurem domowym -jego prawo

kogutem domowym;)

temat zszedł z tego ze kaplani i politycy sprawiaja za kobiety maja zanizone pensje i sa mobbingowan e i molestowan e

A czy Wy macie pojecie jaki z takiego koguta domowego jest swietny rosol...?

ale w sklepach nie ma chyba kogutow?

nigdy w zyciu nie chcialabym byc zalezna finansowo od nikogo jako dziecko bylam, wiadomo - i to wystarczy samodzielnosc i niezaleznosc to naturalna kolej rzeczy i nie wyobrazam sobie inaczej, mam zbyt duza potrzebe wolnosci