Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majenkazokienka44

Która z Was mieszka z TEŚCIOWĄ...

Polecane posty

Gość majenkazokienka44

Niedługo wychodzę za mąż i po ślubie, zamieszkamy z rodzicami mojego przyszłego męża ? Czy Wy mieszkacie z teściami..co Wam w nich przeszkadza..A może nie jest tak źle ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejeowocowani
wszpolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada złożyć kondolencje
możesz zapomnieć o szcześciu i zdrowiu psychicznym no i o udanym związku również mieszkanie z teściową to samobój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
Ale będą 2 osobne kuchnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piekna Magda
przegrałaś życie, jak można mieszkać z teściami, maminsynek a nie mąż, powinien mieć już mieszkanie, on nigdy nie puści się mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
No to nie możliwe..miastowi może nie wiedzą ale ROLNIK musi mieszkać na gospodarstwie a nie wynajmować mieszkanie ! Ale jak bedzie z ta tesciową, az takie są zle ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkałam z Teściową
3 lata :) Ludzie na poziomie - dlatego było dobrze. Ale - nie ma jak na swoim. Ale jak gotowałam to Tesciowa zajmowała sie wnuczką. Pomocni w wielu sytuacjach :) Ale ja trafiłam na wspaniałych ludzi. Życze Ci tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna magda
to tym bardziej, za jakiegoś chłopa, jak by nie było wykształconych bankierów do wzięcia, ładnie pachnących i wyglądających, za 10 lat orki w polu będzie wyglądał na 50 lat czy tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej......ojej
co tu pisac -nie bedzie lekko chyba ze jestes osoba ,ktora potrafi przymknac oko na wiele spraw i potrafi wszystko totalnie olewac.Kolezanka mieszka z tesciowa i sama przyznaje ze nigdy nie myslala ze bedzie tyle spiec itp.pomimo ze praktycznie maja osobne mieszania (ona gore ,tesciowi dol)Spiecia sa chocby o to kto ma napalic w co.-tesciow ma mlodych 53-55 lat a chcieliby aby mlodzi wszystko robili ,kosili trawe,sprzatali podworko jak urzadzali ogrod to pod dyktando tesciowej choc ona sama palcem nie kiwnela.Tak wiec nie jest lekko ,ale moze trafia ci sie soko tesciowie czego ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
Oj widac nic nie wiesz o nowoczesnych rolnictwach, 200 ha, stado na rusztach z paszociągami...nowoczesny sprzęt...przyszły mąż po studiach, ja w trakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdkjkgd
no i po co zadawałas to pytanie na tym forum? zaraz cie tu zaszczują "życzliwe" forumowiczki. Jak masz tesciow w porzadku to bedzie ok. klotnie wiadomo ze sie kazdemu zdarzaja, z wlasnym rodzicami sie poklocimy a co dopiero z tesciami. nie martw sie bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osobne kuchnie ale jeden budynek i zero prywatności nie ma swobody zawsze ktoś słyszy i patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada złożyć kondolencje
widocznie lubisz być traktowana jak piąte koło u woza syn zawsze będzie czuł się dobrze bo jest u siebie w domu, ty zawsze będziesz na cenzurowanym bo jesteś ta obca no i pamietaj że w każdej konfliktowej sytuacji mąż będzie przyznawał rację matce, bo faceci zazwyczaj w ogóle nie kumają tych drobnych złośliwości jakie jedna kobieta czyni drugiej w każdej takiej sytuacji usłyszysz że wydziwiasz i wyolbrzymiasz lub coś sobie ubzdurałaś bo MAMA jest cudowna a ty nie umiesz sie odnaleźć w nowym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej......ojej
ja rozumiem ,ze na rolnictwie tak jest ,ale dam ci rade od samego poczatku nie pozwol sobie wejsc na glowe-niestety dziewczyny maja racje -mieszkajac w jednym domu nie ma prywatnosci.A propo jesli jest to tak duze gospodarstwo to moze jest szansa zeby sobie cos wybudowac wlasnego?Jak to mowia ciasny ,ale wlasny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
No na szczęscie on zawsze jest za mną nie za matka...wiem bo jestesmy razem juz 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
na szczęscie on jest zawsze za mna a nie za swoja matka...wiem bo jestesmy razem juz 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnjnjnjnjnj
wypada złożyć kondolencje-coz przyznam ci racje ,faceci wogole nie dostrzegaja kobiecych zlosliwosci itp.Autorko ,a jak wyglada twoja sytuacja ,tez jestes z gospodarstwa ,wniesiesz jakies ha do gospodarstwa meza ?Moja kuzynka ,dziewczyna z bloków wyszla za rolnika i caly czas ma wytkniete ze nic nie wniosla do gosp. i jak przed slubem jej mezowi to nie przeszkadzalo tak teraz 7 lat po tez zaczyna jej wyliczac co czyje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
No niestety nie, ale jego matka też po ślubie nic nie wniosła i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatata muzo graj
ja rozumiem ze musicie razem mieszkac ale wspolczuje zadna tesciowa nie jest fajna jak razem sie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tratatata muzo graj
ja rozumiem ze musicie razem mieszkac ale wspolczuje zadna tesciowa nie jest fajna jak razem sie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska z zz
wiesz ja bylam ze swoim m 7 lat i dopiero po slubie sie okazalo ze facet kompletnie nie potrafi sie przeciwstawic mamusi i siostrzyczce-a taki z niego macho....Co tu pisac ,jesli kochasz faceta i macie gospodarstwo to raczej nie macie wiekszego wyboru jak zamieszkac z tesciami(tescia tez bedziesz miala?)jakos to bedzie ,wszystko zalezy jaka tesciowa ci sie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
niestety nie ale, ale jego matka tez nie byla z gospodarstwa i nic nie wniosła i bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z teściami już 6 lat
jest naprawdę dobrze, mamy oddzielne mieszkania, osobne wejścia, oddzielne przydomowe ogródki. Mąż jest jedynakiem, dom duży więc nie było sensu starać o własne mieszkanie. O warunkach zamieszkania w tym domu rozmawialiśmy z teściami jeszcze przed ślubem, przed ślubem mąż zrobił jeszcze remont naszej części, zrobił osobne wejście. Teściowie pracują, mają sporo znajomych, do nas się nie wtrącają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypada złożyć kondolencje
przegrałaś życie i jeszcze o tym nie wiesz, musisz przekonać się sama to że narzeczony jest teraz za tobą, nie oznacza automatycznie, że jak zamieszkacie pod wspólnym dachem Twoje zdanie będzie dla niego ważniejesze od twojego w okresie godowym faceci gdy zabiehgają o partnerkę bardziej się licza z jej zdaniem, gdy już ją zdobędą to się zmienia.....sama się przekonasz poza tym nie bierzesz pod uwagę tego że teściowa zna swego syna całe życie i dobrze wie jakie są jego słabe punkty, wie jak wzbudzić w nim współczucie, poczucie winy, wie jak zaszantażować czy zmanupulować ma też całe pokolenie przewagi nad tobą, sama była kiedyś młodą mężatką i zmagała się z własną teściową, więc te gierki zna z drugiej strony za teściową też stoi autorytet wieku, choćbyś się skichała, nie wypada tobie wytknąć jej pewnych rzeczy, w rozmowie z koleżanką nie musisz się silić na subtelności tylko walisz prosto z mostu ona może ci przypierniczyć prosto w oczy a tobie nie wypada odpowiedzieć bo zaraz będzie argument że jesteś niewychowana i arogancka tak właśnie mordują teściowe: w białych rękawiczkach ze złośliwym uśmieszkiem na ustach, pewne własnej przewagi, autorytetu nawet dom jest ich, bo ty jesteś TYLKO gościem, słowem nie masz żadnego asa w rękawie, bo to że sypiasz z jej synem jest nieistone, w odpowiednim momencie przypomni Ci że syn moze mieć i 10 żon ale matkę ma tylko jedną !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
To powiem tak, wejscie będzie wspólne i korytarz..my będziemy mieć górę, teście dół...Już remontujemy...Jest jeszcze babcia ma 91 lat, ale też jest bardzo aktywna jak na swoj wiek...niestety nieraz mnie wkurza np. oj dziecko zaloz laczki itd (sorki, jestem dorosła !), babcia zajmoje pokoj na parterze. Wiadomo podworko, ogrodek razem, ale najgorsze jest to, ze przyszly tesc, ciagle mowi, jak to oni wszystko robia razem, a my razem z nimi co za tym idzie sniadanka, kolacyjki, kawki itd...No oczywiscie ja tak nie chcę !! Powiedzial dosadnie narzeczonamu, zadnych wspolnych obiadow, sniadan ani kolacji !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
No na szczęście ja jestem twarda babką...i nie dam sie ponizac...rodzice przepisali mi dom :) nigdy go nie sprzedam...wole wynajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
weszłaś do rodziny i mieszkacie praktycznie razem - więc musisz sie dostosować - a jak chcesz wszystko oddzielnie, to trzeba było znaleźć pana z własnym, osobnym domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha woda .,l
autorko jestem w podobnej sytuacji tylko ze tkwie w tym juz 6 lat i powiem tylko :nigdy wiecej .U nas zrodlo konfliktow to szwagier i szwagierka -rodzenstwo meza ktore jeszcze mieszka w domu.Niby mamy wszystko osobno,ale wiadomo ogrod wspolny ,ogrzewanie wspolne a nie ma chcetnych zeby cos ktos sam od siebie zrobil ,do tego wszyscy uwazaja ze to my mamy robic oplaty skoro maz dostal gospodarstwo(11 ha)wiec maz placi za wszystko od 10lat -a mnie szlag trafia bo ja z domu dostalam 20 ha i zero zobowiazan a maz za 11 ha robi za parobka......a jego rodzenstwo zagaduje jeszcze o ich splacenie-przeciez oni caly swoj udzial przezarli.....troche sie wygadalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z teściami już 6 lat
porozmawiaj z narzeczonym i ustalcie wspólny front - żyjecie i gotujecie na własny rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majenkazokienka44
Oczywiście, ja już z nim rozmawiałam na ten temat... nie było na co czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×