Opłaca mi się kupić "loft" 90m2 za 300 tys. zł? Stan surowy zamknięty.

Mieszkam na wschodzie Polski, w mojej miejscowości przerobiono stary magazyn na piętrowe mieszkania. Architektura przemysłowa, bardzo mi się podoba to mieszkanie. Na dole salon z kuchnią i jadalnią - 38 m2, mała łazienka - 5 m2 i wiatrołap 2m2. Miejsce na kominek. Na górze duża łazienka - 10 m2, pokój 12 m2, 10 m2 i 8 m2 i korytarz 5 m2. Schody kręcone. Z przodu parking, z tyłu wydzielony mały ogródek 5x20 m (Chciałabym mieć w przyszłości mały basen lub jacuzzi w ogrodzie, zmieści się). Razem zarabiamy 5000 zł miesięcznie na rękę. Chcemy wziąć kredyt 300 000 zł ( mamy odłożone 120 000 zł na wykończenie mieszkania) na 20 lat. Myślicie, że to dobry pomysł?

Pokoje 10 i 8 m????? Nigdy w życiu. Niby nowoczesne mieszkanie, ale metraż jak w jakimś osiedlowy gównie pt 50 m - 3 -pokojowe.

A po Ci większa sypialnia? 12 m2 - nasza sypialnia, 10 m2 pokój dla dziecka na przyszłość, 8 m2 gabinet połączony z pokojem gościnnym. Lepiej mieć 2 sypialnie po 15? To bez sensu.

nie nie kupuj bo cie nie stac na utrzymanie

Teraz wynajmuję i myślę, że spłacając kredyt będę wydawała tyle samo na mieszkanie co wynajmując, a będę miała coś na własność.

opłaca choć sama nie wyobrażam sobie mieszkać w "nie w domu" ale na Twoim miejscu bym kupiła martwi jedynie zapiziały wszód Polski

Ale to i tak... jak wynajmowałam to miałam pokoje 8 i 10m2 i może nie były super małe, ale ciężko coś było ustawić, żeby przesunąć jeden mebel trzeba było kombinować z pozostałymi... ciężko...

Pracę mamy, lasy, spokój. Jak trzeba pojechać do kina, centrum handlowego to jest Białystok.

Na 10 m2 zmieści się łóżko, szafa, biurko i regał na książki.

to wygórowana cena.......są tego typu przestrzenie za tę cenę o powierzchni dwukrotnie większej.

No ale stan surowy zamknięty, czyli bardzo dużo zostało już zrobione.

Jeśli chodzi o sypialnię, odradzam mały pokój. Nie chodzi o to, co się tam zmieści, ale o ograniczoną ilość powiertza. Mam małą sypialnię i nie zamykamy na noc drzwi, żeby się nie opdusić. No chyba, że bardzo wysoka jest. Kubatura musi być tak czy inaczej

E, tam to była tylko moja opinia. Każdemu podoba się co innego. Ale ważną kwestią jest to czy będzie was stać. Nie mówię, że nie podołacie, ale może obniżyć się wam standard życia. A przecież z czasem człowiek chce mieć więcej i wygodniej. Dowiedź się ile będzie wynosiła miesięczna rata kredytu, ile będzie wynosił czynsz, w nowych osiedlach czasami bywa baaardzo wysoki, bo np jest monitorowane, dodatkowe opłaty za parkingi itp. Może lepiej kupić np stare mieszkanie, bardziej standardowe, ale po prostu mieć więcej kasy w kieszeni na własne wydatki, przyjemności, wakacje, jeszcze dziecko... Usiądź z zeszytem w ręce i notuj ile wam zostanie miesięcznie. Poza tym, jak jest się właścicielem mieszkania, to też kosztuje, kran się zepsuje, lodówka, sporo innych wydatków. Nie bierz tego jako krytykę, bo nie jest, zastanów się tylko, to taka mała podpowiedź.

Myślę, że rata kredytu 1500 zł + 500 zł czynsz i 200 zł opłaty. Więc zostałoby 2800 na życie, myślę, że teraz wydajemy ok. 1600 na życie, więc zapas 1200 zł by zostawał. Co do powietrza w sypialni to będzie wentylacja i mieszkanie jest tak skonstruowane, że ciepło nie będzie uciekać, więc rachunki za ogrzewanie nie będą wysokie.

Dobrze macie tam na wschodzie... Ja mieszkam w dużym mieście na zachodzie tylko w kawalerce, sama i mam większe opłaty. No, ale ja w to wliczam internet, kablówkę, telefon. Widzę, że mocno ci się spodobało to mieszkanie. Skoro jesteś pewna wszystkich wydatków, to jeszcze tylko rozmowa z partnerem została. Jak on to widzi?

On się trochę boi. Wiecie, bo czasami coś idzie nie tak przy remoncie, albo w późniejszym użytkowaniu. Po prostu nie jesteśmy bogaczami, a będziemy mieli dość luksusowe mieszkanie i jakoś to go przeraża. No ale moje wyliczenia są raczej dobre.

I opłata za internet i telefony to jest w ramach pięniędzy na życie. :) A czynsz niski, bo wejście jest prosto z dworu, nie ma klatek schodowych, nie trzeba ich ogrzewać, sprzątać, żadnych okien do mycia przez gospodynię itp. :)

To niech on zrobi swoje wyliczenia. Może to go uspokoi? Ja nie mam skali porównania, bo na samą siebie mi idzie 1600 miesięcznie, ale to zupełnie inny rejon. Poza tym, też nie może być wszystko na styk. Macie szanse na podwyżki? Wiesz z czasem chce się mieć coraz większy standard w życiu. W sumie głupio by było mieć tylko fajne mieszkanie i nic więcej. Dokładnie się zorientuj w kredycie i czynszu na tym osiedlu. To ważne.

Jest szansa, że moja babcia sprzeda dom na wsi i przeniesie się do moich rodziców. Wtedy byśmy pewnie dostali z 50 000 zł od niej, bo wspominała.

kupuj jak Ci sie podoba ,ale kredyt 300 tys na 20 lat to napewno rata nie bedzie 1500 ale wieksza.Moja siostra ma kredyt na mieszkanie 168tys i ma raty 1200 zl miesiecznie i tez na 20 lat.Bo jak bierzesz kredyt to i musisz mieszkanie ubezpieczyc a to sa też koszta. A gdzie mieszkasz dokladniej bo Białystok jest mi bliski :D

Tylko jeśli planujesz dziecko touwierz że będzie ciężko Ci się pomieścic... Krzesełko do karmienia, ewentualnie mata edukacyjna, lezaczek bujaczek, towszystko cholernie duzo miejsca zajmuje, chyba ze jeden pokoj przeznaczysz na rzeczy dziecka

Dokładnie. Musisz się upewnić co do rat itp, dopiero wtedy się będziecie mogli zdecydować. Obok mnie powstało też nowe osiedle, lofty. Jednym ze sklepów osiedlowych jest Biedronka, kolejki tam takie że maskara, a w sobotę to nawet puste półki. Obok lepsze delikatesy i w zamyśle parę sklepów z lepszymi dobrami. Wszystko zieje pustkami.

To niemożliwe żeby miała tak wysoką ratę. 20 lat to 240 miesięcy. 240x1200 zł = 288 000 zł. Myślisz, że zgodziłaby się na kredyt z takim oprocentowaniem?

pojebana , nie stac ja ,a chce kupic , wez stad spadaj i nie wnerwiaj ,w dzisiejszych czasach kupuje sie mieszkanie za gotówke

Co do wydatków na jedzenie to sami z mężem gotujemy. Zdrowo, smacznie. Myślę, że wychodzi 15 zł na dzień na osobę za jedzenie. Kupuję w Biedronce i mi to odpowiada, bo wprowadzili wiele nowych produktów.

mieszkam na garnuszku u rodzicow, jestem zawistna, bo nigdy nie wyprowadze sie od nich i zdechne samotnie przed komputerem, jestem tepa kurwa do odstrzalu

Pytam o mieszkanie tylko dolicz jeszcze do kredytu koszty nie sama kase co chcesz.Ubezpieczenie mieszkania,przygotowanie kredytu i ciagle zmieniajaca sie stope procentowa.Moja siostra jak brala kredyt to juz bylo kupe lat temu miala raty po 800 z kawalkiem teraz ma prawie 1200 ale jak sama mowi jeszcze dwa lata i z bani :D

No to wyszło, że mam ograniczoną wyobraźnię, bo mi się jakoś lofty nie kojarzą z Biedronką. Powodzenia w wyborze mieszkania!

ty nie kupuj mieszkania bo nie masz pojecia o pozyczkach. Jak biezesz 300000 zl to musisz prawie 2x tyle oddac bankowi....

nie stać was na taki kredyt. Rata malejąca zaczyna się od 2100 na 30 lat, rata stała ok 1800 na 30 lat (ale to niekorzystne). Jak macie tylko 5tys to zarżniecie się. Dolicz do tego utrzymanie