Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

Gość mamaamaa
witam moliemolie-a dlugo sie staralas o dziecko? ja mam tsh w tej chwili 1.9 Elizabeth-badz dobrej mysli. Moja mama dostala jod.Nie przytyla,przeciwnie.Strasznie schudla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna==
Lorien - gratuluje!!! trzymalam za Ciebie kciuki :) Ja jak robilam w 28d.c test to tez mialam bardzo blada kreske, ale byla :) tydzien pozniej byla jak prawie tak samo ciemna jak testowa :) To na pewno ciaza! ciesze sie razem z Toba :] No troche gafe zrobilam z tym bratem meza, sory. Ale ja juz tak zawsze mam, najpierw pisze, a potem sie zastanawiam. A jak juz sie spiesze, to juz w ogole pisze wszystko co mi do glowy przyjdzie w danej chwili ;P Ja jutro mam wizytke! doczekac sie nie moge. A tak poza tym to u mnie bez zmian, z objawów tylko rosnące i wrażliwe piersi (juz wymienilam stanik na wiekszy :)) Ciesze sie, ze nie mam mdlosci, bo mysle sobie, ze to znak ze plec meska bedzie ;) Chociaz mi bez roznicy, byleby zdrowe bylo i dobrze sie rozwijalo. Juz kocham moje malenstwo Elizabeth - ja uwazam, ze powinnas odpuścić starania, bo wtedy sie najszybciej zachodzi :) Wiem, ze to nie takie proste, ale moze najdz sobie jakies zajecie, pasje, zajmij sie corka, bylebys nie odliczala w koncu dni do @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza ciaze z corka mialam zupelnie bezproblemowa.na poczatku sennosc, potem nic.Teraz nie jestem juz taka spiaca, ale troche mi sie podnosi.Jestem tez strasznie wrazliwa na zapachy i ciagle mi zimno i jestem bez przerwy glodna.Monzu uwaza, ze to chlopak.Za pierwszym razem od razu wiedzial, ze dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Lorien bardzo się cieszę , gratulacje dla Ciebie i uściski!!! Przepraszam, że Was zaniedbuje, ale bardzo źle się czuje. Meczą mnie teraz ciągłe wymioty i ciężko mi z tym bo nawet jak sok wypiję to chlusta ze mnie jak z wiadra:( Odezwę się jak wrócę do siebie:) Tymczasem mocno Was wszystkie ściskam i modlę się o Nas wszystkie. Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka wspólczuje.. Ja pamietam jak mialam zatrucie w pierwszej ciazy, wymioty nom stop przed kilka dni i straszne bole brzucha. Wtedy nie jadlam kompletnie nic, nawet jak rano napisalm sie wody przegotowanej to wymiotowalam dalej niz widzialam. Trzymaj sie dzielnie, sciskam mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi>>> tylko że jak mam dzis jestem w 26dc więc kreseczka mogła być blada, w sobotę powtórzę test. Mam takie zwykłe paskowe za 3.3 z auchana więc mi nie szkoda z nich korzystać. Dopiero po niedzieli zrobie sobie test płytkowy, żeby mieć pamiatke dla dzidzi. Kubuś ma 3 takie testy :P w ogóle mam dla Niego pudełeczko z szatką do chrztu z świecą, z ubrankiem w którym wyszedł ze szpitala do tego prowadzę dla Niego taką kroniczkę gdzie zapisuje różne ważne wydarzenia w Jego życiu i damy mu taki prezent na 18 urodziny :) Co do mdłości to ja przy Kubie ich nie miałam a teraz mam więc może tym razem dziewczynka?? Chciałabym, ale i tak najważniejsze żeby zdrowe było. Karlop>>> Ja przy pierwszej ciąży też wiedziałam od samego początku że będzie synek i cały czas mówiłam do brzuszka Kubuśno i jak się w końcu dowiedzieliśmy że chłopak to się cieszyłam. Teraz chcielibyśmy dziewczynkę, ale co ma być to będzie byle zdrowe. Ja też bardzo sie cieszę że pojawiły sie dwie kreseczki. Teraz byle do 1 wizyty i usłyszeć że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi>>> tylko że jak mam dzis jestem w 26dc więc kreseczka mogła być blada, w sobotę powtórzę test. Mam takie zwykłe paskowe za 3.3 z auchana więc mi nie szkoda z nich korzystać. Dopiero po niedzieli zrobie sobie test płytkowy, żeby mieć pamiatke dla dzidzi. Kubuś ma 3 takie testy :P w ogóle mam dla Niego pudełeczko z szatką do chrztu z świecą, z ubrankiem w którym wyszedł ze szpitala do tego prowadzę dla Niego taką kroniczkę gdzie zapisuje różne ważne wydarzenia w Jego życiu i damy mu taki prezent na 18 urodziny :) Co do mdłości to ja przy Kubie ich nie miałam a teraz mam więc może tym razem dziewczynka?? Chciałabym, ale i tak najważniejsze żeby zdrowe było. Karlop>>> Ja przy pierwszej ciąży też wiedziałam od samego początku że będzie synek i cały czas mówiłam do brzuszka Kubuśno i jak się w końcu dowiedzieliśmy że chłopak to się cieszyłam. Teraz chcielibyśmy dziewczynkę, ale co ma być to będzie byle zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi>>> tylko że jak mam dzis jestem w 26dc więc kreseczka mogła być blada, w sobotę powtórzę test. Mam takie zwykłe paskowe za 3.3 z auchana więc mi nie szkoda z nich korzystać. Dopiero po niedzieli zrobie sobie test płytkowy, żeby mieć pamiatke dla dzidzi. Kubuś ma 3 takie testy :P w ogóle mam dla Niego pudełeczko z szatką do chrztu z świecą, z ubrankiem w którym wyszedł ze szpitala do tego prowadzę dla Niego taką kroniczkę gdzie zapisuje różne ważne wydarzenia w Jego życiu i damy mu taki prezent na 18 urodziny :) Co do mdłości to ja przy Kubie ich nie miałam a teraz mam więc może tym razem dziewczynka?? Chciałabym, ale i tak najważniejsze żeby zdrowe było. Karlop>>> Ja przy pierwszej ciąży też wiedziałam od samego początku że będzie synek i cały czas mówiłam do brzuszka Kubuśno i jak się w końcu dowiedzieliśmy że chłopak to się cieszyłam. Teraz chcielibyśmy dziewczynkę, ale co ma być to będzie byle zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka wierze że się udało. Teraz odliczam dni do wizyty. Planuje iść 6 listopada. Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka mi też wizyta wypada jakoś w śrdodku 7 tyg więc też liczę na zobaczenie serduszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja jeszcze dziś w pracy, potem już urlop, wolne w ramach odbioru godzin i zwolnienie do czasu porodu. No a potem macieżyńskie i cudowne życie w większej rodzinie :) Ja mam wizytę u lekarza jutro, trochę tak z zaskoczenia. Bo zadzwoniłam do kolezanki żeby podała mi namiary na swoją lekarkę, którą mi polecała, no i okazało się, że od razu mnie umówiła na jutro. Jak Pani doktor zgodzi się poprowadzić moją ciążę to wygląda na to, że będę miała zaufanego lekarza i to na NFZ. Koleżanka, która mnie umówiła pracuje w tym instytucie co pani doktor. Powiem Wam, że ja mam baaaaaardzo pozytywne i optymistyczne nastawienie, jestem po prostu pewna, że wszystko będzie dobrze ale też mam mnóstwo obaw. Jest tak jak chyba Justi napisała: najpierw beta czy rośnie jak trzeba, potem do pierwszego usg czy ciąża zagnieżdżona w macicy i czy serduszko bije, potem usg przezierności karkowej, potem tematy łożyska czy prawidłowo ułożone i w ogóle, potem ułożenie płodu i jeszcze wiele wiele tematów i niewiadomych po drodze. No a potem poród, u mnie z dużym prawdopodobieństwem znów cesarka, a jeśli tak to w narkozie bo jestem uczuylona na znieczulenie miejscowe... Oj, strachu chyba trochę będzie ale mocno wierzę, że Pan Bóg nad nami czuwa. Lorien baaaaaardzo serdecznie gratuluję! Elizabet szkoda, że tym razem się nie udało. A jeśli chodzi o tarczycę to w twoim wieku (jesli masz tarczycę prawidłowej wielkości) powinno być tsh chyba w okolicach 2 - 2,5. Dziewczynom, którym nie udaje się zajść w ciążę mimo starań naprawdę z całego serca polecam choć kilka wizyt u kogoś kto zajmuje sie psychoterapią Gestalt, powiedzieć z jakim problemem sie przychodzi. Macie prawo mi nie wierzyć ale siedze trochę w tym temacie i wiem, że przychodzą kobietki, małżeństwa, które starają sie latami o dziecko, mają stwierdzoną nawet medycznie niepłodność i po kilku (np. 3) sesjach zachodzą w ciążę. Wiem, że sięgnięcie po taką poradę, pomoc dla wielu jest problemem bo tak mocno się trzymamy tego co mówią lekarzei już tyle rzeczy było próbowane i nic a psychoterapeuta miałby pomóc. Ale tak sobie myślę, jesli komuś naprawdę zależy, jest w stanie przechodzić dziesiątki badań, sprawdzać cykle, brac leki, a nawet sięgać po in vitro a przy tym nierzadko wydawać kupę pieniędzy to nie powiniem miec oporu żeby spróbowac z tej strony. To nie boli, nie kosztuje fortuny a naprawdę w sobie można wszystko odblokować. Trzeba tylko dac sobie szansę. Jakby co to moge podac namiary w W-wie lub pomóc poszukać gdzieś indziej. A tak w ogóle to podoba mi się tutaj nasza ekipa :) tylko nie wiem czy będzie mi się chciało pissać akurat na takim forum. Z innymi dziewczynami administruję prywatne forum na wykupionym kawałku serwera. Może byłybyście za jakiś czas, jak będzie nas więcej chętne aby zrobić takie forum dla nas? Nie ma reklam, nie ma nieproszonych gości, jako admin nie tylko forum ale serwera mam dużo więcej możliwości kontroli dostępu i innych, można wstawiać zdjęcia, tabelki, robić osobne tematy, lepiej się poznać. Jeśli byście się zdecydowali to do okresu nastęnej płatności czyli do marca chyba byłoby za darmo a potem zrzuciłybyśmy się po kila złotych (w zależności od tego ile nas będzie ale raczej nie więcej niż po 10 - płatność raz na rok. Przerabiałyśmy z dziewczynami prywatne forum na serwerze darmowym ale korzystanie stawało się coraz bardziej upierdliwe. Co chwilę nie działało forum (z przeciążenia) i dobijały tez reklamy. Z tym, że od razu mówię, że jakby co to którąś z Was zrobiłabym adminem bo ja raczej mogłabym nie dać rady o wszystko zadbac. Możecie to rozważyć, za jakiś czas. Mam nadzieję, że nie odbierzecie tej propozycji jako narzucania się z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z dziewczynami grudniowymi założłyśmy sobie taka grupę na facebooku. Nikt inny nie ma tam dostepu i nie widzi tego co zamieszczamy. może to by był lepszy pomysł? Jest darmowe, nikogo nie będzie trzeba namawiać do płacenia. ja mogę podjąc się taką grupę założyć, jak chcecie. Mnie zastanawia moja beta, we wtorek po południu 117, a dziś rano aż 360. Za trochę ponad godzinę skonsultuje to z moim lekarzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia facebook to akurat jest chyba największy "więlki brat" jaki istnieje. Za dużo wiem o tym jak to działa i nie ma opcji żebym swobodnie pisała na fejsie a już tym bardziej wklejała swoje prywatne zdjęcia. Oczywiście od czqasu do czasu mogę w takiej grupie sie odezwac ale raczej baaaaardzo ogólnikowo. Tutaj chodzi o to, ze taki facebook czy kafe jest na czyimś serwerze i nie masz nad tym żadnej kontroli, na prywatnym, za który płacisz masz pełną kontrole a jakby coś nie grało masz prawo do reklamacji. Poza tym tam można też założyć sobie pocztę zupełnie bez spamu, galerie ze zdjęciami, czy tez jakąś swoją stronke www. Ale wiesz, ja tak tylko rzuciłam hasło, zupełnie bez zobowiązań, opierając się po prostu na swoim doświadczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien, gratuluję :-) Jeszcze nie przeczytałam wszystkiego ale niedługo nadrobię. Dużo pracy mam i nie mam kiedy do was pisać :-) Ja dzisiaj spanikowałam, bo leciutko zaczęłam plamić i troszkę mnie brzuch bolał i pobiegłam do lekarza... jak się okazało bez sensu bo ten stwierdził, że nic mi nie jest i mam nie panikować:-) Mam nadzieje, że się nie mylił :-D Napiszę coś więcej jak będę miała chwilkę. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czi-czi - gdyby, co to masz moje poparcie, spodobal mi sie ten pomysl z prywatnym forum :) ale od razu zastrzegam, ze admin nie zostane :P sama tego bym nie ogarnela, szczegolnie, ze przy corce nie moge spedzic nawet 10min w spokoju przed kompem :) Ja tez mam jutro wizytke na 15 :) a kiedy mialas ostatnia @? ja 8.09 i mam nadzieje, ze jutro nie bedzie za wczesnie aby cos zobaczyc na usg :) Co do tych spotkan dla kobiet starajacych sie, to mysle, ze fajna sprawa, polecilabym to szwagierce, ale jakos tak glupio mi do niej zagadywac na takie tematy, tym bardziej, ze nie darzy mnie jakas tam super sympatia, poza tym wiem ze kiedys tam chodzila z mezem na cos takiego. Tyle, ze z tego co wiem to, to bylo oparte na liczeniu cyklu, mierzeniu temperatury itp... i to wszystko bylo zgodne z kosciolem. Naleza tez do jakiegos zgrupowania dla malżeństw nieplodnych - tez katolickiego. Świetny film obgadam na necie "chlopiec z latawcem" bardzo wzruszający dramat.. ogladal ktos to?? Jak narazie obejrzałam 20min, ale juz polecam. Moze jutro uda mi sie obejrzec kolejne 20min i to pod warunkiem, ze wstane 2godz przed corka i zdarze uruchomic kompa hehe :) Lece do wyrka, buziaki :* ps. Gdzie sie podziala nasza mama z lutego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi jeśli chodzi o te spotkania to ja mam na myśli tylko i wyłącznie udanie się do kogos kto prowadzi terapię w nurcie Gestalt. A takie spotkania dla małżeństw niepłodnych to sorry ale wyrzuciłabym do kosza bo to jest definiowanie się jako małżeństwo niepłodne. Tu trzeba w psychice i w ciele odblokowac stłumione emocje z wczesnego dzieciństwa albo tez z póxniejszego okresu a co za tym idzie cały szereg utrwalonych napięć mięśniowych, o których istnieniu nawet nie zedajemy sobie sprawy, a które zasadniczo wpływaja na działanie organów wewnetrznych, a więc równiez tych, które wydzielają hormony decydujące o płodności. Wiesz, ja nie chcę nikogo przekonywac ale ponieważ wiem jak to działa i na czym polega to z całego serca polecam osobom starającym się o dziecko bo to naprawdę nie dużo zachodu wymaga, jest nieinwazyjne a super efekty przynosi. U jednych wystarczy kilka spotkań, u innych więcej zależnie od przeżyć życiowych ale jest to prawdziwa szansa. Aha i jeszcze taka mała podpowiedź dla kobiet, które straciły wczesniej dziecko, ciążę: jak rozmawiacie gdziekolwiek i skimkolwiek na temat starania się o dziecko to mówcie, np.: " no, chcielibyśmy mieć kolejne, nastepne dziecko unikając liczby". Ja w dzień zapłodnienia w obecnej ciąży uświadomiłam sobie, że nie mogę się przygotowywac do ciąży o drugie dziecko, kiedy mam już trzecie. Tzn. dwa razy poroniłam, z 3 ciąży urodziłam Blankę, więc mogłam myśleć o 4 dziecku a moj mąż o 2 (moje dwa poronienia były w poprzednim związku), więc generalnie MY (ja i mąż) mogłiśmy myślec o NASTĘPNYM WSPÓLNYM dziecku. To bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej powtarzałam dziś test, kreseczka jednak nadal bledziusienka, ale ważna że jest. Teraz test zrobie dopiero w okolicach niedzieli lub nawet poniedziałku. Zastanawiałam się nad betą jednak doszłam do wniosku że nie potrzebnie kase wydam. Czi czi u mnie na 1000000% też skończy się cesarką. W poprzedniej ciąży miałam planowaną cesarkę. Teraz też zapewne tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czi-czi popieram twoją propozycję. Bardzo fajny pomysł. Lorien, trzymam kciuki aby następnym razem kreseczka była bardzo widoczna :-) Ja mam teraz problem, bo muszę znaleźć jakiegoś lekarza a to tutaj niezbyt proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tedi a skąd jesteś cziczi ja też popieram takie forum, z majówkami z 2011 mamy kontakt do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie przebywam za granicą, na południu. Powiem Ci że bariera językowa jednak jest dość spora. Jakbyśmy założyły to forum to mogłabym bliżej pisać. :-) Teraz w weekend mnie nie będzie bo z mężem robimy sobie wycieczkę:-) W końcu to może być ostatnia taka piękna pogoda przed zimą :-) Trzymajcie się i dajcie znać jak coś ustalicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tedi pewnie że damy znać, ale wydaje mi się że na razie bez sensu na tym etapie zakładać tego forum, bo po pierwsze bardzo krótko się "znamy" wszystkie no i nie ma nas jeszcze tak dużo... Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamita29
hej, mozna sie przyłaczyć? Byłam wczoraj na usg - termin mam na 02.06.2013 :) wszystko ok, dostałam duphaston by pomóc w zagnieżdżeniu i femibion ferr, bo mam za niskie żelazo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam mamita :) Ja myslalam, ze w tym czasie, co Ty teraz jestes to zarodek jest juz zagnieżdzony w macicy? A, ze duphaston pomaga w zagnieżdzeniu to tez pierwszy raz slysze.. ale widac moja wiedza pozostawia jeszcze wiele do życzenia ;) Lorein - na bank jestes w ciazy, nawet bledziusienka kreseczka oznacza ciaze. Ja bym odczekala teraz kilka dni i dopiero powtórzyła test, ale widac, ze jestes w goracej wodzie kompana ;):) czi-czi - ze tak spytam, czy te spotkania o ktorych piszesz sa zgodne z nasza wiara? Moze glupie pytanie zadaje, ale ja i moj maz jestesmy bardzo wierzący i tak z czystej ciekawosci pytam, bo pierwszy raz slysze o tym i przyznam, ze mnie to zaciekawiło. Jak mozesz to napisz cos wiecej o tym odblokowywaniu. Ja myslalam, ze tu zawsze chodzi o psychike, a tu okazuje sie, ze jest jeszcze cos.. Bo czasami jest tak, ze kobieta dopiero jak adoptuje dziecko to zachodzi w ciaze, gdy sie tego w ogole nie spodziewa. Sama znam 2 takie przypadki. Czyli wszystko sie samo wtedy odblokowuje, czyz nieprawdaż? Sory posze troche chaotycznie, ale mam nadzieje, ze zrozumiesz o co mi chodzi :) Życze mielgo dnia, lece na spacerek z corka, bo piekna pogoda za oknem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Justi tak jestem w gorącej wodzie kąpana, ale cóż mówi się trudno :P ale chciałabym już wiedzieć.. Teraz musze brać duphaston tak jak w poprzedniej ciąży żeby ją utrzymać. Jak byłam w ciąży z Kubusiem miałam plamienia lekarz przepisał właśnie duphaston i teraz wole brać nawet profilaktycznie, zwłaszcza że mój gin po poronieniu przepisał mi opakowanie żebym mogła brać jak wyjdą 2 kreseczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×