Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

generalnie to ponoc powinno się jeść i pic co nasz organizm chce ... w sumie ja też dopiero co rzucilam papierosy - od jakiegos czasu dziwnie mnie od nich odrzucalo a potem jak juz pokazaly sie 2 kreski na tescie nie ma opcji abym palila... chociaz fakt sa kobiety, ktore pala w ciazy :/ ... a dzieci zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MajaCziki ja znów słyszałam że lampka wina raz na jakiś czas też nie zaszkodzi. Słyszałam, że nawet lekarze twierdzą, że można bo poprawia krążenie. Ja jak byłam w ciąży z Kubą wypiłam jedną czy dwie lampki, akurat wypadała nam rocznica ślubu i małemu nic się nie stało. A jak wiadomo nie każda kobieta wie od razu że jest w ciąży i pije no i dzieci rodzą się zdrowe. Szczęśliwa-mmmama wiadomo, że są kobiety które od razu odrzuca od papierosów ale jak wiadomo nie powinno się rzucać od razu tylko stopniowo... Co do soków nie mam pojęcia... ja też pije więcej soków teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anidzik20
hej dziewczyny ja tez staram sie nie jesc niektorych rzeczy w sumie to nawet nie mam ochoty na taki rzeczy jak wedlina na chlepie czy ser plesniowy od kad zaszlam w ciazy jakos mi strasznie smierdzi ten ser chociaz wczesniej uwielbialam. Wlansie co do fety to slyszalam ze zabroniony niestety... co do sokow to ja wybieram te nieslodzone i te ktore nie sa z koncetratow owocowych... ogolnie to przerzucialam sie na owoce i warzywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmmamiaaaaa2013
a co z ta fetą bo też jestem ciekawa - bo ją kocham i kusi mnie w lodówce ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam od swojego lekarza ulotkę czego kobieta w ciąży powinna unikać. No i jest tam ser feta, ser pleśniowy, oscypki, brie, surowe i wędzone mięso i ryby, orzeszki ziemne, kawa, ograniczyć sól i co ciekawe wątróbki, pasztetów, słodyczy, kolorowe gazowane napoje. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i nie ma co popadać w paranoje. Mój lekarz tylko powiedział,żeby ograniczyć to jak najbardziej się da. jest tyle różnych pokarmów, którymi można te zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia t bardzo ważne by nie zajadać się wątrobkami w ciąży bo zawiera nadmiar witaminy A, co jest szkodliwe dla płodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam od swojego lekarza ulotkę czego kobieta w ciąży powinna unikać. No i jest tam ser feta, ser pleśniowy, oscypki, brie, surowe i wędzone mięso i ryby, orzeszki ziemne, kawa, ograniczyć sól i co ciekawe wątróbki, pasztetów, słodyczy, kolorowe gazowane napoje. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i nie ma co popadać w paranoje. Mój lekarz tylko powiedział,żeby ograniczyć to jak najbardziej się da. jest tyle różnych pokarmów, którymi można te zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie z tym winem to słyszałam - lampka wina raz na jakis czas chyba nikomu nie zaszkodzi . kurde tez ostatnio wcinałam fete. a co z winogronami ? tez ponoc nie mozna bo duzo cukru ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzmy wszystko byle z umiarem, wątróbka to bzdura w ciąży jest jak najbardziej wskazana ze względu na zawartość żelaza.Jak się będziemy tak czepiać co jeść a czego nie to okaże się ze trzeba żyć powietrzem i witaminami z apteki bo: zielonej herbaty nie bo wybiera żelazo, miodu nie bo dziecko urodzi się z uczuleniem na miód,herbaty nie bo teine zawiera,warzyw też nie bo jaja tasiemca,glisty i bóg wie czego mogą być, zbyt dużo mineralnej wody też nie bo doprowadza do stanu zapalnego żołądka, ziół prowansalskich w tym także tymianku i rozmarynu tez nie bo skurcze i krwawienia powodują aha melisty też nie ostatnio kuzynka mi powiedziała bo tez coś tam robi,soki z kartonu sama chemia, owoce są szczepione i modyfikowane itd...tylko nasze matki i babki tej wiedzy z palca wyssanej nie miały, badan na różyczke toksoplazmozę i inne cuda- sie nie robiło w tamtych czasach i dzieci rodziły się zdrowe,nie miały kolek, nie chorowały, nie były alergiczne a teraz co drugie dziecko ledwo na świat przyjdzie ma katarki, zapalenia oskrzeli, kolki, nietolerancje laktozy i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolpipoa co za bzdura z ta watrobka :/ oczywiście ze jest nie wskazana bo po pierwsze wit A. A po drugie jak na pewno wiesz z biologi w wątrobę odkładaja sie same syfy a biorąc pod uwagę czym kurczaki są karmione to ja dziękuje za wątrobke. Poza tym kiedyś tez nie było telefonów komórkowych , pampersow internetu i nasze marki i babki żyły , nie ma co tego porównywać . Ludzie umierali na zapalenie płuc, a skaza bialkowa była zawsze tylko nikt na to nie reagował i ja np mam po tym zajebista pamiątkę w postaci krostek na ramionach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MolieMolie a czy ja ci każe jeść codziennie na obiad śniadanie i kolację wątróbkę? pomyśl . Wątróbkę jak się je to tylko cielęcą a nie drobiową.Zawiera bardzo dużo żelaza i kwas foliowy dlatego raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie jak się ją zje to na pewno nie zaszkodzi.No ale jak ktoś woli anemie i teorie jaka to wątróbka jest zła to jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat jem ( w ciazy oczywiście nie ) tylko wątrobke kurza :) tak na marginesie. No jasne każdy robi co chce , moge życzyć jedynie smacznego . Każdy ma swój rozum i prawo wyrazić swoją opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipopa w poprzedniej ciaży lekarzmnie bardzo przestrzegal przed watrobka (nie wazne jaka) z uwagi na nadmiar wit. A i Jej powazna szkdliwosc dla dziecka. Unikala wiec choc uwielbiam ale kilka razy nie wytrzymalam i zjadlam. Nic sie chyba nie stalo. A co do czystosci to nie bede sie z nikim spierac czy jesc czy nie jesc, czy syf czy rarytas, powiem tylko ze pewnego razu zjadlam watrobke drobiowa smazna tylko z cebula na oleju i ... dostalam wstrzasu anafiaktycznego pelnoobjawowego z obrzekiem krani. O mało nie zeszlam. Trafilam oczywiscie do lekarzy, d szpitala i lekarz mi owiedzial ze jestem najlepszym dowodem na to, ze laduja w kurczaki leki w hodowli zeby szybk rosly. Musial zwierzak niedlugo rzed ubojem dostac jakis lek, metabolizowany byl w watrobie ale jeszcze sie nie przerobil. A ja ma akura rozne uczulenia na leki.Musze nosić rzy sobie do kńca życia adrenalinę. Wtedy przezyłam tylko dlatego, że mialam przy sobie leki. A np. Ś.p. Ewa Sałacka ołknęła osę, została przez nią ugryziona w gardło byla na jad osy uczulona i umarla w ciągu 30 sek bo nie miala przy sobie adrenaliny. To ja właśnie tego typu wstrząs miałamm np. po wątróbce. Od tamtej ory mam zakaz jedzenia jej ale czasem się przełamię i zjem, z tym, że tylko z pewneg źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipopa a o wątrobce poczytaj sobie nie będę tu zasmiecac topicu :) Zmieniając temat :) macie jakieś imiona wybrane:) wiem ze to wcześnie ale rak pytam z ciekawości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czi czi juz wszystko wyjaśniła :) dokładnie o to mi chodziło o wit a i o to co w tej watrobie jest :) Czi czi chwalić Boga ze tak to sie skończyło ..,, aż mnie zmrozilo jak czytałam ..,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarze to chcieli prkuratora powiadamiac. No miałam jazde wtedy. Ale tonei byłmój ierwszy wstrząs więc iaam leki i wiedziałam co robić i nie byłam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ostatnio miałam jajo b chodziłam do szkoły z zapaleniem zatok na antybiotyku. I dostałam wstrząsu chyba po augmentinie (mocno wierzę że był inny winowajca bo to uczuenie wybitnie mi nie na rękę - bardzo dobry i bezieczny antybiotyk) na egzaminie z medycyny ratunkowej :) Prowadzący podawał mi adrenalinę w statniej chwili bo wcześniej nie pozwolilam. Ddam ze byłam zwolnina z egzaminu za zawody więc to nie ze stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny , czi czi zawsze byłaś tak mocno uczulona czy to sie nasililo? Mój mąż np przez 25 lat nie był alergikiem a tu w ostatnim roku bach alergia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałąm toksoplazmoze przed ciążą dowiedziałam się dopiero w ciąży, że w ogule ją przechodziłam i co miesiąc miałam badania czy coś tam mi się nie podnosi, na szczęście wszystko dobrze się skończyło. jadłam całą ciąże salami i niegdy nie słyszałam że nie można go jeść... a sodyczy jadłam duuzooo!! przytyłam 25kg teraz nie widać śladu po ciązy, mój syn jest zdrowy i bardzo ładnie się rozwija ja na początku piłam same soki potem przeżuciłam się na wode i do tej pory tylko ją pije, sol lepiej ograniczać bo zatrzymuje wodę w organiźmie i potem możecie być popuchnięte. i co do lamki wina wiem że są kobiety które pija od czasu do czasu, są takie co wale wóde non stop i dzieci się zdrowe rodzą ale moim zdaniem jeżli się zdecydowałyscie na dziecko to i wytrzymacie bez alkoholu a on bardzo szkodzi rozwijającemu się płodowi tym bardziej, że wy lampki wina nie odczujecie ale wasze dzieciątka tak! pocztajcie sobie na oficjalnych stronach a nie na forach, nie można pić alkoholu w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czi-czi to współczuję. Wracając do kurczaków to najlepiej w ogóle ich nie jeść. Niestety zdaję sobie sprawę czym one są karmione. I to nie tylko wątróbka to w sobie ma ale całe mięcho. Prawda jest taka że najlepiej mieć własne gospodarstwo. Wtedy wiesz co jesz. Inaczej musisz jeść to co ci dają. Ja alkoholu w ogóle nie piję. Nawet mnie odrzuca jak gdzieś czuję. Os słodyczy też mnie odrzuca. Na chwilę obecną odrzuca mnie prawe od wszystkiego ale pomimo tego mam wrażenie że dużo jem. Bo tylko chwilę po posiłku czuję się całkiem znośnie. Ale boję się że za dużo przytyję. MollieMollie, my mamy wybrane imiona dla dziewczynki: Emilia, Zosia, Zuzia. W takiej kolejności. Nie wiem czy będę miała tyle dzieci ale bardzo podobają nam się te imiona. Dla synka niestety nie mamy o się nam zupełnie co innego podoba. Ja bym chciała Sebastiana lub Filipa a mąż chce Bolko. Chciałam kiedyś Franciszka ale moja teściowa byłaby z tego bardzo niezadowolona :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boshe same sobie przeczycie, skoro tak boicie się witaminy A to polecam poczytać co w składzie suplementów dla ciężarnych jest - szczególnie elevit :D Ja mam rodzinę na wsi która dostarcza mi kurczaki, kaczki i cielęcinę wiec póki jestem w Polsce nie muszę się martwić o pożywienie. Zauważyłam ze wśród ciężarnych w Polsce zaczyna panować histeria żywieniowa i zdrowotna w uk nikt nie robi badan na toksoplazmoze czy inne a ciężarna wpieprza w ciąży sushi,owoce morza kurczaki chemiczne baraninę indyki i jakoś i one i dzieci są zdrowe.Podobno to wyobraźnia kształtuje rzeczywistość więc lepiej nie myślec i nie wyobrażać sobie co złego nas spotka kiedy się zje salami czy serek pleśniowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipopa, zgadzam się z Tobą i zazdroszczę rodziny na wsi. Takie mięso znacznie lepiej smakuje. Powiedzcie mi jak wy spędzacie teraz czas? Bo ja przez te mdłości to prawie cały czas leżę. Strasznie mi to zaczęło przeszkadzać bo ponoć ciąża to nie choroba i nie należy w łóżku całą spędzać. Czy to tylko mi tak źle? Może za bardzo się tym przejmuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×