Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alimenciara

czy dostanę alimenty w takim przypadku? proszę o uczciwe wypowiedzi.

Polecane posty

Gość alimenciara
ja jestem nieporadna????? od 2 lat sama się utrzymuję, sama zarabiam na siebie, na wszystko co potrzebuję i ja jestem niezaradna?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooover
Alimenciara - musze Cię rozczarowac, ale tak to nie działa. Sądu nie obchodzi takie gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hooover sąd nie jest głupi. Owszem, jeśli byłaby bezdomna. Gdyby chorowała (w tym alkoholizm), gdyby się okazało, że żyje w niedostatku - czyli brak pracy, mieszkania, brak podstawowych warunków sanitarnych - to wtedy sąd się przychyli. Ale nie w tym konkretnym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciara
sądu to powinno obchodzić bo taka jest rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooover
Dlatego też podkresliłam kwestię NIEDOSTATKU. A tę ocenia sąd. I na tym mój post się skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciara
ale przecież jeśli jest wyłączna wina jednego z małżonków to drugi, ten niewinny nie musi być w niedostatku tylko wystarczy, że mu się troche pogorszy, tak przynajmniej to zrozumiałam kiedy czytałam kodeks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooover
Ale tobie nie pogorszyło się w wyniku rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
nie marudź kochana - zyskałaś na rozwodzie, bo odpisał ci się od mieszkania - a wyobraź sobie, że sąd przyznałby mieszkanie jemu, a ty dostałabyś tylko parę groszy i poszła pod most? poza tym to bezczelne wystąpić o alimenty po czterech latach, bo im się finansowo układa - a z resztą układa... wzięli kredyt i spłacają - ty też weź - też ci się poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, że się wtrącam ale mam pytanie odnośnie mojej znajomej ona ma 45 lat, on chyba też tak około tyle. mają dwoje dzieci-12 i 8 lat. on znalazł sobie inną, oficjalnie się z tym obnosi przy żonie (mojej znajomej), on zarabia na rękę ok. 3 tysiące legalnie (nielegalnie drugie tyle). Powiedział żonie, że chce odejść do tamtej. Alimenty jakieś zapłaci na dzieci po pare stów a on ma sobie radzić. Znajoma nie pracowała nigdy, ma zawodowe wykształcenie, zajmowała się domem a on pracował, taki mieli układ. Według mnie ma powody do ubiegania się o alimenty na siebie jeśli dojdzie do rozwodu a według was? Nie wiem czy można wykorzystać jeszcze fakt, że on nielegalnie zarabia, może postraszyć go jakoś, że doniesie na niego albo coś? Sama nie wiem, szkoda mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciera
mnie nie stać na kredyt a ich tak więc od razu widać, że mają się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
daję sobie obie ręce uciąć, że sąd ci nie zasądzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Gdyby byl z toba to by firmy nie otworzyl.Bo za co? Jak ty tobie brak logicznego myslenia.on jest bardziej logiczny.rozwiodl sie z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenciera
sorry może ja jakoś super oszczędzać nie umiem (chociaż teraz nie mam z czego) ale on raczej też nigdy w tym dobry nie był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka j. to jest zupełnie inna sytuacja niż ta opisywana. W Twoim przypadku znajomej nie ma jeszcze orzeczenia rozwodu, są dzieci, żona nie pracowała nigdy i nie jest w stanie utrzymać się sama z dnia na dzień. Postraszyć niby zawsze można , tylko jaki to przyniesie efekt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie obawiam się, że odwrotny i to taki rzut na kartę, nie wiem co jej poradzić po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
aha, czyli to, że jemu 4 lata po rozwodzie sytuacja się poprawiła to znaczy, że ma Ci płacić tak? a jakby wylądował pod mostem bez pracy to Ty byś go utrzymywała? a może będąc z Tobą wcale by tej działalności nie założył, a tamta kobieta go do tego namówiła? Ty jesteś totalnie niepoważna, ŻYJESZ TAK SAMO JAK ŻYŁAŚ PRZEZ TE 4 LATA i sąd nie da Ci alimentów bo masz zachciankę zupełnie bezpodstawną (zazdrość i zawiść to nie powód). To może w ogóle rzuć pracę i idź do sądu, powiedz, że nie masz za co żyć a mąż ma dom i firmę, i chcesz żeby wziął Cię na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
odpowiadając na twoje pytanie autorko Nie nie chciałabym kilka stówek więcej jeśli musiałabym za to sprzedać mój honor!! A po drugie ci się nic od niego nie należy. niektóre baby są jednak głupie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
taka j. myślę, ze Twoja znajoma ma szansę na alimenty, bo poświęciła karierę JEMU, dzieciom i ich wspólnemu domowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zacznij chodzić na randki, spotykaj się z ludźmi, zacznij żyć swoim życiem. Idź na piwo, na wino, do kina, spotkaj się z jakimś facetem, idź z nim do łózka nawet :) i zacznij żyć a nie knuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×