Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saaaaaman

Czy zgadzacie sie z mezem w kwesti wychowania dziecka?

Polecane posty

Gość onomatopeja888888
nie - to on sie zgadza zawsze ze mna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to juz bywa
Niestety ale nie.. i przez to czasem sie klocimy. On uwaza ze rozpieszczam małą nosząc ją na rękach i przez tonie mogenic zrobic.. ale do cholery kiedy bede to robic jak bedzie miała naście lat? ... Choć nie robie tego ciągle bo teraz ona woli raczkowanie od noszenia ale czasem sie zdarzy ze jąponosze po domu pokaze rozne rzeczy.. dla niego to ciagle za duzo.... z usypianiem tak samo, dla niego to jak się polozy ją do łóżeczka to powinna moment i spac, ale ona czasem nie jest na tyle zmeczona aby to zrobic i wtedy ją biore na dodatkowa porcje zabawy aby ją zmeczyć i mogła spokojnie usnac a przede wszystkim bez krzyku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatopeja888888
tak to juz bywa a co jakbys powiedziala swojemu mezowi, ze ma sie odwalic, bo to twoje chwile czułości z dzieckiem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj swój post
Pewne kierunki ustaliliśmy zanim dziecko się urodziło. I tego się trzymamy. Oczywiście czasem mamy różne poglądy na pewne sprawy,ale wątpliwości omawiamy na osobności. Mogę wtrącić słówko-różnica wieku była planowana,czy przypadkowa-2,3,4 :) ? Tak już bywa-mąż jest po prostu ZAZDROSNY. I sądzę że dajesz mu ku temu powody-no chyba,że jest totalnym palantem i jest zazdrosny bez powodu...poświęcaj czas i jemu. Z dzieckiem jesteś cały dzień a z nim tylko parę godzin. Jesteś mamą,żoną i kobietą-nie zapominaj o tym. To częsty błąd młodych mam-mąż idzie w odstawkę. I co do noszenia non stop to akurat mąż ma rację-można dziecko złożyć do kojca,czy bujaka,czy huśtawki i zrobić to co się ma do zrobienia,a czasem po prostu chwilę usiąść i wypić kawę czy herbatę. Dziecko nie może wisieć całymi dniami na matce,to nie jest zdrowa relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tak to juz bywa
no wlasnie faceci mylnie oceniaja noszenie dziecka, wlasnie jako rozpieszczanie, a potem sie dziwiac ze starsze dzieci niedobre a potem znajduja sobie zle towarzystwo skoro we wczesnym dziecinstwie ktos nie podchodzil do nich z czuloscia zeby nie rozpiescic czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj swój post
Mogę wtrącić słówko-oj bój się bój,bo to już taka "ogarnięta" banda. My mamy 3,ale na trzecie naszła nas ochota jak dwójka była już w szkole i powiem Ci,że było gorzej jak przy pierwszym! Człowiek jednak już funkcjonował na innych falach. Miesiąc się przyzwyczajaliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadzidziusia ma racje
nie moj maz pochodzi z wojskowej rodziny; rygor, punktualnosc, brak dyskutowania... jak w wojsku - i maz probuje teraz przeniesc ten tryb na nasze dziecko; nie tylko sie w tej kwestii nie zgadzam ale i tepie tego typu akcje w stosunku do tak malego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ogół tak, jeśli mamy jakieś spięcia w tej kwestii to z powodu pobłażliwości męża, który twierdzi, że jestem dla małej zbyt surowa, więc czasem akcja wychowawcza rozwija się na zasadzie dobry i zły policjant (nie muszę mówić, kto jest tym złym). Ale mimo wszystko staramy się rozmawiać o tym bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×