Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onabezogona28

czy były mąż powinien dołożyć się do komunii?

Polecane posty

Gość onabezogona28

Witam, pytanko jak powyzej. Z tym, że chciałabym żeby były mąż zapłacił tylko za gości ze swojej strony rodziny i dorzucił sie do ogólnych wydatków związanych z komunią. Komunia jest bardzo ważną uroczystością w życiu dziecka i chciałabym aby byli teściowie oraz ojciec dziecka i jego brat z rodziną(chrzestny) uczestniczyli w tym. Ale to znaczy że ja muszę ponieść cały koszt imprezy? Alimenty mam w wysokości 300zł na miesiąc. nie widze tez problemu aby były mąz przyszedł ze swoją nową partnerką na przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwestia dogadania sie
pogadaj z nim, mysle ze to uczciwie jesli kazdy zaplaci za gosci ze swojej strony, i wspolfinansuje koszty typu ubior, nie powinnas jednak oczekiwac od niego prezentu dla dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
jajacipowiem... on nic nie chce, jemu zwisa :) Ale w końcu jest ojcem....nie wymagam cudów ani żeby on wszystko finansował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Kwestia dogadania się.... on nawet na urdziny małej czekolady nie kupił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj go czy sie dolozy....jesli nie..to nie miej skrupulow..nie zapraszaj gosci z jego strony...na pewno dziecku bedzie przykro ale po prostu powiedz mu to bez ukrywania faktow..dziecko ma 9 lat..powinno troszke zrozumiec..pod zadnym pozorem nie rob ze siebie dojnej krowy zwlaszcza ze te 300 zl to bardzo malo na alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa..jesli tatus sie tak interesuje sie dzieckiem jak piszesz to nawet go nie informuj o dacie...i podaj go o podwyzszenie alimentow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam za rok komunię córki tylko u mnie sytuacja jest taka że nie utrzymujemy kontaktów z byłymi teściami ani z jego bratem czy siostrą i nikogo nie zapraszamy z jego strony na komunię,chciałam zaprosić tylko jego(miał dziewczynę ale już nie ma). Chciałam bo już nie chcę,miał zabrać córkę na wakacje,ale zaprosił kolegów do siebie(jest w Norwegii),a córce powiedział że tatuś pracuje i nie ma urlopu.Więc tu miarka się przebrała i nie zaproszę chama,skoro córka nie jest ważna dla niego.Komunię sponsoruję sama bo będzie rodzina moja i mojego obecnego męża(traktują ją jak swoją wnuczkę) Więc Ty lepiej nie licz na swojego byłego i zaproś tylko swoich chyba że on się z tobą złoży i zrobicie wspólnie.Niestety tacy są byli faceci,zero miłości do dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
ależ oczywiscie ze nie miej skrupułów go prosic o to by sie dołozył, to takze jego dziecko i to jego zasrany obowiązek a jesli sie nie dołozy to nie zapaszaj nikogo z jego rodziny i tyle. A prezent tez dziecku niech da, ty pewnie oprócz organizacji imprezy itp takze jakis prazent dajesz? Jesli chodzi o takie sprawy jak komunia, wyjazd dziecka na wakacje itp to przeciez dziecko ma oboje rodziców co z tego ze sa po rozwodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
To ja odrzucam do spyryta sok i zakaske.I tak wyjdzie taniej niż komunia ze schabem i czekolada.Poza tym możemy przyjść w jeansach-taniej niż alba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwestia dogadania sie
jestem narzeczona mezczyzny po rozwodzie, komunia w maju, moj M* placi 800 zl alimentow, wiec sporo, mieszkamy za granica, mamy miesiecznego synka i tez kokosow tu nie zarabiamy, jego byla jest bardzo pazerna i chciala zeby pokryl wszystkie wydatki zwiazane z komunia, no bo ona przeciez twierdzi ze nie pracuje, wiec moj facet jej powiedzial albo placi tylko za swoich gosci najblizszych albo wcale, bo nie ma zamiaru placic za jakiejs jej kolezaneczki, ona nie liczy sie z tym ze z komunia licza sie tez koszty naszej podrozy do kraju, ja oczywiscie na uroczystosc sie nie wybieram, zle bym sie czula w tym towarzystwie(bylej i gosci z jej strony) pomimo iz znam rodzine narzeczonego i lubia mnie, za to Nasz synek pojdzie wraz z M*, a czy dziecko dostanie prezent od ojca, jesli tak to jakis skromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfgh
a po co wogole po komunii robic jakąś impreze, jak cie nie stać to nie rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Powinnaś powiedzieć mu, jak sobie wyobrażasz przyjęcie i kogo chcesz zaprosić. Jeżeli on to zaakceptuje, to wysuń swoją propozycję, aby się dorzucił. Pewnie odmówi. Ja jednak (mimo, że Ci nie doda) chrzestnych i dziadków zaprosiłabym, zwłaszcza, że mają dobry kontakt z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadając na pytanie - nie, nie powinien, ale jeśli chce to może dostałaś dużo dobrych rad, więc nie będę ich powtarzac od siebie mogę dodac jedynie, żebyś nabrala troche dystansu do siebie i swoich oczekiwań jak ktoś wyżej słusznie napisał - jesteście po rozwodzie, planowanie imprez, ustalanie listy gości i dzielenie się kosztami mozna robić z mężem, partnerem, jesli organizujecie coś WSPÓLNIE a tutaj wygląda to tak, że ty sobie coś zaplanowałaś i oczekujesz od niego, żeby to zasponsorował podczas gdy on ma cała imprezę najwyraźniej daleko z tyłu dziecko ma 9 lat, ojciec się nie interesuje się nim od kilku, nie robi nawet prezentów na urodziny - zejdź na ziemię i dostosuj swoje oczekiwania do okoliczności naucz się podejmować sama decyzje za siebie i pozwól innym decydować o ich życiu, rób to na co masz ochotę, ale bez oglądania się na byłego i szukania sponsorów chcesz zrobic imprezę - rób, chcesz zaprosić gości z jego strony i jego zaproś, nie stać cię na to - nie rób imprezy, nie chcesz sponsorować jego rodziny - nie zapraszaj ich przecież komunia to przeycie duchowe, w kosciele, zaś te wszystie imprezy to kolejny pretekst do przedstawienia byłemu swoich roszczeń i jeszcze jeden powód do kłótni, bo matki często organizując imprezy zapominają, że robia to dla dziecka i traktują je jako okazję do pokazania byłemu 'kto tu rządzi' wymagając, żeby on, jego partnerka, dzieci, rodzice skakali jak była żona zagra dostosowując się do JEJ wymagań, zupełnie jakby kobiety po rozwodzie wciąż wierzyły, że one wciąż rozdają karty tylko czy aby napewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona 29
tylko, czy ja zostawiając męza i składając pozew o rozwód spowodowałam także rozwód ojca z dzieckiem? Zainteresowanym mój były jest AA) Chciałam dobrze, wyszłam na przeciw jemu, nie mam nic przeciwko temu żeby przyszedł z osob towarzyszącą a także dałam mu woln rękę gdzie ma być imprezaitp. Ale on tak zdziwiony że mała ma w 2013 roku komunie jak nasi drogowcy zaskoczeni zimą śniegiem. A no i mój były nie musi mi niczego sponsorować. :) Dziękuje za obiektywne opinie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie chcial to sie dolozy, nie bedzie chcial to nie... W alimentach masz wszystko, powinno Ci wystarczyc. Zawsze mozesz zrobic tak jak radzil ktos wyzej. Do sadu po podwyzszenie ale uwazaj bo to dziala w dwie strony... Najprosciej sie dogadac, chociaz to nie zawsze dziala. Sam znam to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
Jak są prawne regulacje dotyczące utrzymania dziecka to już innych, zgodnie z prawem oczekiwać nie można. A takimi są regulacje dotyczące alimentów.. Mnie przeraża to postawione pytanie przez autorkę. Skoro chciałaś i nastąpiła regulacja prawna w tym zakresie to się tego trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johanna Weinert
powinien, ale nie musi... To zależy jakie są wasze relacje - ale dlaczego nas pytasz? Nie lepiej zapytać zainteresowanego czy będzie partycypował w wydatkach komunijnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Zaraz,Zaraz,w pelnych rodzinach,albo sie odklada na komunie,albo bierze kredyt. Dlaczego rozwiedziony rodzic ma być lepszy od banku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika...
moj maz ma dziecko ze zwiazku bardzo 'mlodego' - ze szkoly sredniej. jego corka miala komunie juz 6 lat temu i oni sie po prostu dogadali, ze matka robi impreze - robila w domu, on corke ubiera. to byla propozycja bylej, maz sie zgodzil. byli wtedy w srednich relacjach. po tylu latach moge powiedziec, ze nigdy z nia nie walczylismy i raczej zgadzalismy sie na jej propozycje finansowe - ona wychowuje corke jaby nie bylo i zaoowocowalo to, bo mamy teraz dobre relacje. ona ma nowa rodzine, maz ma nowa rodzine i choc na poczatku bylo ciezko to wszyscy nauczylismy sie jakos w tym funkcjonowac ze wzgledu na ich wspolne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkihh
Mariko, masz bardzo dojrzałego i odpowiedzialnego męża. Dlatego tak sielankowo to wygląda. Gorzej dogadać się z kimś kto kompletnie nie poczuwa się do obowiązku bycia ojcem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Czyli dobrze rozumiem, powinnam zaprosić tatusia i całą jego rodzinę bo tak wypada, zapłacić za nich około 1200 zł plus ubrać małą do komunii, kupic różaniec, katechizm itp?Bo mam alimenty i powinny wystarczyć? Czyli przez pól roku 6X300zł= 1800zł powiinam tyle odłożyć. A "moje"1800zł które ja powinnam włożyć w utrzymanie dziecka? No tak, ale jak utrzymać dziecko za 300zł? Gdzie kurtka, buty, podręczniki, wycieczki, dodatkowe lekcje?Jedzenie...? To toszkę nie fair że ja mam być bankiem a on płaci swoje 300zł i ma wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy płaci za co chce ???????
płacimy bo musimy , przyład - czynsz nie znam osoby która chce to robić , robi to bo musi ktoś wyżej napisał abyś niczego nie oczekiwała od niego tylko dostosowała się do okoliczności czyli co ??? jak to ma wyglądać??? Jeśli nie poczuwa się do obowiązku utrzymywania ( wspólnie z Tobą ) dziecka to sama masz utrzymywać???Bo on nie chce, bo woli swoją wypłatę przeznaczyć np na podróże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika...
to wszystko zalezy jak bardzo roszczeniowa pozycje ma matka i oczywiscie, czy ojciec chce uczestniczyc w zyciu dziecka, nawet jesli ma nowa rodzine (co oczywiscie nie powinno miec wplywu - nie wyobrazam sobie, zeby sie dzieckiem rodzic nie interesowal). czesto w takich relacjach dominuje chce zemsty i udowodnienia, ze ja tu rzadze, a zapomina sie o dziecku. ja uwazam, ze do komunii ojciec jak najbardziej powinien sie dolozyc, ale powinna sie odbyc rozmowa wczesniej jak matka to widzi i czy ojciec sie zgadza (matka wychowuje dziecko, wiec powinna miec wieccej do powiedzenia), powinny byc tez dwie dwie strony rodziny na takich imprezach, bo tu chodzi o dziecko, ktore nie rozstalo sie z dziadkami itp. dobra relacje buduje sie latami. u nas bylo ciezko, ale musze przyznac, ze i maz czasem sie buntowal na niektore pomysly i kilka razy musialam jakos lagodzic sytucje - np corka mnie o to prosila. teraz czesto w sprawach organizacyjnych (nie finasowych) byla zwraca sie do mnie. finanse omawiaja miedzy soba. maz nie ma zasadzonych alimentow - sa dogadani juz przez nascie lat, ale to zasluga ich obydwojga, ze nie walczyli mocno miedzy soba - w pore sie opamietali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja tak miałam!
do JaJaCiPowiem ale ty gościu zjebany jesteś do szpiku kości. pewnie wyliczasz sobie ie kawałków papieru możesz na jedna kupę zużyć takim skąpstwem od ciebie zajeżdża. ble......... wynoś się stąd i nie komentuj kretynie, pewnie dzieci z życiu nie miałes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Marika... święte słowa. Tak jak piszesz chciałm żeby dziecko miało dziadkówi, ojca na przyjęciu. Niestety ojciec nie ma kasy "bo nie" i ma ważniejsze wydatki. Rozmawiałam przed chwilą z nim o tym. I mu nie przeszkadza że to jest jedno z najważniejszych wydażeń w życiu. Stwierdził że jego rodzina będzie tylko w kościele i koniec. Tylko dzieciaczka żal.....A ja naprawdę nie leżę na pieniądzach. Do pracy wróciłam 3 dni po urodzeniu drugiego dziecka, żeby było nas stać na normalny i godny byt. Mój mąż też pracuje, średnio po 14h na dobę.( wyjaśniam gdyby ktoś nazwał mnie pasożytem balującym za alimenty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
wydarzeń*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamaJa2
Skoro zdecydował, że rodzina będzie tylko w kościele, to Tobie nic do tego. Ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×