Dlaczego tak trudno facetowi jest zakochac sie w puszystej dziewczynie ?

Dlaczego dla wszystkich facetów liczy się tylko figura? Większość dziewczyn jest brzydka jak noc, ale jeśli mają niezła figurę to są traktowane ja boginie o które się trzeba starać bo nie daj Boże ktoś je omami pierwszy... Ja wszystko rozumiem, że faceci jak zwierzęta polują na najlepsze w stadzie \"samice\", ale dlaczego jeśli babeczka jest ładna, interesująca i ma milion róznych hobby ale jest gruba to od razu jej szanse na fajnego faceta maleją do zera?? I niech mi nikt nie mówi, że nieprawda bo widze i wiem na własnym przykładzie , że grube są same! Może ktoś mi powie dlaczego tak jest? Dlaczego ja ja jako gruba jestem super kumpelą dla facetów, niezła babeczką na jeden wieczór a nie kobietą z którą można być w szczęśliwym związku? Może jestem młoda ale wiem, że każdy ma prawo do szczęścia i miłości...

no to wyszczuplej kobieto jesli tk trudno to problem ?

Rozejrzyj się za mniej fajnymi, skoro sama jesteś mniej fajna

zalezy jak puszysta. Taka pulchniutka moze być, ale jak jest autentycznie gruba to nie ma mowy. nie jarają mnie takie. A ile wazysz?

siemka PBW

Dlaczego ja mam wyszczupleć ? Po pierwsze nie widzę takiej potrzeby bo dobrze mi takiej a po drugie nie wszyscy mogą i niestety ja się zaliczam do tej grupy. Zresztą nie to jest problemem, tematem jest DLACZEGO FACECI NIE MOGĄ SIĘ ZAKOCHAĆ SIĘ W PUSZYSTEJ ?? O to pytam więc takich odpowiedzi oczekuję a nie banałów ograniczonych ludzi typu schudnij... :o

no dobra moga np moj wujek lubi puszyste kobiety

Na banalne pytanie,jest banalna odpowiedź: nie mogą bo jest gruba,a grubych kochają tylko ich rodzice.

Poniewaz kobieta szczuplejsza odwiecznie kojarzy sie ze zdrowiem i pieknem (za wyjatkiem epoki Rubensa), szczuplosc = zdrowie, charyzma itp. itd.... Ludzie maja to wpojone od dawna (no chyba ze mowimy o biednych i zacofanych rejonach, typu Indie, gdzie puszystoc kojarzy sie z bogactwem, dlatego postrzegana jest dobre). Ludzie z reguly sa egoistami; kazdy chce dla siebie jak najlepszego partnera, a wyglad to jedno z podstawowych kryteriow :) PS. "Nie czujesz potrzeby schudniecia", a jednak przeszkadza Ci podejscie innych do Twej wagi. Prawda jest, ze gdybys byla chudsza, czulabys sie o wiele lepiej i nie mialabys powodow do tego,zeby byc zgorzkniala :) (nie pisze,ze teraz jestes). Pozdrawiam

Nie uwierzę w to,że dobrze czujesz się ze swoja wagą.każda gruba osoba się tym wykręca,że po co?Że czuje się fajna-to kłamstwo i wiem sama po sobie,bo też w pewnym momencie dużo przytyłam po chorobie.Wybacz,nie znam grubaska,który nie chciałby schudnąć,być zdrowy i mieć super życie a nie dostawać zadyszki po przejściu kilku kroków,niesprawny ruchowo itp.,itd. I poważnie zastanów się co w zyciu jest ważniejsze?Jedzenie,twoja duża waga czy też szczęśliwe życie,znajomi,miłość,zdrowie? Ja wybrałam to drugie i schudłam 40kg.Jak się chce to można.

Pulchniejsza nie oznacza mniej fajna i atrakcyjna. Tak mysla tylko Ci, dla ktorych ladna dupa sie liczy, nic wiecej. i z miloscia to nie ma nic wspolnego. Czlowiek sie starzeje, przychodza choroby, dodatkowe kilogramy zwiazane z hormonami-to znaczy ze mam na przyklad juz takiego meza nie kochac, bo nie wyglada tak, jak mial 20 lat? Pustaki sie szerza, niestety, dla ktorych tylko zauroczenia cialem sie licza.

No wlasnie, jak sie ma 20 lat, to powinno wygladac sie na 20 lat. Mlodo, zdrowo i pieknie. Nie szerze ideologii "wieszakow", kladac nacisk na ZDROWO. Ale osoby puszyste i - powiedzmy sobie szczerze - grube nie podchodza pod kanon piekna. Ja nie chcialabym miec grubego partnera,jako ze sama bardzo dbam o swoje cialo, aby bylo wysportowane, zdrowe i szczuple. Prawda jest,ze kazdy wolalby byc szczuply, ale ciezko sie za to zabrac, to kosztuje troche pracy i posiwecen, dlatego wygodniej napisac "WYGLAD SIE NIE LICZY PUSTAKI" :)

a ja napisze "Spojrzcie na swoje charaktery. Brak samozaparcia, mobilizacji. LENISTWO sie szerzy :) ". W starozytnej Sparcie byloby nie do pomyslenia, aby jakis mezczyzna byl gruby i niewysportowany. Dla kazdego dbanie o cialo bylo czyms naturalnym. Smiesza mnie opinie "puszystych", ze nie potrafia schudnac i tyle, atakujacych osoby szczuple. Prawda jest, ze bardzo maly odsetek ludzi grubych ma taka mase ciala z powodu choroby, a nie lenistwa :)

a ja znam wiele dziewczyn, ktore nie sa szczuple, maja troszke ciala, ale dbaja o wyglad, fajnie sie ubieraja i co najwazniejsze sa radosne, kontaktowe i maja powodzenie. Moj sasiad ozenil sie z jedna taka. Ja bylam kiedys chuda, teraz wygladam normalnie i nie mam problemow, choc waze tyle co wysokie kolezanki.

O gustach się nie dyskutuję, ale niestety masz rację. Z dwóch dziewczyn: 1. szczupła i zgrabna z kiepską twarzą 2. gruba z ładną twarzą Faceci częściej wybiorą tą pierwszą. Ja sam mam wiele wad, ale jak czasem na ulicy widzę taką otyłą, to sobie myślę "To już wolę być sam"... Natomiast na te mniej urodziwe z fajnym ciałem zwracam uwagę.

w jaki niby sposób gruba dziewczyna moze być ładna? Co jest ładne, drugi podbródek, nalana twarz czy opona na brzuchu?

O gustach się nie dyskutuje - są panowie, którzy preferują wieszaki i tacy, którzy lubią jak kobieta ma trochę ciała. A teraz odwróć sytuację - wolisz się obejrzeć za umięśnionych facetem, któremu nic się nie wylew z nad paska czy za chodzącym mięśniem piwnym (lub człowiekiem wręcz otyłym)?

Podejrzewam, że dlatego, że szczupłe mają wyraźniej zarysowane biodra i wąską talię, to pokazuje że kobieta jest płodna. Niestety taki jest archetyp wbudowany w ludzki mózg i ponoć to jest prawdziwe biologicznie. Kobieta gruba zwykle nie ma talii i nie widać różnicy między talią a biodrami, to często oznacza podświadomie, że kobieta już jest w ciąży (więc dla tego potencjalnego kandydata jest niepłodna w danym czasie) albo jest chora, co wiąże się z jakimś rodzajem braku płodności. Sama to przeanalizuj. heh, przykro mi, że tak jest, taka natura. Ale są tacy, co lubią pulchniejsze, ale to zależy od stopnia, co innego nadwaga, a co innego otyłość, bo jest to już poważny stan chorobowy, który się przecież leczy, bo zagraża zdrowiu. Otyłość czesto wiąże sie właśnie z bezpłodnością, niestety, organizm po prostu broni się przed ciążą, bo wie, że ma zaburzenia i nie jest w stanie zapewnić dziecku wzrostu. Podobnie jest z dużą niedowagą, z którą akurat się borykam i rozumiem Twój problem od drugiej strony. Czasem zazdroszczę grubym.

Grube są aseksualne.

uwazam ze dzisiaj stanowczo za duzo koncentrujemy sie na wygladzie - i stad te wszystkie obsesje....

ile razy mam to powtarzac jesooo, juz mi sie nudzi kobieta szuka faceta wyksztalconego, madrego, zarabiajacego, zaradnego itd itp a facet szuka kobiety: ladnej i to wszystko pewnie, ze facet wybierze kobiete zgrabna o brzydkiej twarzy predzej niz puszysta, bo jak idzie z nia do lozka, jest ciemno to twarzy nie widzi, a cialo dotyka i czuje. czuje pod dlonmi zgrabne jedrne cialko to sie podnieca nie podniecaja go duze ksztalty jest jeszcze inny aspekt mialem w lozku kilka puszystych panienek, powiem wam szczerze, maja strasznie luzne ciiiipki na poczatku niby ciasno, ale jak zrobi sie mokra, to laduje jak w wiadro i moge tak godzine ladowac a zgrabna dziewucha, jest ciasna i nawet jak sie zrobi wilgotna to nadal jest ciasno i przyjemnie

Trochę ciała a osoba z dużą nadwagą czy już otyłością to różnica.Bo kobieta z ładna pupą i biustem to wiadomo,że się podoba ale 100kg pani już nie.

z tego samego powodu co baby nie zakochaja sie w biednym brzydki i niskim:P a poza tym to 0/10

165 i 64 kilo ujde>?

Problem jest nie w twojej figurze, a w twojej glowie. To oczywista oczywistosc, ze im bardziej czlowiek atrakcyjny, tym bardziej sie podoba, a grube osoby sa mniej atrakcyjne niz szczuple (oczywiscie nie kazda osoba z nadwaga jest mniej atrakcyjna niz kazda osoba bez nadwagi, w granicach rozsadku). Albo sie z tym godzisz i czekasz na tego, ktory cie pokocha i tak i tak, albo wazniejsze dla ciebie jest zainteresowanie facetow na dyskotekach, wtedy schudnij, albo przez reszte swojego zycia jecz, ze to wszystko jest niesprawiedliwe. Oczywiscie, ze jest, get over it

nic juz z tego nie kumam... http://facet.wp.pl/kat,70996,title,Dlaczego-warto-byc-z-dziewczyna-przy-kosci,wid,14983847,wiadomosc.html?ticaid=1f4ad

kurwa, im w ogóle trudno się zakochać, więc nie czuj się źle. ja nie jestem ani gruba, ani brzydka, a też żaden się jakoś zakochać nie chce. tylko seks, seks, seks. tak mi to już obrzydło, że najeżam się na samo słowo. jeśli jeszcze kiedykolwiek poznam faceta, w miarę normalnego, to nie wiem jak biedak przeżyje, bo nie ma bata, z pół roku nie będę chciała słyszeć o żadnym seksie. Ty przynajmniej na tym polu nie masz traumy i jak w końcu poznasz fajnego gościa, to będzie super. mnie każdy sklasyfikuje jako pierdolniętą

Ja nie lubię ludzi grubych. A czemu?? Bo jesteście dla mnie przede wszystkim leniwi. Zaslaniacie sie chorobami, ze od chorób tyjecie po 40kilo. Gowno prawda. Idź do lekarza to Ci ułoży specjalna dietę i nie przytyjesz/schudniesz na niej. Ale po co :O lepiej obrażać ludzi wyglądających normalnie. Dla mnie grubi ludzie są obrzydliwi. Szybciej sie poca, śmierdzą. Grube kobiety prawie w ogóle o siebie nie dbają. Grube kobiety w ogóle nie są kobiece. Zero gracji. Wcale sie nie dziwie, ze facet chce normalna, zwinną kobietę. Po co mu słoń???

Leniwi, bo doprowadziliscie sie do takiego stanu. Mało to tematów, ze nagle sie obudzilam z 40kg nadwagą?? Tak, w nocy spuchlas :O

Ja jestem gruba i mam faceta, sasiadka jest gruba i ma narzeczonego, kolezanka ze szkoly jest gruba i ma meza, a moja przyjaciolka jest gruba i sama. Nie ma reguly