Dlaczego tak trudno facetowi jest zakochac sie w puszystej dziewczynie ?

Aha.Moze dodam cos jeszcze zeby uprzedzic z gory pytania ktore pewnie się posypia w stylu:Dlaczego jestem gruba?Czemu nie schudne?Czy dobrze się z tym czuje?Czy jestem leniwa?Czy duzo jem? Otoz.....nic z tych rzeczy!Mam28 lat.Jako13-nastolatka majac już swoje 170cm wzrostu wazylam60 kg co wydawalo się mi waga sloniowa.Wszystko to nacisk mediow i calego otoczenia.Najbardziej wlasnie tych osob ktore i w tym temacie krzycza:grubasy do pieca,tluste lochy,leniwce,obrzydliwe tlusciochy itp... No więc zaczelam się odchudzac.Po diecie wazylam 5kg mniej.Jednak z czasem kg wrrocily z nawiazka.Wazylam więc 62 kg.Diete zaczelam więc od nowa.Z tym samym skutkiem.Po jakims czasie 65 kg....tragedia.Tak doszlam do 70 kg.Wlasnie przez odchudzanie.Potem zalamka.Calkowite zawziecie iiiii po kilku miesiacach43 kg.Zaczely się klopoty ze zdrowiem,ciaganie po lekarzach.Diagnoza-anoreksja.Pobyty w szpitalu w celu doprowadzenia mnie do zdrowej wagi poskutkowaly bulimia.Cale kolejne 12 lat to szalona hustawka.Anoreksj,bulimii,depresji,szpitali i wciaz przemoznego pragnienia:Byc szczypla!!! Trzy lata temu doprowadzilam siebie i swoj organizm do totalnej już ruiny.Powiedzialam sobie:Dosc!Chce zyc normalnie!Zaczelam korzystac z terapii,wizyt u psychologow,dietetykow.W koncu przestalam się obsesyjnie odchudzac. Przez te 3 lata przytylam ponad30 kg.Do tej pory ciezko mi to zaakceptowac i wciaz pojawia się znienacka mysl:A moze by tak się odchudzic?Tym razem zdrowo? Ale zaraz przypominam sobie o tym jak wiele wysilku kosztowal mnie powrot do normalnosci.O tym ze nadal jestem chora choc zaleczona.I daje sobie na luz. I wiecie co?Wole byc gruba ale normalna niz szczupla i bardzo chora i nieszczesliwa. Przykre jest to ze niestety na pewno znajdzie się pewna grupa ludzi ktorzy powiedza:Taka ladna a gruba.Czemu nic z ty nie zrobi?Pewnie jest leniwa.Ale staram się o tym nie myslec. Apeluje jednak do tych ktorzy tak obrzucaja blotem grube osoby.Nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora!Zycie pisze rozne scenariusze.......

to proste - nie staje im

dlatego ze 1 puszysta smierdzi 2 zgrabna pachnie nawet jak spocona 3 zgraban jest lekka z tej przyczyny mozna z nia poszalec z puszysta stracic zdrowie , ani to wziac na siebie , ani podnieść , w gra wchodzi tylko klasyczna i od tyłu 4 dla oka jest niepodniecajaca 5 dla dotyku jest oblesna 6 brak takiej frywolnoisci 7 nikt za taką sie nie oglada , a facet lubi sie chwalic swa kobieta 8 zajmuje za duzo miejsca w łózku 9 zuzywa za wiele wody i innych detergentów 10 nie wszystko na siebie załozy w kwesti ubran

nie ma to jak znalesc sobie dobra wymówke w postaci choroby :) ile procent tak naprawde moze to z robić 1% ujmę to tak jak zawsze w OSWIECIMIU grubych nie było , wiec nie żryj tyle , a na pewno nie bedziesz gruba , bo tłuszcz musi sie z czegos wziąć

dhw@w4 Moze napisze inaczej : KTO Z WAS , piekni i szczupli , na codzien wyrzeka sie cukru , slodyczy ( chocby kesa batonika ) , chipsow , pizzy , CHLEBA ,ZIEMNIAKOW ? Moja kolezanka je tylko mieso ,ryby , jajka , ser ,warzywa . KTO Z WAS POTRAFI PRZEZCY CHOCIAZ KILKA DNI BEZ CHLEBA I ZEIMNIAKOW , NIECH PIERWSZY RZUCI KAMIEN ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, ale co to ma być ?????? ja mimo wieku moge zrec wszystko i duzo , a wże niezmiennie od lat 76 kg ale !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak sie ma inną przemiane materii to trzeba sie pilnowac i tyle ,a nie zreć

Do osoby powyzej: Nie szukam wymowki w postaci choroby.Ja mowie tylko o tym ze takie wlasnie dazenie do doskonalej sylwetki moze ja spowodowac i zniszczyc zycie.Dlatego uwazam ze jeśli ktos ma nadwage(nie mowie o otylosci zagrazajacej zdrowiu) nie powinien za wszelka cene probowac siejej pozbyc tylko dlatego ze tego wymaga otoczenie. I nie musisz wierzyc temu co pisze.Wystarcza mi ze moi bliscy,przyjaciele i znajomi ktorzy mnie znaja wiedza przez co przeszlam więc wspieraja mnie,motywuja do walki z choroba i pomagaja w niemysleniu o tym ze przeciez umiem,mogę,chce byc szczupla.Bo wtedy cala walka rozpocznie się na nowo...

To nie prawda, że faceci nie lubią grubych. Lubią jako seks w nieformalnym związku. Facetów grube tez rajcują ale gruba baba w domu???? Leń i tyle. Z ładnymi chcą paradować przed kumplami i byłymi dziewczynami. To jest moje zdanie. Wpisz do przeglądarki puszyste i zobacz do czego są szukane.

facet jest ciekawy świata i po prostu chce poczuć jak to jest mieć kutasa w takiej tłustej przestańcie się oszukiwać i schudnijcie

Polska to dalej ciemnogród w kwestii akceptacji ludzi ,którzy wyglądają inaczej. Na zachodzie nikt nie patrzy krzywo, ani nie szykanuje kogoś z powodu tego, że jest homo/gruby/brzydki/ma garba/krzywe zęby/duży nos itp. Dzieki temu osoby takie nie mają kompleksów rozdmuchanych do wielkości balonu turystycznego i normalnie funkcjonują w społeczeństwie, ba nawet partnera znależć sobie potrafią i często bywa tak że osoba otyła jako partnera ma bożyszcze tłumów. Ale w Polsce najlepiej przecież opluć kogoś ,kto odstaje od normy i nakarmić tym że się jest od tej drugiej osoby w swoim mniemaniu lepszym swoje chore i wybujałe ego ;)

CO Z TEGO ze ladna jak MA ZEPSUTE CIELSKO sam chory tluszcz.. ZEPSUTEGO Cielska nie da sie naprawic..nos mozna sobie zooperowac poprawic ,ale jak cialo zepsute to juz nie..nieoszukujmy sie ,a KAZDY ZBRZYDNIE ZESTARZEJE SIE,jak teraz ma nadwage to co bedzie za pare lat..

a CO MOZNA ZROBICz nosem JAK KARTOFEL

"Na zachodzie nikt nie patrzy krzywo, ani nie szykanuje kogoś z powodu tego, że jest homo/gruby/brzydki/ma garba/krzywe zęby/duży nos itp" x Można pomyśleć, że na zachodzie to jak w raju niemal hi hi hi

Nos mozna poprawic zaiegiem ,a jak jest cialo zepsute to NIC NIE POMOZE..

Bo w tych czasach liczy sie tylko wyglad, Nawet jaknjest fajna z charakteru ta puszysta to nie zmienia faktu bo wygląd to bariera nie do pokonania takie są czasy

Bo niestety nie każdy chce się dobierać do tłuszczu i tonąć w fałdach. Poza tym "brzydka" z twarzy ale szczupła wydaje się zdrowsza i, że dłużej pożyje niż ta gruba. No i o gustach się nie dyskutuje. A gruba raczej taka piękna nie będzie - rzadko zdarza się gruba bez drugiego podbródka, nalanej twarzy. Co w tym pięknego?

W tych czasach liczy się wygląd ? Tylko w zacofanej Polsce. Na zachodzie dobierają się charakterem dlatego związki powstające są wieloletnie, a nie przemijają wraz z opadnięciem zauroczenia

BABKI -wygladaja jak HIPOPOTAN ,jakies SLONIE..a nie jak prawdziwa kobieta...O ble pio ne Chorym tluszczem DUPSKA -jak jakas SZAFA zamiast jedrnego zgrabnego tylka CIALO Oblepione samm chorym tluszczem...a kobiety wmawijaja frajerom ze to niby fajne sexi ,a idioci wierza w to bo im sie nie chce zadbac schudnac..

Nie mylcie otylosci z nadwaga czy puszystoscia.Po za tym jestem pewna ze nikt z was nie nazwal by mnie np.niewyspirtowana ani tez nie uwiezylby ze waze tyle ile pokazuje waga.

A twarz zalezy od genow.Niejedna. Szczupla osoba ma buzie jak ksiezyc w pelni a ta z nadwaga Zupelnie normalna,nawet dosc drobna.

Jak można pisać: puszysty? Puszysta to może być poduszka, tłuszcz puszysty nie jest.

Grubasy są przecież obleśne, w 99% gruba d..a to zj...ny charakter i poryta psycha od cudownych diet, deprechy, wszamanej chemicznej paszy itp. I co można robić z grubasem? Chyba leżeć i narzekać tylko, hahahaha :) Bo co do związku może wnieść grubas poza smalcem? Tłuszcz to nieomylna oznaka niskiego statusu społecznego, życiowej nieporadności i problemów psychicznych. Grubasy zarabiają średnio 30% mniej nie bez powodu. Dlatego ruchy! Ruszać się! Otyłość to choroba i kalectwo. Nikt nie będzie takiego grubasa przez życie przetaczał. Dokarmiaczy szukajcie :)

Henius co znaczy dla ciebie definicja slowa"Grubas"? Uwazasz ze kragla kobieta z paroma nadprogramowymi kilogramami ktore pieknie weszly w biust i biodra to nalany wieprzek i gora smalcu ktora trzeba toczyc? I nie potrafi wniesc niczego dobrego do zycia drugiej osoby?

pulchna mariolcia- ae ty manipulatorka jestes....chcesz wmowic frajerkom ze niby grube oblepione cialo SAMYMM CHORYM TLUSZCZEM to jest fajne....prawdziwy mezczyzna nie nabierze sie na to..:)

DUZA GEBA jak u plastikowej lalki... NOGI GRUBE KOLKI zamiast zgrabnych nog.. OBWISLE OKLAPLE CYCKI jak u starej baby ROZSTEPY DUPA JAK SZAFA..zamiast jedrnej zgrabnej pupy... i to ma byc piekne prosze Cie mariolka kogo ty chcesz nabrac naiwniakow?..

Nikogo nie chce nabierac ani tez przekonywac ze grube sa ladniejsze niz szczuple.Pisze tylko ze grube(nie otyle)tez moga byc ladne i zgrabne.Moze i mam spory tylek ale bez rozstepow i cellulitow.Piersi choc sa duze mage bez krempacji prezentowac bez stanika.A dzięki masie cwiczen nie mam ani jednego rozstepa.No i nogi sa szczupke!choc uda pelne.

Mysle, że wszystko zalezy od tego jak komu rozkladaja sie kilogramy. Nosze od jakis 5 lat rozmiar 34/36 i w takim rozmiarze wygladam najlepiej, byl czas ze nosilam rozmiar 40/42. Niestety w moim wypadku kilogramy szly w tylek, uda i brzuch, zanikala talia a biust tylko troszke sie powiekszal. Gdy schudlam z zaskoczeniem odkrylam ze mam ladne wciecie w talii, dzieki cwiczeniom pupa podniosla sie do gory a brzuszek jest plaski. Istnieja jednak kobiety ktorym tluszcz odklada sie w takich miejscach, ze wygladaja z***biscie seksi np taka Christina Hendricks nosi conajmniej rozmiar 44 a chyba zaden facet nie pogardzilby tak seksowna babka http://www.indiatimes.com/fashion-and-beauty/2013s-top-10-hottest-women-53409-8.html Ma duzy biust, kragle biodra, plaski brzuszek i sliczna twarz. Dla mnie jest mega seksi. Gdybym tylko wiedziala, ze kilkogramy pojda w te same miejsca co u niej z usmiechem na twarzy przytylabym :)

Pytanie do panow, czy nazwalibyscie taka kobiete Christina gruba? nie oszukujmy sie, ma nadprogramowe kilogramy a jest mega seksi. http://olho.nu/nhaca-spot/?p=61

fajna jest ale oby wiecej nie zapuscila sie!!!!

Mam baaasaardzo podobna figure do tej kobiety:-) A waze 83kg przy 170wzrostu.Ale jestem wysportowana,cialo jest jedrne i gladkie.Dziekuje kochana za to zdjecie. Po za tym po latach chorowania i batalii o szczupla sylwetke a wrecz o chudosc wiem w koncu.Uwierzylam i czuje to ze jestem piekna i podobam się mezczyznom wlasnie z ta figura klepsydry a nie szczuplutka jak nastolatka.

Grubas zaczyna się tam, gdzie kończy nadwaga a zaczyna OTYŁOŚĆ. Jak ważysz 83 kg przy 170 cm to jesteś niebezpiecznie blisko. Jeszcze 3-4 kg brakuje - wg mnie powinnaś ważyć około 75 i będzie to sylwetka normalna a nie szczupła. I zależy, jak się te kg rozkładają - gdy ktoś jest szeroki w biodrach i barkach to wygląda lepiej dlatego osoby na granicy definiuję po brzuchu - jak ma bojler to grubas, jak wyższe BMI wynika z krępej budowy ciała a dodatkowo tłuszcz rozkłada się równomiernie to niech będzie - nie jesteś grubasem, masz tylko nadwagę :) Twierdzisz, żeś wysportowana. Przebiegniesz kilometr, przepłyniesz dwa a przejdziesz 5 dobrym tempem? Pływacy czy biegacze są przecież szczupli, nie wystarczy pójść na jogę w tygodniu by być wysportowanym :)