Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkllllaaaaarrrra

21- letnia dziewica, ile jeszcze..

Polecane posty

Gość kkkllllaaaaarrrra
To ja jeszcze miaalm taka sytuacje.. To byl moj 2 chlopak i po 3 randce go pocalowalam bo wytrzymac nie moglam, po miesiacu jakos tak sie dowiedzizlam od niego ze on oczywiscie zrobilby to pierwszy ale pozniej, jesli wiedziałby ze cos jest na rzeczy, wiec nie kazdy facet jest taki ze juz na 1 randce chce seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
klara, skoro musisz tak dobrze znać faceta, z którym masz iść do łóżka to najlepiej zamieszkaj z nim i pożyj przez pół roku pod jednym dachem. Wtedy powinnaś go dobrze poznać. Ale wątpię żeby jakiś facet chciał na początku z tobą zamieszkać albo mieszkać z tobą przez 6 miesięcy pod jednym dachem i nie uprawiać z tobą seksu. A teraz na poważnie, dam Ci taką radę: jeśli zaczniesz się wkrótce z kimś spotykać i ten ktoś będzie ci się podobał to nie czekaj z seksem tylko idź z nim do łóżka , nawet na 3 randce. Jak już poznasz seks, oswoisz się z seksem to sama stwierdzisz, że ja i skakanka mamy rację i że dobrze jest iść do łóżka nawet na początku znajomości niż czekać nie wiadomo ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewice nie wiecie co tracicie, dlatego takie farmazony gadacie. Tez taka bylam jako nastolatka. Teraz wiem, ze to byl swiat fantastyczny, ktory nie mial nic wspolnego z realnym. 100 lat temu facet by skakal z radosci majac dziewice. Dzisiaj juz nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
cale zycie to malo,ale 2 miesiace to totalnie za mało.Nie powiem jednak ile to jest w sam raz bo dokladnie nie da sie tego okreslic przeciez,to musialoby wyjść "w praniu". Moze w wyjatkowych okolicznosciach 2 miesiace to by bylo w sam raz,ale generalnie to jest taki okres,ze czlowiek spokojnie moze udawac kogos kim nie jest,potrzeba wiecej czasu by sie zorientowac o jego uczciwosci,by go pokochac - 2 miesiace to moze byc tylko zauroczenie,trzeba sobie jeszcze udowodnic tą milosc w czynach i ją poczuć,2 miesiące to czas który leci bardzo szybko,inna sprawa jesli sie kogos znalo np. 4 lata a 2 miesiace jest w związku,ale jednak tez trzeba poznac tego czlowieka z tej strony jak sie zachowuje w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkllllaaaaarrrra
Przeciez do cholery nikt nie mowi o mieszkaniu 6 miesiecy pod jednym dachem bez zblizenia, tego to nawet ja bym nie wytrzymała;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
skakanka, w jakim kraju mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten ale bez sensu
to jakiś kurwiarz chyba co sie z kurwami zadaje, które od razu z nim do wyra idą a on potem mówi ,że je za to szanuje ba! a nawet są wyróżnione :)) Autorka jest po prostu dziewczyną, która byle komu nie chce oddać dziewictwa -to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemieckojezycznym. Dla mnie to fantazje wasze sa smieszne. Jak mozna sie w kims zakochac nie sypiajac z nim? Poza tym ludzie potrafia tez udawac dluzszy czas, byle tylko osiagnac swoj cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
podczerwień ultrafioletowa, przesadzasz z tym czekaniem i nieufnością. Równie dobrze facet może cię zostawić po 2 latach związku dzień po twoim 1 razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
dla mnie swiat nierealny to taki w ktorym ja poszlabym do lozka znajac kogos np. 2 tygodnie i by mi sie to spodobało,to takze taki w ktorym pokochałabym kogoś kogo znam tylko 2 miesiące. co ja teraz takiego trace? seks bez milosci? w razie czego jesli mi sie kiedys takiego czegos zachce to bedzie na to czas. warto czekac chociazby dla sprawdzenia na czym facetowi zalezy.jesliby mnie zostawil bo nie poszlam z nim do łóżka po 3 randce a on dluzej nie wytrzyma to za kim ja mam plakac?? za pacanem ktoremu tylko o seks chodzilo? albo byl skrajnie niecierpliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
facet tak niecierpliwy zdradzilby mnie jak tylko bylabym chora i nie mogla tego zrobic "bo on bez seksu nie wytrzyma" ja przesadzam? wcale nie przesadzam. jak mozna kochac nie sypiajac z kimś? - bez komentarza,widac ze nie wiesz czym jest milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziala w obie strony. Mi jako kobiecie tez jest ciezko bez seksu. Gdybym spotykala sie z facetem i gdyby on, po okolo 2-3 miesiacach, nie robil kompletnie nic w kierunku lozka, to bym go zostawila. Dla mnie seks jest wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
jasne ze moze zostawic,ale jak kogos prawie nie znam takie prawdopodobienstwo jest znacznie wieksze.Moze byc nawet kryminalistą czy damskim boskerem. a po czasie takie rzeczy wychodzą.Tylko raczej nie po tak krotkim czasie. A zaufanie to zaufanie.Albo jest ktos naiwny i ufa z góry albo ktos potrzebuje sie do czlowieka przekonac zeby mu zaufac tak jak ja.Albo sie juz nigdy do nikogo nie przekona bo ktos go wykorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak siedzisz w sobotę wieczorem na kafeterii to zostaniesz dziewica do 50 ot cala prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
podczerwień widzę, że jako dziewica bardzo dobrze znasz się na tym, jak to faceci zdradzają i rzucają po "zaliczeniu". Zobacz, że to co piszesz to nie są jakieś twoje doświadczenia tylko same przypuszczenia "rzuciłby, zdradziłby itd". Na czytałaś się za bardzo bajek. Sama sobie wybudowałaś tę blokadę wmawiając sobie jakieś ekstremalne rzeczy. Radzę zmienić podejście, bo skończysz jak @dziewica jeszcze, która w wieku 27 lat nie miała jeszcze 1 razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko a może ty jesteś dziewica 21lat od osiągnięcia pełnoletności to już jest problem. Hej półka:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkllllaaaaarrrra
Wydaje mi sie ze dosc jasno sie wyraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
DLa mnie też jest ważny.Na tyle ważny że nie wyobrażam sobie seksu spłycić do poziomu samej fizyczności i w ogóle uprawiać go z kimś kto nie jest dla mnie wyjątkowy i kochany. Aha,i czym innym jest seks sam w sobie po 2 miesiacach a czym innym robienie czegoś w kierunku seksu. Bo to akurat w związku na pewno szłoby do przodu.Przeciez nie piszemy o tym ze mija sobie pół roku np. i wtedy ja facetowi oswiadczam ze mozemy uprawiac seks i sie rozbieram. Ja mowie o stopniowaniu,o tym ze np. najpierw sie calujemy,potem coraz wiecej sie macamy,zdejmuje np,stanik,za jakis czas majtki,i tak dalej i tak dalej...az w koncu pelny seks. A dlaczego mialabym sie nie znac na tym co faceci robią? przeciez nie patrze tylko na siebie ale takze na otoczenie i na związki innych ludzi. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale nie zaprzeczysz ze moje przypuszczenia nie biorą się znikąd,bo sie biorą z obserwacji.Wiem po prostu jakby mogło być. na czytałaś - mam nadzieję że ta spacja jest przypadkowa rozumiem ze powinnam isc z kims do lozka tylko po to zeby juz nie byc dziewicą albo zeby mnie nie zostawil..to bedzie swietne podejscie,na pewno. Przeciez nie pisze o niewiadomo jakim czasie,tylko o tym ze 2 miesiące to bardzo krótko a wy sie czepiacie jakbym chciala czekac np. 5 lat do ślubu. A nawet gdyby to takie związki też istnieją i jakimś dziwnym trafem funkcjonują,jak to tym ludziom pasuje to nam nic do tego. i niech mi zaden facet nie pisze ze przesadzam z blokadą bo nie był nigdy dziewicą i nie wie jak to jest. Prawik ma inaczej bo nie ma błony i obawy że go może boleć. I nie zajdzie w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
co jest takie ekstremalne,no co? to,że lącze seks z uczuciem i moja nagosc jest dla mnie intymna i nie rozbieram sie przed przypadkwoymi ludzmi czy kolegami? to ze nie ufam nikomu z gory tylko w miare poznawania go? to ze sie nie spiesze niewiadomo do czego? ze mam inne zdanie niz Wy? ze mam swoje zasady? nie sadzilam ze jestem az takim dziwadlem z tych powodow,zdaje mi sie zresztą że na szczescie nie jestem jedyna w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el pomidorro
Podczerwień, dobrze gadasz. Zawsze mnie dziwiło to, że funkcjonuje wogóle takie pojęcie jak seks bez zobowiązań, na pierwszym spotkaniu. Moim zdaniem to jest obleśne ruchanie, zezwierzęcenie totalne :/ właśnie to powinno nas różnić od zwierząt, że nie ruchamy się tylko, bo mamy na to ochotę, ale towarzyszą temu jakieś uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
facet ma jeszcze zazwyczaj znaczną przewagę fizyczną nad kobietą więc to także jest powód dla którego kobieta potrzebuje więcej zaufania i pewności że on zareaguje na jej nie i jej nie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O czym wy korwa piszecie co ma boleć wszystko zalezy jak się facet do tego zabierze jak będzie pchal z kutasem na chama to na pewno będzie boleć a jak popieści to się na pewno zmieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkllllaaaaarrrra
W gre wchodza rowniez stereotypy.. Jesli to facet zalicza i sie bawi- szuka wybranki. Babka sie puszcza- dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yeti69
A ja uważam, że gorsze jest właśnie takie tłumienie w sobie tych potrzeb. Jeśli bardzo chce mi się seksu, a mam okazję na tzn. seks bez zobowiązań to biorę. A życie jest za krótkie, aby tak się męczyć :) Ja weszłam w taki układ z facetem będą jeszcze dziewicą i jestem szczęśliwym człowiekiem a to chyba najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
dla mnie tez nie ma seksu bez zobowiązan. antykoncepcja moze zawieść,mozna zarazic sie chorobą weneryczną,trzeba partnerow dobierac starannie. Idąc do lozka biore odpowiedzialnosc za ewentualne dziecko. I lepiej zeby nie zajsc w ciąże z kims kogo ledwo znam bo to duze ryzyko. Wysmiejecie mnie ale kazdy slyszy o przynajmniej jednym slubie z powodu wpadki.A ślub to jeszcze jako tako,gorzej gdy jest aborcja albo dziecko na smietniku.A nie dowiecie sie raczej ile jest takich przypadkow w otoczeniu bo kto wam sie do tego przyzna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el pomidorro
Ok, jeśli ktoś ma libido jak młody pies na wiosnę to szczerze współczuję, że musi się dać przeruchać lub coś wyruchać bo zaraz eksploduje. Osobiście czułabym się jak wór na sperme idąc do łóżka z pierwszym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
Podczerwień już nie mogę czytać tych bzdur, które wypisujesz. Zawsze się zastanawiam, co takie laski jak ty mają z życia. Jak się czujesz z tym, że podczas, gdy ty tutaj usprawiedliwiasz swoje dziewictwa i wmawiasz nam, że twoje postępowanie jest słuszne to gdzieś indziej kobieta w twoim wieku przeżywa najlepszy orgazm z facetem, którego zna od np. miesiąca. Uwierz mi, że seks daje człowiekowi naprawdę dużo niezależnie od tego, czy jest po 1 tygodniowej znajomości, czy po miesiącu. Tobie naprawdę w końcu przydałoby się trochę rozerwać i zacznij brać coś z życia. el pomidorro, jeśli wg ciebie tylko to różni nas od zwierząt to gratuluję...... Poza tym nawet jak dwoje ludzi uprawia bez zobowiązujący seks i się w ogóle nie znają to i tak od zwierząt różni ich to, że świadomie podjęli taką decyzję a nie instynktownie w celu prokreacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczerwień ultrafioletowa
o tych stereotypach juz sie rozpisalam. co ma bolec? no wlasnie jesli poznam faceta i mu zaufam to mniejsze prawdopodobienstwo ze nagle zacznie pchac na chama..jak odwaze sie na nieznane to facet moze byc kimkolwiek i niekoniecznie okaze sie tym dobrym i miłym. Facet tu ma jeszcze jakos latwiej bo to on jest fizycznie silniejszy a kobieta musi uwazac bo facet ja przycisnie i nic juz nie da rady zrobić. ja bym się męczyła w seksie "bez zobowiązań". Nie tłumie potrzeb,bo gdy mam potrzebe rozladowania napiecia to sie masturbuje.Seks z kims kogo nie kocham to by byla masturbacja czyims cialem,to ja wole swoje własne. Potrzeba seksu jest u mnie osobowa,jak sie nakieruje na konkretnego faceta to nic nie bede musiała tłumić :) bo popęd to u mnie nie wszystko. Tak już mam i nie bede na siłe sie zmieniała. jak sie kiedyś sama z siebie zmienie to trudno.Chociaż wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bezsensu
Ej podczerwień ile masz w ogóle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el pomidorro
A gdzie napisałam, że TYLKO to nas różni? Czytaj ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×