Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

czy to prawda, że dzieci kocha się bardziej od męża/żony?

Polecane posty

jak to się w ogóle mierzy? skąd wiecie czy kogoś kochacie bardziej? a np. kogo bardziej- rodziców czy rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego się nie mierzy
to się czuje. chyba uboga jesteś jeśli chodzi o uczucia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tak mi się wydaje, że się nie mierzy. no ale jak się czuje w takim razie??? bo mimo to czasem ludzie tak jakby mierzą miłość, czyż nie? co sprawia, że ktoś potrafi powiedzieć, że kogoś kocha bardziej? skąd wiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już był taki temat. Pozwól że zademonstruję Ci moje zdanie, poprzez przykład. Jest wojna, wróg ma broń i wziął Cię w niewolę. W niewoli jesteś Ty (Kobieta), Mąż i dziecko (jedno). Oficer podchodzi i mówi, że masz 10 sekund aby wybrać kogo mają rozstrzelać - Męża czy dziecko? Jak nie wybierzesz - zastrzeli obu. Kogo wybierasz? Piszesz, że kogoś kocha się bardziej - więc kogo wybierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy taki wybór jest miarą??? czy to o czyms świadczy? poddawanie się takiemu terrorowi mentalnemu? wybrac to można nawet z poczuci odpowiedzialności za to dziecko- ale czy to jest odpowiedź?? wiadomo, że nikt by nie chciał wybierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć whedif- męczę, bo jestem ciekawa, żeby więcej osób się wypowiedziało, chcę sprawdzić jak często się takie "patologie " zdarzają... próbuje jakąś dyskusję sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
nie bardziej a inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż może odejść, dziecko też, ale zawsze będzie nosiło Twoje geny A tak na poważnie to pewnie zależy od kobiety, wiele z nich nie kocha mężów, a dzieci ponad miarę. I są takie, które z instynktem macierzyńskim mają duży problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helozia. Napisałaś, że nikt by nie chciał wybierać. Ale TY CHCESZ! Sowim pytaniem sugerujesz wyższość którejś z miłości i chcesz wybrać. Więc proszę - wybieraj. Dlaczego nie umiesz wybrać? Skoro uważasz, że któraś z tych miłości jest większa, ważniejsza, silniejsza? Twoje pytanie, ma założenia. Czemu nie wyciągasz konsekwencji z tego założenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOKSUSEKPIK
ja tam nikogo nie kocham więc nie mam z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech kolego... chodzi o to, że ja nie chcę i wolałabym, by nikt na to pytanie nie umiał odpowiedzieć.... chodzi o to, że mój tata umiałbyŁATWO na nie odpowiedzieć... ciąży mi to całe życie. sprawdzam, czy to u mnie wdomu był tylko obłęd, a może jest to smutna reguła? że ktoś jest faworyzowany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaboot 2
tez uwazam jak hgg dyskusja jest bez sensu na taki temat są kobiety, które nie kochają mężów są kobiety, które nie kochają własnych dzieci są kobiety które potrafią kochać (i męża i dzieci) każdy jest inny, w innej konfiguracji życiowej, z innymi wartościami, jedna ma swojego księcia, a inna nie ma instynktu macierzyńskiego.. dyskusja jest na ten temat bez sensu, tak jakby zadać pytanie: czy to prawda, że kolor czerwony jest lepszy niż kolor niebieski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
geny, geny, geny....a może by tak wyjść poza tą ewolucję???? nie jak zwierzaki- kochać kogoś więcej niż tylko własną krew???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, że ktoś tak mówi.... tylko o to mi chodziło, by to usłyszeć. że to nie jest proste... u mnie w domu było. drażni mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abyudabu
Niesteyty,ale istnieją osoby,które kochają mocniej swoich partnerów niż swoje dzeci i to jest złe,bo dzieci wyczuwają,ze np.mama wpatrzona jest w tatusia i wtedy to dziecko czuje się odsuwane i staje się trudne w wyci\oiwaniu. Mam koleżankę,która bardziej byłą wpatrzona w meza niz w dzeci i te dzeci przez to sie zmarnowały,bo ani ich ojciec,ani matka nie kochali je jak nalzey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Tak to prawda, oczywista. Miłość do dzieci, to miłość macierzyńska, bezgranicznie silna, bezwarunkowa, a miłość do męża, to miłość wiążąca, partnerska i również silna. Jednak jeśli by przyszło wybierać, w sytuacji ostatecznej między dziećmi a mężem, kobieta wybierze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOKSUSEKPIK
"która bardziej byłą wpatrzona w meza niz w dzeci" uważam że moja moja matka faworyzuje tą gnidę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówię, że to dobre, ale wiesz bywa też odwrotnie- dziecko nie widzi, nie czuje miłości między rodzicami i też ma problemy- np. jak ja i whedif i wiele innych osób, psychologia opisuje takie przypadki. wiesz mi... rzecz w tym, że nie wolno przesadzić w żadną ze stron. ale ja wierzę, że jeśli ludzie dbają o fundament (małżeństwo), to wszystko inne ułoży się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abyudabu
To zależy ...oj,mylisz sie,woeke,nazbyt wiele kobiet wybierze partnera niz własne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
mezczyzna tez wybierze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały jaki gupi
nie prawda jak rodzice sie bardzo kochają dziecko ma dobry wzór związku który będzie mógł powielić i czuje ze jest w domu milosc najpierw jest maz i zona potem dziecko wiec milosc malzenska jest fundamentem. a dziecko nie odczuje jakiejs rywalizacji o milosc jesli nie bedzie zaakcentowana natomiast jesli matka jest wpatrzona w dziecko olewa meza i rodzi sie konflikt,ktorego dziecko nie rozumie ale czuje ze jest cos nie tak,zwiazek rodzicow sie sypie,kłocą się,tak sie dzieje czesto i zawsze jest to patologia,bo dziecko zamiast wzmocnic rodzine ją wykrusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że czy ten wybór (dzieci) w ekstramalnej sytuacji, to jest miara tej miłosci? a może po prostu odpowiedzialność? za te młode dzieci? za sprowadzenie ich na świat, całe życie przed nimi? może to jest taka kwestia, a w rzeczywistości odpowiedź na to pytanie nie istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abyudabu
mały jaki gupi no tak,ale wiele kobiet niestety stawia na 1 miejscu swego partnera niz swoje dziecko.Adzecko powinno byc jednak najwazniejsze w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały jaki gupi
ja nie wiem kogo bym wybrała. dzieci jak sie wybiera to niekoniecznie dlatego ze sie je bardziej kocha ale dlatego że są młodsze i mniej przeżyły więc tak jakby wiecej by straciły gdyby zmarły niż dorosły już mąż. z drugiej strony dziecko nie wiadomo na kogo wyrosnie a maz to uksztaltowany czlowiek ktory ulozyl sobie zycie i zapracowal na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego niestety?? a poza tym- zwiazek to kobieta i mężczyzna, a nie dziecko;-pppp dziecko to owoc związku, a nie jego komponent;-ppp coś ci sie pomyliło;-pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
wybor dziecka w sytuacji ekstremalnej wiaze sie raczej z biologia niz uczuciami. Zwierzeta tez najpierw ratuja mlode. Dziecko nie powinno byc najwazniejsze w zwiazku, co to w ogole za stwierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko nie należy do związku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziecko to jego owoc, związek to dwoje! troje to tłok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały jaki gupi
no właśnie nie powinno być najważniejsze. dziecko jest dla świata a mąż dla nas ;) to z męzem coś budujemy i to z tego jest dziecko chyba że kobieta ma podejscie zlapac faceta po to by miec z nim dziecko ale to jest głupota jesli maz odczuje ze dla kobiety wazniejsze jestr dziecko niz on (a dla niego przewaznie na 1 miejscu jest zona) to zwiazek sie posypie ja tez jestem z tego typu rodziny i slysze ich pretensje do siebie i ojciec opowiada jak to czul sie źle gdy matka zajela sie dziecmi a on poszedl na bok bo dzieci dzieci i dzieci.. dzieci dziećmi ale związek nie może na tym ucierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×