Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KaHaHaHa

Udawane orgzmy...

Polecane posty

Gość Naaaaaaaapalona
ttt57u7rrrrrrrrrr Wiesz bardzo mila jestes ze nie wysmialas mnie z tym wszystkim... Chcialabym mu o tym powiedziec, ale co zrobie jak bedzie chcial wiedziec kto to byl? Przeciez mu nie moge powiedziec bo nie chce zeby zrobil cos glupiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
Napalona-ufasz swojemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naaaaaaaapalona
Bardzo... Jak nikomu innemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttt57u7rrrrrrrrrr
sluchaj to Twoj facet, kocha Cie, mozesz mu powiedziec jakie to ciezke dla Ciebie nie musisz mu mowic kto to jest, wnioskuje, ze jestes z mniejszej miejscowosci? nie dasz rady ukryc tego? jezeli masz partnera, to nie zostwiaj samej siebie z takimi problemami, powiedz, zobaczysz bedzie Ci latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naaaaaaaapalona
Ten z dziecinstwa on jest z mojej rodziny... Moj maz go poznal... wiec boje sie ze jak mu opowiem o wszystkim to zaczna sie pytania o kogo chodzi. A tego mu nie powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naaaaaaaapalona
A ja jestem z miasta wiekszego... Obecnie mieszkam zagranica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
napalona-jeśli ufasz to powiedz... mój przypadek jest niczym w porównaniu z Twoim,ale ja na tyle zaufałam poprzedniemu partnerowi,ze powiedzialam mu o tym,że udawałam w łóżku i mam blokade... i myślę,że wiedząc o tym inne było jego podejście;) Jeśli tego nie zrozumie to znaczy,że nie jest wart Ciebie... Ale Tobie będzie lepiej...:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naaaaaaaapalona
Dziekuje dziewczyny. Naprawde bardzo mi pomoglyscie. Ja juz musze isc bo moj maz zaraz bedzie, ale jutro wam napisze jak poszla mi ta rozmowa... Mam coraz wiekszy stres... Mam nadzieje ze to wszystko nas zblizy do siebie... Spijcie dobrze i trzymajcie kciuki za mnie. Do jutra :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
Powodzenia:*** Jestem pewna,że tempakiem nie jest i będzie ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnammm
Nie udaję, nigdy nie udawałam, i też nigdy nie miałam z mężem orgazmu. Wrecz widać po mnie, że jestem niezadowolona. Męża to nie obchodzi czy mam orgazm czy nie, on zrobi swoje i po seksie. Aż samej trudno mi w to uwierzyć, że jestem mu kompletnie obojętna w łóżku, ale taka prawda. Oczywiście nigdy mi tego nie powiedział, tylko po prostu tak się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
A rozmawiałaś z nim na ten temat?że też Chcialabyś mieć odrobinę przyjemności? ja udawała mając 20lat i nie byłam w stanie podjąć próby rozmowy,choć teraz jak mam prawie 25latek,to też nie wiem czy próbowałabym poruszać tego typu temat,bo mój ówczesny facet robił mi zarzut,że to ze mną coś nie tak:/Bo inne dochodziły,ale po takich słowach czułam się jakbym dostała w twarz... a teraz wiem,że trzeba mówić/pokazywac co się lubi,jak to robić,a nie brnąc w takie bagno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnammm
Rozmawialismy wiele razy, ale on posłucha, porobi smutne minki i potem dalej to samo. Jest mi tak cholernie przykro, że on się nawet nie stara. Wasi się chociaż starają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
ja jestem obecnie samotna;p ale czy mój ex się starał?potrafił w 2minuty dojść... pamiętam jakby to było dziś jak za pierwszym razem doszedł w przeciągu kilku minutek,poczułam się jak dziwka... ostatni partner nauczył mnie jak pokazywać gdzie "Najbardziej czujesz"... wstydzilam się strasznie,bo chciał żebym mu pokazała jak sama to robie...ale przemogłam się najpierw w byłam w spodniach więc niczego nie widział,ale powoli mnie rozebrał z nich i już mi było wszystko jedno czy patrzy czy nie(w sensie wstydu),bo było mi super a jemu też się podobało;)A później to on przejął dowodzenie i wtedy miałam zajebisty orgazm:D mój pierwszy,fakt,że to były tylko jego palce ale i tak było bosko:) Więc kochana,przejmuj dowodzenie;)Nic nie tracisz...zwiąż go i rób to co Tobie sprawi przyjemność;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udawanie orgazmów jest głupie. Zaczyna się takie błędne koło- beznadziejny kochanek, kobieta udaje orgazmy, on myśli, że jest świetny, nie stara się niczego zmieniać, kobieta coraz bardziej niezadowolona i zaczyna szukać na boku albo żali się na forum jak pani chyba z 2 posta co 3 lata w związku udawała. Wg mnie idiotką trzeba być, żeby tak robić, z drugiej strony idiotą, żeby dać się nabrać i w ogóle żałosny związek gdzie partnerzy nie starają się żeby im było jak najlepiej. Ale to tylko moja skromna opinia, cyrkujcie sobie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaHaHaHa
zabójczo sarkastyczny-ciekawe co Bys robił jeśli był Bys kobietą i za każdym razem "po" słyszał pytanie "doszłaś?","Ale napewno?"i wiecznie słyszał zarzuty,że to z Tobą jest problem,bo wcześniejsze dochodziły! ja mialam wtedy 20lat,to był początek "nauki seksualności",wtedy dla mnie jedynym wyjściem było udawanie.z resztą wielu mężczyzn działa "mechanicznie"- to co podobało się poprzedniej partnerce,napewno spodoba się obecnej.A tak nie jest,bo każda kobieta,jest inna.To dotyczy również mężczyzn:) Teraz jakbym usłyszała od faceta coś takiego,że to ja mam problem to bym powiedziała,no to jak nie pasi to spierdalaj;) bo nie mam zamiaru cokolwiek udawać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naaaaaaaapalona
Czesc dziewczyny, Otoz rozmawialam wczoraj z moim mezem. Bylo bardzo ciezko... Plakalam i mowilam... Opowiedzialam mu wszystko, o tym co sie dzieje teraz i o tym co dotknelo mnie w przeszlosci... Przytulil mnie i powiedzial ze to na pewno trauma z dziecinstwa, wypytywal mnie co teraz czuje podczas seksu takie tam... Przeprosilam go tez za to ze tyle czasu go oklamywalam w sprawie seksu... No ale pozniej z tego placzu i w ogole poszlam sie czegos napic, usiadlam w salonie i zas zaczelam plakac. Pomyslalam ze przyjdzie do mnie i zabierze mnie ze soba do lozka, przytuli... Ale on nie przyszedl... Cala noc spedzilam sama w salonie a on sobie smacznie spal... Rano go obudzilam. Powiedzial ze chce mnie przytulic, ale ja powiedzialam ze nie... Wiec on spytal dlaczego, nic mu nie odpowiedzialam i sie przytulilam. Pozniej poszlam do kuchni zrobic kawe dla niego, poszedl za mna i spytal o cos chodzi, co sie dzieje. Wiec mu powiedzialam, ze mam zal do niego o to jak potraktowal mnie wczoraj, ze ja przeplakalam calutka noc na kanapie w salonie, a on sobie smacznie spal. Wiec on sie oburzyl, ze byl strasznie zmeczony a ja mu opowiadam taka historie w nocy jak wraca z pracy, ze moglam to zrobic w kazdym innym momencie a ja wybralam akurat taki... Wiec mu powiedzialam ze ja rozumiem ze on byl zmeczony i nie oczekuje od niego by siedzial ze mna cala noc, tylko mogl wziac mnie przytulic i zabrac ze soba do lozka, nic wiecej. Powiedzial ze jestem dla niego najwazniejsza i ze bardzo mnie kocha i zrobi wszystko zeby mi pomoc. Ze nie chce mnie stracic, ze jest bardzo szczesliwy ze sie ze mna ozenil.... Pozniej siedzielismy w salonie i zaczal wypytywac o tego faceta z dziecinstwa, oczywiscie nic mu nie powiedzialam. Powiedzial ze jezeli ja mu nie powiem to on sam go znajdzie, ze trzeba od czegos zaczac cos z tym zrobic. Ale w koncu mu powiedzialam ze ja chce zeby to wszystko zostalo tak jak jest, nie chce do tego wracac. Pozniej mnie pocalowal i chcial czegos wiecej ale ja bylam taka zestresowana i zaplkana ze nie mialam kompletnie ani ochoty ani glowy do tych spraw. Przeprosil mnie raz jeszcze za to zachowanie wczoraj, tlumaczac ze byl tak zmeczony ze ledwo na nogach sie trzymal... powiedzial ze jestem piekna ze kocha mnie, moje piersi, moja pupcie, cale moje cialo... Ze jest ze mna bardzo szczesliwy, ze pomoze mi w tym wszystkim i ze przejdziemy przez to razem... Wiecie mam takie wrazenie, ze czuje sie lepiej... Nie mam juz tego calego ciezaru na swojej glowie, jest ktos komu moge zaufac i wiem ze mnie wesprze... Bylo bardzo ciezko zaczac mi ta rozmowe, bardzo ciezko. Ale sie udalo... Mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej... Mam taka cicha nadzieje ze moze dzisiaj w nocy do czegos dojdzie miedzy nami... Jezeli tak to na pewno sie z Wami podziele... Chcialabym Wam jeszcze raz podziekowac za wsparcie i pomoc w tak trudnej decyzji. Dziewczyny nie bojcie sie mowic, to naprawde bardzo pomaga! Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ififififi
KaHaHaHa kobieta po orgazmie inaczej wyglonda jej twarz jest pelna blasku a oczy szklom sie jak perelki i jest niesamowicie zrelaksowana!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość royal bitch
dlaczego moderator usunil muj post o salsie co z chamstwo!!! napisalam ze jezeli facet dobrze dotyka w czsie tanca to jescze lepej dotyka w czasie seksu czy to takie gorszonce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co udawać orgazm pochwowy jak nie można go osiągnąć. Zabawić się z mężem w nauczyciela seksu i pokazać mu co ma robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś mu powiedzieć o tym gościu co Cię molestował. Mąż to coś więcej jak przyjaciel!!! Powinien wiedzieć. Ty też byś chciała wiedzieć na miejscu faceta. Jesteś kobitą, jesteście słabsze a mąż w trudnej sytuacji może Ciebie ochronić przed nim. Tym bardziej że on pojawia się w Twoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssankaa
Piotr.lat 30 nie jestes takim specem za jakiego sie uwazasz. Pulsowanie pochwy kobieta ma nie tylko podczas orgazmu pochwowego ale takze podczas lechtaczkowego. zreszta wiekszosc kobiet odczuwa tylko lechtaczkowy wiec stymulacja tego miejsca powinna byc na pierwszym miejscu. poza tym, bardzo duzo kobiet dochodzi do orgazmu tylko podczas masturbacji i to czy facet jest dobrym czy zlym kochankiem nie ma nic do rzeczy-jest to po prostu wyuczony mechanizm. udawalam orgazm kilka lat, nie chcialam stracic cudownego faceta, wstydzilam sie, balam sie mowic o swoich uczuciach. wiedzialam tez ze nie moge dluzej milczec wiec pewnego dnia powiedzialam mu ze on jakiegos czasu nie mam orgazmow; nie zdeptalam jego meskiego ego ale tez nie musialam juz dluzej udawac. minelo kilka lat-jest nam lepiej w lozku niz kiedykolwiek, zaufalam mu i otworzylam sie. nadal osiagam orgazm tylko podczas masturbacji ale uwielbiam sie z nim kochac, z zadnym facetem nie bylo mi tak dobrze, czasami jestem tuz, tuz i wiem ze pewnego dnia bede szczytowac przy nim. nie czuje ze trace cokolwiek, bo seks z nim jest lepszy niz orgazm przez zabawianie sie ze soba. kobietki-nie udawajcie, nie warto. badzcie delikatne- jak facet kocha to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu sasanka zgodzę się z Tobą. Do kobiety powinno się podchodzić ze zrozumieniem. Pytanie czy miałaś orgazm dobija. Jak by tylko to było najważniejsze w seksie. Ja wczoraj po 3 tygodniowym poście cieszyłem się z dotyku każdego miejsca na jej ciele. Najważniejsze by kobieta była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfg
"Ja na początku nie udawałam,ale facet zawsze mnie pytał czy doszłam^^ Czułam się fatalnie i najzwyczajniej w świecie udawałam,żeby uniknąć tych pytań,bo mnie to irytowało:/nauczyłam się żenujących porno jęków" Kiedy mam orgazm to mój facet bardzo często mnie pyta czy doszłam Kiedy wydaję z siebie jakieś udawane dźwięki a'la porno to zawsze to w to wierzy :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmdka
"poza tym, bardzo duzo kobiet dochodzi do orgazmu tylko podczas masturbacji i to czy facet jest dobrym czy zlym kochankiem nie ma nic do rzeczy" Bzdura. Jeżeli partner jest świetnym kochankiem to kobieta, która osiąga orgazm podczas masturbacji osiągnie również z nim. Sama myślałam w przeszłości, że potrafię dojść jedynie podczas masturbacji. Mój były partner nie był w stanie podołać, nigdy nie miałam z nim orgazmu. Obecny jest dużo lepszy i potrafi sprostać zadaniu, co prawda nie zrobi tego tak szybko jak ja, ale się stara (i to się chwali) czasem mnie pieści nawet kilka godzin i nie odpuści zanim nie dojdę :P Aha i nigdy nie udawałam, według mnie to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiiiiiiiiiiiiiiiiiikkk
nigdy nie udawałam orgazmu (chociaż nie zawsze mam ale zdarza się rzadko kiedy nie mam) zawsze byliśmy otwarci z związku i rozmawiamy na temat seksu oraz orgazmu. a po drugie mój facet by rozpoznał kiedy bym udawała bo to nie są tylko jęki ale też ciało się zmienia (a ciała nie da się oszukać) Głupie jest pytanie się facetów typu miałaś orgazm bo jak kobieta oszukuje facet nie widzi swoich błędów a potem wynikają pretensje, przecież mówiłaś że było dobrze. A później facet dowiaduje się ze nigdy jego partnerka nie miała orgazmu Ludzie zacznijcie rozmawiać w związkach o seksie, otwórzcie się w końcu bo uważam że dopóki nie nauczymy się rozmawiać o seksie to nie powinniśmy go uprawiać. Bo jeżeli wstydzimy się przed ukochanym to przed kim się otworzymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×