Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nittta.

do mam siedzacych w domu PODZIWIAM WAS!!!

Polecane posty

Gość Nittta.

serio podziwiam kobietki siedzace w domu. Moja corka 3 lata jest chora juz drugi tydzien i jestem na l4 z nia i chyba osiwieje. Corka marudna nic nie chce tylko chodzi za mna a ja mam full roboty. To obiad to pranie rozwieszanie troche ogarnac chate, zaladowac o wyladowac zmywarke, odkurzyc. Chce wykorzystac czas ze jestem w domu i troche gruntowniej posprzatac, zmienic posciel itp itd. To siedzenie w domu mnie dobija, ja musze miec swoja przestrzen te 8 godz w pracy to dla mnie byl relaks, chwila oddechu. Takze podziwiam was ze dajecie rade ja bym sie udusila w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :-) Ja już się dusze od baaardzo długiego czasu, teraz jeszcze jedno jest chore, wiec mogiła :-O Za oknem ładne słońce, mogłabym wziać towarzystwo na spacer, ale niestety, więzienie, bo samego nie zostawie. Na szczęscie niedługo przyjdzie babcia, to i ja sie trochę wyrwę, i zdrowa dwójkę na spacer wezmę. Właśnie zaczynam szukać pracy, bo będę miała opiekę do młodszych dzieci, także mam nadzieję, ze niedługo też bede miała swoje kilka godzin z dala od dzieciarni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamaa ssmmaa
ja obecnie nie pracuje.corka w tym samym wieku. ale corka chodzi do przedszkola. i rodzina sie dzwi ze nie pracuje a dziecko daje do przedszkola. jak corka byla mala to dfajnie bylo siedziec w domu. a jak jes wieksza nie dalabym rady caly czas z nia siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm,..
Dziękuję za docenienie:) Ja akurat nie lubię pracować, tzn jestem z tych osób co jak mają za co żyć to do pracy się nie garną, ale rozumiem tez te co bez pracy nie mogą żyć, to zależy od charakteru. Ja się nie nudzę, latam po sklepach, z koleżankami na fitness i kawkę, poogarniam w domku i czas leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jednej rzeczy nie rozumiem.... Masz chore dziecko, a wymyśliłaś sobie wielkie porządki. Pobaw się z corką, zorganizuj jej czas- a nie odkurzaj i posciel zmieniaj. Ja tam nie uważam, zeby było coś podziwiać- jak mam wolny dzień i zostaję z córą jest super- spokojnie, można na spacer isć, odpocząć od codziennej adrenaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
Nittta. - to jak Ty sie wyrabiasz ze sprzątaniem, gotowaniem, zabawą z dziećmi itp, kiedy pracujesz, bo przecież jak wracasz z pracy to jest już ok 16ej i zaraz wieczór... Rozumiem, ze dom i dzieci masz zaniedbane, za to TY masz swoją przestrzeń, Chwilę oddechu (zaledwie 8 godzinek... ) Ja bym się udusiła w pracy z myślą,ze w domu syf i dzieci płaczą, zwłaszcza, jak chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
Nittta. - to jak Ty sie wyrabiasz ze sprzątaniem, gotowaniem, zabawą z dziećmi itp, kiedy pracujesz, bo przecież jak wracasz z pracy to jest już ok 16ej i zaraz wieczór... Rozumiem, ze dom i dzieci masz zaniedbane, za to TY masz swoją przestrzeń, Chwilę oddechu (zaledwie 8 godzinek... ) Ja bym się udusiła w pracy z myślą,ze w domu syf i dzieci płaczą, zwłaszcza, jak chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fannyhany
mireczkowata, pranie, zmiana poscieli i zmywanie to sa dla ciebie wielkie porzadki? niezla brudaska musi z ciebie byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
piszesz, że podziwiasz, a ja mam wrazenie, ze drwisz... Po co w ogóle ten temat założyłas?? masz wyrzuty sumienia, czy co??? Że zrobiłaś dziecko i nie chce ci się Nim zajmować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nitta.
mireczkowata nie dziwie sie ze nie rozumiesz... zupelnie inaczej wyglada dzien i organizacja kiedy jestem w domu a kiedy chodze do pracy. Nie mam zaniedbanego dziecka wrecz przeciwnoe jestem pedantka balagan mnie meczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
piszesz, że podziwiasz, a ja mam wrazenie, ze drwisz... Po co w ogóle ten temat założyłas?? masz wyrzuty sumienia, czy co??? Że zrobiłaś dziecko i nie chce ci się Nim zajmować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nittta.
mireczkowata nie dziwie sie ze nie rozumiesz... a to trzeba rezygnowac z pracy zeby miec zadbane dzieci i dom? ciekawa teoria. Prawda jest taka ze inaczej wyglada moja organizacja jak jestem w domu a jak chodze do pracy. Moja praca to moje hobby nienawidze siedziec w domu, ta rutyna mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhdhdhdhdh
A ja powiem wprost ze wcale takich osób nie podziwiam. Wcale a wcale. Ja pracuje po 8 h dziennie i tez muszę zrobic to wszystko, co mamuski siedzace cały dzień w domu bo nikt tego za mnie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nittta.
ja pierdole Ty umiesz czytac? gdzie tu drwina? pokaz mi gdzie, w ktorym zdaniu drwie? to ze nie nadaje sie do siedzenia w domu tak samo jak ktos tu pisal ze noe lubi pracowac to drwina? szukasz zaczepko i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HeidiKlum
nigdy nie pracowałam i uwielbiam byc w domu,nie nudze sie nigdy, wychowuje dzieci,zajmuje sie domem,mam czas na przyjaciółki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy jestem brudaską. Wiem natomiast, ze jak mam chore dziecko i z nim zostaje to o porządkach mysle jak śpi. A nie narzekam, ze mała marudna i chodzi za mną a ja muszę poodkurzać, zmienic pościel, zapakować zmywarkę, poodkurzać. A określenia "wielkie porządki" użyłam, bo autorka sama napisała o gruntowniejszym sprzątaniu. Ja pracuję, a dom jakoś ogarniam- ale zawsze priorytetem jest dla mnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
hhdhdhdhdh - brawa, przynajmniej jesteś szczera. Nittta. - no to skoro tak szczerze podziwiasz, to rzuć pracę i zajmij się dzieckiem! Rozumiem, że jak się kogoś PODZIWIA,to dąży się, by być takim samym, a Ty gdzie wykonujesz tą twoja cudowną prace, w markecie na kasie, czy jako sprzątaczka, bo strasznie jesteś ciemna skoro nie widzisz drwiny w tym, co sama piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Jesli tylko praca zapewnia Ci przestrzen, to wspolczuje. 2. Jesli dziecko jest chore to marudzi, tak samo dorolsi.Ciezko oczekiwac, ze chore dziecko bedzie lezalo w lozku caly dzien 3. Jesli dziecko jest chore i Ty z tego powodu jestes w domu, to dlaczego organizujesz wlasnie teraz wieksze porzadki ?>> i masz focha na dziecko, ze Ci przeszkadza. I focha do nas, ze siedzimy w domach i nie maridzumy a cieszymy sie tym >> 4. nadajesz sie tylko do pracy, matka z Ciebie raczej slaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie uważam, że siedzenie z dziećmi w domu ma swoje i dobre i złe strony. Wprawdzie traci się czas, w którym można zarabiać (niestety niezbędne) pieniądze i wykorzystać zdobyte wykształcenie, ale z drugiej strony okres spędzony z dziećmi już nigdy sie nie powtórzy, a czasu na pracę mamy aż za dużo (do 67 r.ż). Ja musiałam iść po macierzyńskim do pracy ( z powodów ekonomicznych) i pierwszy krok mój syn zrobił przy babci, pierwszy ząbek wypadł u babci itd, itd. Do dziś tego żałuje. Poczytajcie sobie artykuł o miłości macierzynskiej. Polecam, bo ja się wzruszyłam i zapomniałam o troskach i dylematach związanych z macierzyństwem. http://nowabea.wordpress.com/2012/04/26/magia-matczynej-milosci-2/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiemmmm mhh
MONOTONNE życie to jest w pracy - coś ci się pomieszało dziewczyno. W domu z dzieckiem ciągle coś nowego się dzieje, jesteś wolna, możesz wyjść gdzie i kiedy chcesz, a w pracy wiadomo, zasuwasz 8 godzin jak NIEWOLNIK i takie pieprzenie, ze to relaks to bzdura! Po prostu wybrałaś (dla ciebie) mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelowa poniedzialek - wstajesz, idziesz do pracy, wracasz z niej, zajmujesz sie domem itd wtorek, sroda, czw i piatek to samo. to nie motononia ??? a sory zaraz wyjedziesz z tesktem , ze w pracy sie rozwijasz, nie nudzisz, realizujesz. gdybys miala w sobie chociaz troche kreatywnosci, to samo moglabys robic w domu Tylko kasy w domu sie nie zarabia Matki pracujace czuja sie o niebo lepsze od tych, ktore sa w domu,Niby dlaczego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZA 12 MIN
ja tez lubie pracowac, miec aktywne zycie ale jak bede miala dziecko to idealnie pierwsze lata chce zostac w domu, nawet jezeli bylaby to opcja mniej atrakcyjna od pracy Z moich obserwacji - tak naprawde te kobiety co nie musza pracowac sa szczesciarami, bo najczesciej maja zycie na wyzszym poziomie, maz bardzo dobrze zarabia, nie czuja sie zmuszone do powrotu do pracy zaraz po macierzynskim i moga poswiecic sie rodzinie, jak kiedys w USA czy POlsce w zdrowszych latach 60,70 gdzie nie bylo takiej harowki i maz byl w stanie zarobic na cala rodzine bo nie oszukujmy sie 90% majac do wyboru prace albo poswiecenie dla dziecka wybierze to drugie, nie kazdy ma to szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak: Normalna kobieta, matka nie czuje się ani lepsza ani gorsza! Każda z nas wybiera/jest zmuszona do takiej a nie innej drogi. Ja np. wybrałam pracę- lubię ją, do tego lubię żyć na odpowiednim poziomie. Moja znajoma wolała zostać z dzieckiem w domu. Przyjaźnimy sie, spotykamy (mamy dzieci w podobnym wieku) i jedna drugiej nie wypomina, ze jest leniem czy ma dziecko w dupie! Tylko na kafe takie różnicowanie, która lepsza, która gorsza! A w tym temacie zdziwiło mnie, ze laska siedzi w domu bo ma CHORE dziecko i teorie dorabia zamiast zajac sie malcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfjkl;
a ja podziwiam mamy, które dają radę pracować i zajmować się dziećmi i domem, do tego umieją podzielić obowiązki między partnera a siebie, poza tym od czasu do czasu znajdą czas na swoje pasje. Siedzenie w domu to nie dla mnie i chociaż będę bardzo tęskniła za swoim maluchem to muszę wracać do pracy po macierzyńskim, aczkolwiek do roku życia dziecka najchętniej byłabym z nim w domu no ale niestety takie czasy. Opiekę przejmują kochające babcie może nie będzie zupełnie po mojemu ale na pewno zajmą się nim najlepiej jak potrafią. Na szczęście pracuję od 7-15 w tym o godzinę skrócone na karmienie. Na pewno pierwsze dni będą ciężkie dla nas obojga, będę płakała,dzwoniła co godzinę i leciała do domu z wywieszonym jęzorem. Z jednym dzieckiem przeżyłam z drugim też dam radę :) Taki lajf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie ma babcie do pomocy, to juz zupelnie inna bajka. Ale jak sie na ma nikogo i jest wybor miedzy praca ktorej sie nie luibi i oddaniem ponad polowy pensji na zlobek a zostaniem w domu ? ja takze podziwiam mamy, ktore i pracuja bo lubia i zajmuja sie swietnie domem. Ale protestuje przeciwko pientowaniu tych mam, ktore sa w domu, ze sa leniami, nic nie robia, nie maja zycia i sa nudne po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×