Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Hela, ale się rozpedzilyscie... Sylwia wielkie buziaki dla Lenki za wytrwałość, teraz będzie już tylko lepiej.!!Ja doczytałam Was, ale new jestem q stanie na wszystko odpisać, bo padam i porze tylko telefonu. Co do kaszy to u nas ryżowa szła pierwsza, potem jaglana a potem 3zbo za wszystkie z holle. musicie zawracać uwagę żeby były bezglutenowe.Jaglana gest ponoć najzdrowsza kasz. szczęściara u nas identyczny schemat dnia jak u Sylwii z tym ze deserki jogurtowe ida koło 10 na przemian z kaszą albo kanapka. No i dałam już jogurt naturalny. Miesiąc temu już zaczęłam ale Maje uczulilo, teraz znow spróbowałam i nie ma już objawów alergii.. ja obiady gotuje, ale s dni ze zjedzą, innego nie. Wczoraj zabiłam im pulpety z misja i kaszy mannej z pietruszka, do tego ziemniaki i surówka z surowej marchewki z jabłkiem. To Lenka zjadła pulpety z ziemniakami a maja surówkę.... co do nocek to u mnie.sprawdza się teoria Sylwi. Jak Mają nie zje obiadu to w nocy jemleko. A jak zje obiad to herbatka jej wystarcza.kaszy w nocy nie daje już dość długo. A jak je mleko to tak 150. Co do łóżeczek to niezła musi byćz Lenki akrobatka :-) u nas jeszcze głowy całe, raz tylko noga się zblokowala za barierkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca, my chyba wszystkie z jedzeniem robilysmy podobnie. Ja kleik dawałam na noc w nadziei na przespanie nocki(nadzieja matka głupich) :-) obiadek w porze obiadek a deser na posiłek przed kolacja. Co do kasz to musicie się rozejrzec za odpowiednim smokiem. Każda ma inne upodobania, ja używałam wieloprzeplywowego z tommiego. Oznaczony x. Był dirty i na rzadsza i na gęstsza kasze, ale teraz np zamiast kupować smoki nr 4 do mleka to zrobiłam nożem większa dziurkę i jest ok, zresztą u mnie butla to tyko na ranne mleko inocne picie. Szczęściara sa butelki 330 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa Lenka dwa wieczory z rzędu zasnęła mi dopiero po 22, a dziś wstaje na nogi :-) Maja drze się od 3 dvi bez przerwy.... Jak mnie widzi to czołga się z płaczem do mnie i chce żeby ja wziąć na ręce. Co ja odloze to wyje. Nie wiem czy to zeby czy skok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska gratuluje Lence podnoszenia się na nóżkach :-) u nas za nami cięzka noc, mimo, ze duzo wypiły na noc Szymus 260ml wody, Julcia 210ml....to szymek obudził się już o 23.30, dałam mu wode z sokiem to tak się darł, ze musielismy zrobic im mleko, wypił tylko 80ml i poszedł spać, pózniej obudził się ok.3.00, 4.15, a o 5.10 już byl wyspany, wzielismy go do łóżka z nadzieja, ze uśnie, a on zaczął bawić się smoczkiem i gadać baba baba :-), a jak wkładlaismy mu smoczka zeby sie przyciszył to wyrzucał go i znów baba baba, no i jak to się nie śmiać :-) Julcia za to wstała o 2.30 wypiła 150ml wody z mlekiem i usnęła i spała sobie do 6.00...Julcia to złote dziecko jeśli chodzi o spanie, sama zasypia, dłuzej śpi, ale znów w dzien jest problem z jedzeniem mało je i już, nic się nie da z tym zrobić...za to szymek to poranny ptaszek, ale w dzien je pięknie, wszystko co mu dam to je :-) i najogrsze jest to, ze mało śpią już w dzien, rano drzemka 30-40min, pózniej z 30min na spacerze i popołudniu ok. godzinki, czyli w sumie śpią 2 godziny w dzien, a i tak budzi sie o 5.00 wczoraj troche ich przetrzymalismy bo już od 16.00 ich nie usypialismy w nadzieji, ze będa dłuzej spać w nocy, ale Julka to juz sama usnęła ze zmęczenia przed kąpielą, także też nie dobrze :-( ale jedna metoda się sprawdziła, zjadły w nocy mleko, więc teraz wypiły kaszke bez zmuszania u własnie usnęły :-) a jesli chodzi o schemat jedzenia to u mnie tez jest tak jak u Was...to znaczy w nocy mleko 150ml, 7-8 kaszka glutenowa 90ml wody, 10-11 jogurt owocowy, 15- obiad, duży słoik jedzą we dwojkę, koło 17.30 deser tez jedzą na pół, 19.30 kaszka...i tak nie chce spać w nocy...i nie da się im wcisnać wiecej jedzenia w dzien, a jak Julci daje jedzonko i mówie "am" to ona robi taką smieszna mine do płaczu i zamyka usta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska a jeśli chodzi o noszenie to my wczoraj cały dzien je nosiliśmy co je odłożylismy to zaraz płacz i to taki, aż się zanosiły...jakaś maskara byla...w wózku też nie chcialy leżeć tylko na rękach...zauwazylismy, ze one tylko by chciały być noszone na rękach i żadne zabawki w tym nie pomogą, już się nie możemy doczekać jak już zaczną same chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara to on ewidentnie musial sobie dojesc :-) a tę nocne pobudki to też na jedzenie??? wieczorem kaszy tyle zjadły a nie wody?? Może Szymka tak zeby wybudzaja? Wiesz co, moje po przebudzeniu też kaszy nie jedza, dostają samo mleko. zjedza roznue od 30 do 180. Jaj im się chce. Dopiero później jest bardziej syty posiłek czyli kaszą albo jogurty albo chlebek. Ja wszystko patrzę tak jak ja robię. Po przebudzeniuto trzeba żołądek rozruszac :-) ja kawa, one mleczkiem :-) a potem jest pożywne śniadanie, ale też nutę przesadzone żeby obiad się zmieścił :-) A Szymek to jak moja Maja, ona koło 6 najczęściej też już wyapana. Drzemki u nas dwie trzy dziennie. ja od 17 już spać nie pozwalam. Ale koło 16 czasu się zdarzy ktorejs przysnac. Zwłaszcza jeśli w dzień mało spala. A tak to 2 godziny po przebudzeniu spia od 30 minut do 2 godzin. I na spacerze ale to tak z godzinkę może mniej. Ta trzecia drzemka to nutę zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam na pocztę zdjęcia moch dziewczyn jak śpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska tyle wody było , bo ja na noc daje im kasze z butli, jakos nie wyobrazam sobie ich karmic łyżeczką....no widzisz to twoja Maja taka sama jak Szymek....nie wiem czemu on tak sie wybudza, dałam mu wtedy tej wody z sokiem i usnał zaraz, ale moze dlatego tak sie budził bo niestety nie dostal swojej kaszy tylko mleko, bo tak ogolnie to tez czasami sie przebudzal ale dałam smoka i usypiał, a ta nocka byla ciezka, ale uparłam sie i w nocy daje im samo mleko zadnej kaszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa wody na kasze :-) na pewno kilka dni będziesz się męczyć, żołądek musi się odzwyczaić. U nas dziś progres bo Maja wstała na mleko dopiero o 5 30 i pospala jeszcze godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Kurcze, ale masz fajnie....tak bym chciała, żeby spały całą noc, bo jestem już wykonczona tym wstawaniem, wydaje mi sie, że u nas to niemożliwe i dlugo jeszcze będa budzić się na jedzenie....już nawet dziś trzymam się godzin i będe dawać jedzonko w tym czasie....nie wiem czy kiedyś oduczą sie wstawania w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Liska za buziaczki:) Twojej Lenkce gratuluje kolejnego postępu,oj teraz juz chyba będzie chcaiał cały czas stać na nózakch,świat z takiej perspektywy jest bardzo interesujacy no i wreszcie czuje się jak dorosła;) U mnie w domu też nastały dni marudzenia i płaczu,kto te nastroje zrozumie;)U nas zębiska atakują,zjada szelki w wózku,smycz od smoka i wszelki materiały łącznie z rękawkami i skarpetkami;) Widzę,żę Twoje dzieczyny tez w samych bodziakach spią.Ja też nie zakładam już śpichów,ale kołderka jest i podobnie jak u Twojej Lenki naciagnięta po same uszy;)Czy ja dobrze widze,że mMai kręcą sie włoski?Pozycje mają komiczne podczas snu;) No może to przesunięcie jedzenia u Mai to tak w kierunku dobrego zmierza,swojego czasu u nas tez tak było,zapsało się Lence i obudzila się o 5 i potem już sobie zakodowała tą godzinę na żarcie,a potem znowu jej się zaspalo i budzi się na śniadanko;) Szczesciaro zobaczysz u Ciebie też wreszcie zaświeci słoneczko i bedziesz się wysypiac:)Ja tez nie wierzyłam ,że prędko przespię nocke,a jednak udało się.Ta rezygnacja z kaszy w nocy to dobry ruch,więcej mają jeść w dzień to wtedy w nocy się będą mniej domagać.No i tak jak Liska Ci napsiala musi minąć kilka dni,żeby się brzuszki odzyczaiły od sytego jedzonka w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej mamuśki, Ja podobnie jak dziewczyny najpierw wprowadzałam kleiki zaczęłam od kukurydzianego, a pózniej przeszłam na ryżowy, ale ten im nie smakował.. z warzywek to najpierw pierwsza marchewka, a póżniej marchewka z ziemniakiem i dynia z ziemniakiem... pytanie do mamusiek jakie dajecie kaszki glutenowe? jakiej firmy i gdzie sie zaopatrujecie? bo wybór chyba jest kiepki, ja jeszcze jestem na etapie wprowadzania glutenu, ale juz niedługo też chce na 2 sniadanie dać kaszke glutenową czy są jakieś smakowe? ty Sylwia dajesz kaszki glutenowe, jakie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
czy nie lepiej te kaszki glutenowe podawać na kolacje, będa bardziej syte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej DziewczynKki!!!! Musze nadrobic Wasze wpisy!!! Bylismy od 5-9 maja we Wloclawku z bratem bratowa i bylo super, udala sie pogoda same upaly wiec bomba! Kubus non stop na dworze,wiec tym bardziej fajowo:) Napisze cos wiecej jak przeczytam wpisy co u ktorej slychac:) CZEKAJĄCA- Twoj Antos jest starszy od KUbusia o 3 tyg, moj narazie je caly czas same mleko. Od kiedy zaczelas cos wprowadzac ? Moj Kubus wczoraj skonczyl 3 miesiace Pomozcie dziewczyny kiedy co mam zaczac dawac:D Pozatym to Nasz Kubus jest szalony!!!! Nawija non stop. gada smieje sie, piszczy krzyczy jezykiem mymla i wydaje dzwieki szooooook!!! Wszyscy sa w szoku,ze On tyle gada :P ps. po Mamusi to ma;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro ja juz od jakiegoś czasu daję na drugie śniadanko kaszke z glutenem.Mamy z Nestle w kartonowym opakowaniu:truskawka z jogurtem i kaszke przenną z biszkoptami. Na zapasie mam też kaszkę z bobovity:mleczna kaszka manna i owsiane śniadanko. Nie zastanawiałam się nad zaminą kaszki glutenowej na tą z kolacji,jakoś tak się przyzwyczailam ,że ta glutenową daję rano. Na pewno ta glutenowa bardziej syta,bo ma białko roślinne,ale jak Lenka przesypia bez posiłku nockę to nie kombinuję ,bo przekombinuje;) Kamkrzem to fajnie,że miałaś udany wyjazd no i pogoda dopisala,bo majówka fatalna była;)jak sobie poczytasz nasze wpisy to będziesz wiedziała od czego zacząć i kiedy te nowości wprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro zapomnialam Ci jeszcze napisać,że mamy kaszke z Hippa truskawkowo-malinową:http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idealnie-dopasowane-do-potrzeb-niemowlat-na-kazdym-etapie-rozwoju/produkty/kaszki-na-dzien-dobry-33/ Tutaj masz jeszcze rodzaje na noc,takie bardziej syte:) http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idealnie-dopasowane-do-potrzeb-niemowlat-na-kazdym-etapie-rozwoju/produkty/kaszki-na-dobranoc-34/ Kaszki kupuję w Rossmanie albo w Pharmie,ewentualnie zamawiam tam gdzie mleko /ze strony" do domku"/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak teraz sie zastanawiam czy moge juz wyjac z fotelika samochodowego te wkladke dla noworodkow. Cos dzis Kubus jechal i wiercil sie i tak juz w tym foteliku jest duzy. Kiedy Wy wyjelyscie te wkladke?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, sylwia, to sa rampersy z hm dodam ze rozmiar 62 :-). A i pomyłka Maja śpi przykryta po sama buzię, a to Lesia ma loczki :-) No mam nadzieje ze szykują się jakieś zmiany w tym jedzeniu nocnym, ale wydaje misię ze będą bo u Lenki też tak się zaczęło, a potem zaczęła spać całe noce. Kurcze kiedy tę z zeby się skończą, bo to jest jakaś masakra. Lance współczuje, maj nadzieje ze nie będą bolały. Szczęściara każda kasza poza ryzowa kukurydziana i jaglana jest z glutenem. czyli pszenna manna orkiszowa owsiana. Manna można taka normalna dawać, po wczesniejszym ugotowaniu. Kamkrzem, po 4 miesiącu daje się jedzonko. doczytaj ze dwie strony, każda z nas podała id czego zaczynała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzięki Dziewczyny za Wasze rady dot. jedzenia. My dziś zaliczyliśmy pierwszy obiadek tj. marchewkę, tak koło 3 łyżeczek. Jutro zwiększymy dawkę, jeśli wszystko bedzie ok. Antosiowi smakowało i miał ochotę na więcej :-) Niestety dalej męczy nas katar i kaszel, i jutro mam zamiar znów udać się do lekarza, bo to co przepisała coś marnie działają. Wczoraj to cały dzień przespał. Budził się tylko na jedzenie. Bałam się o noc, ale spał spokojnie, nawet go ten kaszel nie męczył. Dziś już lepiej, bo i śmiał się, i mruczał pod nosem. Najlepsze jest to, że jak przy nim rozmawiam przez telefon, to on myśli że z nim, i gada jak nakręcony. Sylwia, a co Ty podawałaś Lence jak miała kaszel? Liska, Twoje dziewczyny są niesamowite :-) Pozycje mają niezłe do spania :-) Ja Antosiowi do spania zakładam jeszcze pajace, ale nie wiem czy mu w nich niezagorąco, chociaż on niczym nie jest przykryty. Czasami zarzucę mu na nóżki kocyk. Widziałam właśnie, że w H&M mają fajne piżamki na lato. Kamkrzem, jak pisałam dziś było pierwsze jedzonko, ale od ponad m-ca Antoś na zmianę dostawał sok z marchewki i jabłka. U nas dopiero teraz przestało padać, a lało od wczoraj tak że my cały czas w domu :-( Mam nadzieję, że jutro uda się iść na spacer i z Antosiem będzie lepiej. Teraz sobie smacznie śpi w łóżeczku. Wrocławianko, a jak Twojej Hani smakują nowe przysmaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzięki Dziewczyny za Wasze rady dot. jedzenia. My dziś zaliczyliśmy pierwszy obiadek tj. marchewkę, tak koło 3 łyżeczek. Jutro zwiększymy dawkę, jeśli wszystko bedzie ok. Antosiowi smakowało i miał ochotę na więcej :-) Niestety dalej męczy nas katar i kaszel, i jutro mam zamiar znów udać się do lekarza, bo to co przepisała coś marnie działają. Wczoraj to cały dzień przespał. Budził się tylko na jedzenie. Bałam się o noc, ale spał spokojnie, nawet go ten kaszel nie męczył. Dziś już lepiej, bo i śmiał się, i mruczał pod nosem. Najlepsze jest to, że jak przy nim rozmawiam przez telefon, to on myśli że z nim, i gada jak nakręcony. Sylwia, a co Ty podawałaś Lence jak miała kaszel? Liska, Twoje dziewczyny są niesamowite :-) Pozycje mają niezłe do spania :-) Ja Antosiowi do spania zakładam jeszcze pajace, ale nie wiem czy mu w nich niezagorąco, chociaż on niczym nie jest przykryty. Czasami zarzucę mu na nóżki kocyk. Widziałam właśnie, że w H&M mają fajne piżamki na lato. Kamkrzem, jak pisałam dziś było pierwsze jedzonko, ale od ponad m-ca Antoś na zmianę dostawał sok z marchewki i jabłka. U nas dopiero teraz przestało padać, a lało od wczoraj tak że my cały czas w domu :-( Mam nadzieję, że jutro uda się iść na spacer i z Antosiem będzie lepiej. Wrocławianko, a jak Twojej Hani smakują nowe przysmaki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska,byłam pewna że dobrze wytypowalam;)ehhh czyli ja jednak musze iśc do okulisty;)no ale fakt jest taki,że one bardzo się zmienily i z zamknietymi oczkami strasznie podobne do siebie. Lenka nadal marudna,chwilę się pobawi,a potem marudzi i marudzi,glowa pęka;(Wyszłam z nią dziś jak przestalo padać i tylko wtedy miałam chwilę spokoju.Na kolację zjadła 180 ml kaszki z łyżeczki i teraz kima sobie.Dzisiejszej nocki nie spała spokojnie,kręcila się strasznie,ale po porannej pobudce o 7 na mleko zasnęła dalej i spała do 10:30. Czekająca ja dawalam syrop Stodal,na katar kropelki Nasivin i do tego jeszcze wapno w syropie i vitamine c w kroplach.taki zestaw w ciągu kilku dni postawił Lenkę na nogi. Fajnie,że Antosiowi smakuje marchewka,może nie bedzie wybredniakiem i nie bedziesz się głowiła jak to zrobić,żeby mu wprowadzić nowości:) Kamkrzem,jak Kubuś Ci już trzyma główke to spokojnie mozesz wyciągnąć tą wkładkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten słoneczny dzień, chociaż u nas nie jest tak pięknie bo Antoś chory :-( Załapał wirusa i ma zapalenie ucha środkowego oraz tchwiacy, dlatego miał taki kaszel. Wczoraj byłam u innego pediatry i od razu stwierdził, że Antosia boli ucho, a poprzedni kazał nam podawać syrop bo mu katar ścieka do buzi i dlatego tak kaszle. Antoś dostał antybiotyk na 3 dni. Mam nadzieję, że mu to pomoże bo ten jego kaszel jest okropny. Wczoraj aż się poryczałam z niemocy. Do tego jestem zła, że poszliśmy do znajomych których córka miała tzw. 3-dniówkę, a powiedzieli nam po fakcie. Mała zbliżała się do wózka i dotykała Antosia. Po dwóch dniach ona również wylądowała u lekarza, bo zaczęła strasznie kaszleć :-( Teraz poszedł na spacer z eMkiem, bo nam pozwoliła, gdyż nie ma gorączki. Dobrze, że śpi w nocy i je, chociaż dziś coś marudził. A znaczenie może jakiegoś dobrego laryngologa/otolaryngologa od dzieci, bo mimo wszystko chcę go przebadać. Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten słoneczny dzień, chociaż u nas nie jest tak pięknie bo Antoś chory :-( Załapał wirusa i ma zapalenie ucha środkowego oraz tchwiacy, dlatego miał taki kaszel. Wczoraj byłam u innego pediatry i od razu stwierdził, że Antosia boli ucho, a poprzedni kazał nam podawać syrop bo mu katar ścieka do buzi i dlatego tak kaszle. Antoś dostał antybiotyk na 3 dni. Mam nadzieję, że mu to pomoże bo ten jego kaszel jest okropny. Wczoraj aż się poryczałam z niemocy. Do tego jestem zła, że poszliśmy do znajomych których córka miała tzw. 3-dniówkę, a powiedzieli nam po fakcie. Mała zbliżała się do wózka i dotykała Antosia. Po dwóch dniach ona również wylądowała u lekarza, bo zaczęła strasznie kaszleć :-( Teraz poszedł na spacer z eMkiem, bo nam pozwoliła, gdyż nie ma gorączki. Dobrze, że śpi w nocy i je, chociaż dziś coś marudził. A znaczenie może jakiegoś dobrego laryngologa/otolaryngologa od dzieci, bo mimo wszystko chcę go przebadać. Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca dobrze,że poszłaś do innego lekarza,takie zwykłe leki z apteki na pewno by Antosia na nogi nie postawiły,bo jak sie okazalo jest chory a nie przeziębiony.Współczuję mu ,że tak sie męczy bidoczek,ale po antybiotyku będzie teraz duża poprawa.Pozdrawiamy z Lenką serdecznie małego chorowitka,niech szybko wraca do zdrowia.Buziolki dla Antosia:) Z lekarzem Ci nie pomogę,bo nie znam nikogo godnego polecenia, U nas bez zmian,to znaczy marudzenie przeplata się z marudzeniem,mała jest rozdrażniona,wszystko jej nie pasuje,miała dziś skoki temperatury więc zęby dają o sobie znac juz na maxa.Dałam na noc czopek viburcol,może tym razem jej nie wysypie po nim.Spi cała noc,ale kręci się i miota po całym łózeczku,na szczęście dziś przyszło turystyczne i wreszcie odetchnęłam,że nogi sobie nie skręci.Oczywiście dzisiaj na pożegnianie z drewnianym musiala się znowu zaklinować między szczebelkami,włozyła nóżkę jak leżała w poprzek łóżeczka a potem sie przekręciła a noga została,sama wpadlam w panike,bo nie wiedzialam jak ją uwolnić zeby nie zrobić krzywdy:( Mam też z nią inny problem,ona nie chce mi jesć obiadków,które nie sa gładka masą,już kilka razy próbowałam robic podchody z ryżem czy warzywkami rozdrobnionymi,ale ona pluje tym i odmawia jedzenia.Kupiłam jej chrupki i te krazki smakowe z HIppa żeby cwiczyla gryzienie,nie wiem czy to cos pomoże.Mam koleżanę,której synek ma 2 latka i zjada zupki tylko wtedy kiedy są zmiksowane na gładko,ale kotleta czy ziemniaki to w kawałku zje,mam nadzieję,że mi Lenka takiej niespodzianki nie szykuje;) Nie wiem czy byłyscie w tym nowym sklepie dla dzieci w Auchanie?jest super,masa fajnych zabawek dla dzieci w każdym wieku.Pojechaliśmy tam dzisiaj po jakies nowe klamoty dla Lenki,bo te co ma już ją nudzą i nie chce się nimi bawić,ale ona średno zadowolona,bardziej emek sie cieszył;)Fajny jest tam kącik z gadzetami na 1 urodziny więc dziewczyny jak macie w zamiarze jakiś ekstra kinder bal dla Waszych pociech to tam jest wszystko czego dusza zapragnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca a faktycznie boli go ucho?? Przy dotyku? Pytam, bo ostatnio koleżanka pojechała z, mała do szpitala z wysoka gorączka, stworzono zapalenie ucha, dano antybiotyk i wysłano do domu, potem pojechała do innego lekarza, który zapalenia ucha nie zauważył, stwierdził ze to trzydniówka i tyle, kazał szybciej odstawic bezsensowny antybiotyk.... z lekarzem ja również niestety nie pomogę, Dużo zdrówka dla Antosia. Sylwia, a może wszystko się złożyło i skok i zeby dlatego taka marudna, te górne to dtrasznie duże sa więc na pewno jak idą to boli. Ciekawe jak Lence się turystyczne spodoba :-) Byłam właśnie ostatnio w auchanie i widziałam ten sklep ale nie weszła, bo byłam dosłownie przelotem, teraz żałuje ze nie zajrzalam, co fajnego kupiliście?? Z jedzeniem to jak ida jej teraz zeby to może Ci się nie udac hej przekonać do grudek, anawet może się zniechęcić, więc poczekaj której aż boleć przestanie. Moja Lena ostatnio przez 3 dni nutę chciała jesc tylko papki jadla. Jak wyrznela się ta jedynka towszystko wróciło do normy. Moje już jedzą tylko pokrojone. Banany dostają do rąki jedzą. Kupiłam foteliki wczoraj, wybrałam be safe comfort izi. dobre w testach, fajnie wyglądają i sa z.alcantary, na czym mi bardzo zależało. wsadzilam dziś dziewczyny i przez cała drogę do sklepu.słowem się nie odezwały tylko obserwowały :-) w drodze powrotnej zasnęly i spadły 1,5h, nutę miałam sumienia ich budzić więc kimaly w aucie pod domem. Nigdy jeszcze.tyle w aucie nie spaly więc musiało być im mmega wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już rozumiem ludzi, którzy wciąż mi powtarzali ze będzie gorzej, chodzi oczywiście oz zachowanie dziewczyn. Teraz to jest taka masakra, ze nie mam jak się po tyłku podrapać..... Lena stoi przy wszystkim.... Oczywiście trzeba za nią stać żeby nutę poleciała na plecy.. Maja pelza wszędzie, odkrywa świat, więc trzeba uważać.co jej do głowy przyjdzie. ciężko jest przewijać, bo w tym czasie druga robii zazwyczaj coś czego nie powinna..zaczęły się naśladować więc jak płaczą to obie, jak piszcza to obie...ale też cieszą się nba swój widok :-) maja nutę chce spacerować w wózku.. Czasami wracam z nią na rękach, bo awanturuje się. wieczorem nie chcą spać. Lenka ćwiczy stanie a Majs jej dopinguje.zaczynam się bać, ci będzie dalej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka lubi grające zabawki dlatego kupiłam takie co to maja dużo przycisków z melodyjkami,odglosami zwierzat itp.,wybrałam jej 3 rózne z firmy Bruin,bo były w fajnej cenie.Do tego jeszcze telefon,bo ona teraz ma fazy i jak je to musi mieć coś w rece,bo inaczej jedzonko zamiast w brzuszku wyląduje w koszu;) Na pewno masz cięzko,często własnie z emkiem mówimy do siebie,że jakbysmy jeszcze drugiego takiego ancymonka w domu mieli to tylko się pochlastać no ale nie mamy więc nie ma co smecić;)U Ciebie chyba teraz najtrudniejszy okres,minie chyba dopiero jak obydwie będą już stabilnie chodziły,no ale do tego czasu to Cię czeka zajechany kręgoslup i spuchnieta głowa;)Ja tylko troszke ponarzekam;) mam czasami serdecznie dośc takiego zachowania Lenki,wolałabym zeby popłakała czasem, ale to jej marudzenie od rana do wieczora z małymi tylko przerwami to mi juz bokiem wychodzi.U nas teraz faza na bunt przy ubieraniu/rozbieraniu/zmianie pieluchy,nie da nic przy sobie zrobić,ciągle się odwraca i wyrywa.Jak mam ją szykowac do wyjścia to ciśnienia z nerwów dostaję... Jak ja sobie przypomnę jak kiedys miałam dobrze jak była taka malutka,wtedy to było zycie,człowiek miał na wszystko czas ,a teraz nawet posprzatać mi trudno,bo ciagle musze ja zabawiać . Fajne te foteliki co kupiłaś,a masz z isofixem?Ja nie wiem jeszcze co kupie,mam wprawdzie tą bazę family do maxi cosi,ale nie wiem czy zostanę przy tej marce,jednak bezpieczniejsze te montowane tylem do kierunku jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa i co mnie martwi to teraz nie lubi być na raczkach i się przytulać,zaraz się wyrywa.Kiedyś ją brałam i tak sobie siedziałysmy wtulone,a teraz to tylko czasem przyjdzie na drapanko po pleckach ,a tak to niedotykalska.Przykro mi z tego powodu,ze nie sprawia jej przyjemności nasz dotyk,mizianie,że tego nie potzrebuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia mam pytanko ile czasu wprowadzałać gluten? bo z tego co pisałaś to na 2 sniadanie dajesz już tylko kaszke glutenową? ja się tak zastanawiam czy nie dać już dziś na noc samą kaszke glutenową...a w nocy masakra wstaje po kilka razy do nich, jak zrobie mleko to nie chcą pić, także daje troche wody i spią, ale za jakąś chwile znów się budzą, ale jak byłyby głodne to by wypiły mleko, a one przyzwyczajone do kaszki...dziś też dałam pierwszy raz słoik z drobnymi kawałkami i nie chciały jeść....chrupki dziś poszły w obroty, Julka jadła, Szymek nie bardzo :-( a jakos dziś mam taką traume, że im nie gotuje, że powinnam, że jedzą tylko papki itd....ale kurcze ja naprawde nie mam czasu, one tyle zajmuje mi uwagi, że sama czasami nic jem...boje się, że nie będa jadły tych grudek, wstyd mi, że nie jedzą normalnego jedzenia tylko jakieś słoiki ahhh...mam doła :-( nie wiem co robic w nocy czy dawac im tą kasze, bo tak to sie budziły tylko raz, a teraz co chwile....w dzien tak ładnie jedzą, kasze na noc tez, a póżniej się co chwila budzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsciaro pamietam ,że zaczęłam przed Tobą,ale kiedy dokładnie to nie wiem.Odkąd Lenka skończyła 7 miesiecy to dawałam coraz więcej glutenu /mieszałam jej kaszkę glutenową smakowa z bezglutenową o takim samym smaku najpierw poł na pół/,a teraz to już daję pełną porcję. Widzisz trudno jest teraz zmienić im nawyki żywieniowe,zakodowaly sobie,że kaszka jest w nocy i teraz troszke potrwa zanim o tym zapomną.Na pewno jest Ci bardzo ciężko,ale nie możesz sie poddawać.Wiem,że mi łatwo mówić,bo ja tylko z jednym dzieckiem walczyłam,a Ty masz dwoje do oduczenia... Nie martw się,ja też jestem w klubie tych słoiczkowych mam;) Mam takie zdanie na temat sloiczków,że to żadna krzywda dla dziecka i skoro są takowe to się z nich korzysta.Dlaczego mówisz,że to nie jest normalne jedzenie?Przecież to wcale nie jest gorsze jedzenie od tego co się w domu podaje.Ja Lence też za czesto nie gotuję,bo ona teraz kaprysi i sama nie wie co by zjadła,jednego dnia jej coś smakuje a drugiego już nie.Tak wiec moje gotowanie to o kant d... rozbic,bo juz nie raz lądowało wszystko w koszu.Zresztą słoiczki tak samo,otwierałam jeden to nie chciała,drugi nie chciala,potem kolejny no i dopeiro dama jakoś się zmusiła.Doszłam do wniosku,że dopiero jak zacznie jeść normalnie to wróce do gotowania,a zresztą niedługo będą mlode warzywka krajowe to wtedy bedzie mozna coś pokombinować. Liczę ,że do tego czasu polubi inną konsystencję niż papki i bedzie chetna do jedzenia mięska czy warzyw w kawaleczkach. Jesli chodzi o wafelki to wiecej z nimi zabawy ma,ale cos tam sobie pożuła więc może sie przestawi na nierozdrabniane rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×