Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

hej-na Bobathy chodzę do Promyka.Jestem bardzo zadowolona, zajęcia prowadzą dwie kobiety, w każdy dzień inna, obie mają świetne podejście do dzieci ;) Chętnie podeślę zdjęcia małej, ale niestety nie mam dostępu do poczty polmedowych mamusiek. Podeślijcie hasło to się zaloguję i wrzucę foty. Mój adres beagle1977@o2.pl. Uciekam robić papu, jeszcze wrócę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Miałam się odezwać w piątek, a "dzięki Bogu" dziś już poniedziałek i do mojego urlopu tylko tydzień :-))) Ostatnio zmęczenie dopada mnie już koło 20:00, dobrze że Antoś zasypia koło 20:30 i mogę też iść spać. U nas nawet ok. W piątek zaliczyliśmy szczepienie i następne dopiero w lutym 2014r. Ważymy 8,9 kg :-))) i mamy "0" zębów :-( Pani Dr stwierdziła, że Antoś jest bardzo r***liwy, nie mogła go zbadać bo cały czas się przewracał to na brzuch to na plecy. Rozwija się prawidłowo. Od kilku dni to się zrobił baaardzo rozgadany. Najbardziej to cieszy się eMek bo Antoś zaczyna mówić "tata" :-) Wrocławianko, Ty pewnie się urlopujesz to życzę fajnej pogody. Daj znać gdzie w końcu pojechaliście. Teraz nad Bałtykiem dużo jodu, to wdychajcie na zdrowie :-) A i oczywiście, jesteście moimi koleżankami, z którymi mam nadzieję się w końcu zobaczyć :-) Kamkrzem, gratuluję nowego domku. Niech Wam się tam dobrze mieszkania razem z Kubusiem. Lena, spryciula ta Twoja Hania :-) szybko zaczęła raczkować. Ja karmiłam Antosia 7 miesięcy i skończyłam, z uwagi na jego wysypkę. Teraz, odpukać, jest ok. A Ty do kiedy masz zamiar karmić? Liska, Ty to pewnie na Krecie się opalasz ??? Sylwia, a co tam u Was? Bilety na wyjazd zamówione? Frezja, dobrze że się odezwałaś ii dobrze, że Wasza Ala już nie musi się zmęczyć jeśli chodzi o bioderka. Teraz będzie już tylko lepiej. Rehabilitacja na pewno jest pomoże. Dużo zdrówka :-))) Szczęściara, już wpadłaś w rytm pracy? Kalinko, Nisia a co u Was? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca fajnie, że dajesz rade z praca trochę Ci zazdroszcze bo pracy mi brakuję czasami, ale to chyba każda kobietka tak ma:) U nas super mała siedzi jak struna od trzech dni i raczkuję niezdarnie czasem:) Antoś duży chłopak moją to wszystkie dzieciaczki prześcigły w wadze, ale może, że babeczka. Mam wrażenie, że wysmuklała była okrąglejsza wczęsniej i wydłużyła się, każdy tak mówi, a zjada wszystko:( Frezja fajnie, że się odezwałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Przyznaję sie bez bicia,że trudno mi ogarnąć te wszystkie wpisy dlatego wybaczcie,ale nie będę odnosić się do wszystkich wątków. Margi fajnie,że choć na chwilkę do nas wpadłaś:)Gratuluje Amelce tylu ząbków:) Lenka dla Twojej Hani jestem pełna uznania,w takim wieku raczkuje,no szok:)Cieszę się,że takie postepy:) Czekająca,bardzo chciałam zobaczyć Antosia,ale nie otwiera mi zdjęc,skoro inne dziewczyny widziały to znaczy,że to mój komp jest jakis wariacki:( Bardzo ładna waga,a i fajnie,że nie bylo żadnych dolegliwości po szczepieniach. Co do tych nieszczęsnych słoiczków to juz kiedys tu pisałam co myslę,nie uważam żeby to bylo coś złego i sama daję Lence.Pamietam czasy kiedy w sklepach nie było żadnych takich dobroci dla maluchow,po soczki bobofrut trzeba bylo stać w mega długich kolejkach,jak któras mama juz dostała gdzieś taki słoiczek z obiadkiem to trzymala go na specjalne okazje,a teraz jest wszystkiego pełno ,a matki narzekają...na pewno nasze mamy chetnie by się z nami zamienily;) Frezja fajnie,że sie odezwalaś:)Cieżkie chwile za Wami,ale najważniejsze,że jest lepiej:)Chetnie zobaczę tą Twoją królewnę i jej czuprynke;) Kalinko brawa dla Anetki:)jeszcze chwila i bedziesz szukać swojej kruszyny po kątach w domu;) Wroclawianko gdzie w końcu pojechaliscie?Odpoczywajcie,korzystajcie z tych slonecznych dni i wracajcie zadowolone i z zapasem energii:) Ja powoli zaczynam pranie i prasowanie,bo w piatek wylatujemy.Mam nadzieję,że Lenka nie zrobi szału w samolocie;) U nas nawet nawet...czasem da koncert,ale tak ogolnie to jest samodzielna,nazbiera sobie kalmotów w kat i siedzi i się bawi,dzieki temu wczoraj moglam spokojnie zrobić moje ukochane krokiety;)Wczoraj spała w dzień tylko raz,bo była kiepska pogoda i nie wyszłyśmy na dwór więc zaplanowałam,że polożę ja wcześniej spać.Poszła lulu o 20 i spała dziś do 9:30:)Kurcze,czy ja sobie bata nie nakręcam???miałam nie chwalić,bo potem jest jazda,ale Wam mogę powiedzieć,bo mi lenki nie zaczarujecie;) Jutro idę z nią wreszcie na wizytę patronażową do lekarza,zobaczymy co nam powiedzą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na wizycie.Lenka waży 9440:) mamy skierowanie na badanie krwii i badanie moczu,bo ostatnio często przyplątują się jej odparzenia,narazie mamy smarować maścią Clotrimazolum. Za miesiac szczepienia:( Właśnie,mam pytanie do mamusiek tych starszych dzieciaczków,bedziecie szczepieć na ospę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Lenka pięknie przybrała na wadze:) Kurcze ona już roczek będzie miała nie długo jak to zleciało, wiesz dużo osób mi mówi, że dziewczynki mają często odparzenia.Pewnie wszystko wyjdzie ok w wynikach:) Mamy trzy kolejne zęby drugą jedynkę u góry i dwójkę i na dole trójkę. Muszę małą pochwalić bo zaczęła śmigać do wstawania i podniosła się łapiąc pufy,także w szoku byłam, a skończy 8msc nie długo:) na mnie też ćwiczy jak leże z nią na kocu służę za drabinkę:) Śmiga po podłodze jak szalona nawet bajki już nie działają jak chce coś zrobić. Siedzenie też polubiła zwłaszcza ze szpagatem:) Czasem w szoku jestem jak dziecko tak szybko nabywa nowe umiejętności z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej pozdrawiamy znad morza :) wylądowaliśmy w Kołobrzegu. Troche miałam obawy bo generalnie wolę ciche i małe miejscowości ale po sezonie w takich dziurach już zamykają wszystko, a ja jestem pożeracz morskich rybek. Padło więc na Kołobrzeg i powiem że jestem pozytywnie zaskoczona. Mieszkamy samym końcu Kołobrzegu 100 m od plaży wiec z balkonu widze morze. Jest cicho, nie ma tych wszystkich kramów a jednocześnie można dojść deptakiem do portu gdzie już można zjeść rybke itp. w ogóle jeśli chodzi o wypad z takim maluchem w wózku to Kolobrzeg jest ekstra, jest mega długi deptak a momentami 3, jeden bezpośrednio przy plazy, drugi lasem, trzeci taki główny wiec z wózkiem można super pospacerować. Sylwia dzięki za namiar na stronke bo dzięki niej znaleźliśmy super nocleg. Jeśli chodzi o podróż to Hania miała dwa kryzysy, ale było nie najgorzej. Pierwsza nocka taka se, no ale nie było gorzej niż we Wrocławiu. Niestety Hania ostatnio średnio śpi więc nie nastawiałam się że się wyśpię na wakacjach. Czekająca, fajnie że już jesteście po szczepieniach i że u Antosia wszystko ok. Zębami się nie martw bo Hani też długo nic nie wychdziło a później pojawiły się 3 pod rząd. Zresztą czytałam że niedobrze jak żeby wychodzą za wcześnie bo są słabo zmineralizowane. Jeszcze dwa dni będziesz na urlopie i pogoda fajna Ci się szykuje wiec pewnie jesteś mega szczęśliwa. No ja też mam nadzieję że w końcu się spotkamy. Może jak już Sylwia i Liska powrócą z wakacji to wyznaczymy ostateczną date.Aaaa i zapomniałam skomplementować Antka, super z niego chłopak, i jaki przystojniak, a pućkków jakiś wielkich nie widze. Myślę że konkurs na pućki to wygrałaby moja Hania, Ona to dopiero pyza, zresztą zobaczycie na żywo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia mi na ostatnim szczepieniu bardzo polecała pielęgniarka szczepienie na ospe, mówiła nawet, ze przy jednej dawce jest mniejsze ryzyko zachorowania, a jeżeli nawet to lżejsze.Ja sie tez zastanawiam:) Ponoć jest darmowa jak dziecko idzie do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, te odparzenia to chyba niestety tak jak pisze Kalinka częsta przypadłść u dziewczynek, i mam nadzieję że nic złego w badaniach nie wyjdzie. Najważniejsze że poza tym wszystko ok, no i waga ładna. Ty już pewnie w ferworze pakowania więc udanych wakacji życzę. Mam nadzieję że Lenka dobrze zniesie podróż samolotem anaw wakacjach będzie się tak dobrze bawić jak w Polsce :) podobno dzieci najgorzej znosza start kiedy zatykają się uszy i trzeba wtedy dać coś do picia żeby dziecko łykało śline to wtedy uszki się nie zatkają. tylko nie wiem czy to bezpieczne żeby dziecko się nie zakrztusiło, najlepiej jak już pije ze słomki. Kalinko gratulujemy tylu ząbków i nowych umiejętności. A Hania wreszcie siada i z prawego i lewego boku no i jednak pokonała grawitację i zaczęła raczkować, jeszcze nie tak sprawnie ale to pewnie kwestia dni :) niestety też zaczęła się wspinac ale chyba do wstawania na nogi jeszcze trochę minie, mam nadzieję. Strasznie też jest muzykalna, jak tylko puścimy muzykę to rogal na twarzy i kiwa głową. Pociesznie wygląda, ale też nie na każdą muzykę tak reaguje, ale zawsze cieszy się się na Stinga :) Frezja czekamy na zdjęcia czuprynki Ali :) Kończę kochane bo padam, natrzaskaliśmy dziś kilometrów a nocka pewnie z pobudkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko wstawania nie unikniemy moja już wcześniej za szczebelki łózka łapała i zamiast siadać chciała wstawać, także nasze panny z tych co z tych co szybko chodzić będą:) Wesoło będzie bo ja już myślałam, ze to później będzie, ale znajomi jak małą widzą to mówią niby jak skończy 9msc ale zobaczymy :) jakaś ta moja zawzięta jest nie wiem po kim wszystko musi szybko :) ale to jest takie fajne jak widzisz jak dziecko rozwija się z dnia na dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wroclawianko fajnie, że udało Wam się znaleźć super nocleg. No i najważniejsze, że macie dobre trasy do spacerów z wózkiem, bo plażą to nie radzę:-) Sylwia Wasz wyjazd już tuż, tuż, więc gdyby nie udało mi się jutro zajrzeć, to życzę udanych wakacji i oczywiście spokojnego lotu. Żeby Lenka spisała się tak, jak nad polskim morzem:-) Czekajaca Ty też zaraz sie urlopujesz, więc choć odrobinę słoneczka życzę, a z tego, co słyszałam, to się załapiecie:-) A karmić planuję do końca macierzyńskiego. Szkoda byłoby mi nie skorzystać, skoro już nasz premier wykazał się taką wielkodusznością:-) Frezja fajnie, że się odezwałaś! No i ja też czekam na zdjęcia czuprynki:-) Kalinko zgodzę się z Tobą, że to cudowne uczucie patrzeć, jak z dnia na zień nasze szkraby nabywają nowych umiejętności:-) A po urlopie decydujecie się na żłobek, bo ja już powoli zaczynam myśleć, co lepsze, żłobek, czy opiekunka.. U nas nocki w kratkę..dziąsełka są rozpulchnione w kilku miejscach, więc to pewnie wina ząbków. W dzień już mi ciężej, bo po całym domu Hania chce wyłącznie na czworakach chodzić, a że na dole mam kafle i zero dywanów, więc nie jest kolorowo. Siady ćwiczy co chwilka i pewnie za kilka dni już jej się uda. No i po mnie też się wspina, ale mam nadzieję, że jeszcze spokojnie poczeka ze wstawaniem. Na szczęście przy karmieniu już mnie nie gryzie, za to teraz lubi w trakcie nadawać, więc śmiać mi się z niej wtedy bardzo chce, komicznie to wygląda. Dziewczyny a dajecie Waszym pociechom jogurty? Bo Hania je uwielbia, ale na razie kupuję tylko te smakowe, a wolałabym jej dawać naturalne, no ale niestety nigdzie nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko cieszę się,że udało się znalezć fajną miejscówkę:)Faktycznie na wakacje po sezonie to wieksze miasteczko jest super,bo człowiek przynajmniej się nie nudzi,jest gdzie pochodzić z wózkiem no i nie umrze sie z głodu,bo duzo knajpek dookoła;) To się ta Twoja Hania rozszalała,zobaczysz wkrótce obudzi Was stojąc w łóżeczku ze słodką minką:) Kalinko,pierwsze słyszę ,że szczepionka jest darmowa dla dzieci idących do żłobka,mnie nie pytali czy dziecko idzie czy nie,odrazu lekarka powiedziała,że jest to odpłatna szczepionka i każda dawka kosztuje 250 zl.No ale możliwe,że tak jest,trzeba by potwierdzic tą informację,w kazdym razie ja Lenki do żłobka nie oddaję więc ja i tak musiałabym bulic jak się zdecyduję. Twoja Anetka to się rwie do nowych umiejętności,ambitna...powiem Ci na przykładzie Lenki,że odkad usiadła sama to zaczela się lawina nowych umiejetności,aż bylam w szoku,bo ciągle czymś nowym zaskakiwała. Lenka,ja nie doświadczyłam karmienia Lenki w takim wieku jak jest Hania,ale własnie się zastanawiałam czasem jak się takie świadome dziecko zachowuje przy cycu,czy się usmiecha,jak daje znak ,że jest głodne...fajne to musi być uczucie:) jesli chodzi o jogurty to ja na poczatku dawałam takie dla maluszków z bobowity lub nestle,a pózniej te z Hippa ze słoiczka,które sa już z owockami.Naturalne jogurty to daje takie ze sklepu,na krowim mleku,ale Wasze maluchy to jeszcze za małe. Dziekuję za życzenia odnośnie wyjazdu,mam nadzieję,że zaczarowałyście Lenkę i bedzie grzeczna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ja też mam wrażenie, że odkąd skończyła 6msc to lawina umiejętności się zaczęła. Z tego co zrozumiałam to darmowa jest jak do roczka dajesz do żłobka, ale może zależy jaka przychodnia. Ja też będe musiała zabulić bo żłobek odpada. Lenka kafle masakra ja mam parkiet i też się czasem uderzy, a na tym etapie koc czy puzzle odpadają bo podłoga dla nich fajniejsza. Nam się przyplątał mały katarek niestety, ale już przechodzi jednak zaraziła się ode mnie tym razem.Obyło się bez wizyty lekarskiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny a ja wypadłam z rytmu forumowego, mam mega zaleglości, czytam Was na bieżąco ale nie mam możłiwości odnieść się do każdej z Was, ale postaram się odpisać na bieżące sprawy:) frezja Witam i ja:) Super, że Mała to taki podróżnik. Ja jestem zdania, że im więcej wyjazdów tym lepiej będą sobie dzieci radziły z aklimatyzacją:) Z tą dysplazją to wierzę, żę rozwórka musiała być uciążliwa ale całe szcżęście jest ok i na przyszłość nie będzie miała żadnych problemów z tym związanyhch:) Musisz nam pokazać małej czuprynkę:) Ja dziewczyny dopajam wodą, a raz dziennie piją szklankę soku Dziękuję w imieniu dziewczynek za komplementy:) Sesja to super pamiątka:) Sylwia super wagi Lenki, a może faktycznie coś w tym moczu ma że ją tak odparza, a może pieluszki zmienić, bo czasami zaczynają uczulać póxniej. Ja umówiłam dziewczyny na 3 pazdziernika na szczepienie i na ospe też zaszczepię.Tylko u mnie 220 kosztuje dawka, no chyba, że źle pamietam, ale ta kwota mi po głowie chodzi. Kalinka na dole to chyba czwórka wyszla?? bo trojki to tak w okolicach 1,5 roku idą.Choć wiem, że nie ma reguły, bo u Mai są czwórki a nie ma dwójek... a co do stania to jak dziecko już siedzi to wszystko leci w trybie ekspresowym. ma wtedy lepszy zasięg rąk, żeby sie podciągnąc i jak ręce są silne to żaden problem ze staniem:) Ale fajnie juz to wyglada jak takie maluszki staja w łozeczku albo przy meblach:) Wroclawianko a jak pogoda nad morzem? Co do wczasów to ja wracam dopiero 19 wrzesnia, i po tej dacie moge kiedy tylko chcecie:) Co do samolotu to z tym piciem to się nie zawsze tak da, bo moje np pija lyk i to wszystko a start trwa dobrych kilka minut. Ale moje dziewczyny gorzej znosily ladowanie, na starcie bylo bez placzu. worclawianko u nas hitem jest polo tv, i muzyka disco polo, dziewczyny jak slysza tylko muze to tancza. kreca rekami, glowami gibają sie w przod i tyl, komedia przy tym jest:) Lena ja dawałam raz czy dwa naturalne i z tego co pamietam to trafilam je w tesco, gerbera.a teraz to daje normalne naturalne i dodaje owocow. Ale ostatno wyczytalam ze ten typu greckiego jest duzo bardziej wartosciowy wiec jego dodaje do produktow. Ja tez nie mam dywanow, tylko takie male i laski sobie radzily, przez to poznozaczely raczkowanie, bo na kaflach wygodniej bylo im sie czolgac, Zaraz pewnie opanuje raczki tak, że zapomnisz szybko o upadkach. U nas tfu tfu, jest coraz lepiej, mialam kryzys, nie chciało mi sie o dziewczynach aż pisać, bo były tak rozdarte i nieznośne, że już nie wiedziałam co mam z nimi zrobić. Maja wiecznie chciała tylko na rece, i to bylo najorsze. bo ciagle plakala i krzyczala mamamamam. w dodatku Lela ja zaczela nasladowac i tak w kolo. Ale od kilku dni się zmieniło i nie wiem czy to byl skok, czy przez to ze zrobilam sie twarda i po prostu przestalam ja brac na rece. Juz nie wymusza i nie placze, no moze czasami jej sie zdarzy. za to Lena zrobila sie jeszcze abrdziej uparta, jak cos jej zabiore albo zabronie to wygina mi sie na rekach, probuje mnie bic, i wyje, wiec odkladam ja na podloge, bo posadzic sie nie da i tak placze az sie uspokoi, niestety serce boli, ale inaczej z nia nie poradze sobie. potrafi tak dobre 15 minut sie drzec a ani jednej lezki przy tym nie uroni. Z dobrych rzeczy to sa juz takie kumate ze hej. o co poprosze to przyniosą, jak pytam czychca jesc to ida pod wejscie do kuchni, jak pytam czy chca spac to ida na gore. juz konkretnie pokazuja co chca zjesc z talerza, a czego nie beda jadly i koniec. same smaruja sie kremem i takie tam:)coraz lepiej mozna sie z nimi dogadac. tylko problem mam ze spacerami. bo po 10 minutach chca wyjsc z wozka, a ja nie ogarne ich w piaskownicy czy na placu zabaw dwoch naraz, gdy jeszcze nie chodza. Bo chca isc za rece a ja mam tylko dwie niestety.Coraz mniej je prowadzam za rece, bo widze ze sa kjuz gotowe do samodzelnego chodzenia tylko sie boją, więc niech sobie radzą:) najgorsze jeszcze jest z Lenką, żeby ja wsadzic z powrotem do wozka czy do auta, to tak sie prezy i wyje ze nie sposob ja uspokoic. jedynie ciasteczko pomaga ale to tez pewnie nie na dlugo, wiec modle się zeby zrobily sie troszke bardziej samodzielne czyli zaczely dobrze chodzic, co prawda bede wtedy za nimi biegac ale to przynajmniej na zdorwie mi wyjdzie:) A i u nas zmiana planow 12 lecimy do Chorwacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej-my już też po szczepieniach, kolejne dopiero w kwietniu 2014, uff. Jeśli chodzi o szczepionkę na ospę to dla dzieci uczęszczających do żłobka jest darmowa. U mnie trzeba w przychodni udokumentować, że dziecko uczęszcza do żłobka (przedstawić zaświadczenie). Kalinka Twoja dziewczyna idzie jak "burza" jeśli chodzi oczywiście o jej nowe umiejętności ;) Zresztą ząbki też szybko się u niej pojawiły. Sylwia u nas na odparzenia skuteczny był sudocrem. Na szczęście odparzenia pojawiły się tylko dwa razy na początku. Po dwóch dnia smarowania maścią problemu już nie było. Codziennie jednak natłuszczam pupę linomagiem. Lena ja raczej myślę o żłobku, na opiekunkę mnie nie stać, a dziadki mieszkają daleko. Zresztą mam niedaleko dwa żłobki i z tego co wiem, bo rozmawiałam z rodzicami które tam oddają dzieci to są zadowolone, tak więc raczej żłobek. Jogurtów jeszcze nie próbowałam małej podawać. Może czas najwyższy zacząć ;) Może one jej posmakują, bo już ręce mi opadają. Czy Wasze dzieci na początku 7go miesiąca też miały fazę niejedzenia? Ja nie wiem co się dzieje, ale odkąd wróciliśmy z urlopu to Ala bardzo mało je. Wczoraj jeszcze wieczorem zakrztusiła się mlekiem z kaszą i nic na noc nie wypiła, a zazwyczaj jak udało mi się jej coś więcej wcisnąć jedzenia to właśnie wieczorem, bo wtedy apetyt jakby miała trochę lepszy. Nie żeby wcześniej była jakaś euforia z jedzeniem, nie nie, ale tak źle jak jest teraz to jeszcze nie było. Za chwilę to będzie jej można żebra okiem policzyć ;) Do tego w nocy często budzi się z płaczem, a tak też nie było, bo ładnie przesypiała już nocki.Raz w nocy dostaje mleko, ale budzi się tak z płaczem 5-6 razy ? Myślałam, że to może zęby idą, ale nic nie widać. Dziąsła wyglądają normalnie, nie są opuchnięte ani zaczerwienione. W ciągu dnia poza brakiem apetytu jest ok, nie marudzi, jest uśmiechnięta, chętnie się bawi, tylko nie chce jeść. Na ostatniej wizycie ważyła 6700 g, czyli dolna granica.Gdzie jej tam do Antosia Czekającej ;) Wrocławianko - wypoczywajcie, używajcie i wdychajcie jodu ;) Liska fajnie, że dziewczyny już takie kumate, komunikacja między Wami lepsza, przynajmniej powiedzą co chcą, albo gdzie chcą, ja to jeszcze muszę zgadywać i dużo się domyślać ;) A zapomniałam się Wam pochwalić, że jak Ala miała 3 m-ce to wylądowałam w szpitalu z ostrym zapaleniem wyrostka. Będąc w maju u moich rodziców na wyjeździe weekendowym 2 razy z rzędu w nocy bolał mnie brzuch. W ciągu dnia wszystko było ok. Po powrocie tak dla świętego spokoju poszłam do przychodni, a lekarka od razu wypisała skierowanie do szpitala i w tym samym dniu mnie operowali;)Ala mogła na szczęście zostać z tatusiem, bo ten miał w tym czasie urlop "ojcowski", ale przeszedł chrzest bojowy i super sobie poradził, a ja dopiero po 5-ciu dniach wróciłam do domu lżejsza bez wyrostka o 5 dkg ;) Dalej nie znam adresu poczty polmedowych mamusiek w związku z czym zdjęć Ali brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frezja a jak samopoczucie Ali po szczepieniach? jogurciki to u nas smakołyk i to mega:) co do jedzenia to moje grymaszą od urodzenia. KOńczyły rok z wagą koło 8500 kg.Jak czasami daje im sloik to jedzą jeden duży na pół, no chyba że mocno smakuje to taki mega duży na pół. Więcej jedza teraz samodzielnie niż jak je karmię, w każdym badz razie muszę codziennie szukac na nie sposobu, żeby coś zjadły. A raczej musialam bo od jakiegos czasu zaczęly w miarę ładnie jeść, Lenka je wszystko i w sporych ilościach a Maja je jak ptaszek ,ale je, bo kiedyś to potrafila nie jes nic caly dzien i nawet kaszy tylko pol porcji na noc wypijała, za to w nocy nadrabia po dzis dzien. A nawet potrafi dwa razy mi zjesc po 150ml mleka w nocy..... Aaaa mialam Wam właśnie napisac jakie jest moje zdanie odnośnie sloiczków, tak więc cieszcie się poki możecie nimi, bo przyjdzie taki dzień, i to już niedlugo, że one nie wystarcza. Bo trzeba będzie dac jedzenie do rączek. więc jeszcze sie najedzą dzieciaki ugotowanego przez Was obiadu:) Ja to mam teraz codzienny dylemat, co zrobić na obiad. dziewczyny lubią wszystko co wyraziste w smaku, wiec u nas koniec z jalowymi zupkami, oczywiscie nie mowie o soli tylko o ziolach. Frezja a to co piszesz to mi na zęby wyglada jak nic. Rozpulchnione dziasla nie zawsze widać, Moze się wydawac ze one normalnie wygladaja a czasami nawet nie sa rozpulchnione. U nas tak jedynki szly bez zadnych oznak, tylko z bolem. a co do granic to moje zawsze na samym spodzie tych wykresow, wiec witaj w klubie:) A moje to jeszcze nie powiedzą, ale pokazać potrafią czego chcą. Dobrze, że szybko trafilaś na stól, bo z tym wyrostkiem to ie ma żartów. A u nas dziś kłotnie na całego, Maja ugryzla Lenkę prawie do krwi, ma mega ślad na ręce, no ale tak to jest jak się zabawki podbiera. Lena ma dzis nowa umiejetnosc zamaist stanac na nogi i chodzic to saje na kolanach i chodzi..... A i zapomnialam Wam napisać, że spimy juz tylko raz dziennie i smoka mamy tylko na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi dzięki ;) Foty wysłane. Liska tym razem po pneumokokach miłe zaskoczenie.Zero gorączki, zero marudzenia i zero płaczu. Pomijam apetyt, ale trochę mnie pocieszyłaś z tym jedzeniem, choć jak dobrze pamiętam Twoje dziewczyny to wcześniaki no i lżejsze się urodziły stąd ich niższa waga jak kończyły roczek. No zobaczymy może Ali coś się odmieni, apetyt wróci, może jeszcze coś pokombinuję z tym jedzeniem. A czy podawałaś dziewczynom skórkę od chleba jak zaczynały im zęby iść ? Podobno to pomaga, jak sobie tą skórką "smyrają" po dziąsłach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak niby były ciut mniejsze, ale to raczej nie miało wpływu na to ze to tadki niejadki :-) mleka nigdy nie jadły tyle co w tabelach, w zasadzie to jedzą tyle we dwie, co jedno dziecko. Ale rosna i to ważne, już przestalam sie przejmować tym ich jedzeniem. Ci do skorki to nie dawałam i nie d daje. Może i ciumkanie przyniosłoby może ulge ale ryzyko zachlysniecia się ta skorka jest za duże. Bo jak nie ma zębów to sobie z ta skorka dziecko nie poradzi, a jeszcze jak gdzieś się przyklei to moze być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja własnie widziałam zdjęcia Ali i jedno słowo mi się wyrwało, kiedy ją zobaczyłam- WOW! Takich długich włosków to jeszcze u żadnego dziecka w tym wieku na pewno nie widziałam:-) Aż mi się zachciało, żeby moja Hania już takie miała, no ale na razie mogę pomarzyć. Jeśli chodzi o Twojego niejadka, to spróbuj może Sinlaca. U mnie w rodzinie też jest taki i Sinlac jest jedyną rzeczą, którą mały wciąga dosłownie. Zresztą nie raz czytałam i słyszałam, że ta kaszka to hit wśród niejadków. Warto więc spróbować. A gdzie znajdują sie te żłobki, o których wspomniałaś? Ja na razie dopiero zaczęłam się zastanawiać, ale wiem, że te 5 m-cy szybko przelecą, a coś trzeba wymyslić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena wypróbowałam już Sinlac.Małej średnio smakuje, mimo że ta kaszka jest dosyć słodka, zje 4-5 łyżeczek i na tym koniec. Resztę dojadam ja, ale codziennie jej podaję z nadzieją, że może w końcu jej przypadnie do smaku ;) Dziś z tym jej jedzeniem jakby trochę lepiej, może więc idzie ku lepszemu, nie chcę zapeszać...oby było lepiej. Co do żłobków to jeden jest na ul. Wagnera "Infant house", a drugi na ul. Widnej. Masz rację te kilka miesięcy zleci, że nawet się nie obejrzymy a tu roczek będzie trzeba wyprawiać i tort kupować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, babki ale Was wywiało!!! wywołuje, Sylwia, Szczęściara, ja wiem że Ty zapracowana ale jak tam Twoje maluchy? Nisia? wroclawianko, czekająca, kalinka..... Frezjo nie przejmuj sie ta kaszką tak, może nie lubi i już, ja tam baaardzo nie lubię kaszek:) Ważne żeby mleko piła a kaszki to można zawsze czymś zastąpić. U nas znow okres marudzenia Mai wrócił, w nocy jadła dwa razy o 24 , 3 i o 6 trzeci raz....... normalnie jakbym miala niemowlę w domu. Dawałam jej wodę, dalej plakała, dopiero po 150 mleka zasypiała. Ale wyszla jej dwójka więc ona może była przyczyną pobudek. Mamy wieccztery jedynki dwie dwojki i dwie czworki:) Lenka wczoraj się puściła,( rączek oczywiście:)) zrobiła dwa kroczki, ale sama była w takim szoku , że chyba nie wiedziała co robi:) poza tym dalej robi mi awantury, wygina się, rzuca na podlogę..... Powoli idą chłody i deszcze więc przymierzam się do szukania jakiegoś ciekawego klubu, gdzie można będzie sie wybrać choc raz w tygodniu na jakies zajecia. Znalazłam fajny klub klubodzieciarnia.pl chcę zapisac dziewczyny albo na środowe zajęcia albo na piątkowe, czekam na informację co do ceny, może ktoś ma ochotę się przyłączyć? Poza tym nie wiem czy słysząłyście o spektaklu w teatrze lalek dla dzieci od 3 mc życia nazywa się "brzucho". Ja miałam iśc w weekend ale bilety rozeszły się w jeden dzień i może jeszcze uda nam się wybrac w tygodniu, choć w czwartek wylatujemy i nie wiem czy jeszcze zdazymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany Frezja, ale Ala śliczna , wloski ma superowe!!!!!! Antoś to mega przystojniak!! jak ładnie siedzi::))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara123
Hej dziewczyny, zgadza się u mnie ciężko z czasem, jak wracam do domu to nawet nie odpalam kompa tylko zaraz ide z dzieciaczkami na spacer...jest troche ciężko, bo strasznie za nimi tęsknie., a jaka jest ich radośc jak wracam do domu :-) wtedy jedno i drugie chce na ręce :-) U nas w miare ok Julcia ma już 2 ząbka, 2 dolne jedynki, a Szymuś juz 8 zębów, wyszly mu wszystkie jedynki i dwójki, mam nadzieje, ze teraz przez jakis czas będzie spokój... Nocki były rózne, Szymek fajnie śpi, ale Julcia się cały czas budziła, na pewno to zęby:-) Ja Liska odpadam z tymi zajęciami, bo nie wiem czy znalazłabym chwilkę czasu, weekendy szybko lecą, i znów caly tydzien do pracy....ale zawsze coś na weekend wymyślamy, żeby zapewnic jakies atrakcje dla dzieci:-) postanowilismy, ze co niedziele będziemy z nimi jeździć na basen i narazie jest super, dzieciaczki szczęśliwe i my też:-) Julcia nam super raczkuje, wstaje na nóżkach, a Szymus cały czas chce być prowadzany, tak mu się podoba chodzenie:-) a w pracy ok, od dzis jestem w nowym biurze, mam inne obowiązki itd...zobaczymy jak to wszystko będzie, teraz chyba moja szefowa stwierdzila, że wiecej dzieci nie planuje, także zaproponowała mi coś fajnego, mam nadzieje że sobie dam rade...troche większa odpowiedzialnośc niź dotychczas :-) aaa wasze dzieciaczki są sliczne :-) u nas zbliza się imprezka roczkowa, ale bedziemy ją robic w domu w gronie rodzinnym... planuje zakup butów dla dzieci, wiem, ze Ty Liska rozglądałas sie za butami:-) słyszałam., ze najlepsze buty są w zdrowej stópca i nazywają sie roczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsciara no nareszcie:) Gratuluję ząbków, przynajmniej będzie sie lepiej gryzło dziecikaom, co do Szymka to coś mam czutkę, że on zacznie raczkować dopiero jak stanie na nogi:) Co do butów to ja kupilam elephanty w deichmanie. O tych emelkach o których piszesz też wiele dobrego słyszałam. A powiedz mi rehabilitujesz jeszcze maluchy? Bo ta kobitka mi dużo rad odnośnie bucików udzieliła. Że nie mogą być sztywne, palce i piętka najlepiej zaokrąglone i wywinięte do góry. I oczywiśie, żadnej wkładki korekcyjnej na początek, czyli buty z Bartka odpadają. Nie wiem jak wlasie te emelki bo na żywo ich nie oglądałam. A Ty już chcesz teraz takie do chodzenia kupić, czy takie ocieplające, bo jak jeszcze nie wysiadają z wózka to można takie zwykłe trampkowate wziąć. Super, że w pracy masz nowe możliwości, miło tak być docenianym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesiara123
Nie już nie ćwiczymy, odkąd wróciłam do pracy...nie mam na to czasu....Julcia nie wymaga żadnych ćwiczen, Szymek może troche, ale on ma taki temperament, ze mu się pewnych rzeczy nie chce robić, no i też jest ostrożny...Julcia tak wczoraj raczkowała, ze jej sie ręce poplątały i uderzyła się buzią o podłoge, warga jej spuchła, ale dziś już jest lepiej:-) Własnie ta dziewczyna z rehablitacji też mi mówiła dużo o butach, ze najlepiej kupic takie roczki, że są w zdrowej stópce itd...aa i zeby najdłużej chodzily bez butów, chyba ze bedzie kiepska pogoda to wtedy buty http://www.zdrowastopka.pl/contents/pierwsze_buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) melduje sie po wakacjach i przepraszam że nie odniose sie do Waszych wpisów ale wróciliśmy dziś w nocy i padam. Wyjazd udany choćsame wiecie że to jużnie to samo lenistwo co bez maluszka, no ale radość Hani z piachu i kamieni bezcenna :) Opanowała już raczki wiec śmiga jak mały samochodzik, plaże teżdzieki temu przemoerzała z piskiem na ustach, a tu se kamień wylizała tu patyk znalazła. Potrafiła se siedzieć i bawić kilkoma kamykami lub przesypując piach :) zresztą od kiedy zaczeła sprawnie raczkować to zabawki poszły w odtsawke i najlepsze jest to co se sama upoluje :) Jeśli natomiast chodzi o spanie Hani na wakacjach to porażka, dwie noce to tak przewalczyła że miałam dość, obudziła sie i nie mogła usnąć, popłakiwała i nakrecona jak pozytywka, bujanie nic nie dawało, zresztą nie sposObjej było bujać bo siłe i wage to ona ma a wyrywała sie i wiła jak piskorz :( zresztą każde usypianie to był płacz i nerwy, dopiero w ostatnie dwa dni wpadliśmy żeby usypiać ją wdomu w wózku i działało, a na spacerze dopiero w ostatni dzień pospała bo tak to też zanim usnęla tobył płacz, normalnie jak nie moje dziecko. W nocy po powrocie też nie mogła usnąć ale za to teraz ucina sobie już drugą dwugodzinna drzemke, a teraz to już jej nawet leci trzecia godzina, wiec odsypia wakacje :) poza tym coś ją tam starsznie uczuliło, znowu wróciLy plamki na buzi, i wielkie czerwone suche placki na plecach, a do tego ma wysypana szyja, może to woda. A zapomniałam dodać że mieliśmy bity tydzień słońca, dopiero wczoraj zaczeło padać wiec sie wyplażowaliśmy na maxa :) zatem wyjazd udany. Teraz ide sie ogarnąć,poczytam co u was wieczorem i odpisze. A Liska Ty chyba jutro na wakacje wiec udanego wyjazdu życze :) no i może sie w końcu uda spotkać po Twoim przyjeździe , a Czekająca do kiedy Ty masz urlop ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja tez tak na szybkiego odpisuję i przepraszam jak kogoś ominęłam. Frezja Ala sama słodycz, a te włosy rzadkość, śliczna dziewczynka jak Alicja z Krainy Czarów:) Wrocławianko fajnie, że urlop udany i Hania śmiga:) U nas w porządku trochę budziła się w nocy przez katar, ale dawałam mleczko i zasypiała, ale wszystko wróciło po staremu i katar mija czasem coś tam trzeba jeszcze oczyszczać z noska, ale z tym oczyszczaniem masakra ryk ryk ryk był :( Już chyba pisałam, że ładnie raczkuje i siedzi:) jak u Wrocławianki zabawki poszły w niepamięć. Moja też od jakiegoś czasu ma takie potówki pod brodą po tych upałach co były, ciężko zagoić bo cały czas pociera, ale robią się takie suche jakby się goiły już i nie są czerwone. Zaczęła mówić tata:) bo wcześniej tylko mama:) Spadam dać jedzonko. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Ja w końcu na urlopie :-) aż do 04 października :-))) Mam nadzieję, że chociaż trochę odpocznę, bo po m-cu pracy mam dość. U nas nawet ok, chociaż wczoraj i dziś coś marudzi. Zębów dalej brak i chyba tylko my z Was nie mamy :-( Siedzenie wychodzi nam coraz lepiej, ale najlepsza zabawa na brzuchu. I lubimy oglądać bajki Martwi mnie tylko to, że od tygodnia strasznie mu się ulewa i nie wiem czemu. Nigdy tak nie miał. Może ja go źle karmię? Frezja, Ala ma cudną czuprynkę. Ty jej możesz już warkocze pleść :-) Fajnie, że u Was już dobrze. Liska, życzę Wam udanego urlopu w Chorwacji. Wrocławianko, trafiliście na super pogodę. Szkoda tylko, że u Hani znów wysypka :-( U nas odpukać ok, skórka ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, ja na chwilke w przerwie oczekiwania aż zasnie Lena.... My już się wczasujemy, jest sup er tyko poza lotem oczywiście... Powiedzcie mi czy tylko ja jak takie rozdarte dzieci???? Lot trwał 1,40 h a one wyly ponad godzineo to nie o ciśnienie chodziło, Lena spac nie mogła a Maja chciała koniecznie chodzić. A moję dzieci teraz jak się im czegoś zabroni to płaczą jak jeden mąż, wyginaja się, kładą na podłodze i krzycza. Jedna głośniej od drugiej. Czasami już wysiadam.. Sylwia, Ty dziś chyba wróciłaś, jak tam?? Czekam na relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×