Od 3 lat nie wychodziłam z domu

też tak myślę

Cześć jestem już :) kurcze jakie oburzenie.. Rodzice mnie utrzymują bo nie mam pracy, własnego lokum. Nie wychodzę bo nie mam gdzie, Wy gdzie byście się udali bez znajomych hmm? Zawsze siedziałam w domku, nigdy nie miałam znajomych, nie wiem czemu tak wyszło nie znajdę pracy, nie ma nigdzie miejsc.. A urodziwa nie jestem więc nikt mnie nie zatrudni by na cycki patrzeć. Taka prawda, nie znacie sytuacji to nie oceniajcie, nikomu krzywdy nie robie, jestem b.tania w utrzymaniu także raczej nikomu nie wadze.

aż mi się przypomniał przypadek z wiadomości(tuż po sprawie fritzla) gdzie sąsiedzi wezwali policję, bo słyszeli awantury w domu a nigdy nie wudywali awanturującej się córki sąsiadów. mysleli, ze jest więziona. co się okazało!? policja odkryła bezzębną 32latkę- ze skołtunionymi włosami, która ze wstydu i starachu sama schowała się w szafie... tak chcesz skończyć autorko??

nie masz pracy, bo nie szukasz!

Sraty taty.....można szukać i nie znaleźć!!!!!

to co innego! starać się i nie znaleźć. pozatym mozna się dokształcać. jak ktos chce, to prace znajdzie nawet będac po podstawówce...

Xploider dokładnie. Szukałam nawet w biedronce! Tam też nic nie było. Chciałam sprzątać też nic. Więc gdzie miałam szukać?! Znajoma załatwiła mi kiedyś prace sezonową za granicą, taka moja kariera zawodowa ;)

nie, ona woli robic kariere na kasie w biedronce albo loda w biurze szefowi, czyt. zyc normalnie. :p Ja im dłuzej zyję, a jestem po 30, tym bardziej rozumiem niektóre osoby, jak np. tego goscia to go straż z Tatrzańskiego Parku narodowego znalazła ukrywajacego się w szalasie

jak szukałaś nie wychodząc z domu???

Ludzie po co ja mam wychodzić z domu jak nie mam gdzie iść, nie mam znajomych. Co mam iść oglądać wystawy w galerii :D nie jestem chora mogę nawet teraz wyjść z domku ale po co? Gdzie pójde

mozna klika lat byc bez pracy, jak się nie ma koneksji to zadne problem. Ja szukam w Poznaniu czegokolwiek ponad pół roku, i dorobiłam 80 zł. w sumie juz ostatnio zrezygnowałam, ale kilka miesięcy prawie co dzień dawałam ogłoszenie, i co pare godzin studiowałam net

chociazby po to, by pomóc rodzicom w zakupach...

No skończyłam szkole to chodziłam za ta praca, ale jak nie chcieli nawet w biedronce to co miałam zrobić, przestałam się prosić, tyle

a w jakim miescie mieszkasz?

gość z szałasu miał ptsd po wojnie

a nie wychodziłaś na jakąś imprezę rodzinną? odwiedzić babcię/dziadka/ciocię? we wszystkich świętych na groby? do sklepu po podpaski? nie przydarzył się w tym czasie żaden pogrzeb, sprawa urzędowa, czy coś co wymagałoby Twojej obecności?

Niewielkie Wielkopolskie miasto liczące 80tys mieszkańców.

szukasz wymówek. masz problem i to powazny! im szybciej coś z tym zrobisz, tym lepiej dla ciebie i twojej rodziny, która musi się opiekować dorosłym dzieckiem!

Ja uwazam ze takie wszystkie juz podobne osoby powinny sie skrzyknac o zalozyc wspolnie jakas spoldzielnie uslugowa i chuj w dupe innym i ich ukladom itd co wy na to??????:P:P

To rusz dupę. Większość moich znajomości zaczęła się w pubach i klubach, "ot tak". Wystarczy pysk otworzyć i mieć coś ciekawego do powiedzenia, a ludzie do zabawy sami się znajdą.

Nie mam rodziny poza ta najbliższą.. Dowód wyrobilam jak miałam 18lat :) nie chodzę na żadne groby :O

współczuję ci !! Dziwię się twoim rodzicom że to akceptują :( ja bym już dawno skontaktowała swoje dziecko z psychologiem !! poważnie !!

Cted dobrzeże napisałas ! Osoby które mają coś ciekawego do powiedzenia, ja nie mam także to nie dla mnie nie jestem jakoś specjalnie rozrywkowa nie będę przecież podchodziła do obcych ludzi, kiedy do znajomych nie miałam nic ciekawego do powiedzenia :P

Titka nie masz nic ciekawego do powiedzenia bo nie wychodzisz z domu...jak bys coś zaczęła robić to byś sie otworzyła

Przecież to nierealne, albo ktoś musi być chory/niedorozwinięty... nigdy Cię rodzice nie poprosili, żebyś poszła do apteki?! co robisz po całych dniach?

Znajomych chodziło mi o "kolegów" szkolnych :P serio oceniacie mnie po sobie.. nie każdy musi mieć znajomych, ja się z tym normalnie czuje, a to że nie wychodzę z domu.. jak nie mam gdzie to po co?

Titka ja nie wychodze 4 lata ale to z powodu choroby fizycznej i w pewnym sensie też przez fobie spoleczna

do sklepu chociazby!

Aurellia.. Co robie całymi dniami? Trochę posiedze przy komputerze, poogladam programy historyczne w tv, czasem mecz. Jak jest coś do roboty - posprzątać czy coś, pomyc naczynia, podłogi, czasem zrobię obiad jak mama ma na rano.. Różnie

,,jak mama ma na rano'' mamie się musi chcieć, tak? ręce opadają po prostu!:O