Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutna....

śmierc dziecka-najgorsze, co matke spotkalo.....

Polecane posty

Gość taka ja taka zwykla
Ja tez straciłam dziecko....co prawda od tamtej pory minelo juz kilkamiesiecy ale ja ciagle jestem w rozsypce-wegetuje.... moj maluch mial trzy latka.Bol jest nie do opisania.Nie chodze na cmetarz,bo nie potrafie....zdjecia schowane gdzies gleboko od chwili tragedii nie ujrzały swiatła dziennego-moze kedys, ale napewno nie dziś,nie za miesiac, nie za rok....:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia aniołeczka
Moja córcia zgineła jak miała 5lat....gorszej tragedii byc nie może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawsedrfghjkl[;']
jeku jak umarła wypadek czy choroba?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys przestaniecie myslec o tym, ze Wasze dziecko zmarlo. Zastapia je wspomnienia o tym jak ono zylo. Nie placzcie nad nim, placzcie nad soba.Wasze dziecko jest juz szczesliwe. Bog je zabral w najlepszym momencie dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia anioleczka
Moja córcia zginela w wypadku.A co do ciebie edytko-mylisz sie-dziecko nigdy dla matki nie bedzie tylko wspomnieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdfhjk
Pół roku to krótko ! Ja myślę że ty poprostu zbyt wiele od siebie wymagasz. Płacz ile tylko chcesz i nie duś tego w środku wyj jeśli ma ci to pomóc! Wyrzuć to z siebie choćby miało to trwać kolejne pół roku lub kolejne i kolejne! Nie bój się po każdej nocy przychodzi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo mówic tym
co tego nie przezyli.I mimo waszych szczerych checi nie pomozecie takim osobom.bol jest zbyt duzy.... z reszta sama mysl,ze nie zobaczymy juz nigdy wiecej ukochanej osoby jest straszna,a co dopiero tego doswiadcZyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia29
Witajcie dołączam do tego przykrego tematu rowniez jestem aniolkowa mama moje serduszko zmarło po pordzore w 38tc w wyniku bledu lekarza 21 marca minelo 5 lat jak niema Go z nami dzis w rozmowach w tolu "Moje dziecko umarło nie mam po co żyć" mialam w nim wystapic jednak maz nie byl na to gotowy tym bardziej ciezko to ogladac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz
"mialam w nim wystapic jednak maz nie byl na to gotowy " chociaż chłop zachował odrobinę rozsądku, nie które uczucia nie są na sprzedaż a mówienie o nich w tego typu programach, spłaszcza je i nadaje sztucznej pompatyczności i jeszecze te określenia: aniołki srołki, jakie to efekciarskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka to jakiś inny rodzaj kobiety? Gwałt, niepełnosprawność lub polanie kwasem twarzy jest gorsze od stracenia dziecka.Miliony takich zabija twój fagas uprawiając samogwałt ze swoją ręką. Albo ty je pożerasz gębą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołki? Zwykła padlina w śmietniku, bo jak urodzisz martwe dziecko w szpitalu to leci one na śmietnik. A jak ci umrze to gnije w trumnie. To nie aniołki tylko smród i robaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×