Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powody powody powody#

powody dla ktorych NIE zdecydowalyscie sie na drugie dziecko

Polecane posty

Gość wifigdansk
ja mam dwójke ale miedzy nimi jest bardzo duza roznica wieku. praktycznie sa to 2 jedynaczki i podobnie jak teneryfa tez uwazałam ze nie chcialam miec wczesniej drugiego dzieka niz przynqamniej 5 lat roznicy.wyszło "trochę " więcej;) powody dla ktorych chce się albo nie chce miec drugiego dziecka,czy wogole dzieci sa bardzo rozne i zalezy od wielu czynnikow ktore się zmieniają,np u mnie pod wplywem uplywającego czasu i doswiadczeń,tez tych przykrych-duzo się w psychice pozmieniało.wczesniej byłam inna i dziwilam się innym ludziom,ktorzy nie mysla tak,jak ja,teraz jetsem inna i tez się dziwie,jaka ja kiedyś bylam głupia.ale to w usmie nie "głupota" tylko brak doswiadczenia i mądrosci zyciowej,ktora z biegiem lat się zyskuje. przy pierwszym dziecku nie chcialam drugiego gdyz byłam wykonczona tym pierwszym,no i bylam za młoda na macierzynstwo.przy drugim dziekcu tak bardzo się nie spiesze i nie zalezy mi na drugim(a raczej trzecim) gdyż kocham Ją tak bardzo ze nie muszę się dowartosciowac nastepnym,nie musze organizowac Jej towarzystwa,gdyz sama z wlasnej woli poswiecam jej bardzo duzo czasu,czytam jej,bawie się z nią itd a nieraz słysze od matek ze ciesza się ze mają drugie dziecko,bo te piersze się nudziły a teraz jak mają rodzenstwo to mają się z kim bawic-u mnie tak nie ejst gdyż nei zaluję czasu dla małej.mam pare kolezanekk ktore miały dzieci w małym odstepie czasu i powiem szczerze ze zal mi było patrzec,jak sobie kompletnie nie radzą i sa bliskie frustracji,pamietam jak jedna pryzszła do mnie zimą,potem wychodzila i zastanawialam się jak ona teraz te dzieci ubierze-ktora najpierw? a moze siebie zeby się dzieci nie zgrzały?(a był mróz).to moze banalne ale uwazam,ze jak miec dziecko to tez dbac o dziecko,dzieci powinny byc zadbane i miec rodzica dla siebie,czuc się bezpieczne i akceptowane. ale to tylko moja opinia ktora nie musi miec odzwierciedlenia u innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powody powody powody#
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifi ale fakt, że Ty nie porad
ziłabys sobie z dwójką na raz (tzn. mała różnica wieku) nie oznacza,ze inni sobie nie radzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytłumaczcie mi proszę ten zły egoizm kobiet które nie chcą zostać matkami Polkami przecież to ich życie, ich decyzja i nikomu nic do tego chęć posiadania potomstwa to zwykły instynkt, dziki popęd każdego zwierzęcia odczuwany mimowolnie,bez żadnych przymiotów rozumu i serca dlatego ludzie chcą mieć swoje dzieci, a nie cudze, by przekazać swoje geny skoro ktoś tak naciska na altruizm, niech się nim wykaże dlaczego chciał mieć swoje dziecko, skoro na świecie jest tyle sierot to takie egoistyczne! powołując na świat nowe życie, niekoniecznie przecież potrzebne, pozbawił sierotę szansy na adopcję brutal! jakoś ludzie nie garną się do adoptowania cudzych dzieci, adopcję traktując jako ostateczność po latach leczenia niepłodności to zwykły instynkt przetrwania gatunku równie dobrze można chwalić za altruizm kogoś, kogo instynkt samozachowawczy skłonił do ucieczki przed pędzącym samochodem jeśli mam uznać kogoś za altruistę to nie anonimową matkę Polkę wylewającą swoje ograniczenia i frustracje na forach, a raczej wolontariuszy domu starców, hospicjów, ludzi adoptujących porzucone dzieci zwierzęcy instynkt dla mnie nie jest żadnym dowodem braku egoizmu a jeśli ktoś powstrzymuje się od spłodzenia gromadki ze względów finansowych, czasowych itp. to dla mnie jest zdrowym egoizmem,bo dba o byt tych, którzy już na tym świecie istnieją nawet jeśli ktoś dla kaprysu nie chce mieć w ogóle dzieci to tylko i wyłącznie jego sprawa i tylko jakaś ujadająca zakompleksiona frustratka będzie się tym zajmować moim zdaniem zajmowanie się cudzym, a nie swoim życiem to smutny dowód spartolenia swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
nie przeszkadzala by mi adopcja tylko przy naszych dochodach nikt by nam go nie dał. mamy już dwójke i dom budujemy teraz wiec narazie na trzecie też bym sie nie zdecydowała. i też uważam że jesli kogoś stac na to to powinien adoptować jakiegoś malucha i dać mu szanse na szczęśliwe dziecinstwo. chodziło mi o to że dla mnie niedecydowanie sie na drugie dziecko ze wzgledu na to ze sie chce miec czas dla siebie i ze wzgledów finansowych chociaż dziecko wcale strasznie dużo nie kosztuje, wystarczy mniej zozpieszczac jedynaka i i już sa pieniażki na drugie. maga mieć przecież wspolne zabawki , nie musza mieć firmowych ubrań i wszystkiego co chca bo uwazam ze co za dużo to nie zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makowa245
Wifigdansk mam pytanie, jak duża jest różnica wieku? Bo pieknie piszesz o swoim dziecku, ale tylko o jednym. Czy pierwsze dziecko nie jest dla ciebie ważne? Bo tak naprawdę wydaje się, czytając cię, że masz tylko jedno dziecko. Nie wiem gdzie tu ta mądrość życiowa, widzę tu tylko jakąś straszną obojętność do pierwszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
nie przeszkadzala by mi adopcja tylko przy naszych dochodach nikt by nam go nie dał. mamy już dwójke i dom budujemy teraz wiec narazie na trzecie też bym sie nie zdecydowała. i też uważam że jesli kogoś stac na to to powinien adoptować jakiegoś malucha i dać mu szanse na szczęśliwe dziecinstwo. chodziło mi o to że dla mnie niedecydowanie sie na drugie dziecko ze wzgledu na to ze sie chce miec czas dla siebie i ze wzgledów finansowych( chociaż dziecko wcale strasznie dużo nie kosztuje, wystarczy mniej zozpieszczac jedynaka i i już sa pieniażki na drugie. maga mieć przecież wspolne zabawki , nie musza mieć firmowych ubrań i wszystkiego co chca bo uwazam ze co za dużo to nie zdrowo)to wygodnictwo i egoizm.oczywiście nie starałam sie bo pierwsze to była wpadka drugie już planowane, jak byłam mlodsza to o tym myślałam ale musimy mieć dobre warunki i o takich starszych dzieciach myślałam bo takich już raczej ludzie nie chca adoptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaama
Jeżeli miałabym się nie zdecydować na drugie dziecko to tylko ze względów finansowych. Nie przeszkadza mi, że muszę się poświęcać dziecku i mam mało czasu dla siebie. Ja co chciałam w życiu to zrobiłam. Skończyłam studia takie jakie chciałam, potem dobra praca. Zresztą jako jedynaczka czułam od małego presję, że muszę się dobrze uczyć i spełniać oczekiwania rodziców. Teraz mam tego dość i czuję zmęczenie tą super pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
oczywiście dwoje dzieci to wiecej pracy itp i cieżko jest, ale bawia sie razem, dziela wszystkim, opiekuja sie soba wzajemnie,bronia przed innymi dziecmi(starszy broni młodszej jakby jej ktoś doczał)i kochaja sie bardzo. oczywiście bija sie też okropnie i kłoca ale myśle że to też czegoś uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziumdziulaczek - masz rację, jest to egoizm i wygodnictwo, i jeszcze chęć by moje dziecko mimo wszystko miało wszystko co najlepsze - ale dla mnie to nic negatywnego, mam jedno życie i chcę je przeżyć jak najfajniej - i właśnie taki stan osiągnęłam przy jednym dziecku i nie obchodzi mnie że kogoś mój egozim razi, mi jest dobrze, mężowi jest dobrze, synkowi tez (bo jak czegoś nie znasz i nigdy nie miałeś to za tym nie tęsknisz) - wszyscy szczęśliwi, a jeśli ktoś ma z tym problem, to jest to ...jego problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc widzisz, takie "nie przeszkadzałoby mi" to taki sam argument jak kobiety, która nie ma dzieci, ale powiedziałaby "nie przeszkadzałoby mi dziecko" też sobie mogę powiedzieć "nie przeszkadzałaby mi 5 dzieci", chociaż za Chiny tyle nie będę miała, chyba że ze spektakularnej wpadki z pięcioraczkami wycieracie się jakimiś durnymi frazesami jeśli kogoś nie rozumiecie - to tylko przejaw ograniczenia i to Wasz problem, a nie innych nil mirari a jak przyjdzie tutaj matka 7 dzieci - lepsza od Was o całe 4 dzieci, i Was zmiesza z błotem popędzicie produkować następne dzieci? czy nadal będziecie takimi egoistkami z marnym przychówkiem? może sobie ustalcie hierarchię: kobieta z 2 dzieci jeszcze się kwalifikuje, z 3 ciut już lepiej, z 4 to już ok, 5 to już pełnia szczęścia... a ta z 16 na prezydenta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaama
jaheira, mylisz się że jeżeli się czegoś nie zna, to się nie tęskni. To tak jak kobieta, która nie może mieć dziecka. Nie wie jak to jest, ale pragnie go bardzo. Żadne rzeczy materialne tęsknoty za rodzeństwem nie zastąpią. Możesz sobie wmawiać, że twojemu dziecku jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamma ja Ci powiem, ze jestem jedynaczką i nigdy mi niczego nie brakowało. Miałam dużo koleżanek, a teraz mam swoją rodzinę. Co z tego że mąz ma siostrę, z którą nie ma praktycznie kontaktu. ( Pewnie dopiero w święta na chwilkę się zobaczymy) Ja bym się nie zdecydowała mając wysoki kredyt lub gdyby tylko jedno z nas miało pracę i to niepewną ( np na 3 lata albo w wątpliwej firmie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gdańszczanka_
Moje powody dla których córka jest i będzie jedynaczką, w kolejności przypadkowej: 1) Macierzyństwo to obciążenie dla mnie. Czuję się zniewolona. Gdybym miała jeszcze jedno dziecko, nie zostałoby mi już nic z siebie dla siebie. Tak to czuję i byłby to koszmar. 2) Nie stać mnie więc dzieci bardzo by to odczuły. Przykładowo wybrać się do akwaparku z dwójką dzieci? To absurdalna kwota pieniężna sięgająca prawie 100 złotych za jednorazowy wypad. 3) Nie chcę żeby kiedykolwiek moja córka musiała zapytać czy kocham bardziej ją czy drugie dziecko. Nie chcę jej przydawać takich zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam tyle
ja mam jedno i tez więcej nie chce. Nie mam ochoty przechodzić ciąży ,porodu itd . Dobrze jest jak jest wiec po co to zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
ja miałam brata i mimo ze nie wiedziałam jak to jest miec siostre zawsze o niej marzyłam a brat z kolei na każde świeta chciał a brata w prezence. i od razu mówie ze mieliśmy znajomych i przyjaciół ale to nie to samo. ludzie sa rózni i maja rózne opinie, i maja do nich prawo. dzieci też sa różne i znam dziewczyne która zawsze mówiła ze nie chciała by rodzeństwa(bo po co? mniej kasy by dostawała kieszonkowego i jezczw pokojem by sie pewnie podzielić musiała-tak w liceum mówiła, teraz jest 2 lata po slubie i nie chce dzieci wcale bo musiała by wieksza cześć wypłaty oddac opiekunce a z pracy napewno by nie zrezygnowała, i imprez. i jeszcze zamiast drogich perfum by musiała pieluch gówniarzowi kupować-tak teraz mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gdańszczanka_
"ciekawe czyj egoizm zwycięży jeśli jedynak poprosi pewnego dnia o rodzeństwo" Dobre pytanie. Ja mam w rodzinie niejednego jedynaka, sama też byłam jedynaczką bardzo długo i akurat ŻADNE z tych dzieci nigdy nie chciało rodzeństwa. Jeśli moja córa poprosi - a już ją podpuszczano - to wyjaśnię jej problem i jakoś nie wierzę żeby w dalszym ciągu chciała mieć rywala w swoim domu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie egoizmu1234
nie upraszczajcie tego tak bardzo, ze matka jedynaka jest egoistka a matka dwojga dzieci juz nie... wiecie jaki argument uslyszalam od matki dwoch malych chlopcow? "jak podrosna juz tak np. do ok 16 i 18 lat a ona jeszcze bedzie calkiem laska (znaczy nie stara i zadbana) to jak beda szli ulica z mezem i z synami to ona tak fajnie bedzie na ich tle wygladala! serio, to nie sa zarty.. matkami kilkorga dzieci tez moze kierowac egoizm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gdańszczanka_
Ano... Argument że gdy jest dwoje dzieci to zajmują się same sobą lub starsze "pomaga" przy młodszym i rodzic ma kłopot z głowy też świadczy o pewnym wyrachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnosnie egoizmu1234
dodam,ze liczyla na dwoch synow i tak sie jej udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie egoizmu - na kafeterii uproszczenia, komunały to stałe argumenty dyskusji :) z jakichś powodów ludzie wchodzą na temat który ich nie dotyczy i sączą swoje wywody, żeby poczuć się lepiej, nie wiem żeby się wyżyć gdybym zaczęła wchodzić na tematy "dlaczego zdecydowałyście się na operację zmiany płci" tylko po to, by osoby tam piszące krytykować, poszłabym od razu do psychiatry się leczyć a tutaj to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
tez:) ja naprzykład w wieku 70 lat (jak dożyje )to chce miec mase wnuków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gdańszczanka_
czarny PR jak PRoza ot, życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
i oczywiście łatwiej jest jak dzieci sie bawia razem niż jak człowiek musi sie produkować żeby zajać czas temu jednemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się nie muszę produkować żeby zajmować się dzieckiem, jest to dla mnie przyjemnośc, a jak słysze argument że "będę mieć dwójkę to się sobą zajmą a ja będę mieć śięty spokój" to mi się nóż w kieszeni otwiera, jakbym chciała świętego spokoju to bym sie na macierzyństwo nie decydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RACZEKPIERSIACZEK
.... PÓŁ ROKU PO ZAKONCZENIU KARMIENIA WYMACAŁAM SOBIE GUZA W PIERSI, KTÓRY OKAZAŁ SIĘ GUZEM ZŁOŚLIWYM.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×