Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Umówiłabyś się z takim?

Która by z was umówiłaby się z facetem co pracuje jako cieć na portierni?

Polecane posty

Gość do ludzki moze
ale słuchajcie, taki portier to super fucha, siedzisz cały dzień czy noc i wiadomo pracy jako takiej mało, wiec ja w tej sytuacji wyciągnęłabym jakąś książeczkę do nauki angielskiego, niemieckiego, chińskiego cokolwiek i jazda, przeciecz taki "wolny" czas mozna wykorzystać na cos, co w przyszłości zaprocentuje:D ale to chyba kwestia mentalności no i chęci przede wszystkim, a nam wiadomo -się nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma to jak oceniać wartośc człowieka przez pryzmat grubosci portfela :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkpopo
v34 to duże uproszczenie, ale niestety świat pełen jest stereotypów, co nie zmienia faktu, że portier adwokatem nie będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie kiedyś wpadł w oko facet, który pracował jako recepcjonista w hotelu, to dość podobne zajęcie do "ciecia" chyba? Przyznam, że bawiłam się jak z mało kim. Nie zawsze można ocenić kogoś po pracy, jaką wykonuje - czasami ludzie pracują poniżej swych kwalifikacji dla wygody, czasami biorą się za coś ponad swe siły, bo płaca więcej, a potem kończą jako alkoholicy czy lekomani bo nie dali rady w wyścigu szczurów... Wszystko ma swoją cenę, nawet pieniądze które zarabiamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei masz rację poniekad, ale jednak wykonywanie zawodu poniżej kwalifikacji, bo tak wygodnie, sugeruje lenistwo. A to nie jest dobra cecha. Wiadomo, ze w życiu różnie bywa i jak się człowiek zakocha to nie patrzy na wiele rzeczy, ale w pewnym wieku, po kilku rozczarowaniach zaczyna się doceniać nieco inne rzeczy i przestaje się wierzyć, że 'tylko miłość'. Wymagania rosną z wiekiem, zwłaszcza jak się nie ma parcia na śluby i takie tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Wolałabym, zeby mój facet miał bardziej intratne zajęcie.:D Ale jakbym się zgłupiała na jego punkcie, to kto wie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystepuje ocena pod stwierdzeniem czy umowilabys sie bo jest cieciem, tez sadze,ze nie ocenia sie ani po grubosci portfela ani po tym jaka ma czlowiek prace,przeciez nie dla kazdego praca jest wazna,sa inne zajecia. Nei praca na portierni to inna bajka niz w recepcji hotelu. Na recepcji wbrew pozorom nie kazdy moze pracowac,liczy sie dobry kontakt z ludzmi,uprzejmosc,savoir vivre i przede wszystkim znajomosc jezykow obcych.Trzeba przeciez umiec rozwiac watpliwosci obcokrajowcow.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] no sucho ma ta palma, no v ileś tam nikt nie mówi o wartości człowieka. Nie wiem gdzie ty to wyczytałaś. Analfabetyzm wtórny-prosty człeku czytam te wszystkie wpisy i wyciagam wniooski:classic_cool: mam tą nezwykle wartosciową ale jak widac dla ciebie niedostępną umiejętność :P analize:P Dzis jak widac nie to czy dobry uczciwy spokojny dojrzały ale czy ma sporo kasy na koncie bo musi wakacje zapewnić :O żenada i tyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sucho ma ta palma, no v ileś tam nikt nie mówi o wartości człowieka. Nie wiem gdzie ty to wyczytałaś. Analfabetyzm wtórny? -mam nadzieje ze moj wczesniejszy post sie pojawi :O a jak nie to chyba mi nawet szkoda wary obijac pod taka ripostę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ciec pracuje
po nocach i w weekendy i po 24 godziny, wiec to praca dla klasy robotniczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Anetko może i mają tylko dla mnie akurat to czy on ma mniej czy wiecej ode mnie ma żadne znaczenie:classic_cool: a czemu?? bo uznaje że moje zycie i jego stabilizacja w duzej mierze [jak i nie w całkowitej] zalezy ode mnie samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie zawsze to lenistwo. Czasem właśnie to ta niechęć do wyścigu szczurów. Albo pasja - bo czasem człowiek po latach przekonuje się, ze robienie czegoś, wykonywanie jakiegoś zawodu sprawia mu po prostu frajde. Choć potrafi więcej i za lepsze pieniądze. Albo potrafi więcej, ale musiałby to robić za te same pieniądze co teraz a stres i wysiłek większy. Oczywiście, kiedy różnica in plus na koncie wzrasta jesteśmy skłonni dać z siebie więcej. No ale nie za stowe czy dwie :D xxx Poza tym jest jeszcze jedna sprawa - inaczej wygląda, kiedy takim cieciem zostaje np rodowity warszawiak, chociaż ma wszystkie możliwości pod nosem, a inaczej to wygląda, kiedy na takiej portierni wylądował chłopaczek z jakiejś zapadłej miesciny z Lubelszczyzny czy świętokrzyskiego, gdzie bezrobocie jest kolosalne, na studia nie poszedł, bo nie miał za co (owszem, tak, tak - mogl sobie zarobić - tyle, ze ocenmy realnie jakie szanse na prace ma chłopak po liceum) ale w końcu się z tej dziury wyrwał i jakoś tam chcę rozwinąć skrzydła. xxx Ludzie nie maja wypisane na twarzy jaka drogę przeszli, gdzie zaczynali i dokąd doszli. Cięc cieciowi nie równy tak jak i profesor profesorowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tam nie chciała utrzymywać domu. Podobnie nie wyobrażam sobie, ze facet zaprasza mnie na randkę i sam za siebie płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tam nie chciała utrzymywać domu. Podobnie nie wyobrażam sobie, ze facet zaprasza mnie na randkę i sam za siebie płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się czyła jak frajerka, gdybym była głównym żywicielem rodziny. Podobnie, gdybym sama za siebie musiała płacić na randce. Bo oznaczałoby to, ze nie jestem dość atrakcyjna i warta zachodu dla faceta, lub spotkałam się z jakaś sknerą, czy nieudacznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się czuła jak frajerka będąc głównym żywicielem rodziny. Podobnie, gdybym na randce sama za siebie musiała płacić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wy wszyscy
piszecie to co na napisalam na samym pocztaku, jednym slowem chcieć to móc i nie ważne jaki ma się start, bo wyścig długi i "poki piłka w grze" wszytsko się może zdarzyć:D dlatego do roby🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anetta
z reguły nie obrazam kobiet dlatego napisze lagodnie- wypierdalaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co się z takim umawiać
jak myślisz o kimś na poważnie to kolej rzeczy będzie taka: on zarobi 1500 netto, nie będzie go prawie wcale w domu, jak pójdziesz na wychowawczy to będziesz sama siedziała z dzieciakiem i przymierała głodem a on będzie gadał, żebyś poszła do roboty a dzieciaka oddała do żłobka, rozwód MUROWANY, a super sex nie trwa wiecznie, także myśl przyszłościowo, zarabiaj, i dobierz sobie gościa o dobrych dochodach. Ot życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz na czym polega planowani
e rodziny? jesli wiem, ze maz zarabia 1500zł to nie decyduje sie na dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvdvdfdfd
a ile ma lat? bo jak po 25 to nie, to znaczy że facet jest niezaradny jak do 25 i się np uczy zaocznie to pewnie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wypierdalać, bo odpowiedziałam szczerze na pytanie? Po co mi mąż, któremu nie mogę urodzić dziecka i przez którego muszę ogladać kazdy grosz. Facet powinien przyzwoici zarabiać! Co innego jak straci pracę, ma przejściowe problemy ale powinien się starać. Przepraszam za te mnogie wypowiedzi- Kafe się zacięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Alicjo, ze dla ciebie szczytem mażeń jest utrzymywanie własnego faceta i żałowanie sobie na wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×