Faceci pod 30 uganiający się za nastolatkami=ŻAŁOSNE!!!!!!

Faceci jak dobiegają 30 zaczynają być obleśni co nie zmienia faktu że głupie siksy chcące dorobić zawsze się znajdą. x I o to chodzi - a babcie po 30, mogą się co najwyżej pobujać z kotem na kolanach.

witam.sam mam 35lat. dziwicie sie ze facet w tym wieku szuka dziewczyny,malolaty...znajac zycie i dzisiejsze obyczaje kazdy normalny chcialby miec dziewczyne z jak najmniejszym przebiegiem.To nic fajnego kochac sie z dziewczyna i myslec ze w tym a tym wieku mialo ja tylu a tylu.choc malolaty w tym wieku to co druga puszczalska to warto sie trudzic i szukac tej szanujacej sie.bylem z dziewczyna mlodsza o 13lat przeZ 5 lat.wyjechalem z kraju przepadlo...ale zostala swiadomosc ze mloda dziewczyna,szanujaca sie dziewczyna to jest to.20latka i 20latek.co on moze dac dziewczynie? i piepszenie ze 30+latek i nastka jest zalosne tzn ze nie rozumiecie mentalnosci naszej.nie puszczajcie sie byle gdzie,zacznijcie sie szanowac a bedzie inaczej.a taka ktora jara 20latek jest glupia i nie wie co dobre. xkobra77@buziaczek.pl

A co to za przekonanie, że 30-latka ma ogromny przebieg? Znam dziewice 25 i 30letnią i co Ty na to? Tylko to nie są panienki, których życie kręci się wokół zakupów i chłopaków. Raczej nie uświadczych ich w neonowym makijażu, mini ledwie zasłaniającej pośladki czy 10-centymetrowych szpilach.To nie ten typ. Nie rzucają się od razu w oczy, nie podkreślają na siłę swojej kobiecości. Nie są najmłodsze, trochę już znają życie, ale pod względem damsko-męskim są nieskalane i niewinne, czego nie można powiedzieć o wieeeelu 16-latkach (a nawet i młodszych dziewczętach).

"Znam dziewice 25 i 30letnią i co Ty na to?" x Że nikt ich nie chciał do związku. Napisz do TVN-u mogą być tym zainteresowani. x "ale pod względem damsko-męskim są nieskalane i niewinne" x I coś mi się wydaje, że to się prędko nie zmieni.

Poza tym jak panna ma 25 lat i ani w poważnym związku nie była ani zaręczona to już się alarm odzywa i najlepiej się z taką nie zadawać bo towar wątpliwej jakości.

Wiedziałąm, że będą tego typu komentarze na mój post: ,,Towar wątpliwej jakości" - dobre sobie. Dziewczyny są bardzo atrakcyjne: jedna ma figurę modelki, druga bardzo ładną twarz; a pomijajc fizyczność, to jest z nimi o czym porozmawiać, są uczynne, miłe, kulturalne i można by długo wyliczać ich zalety. Miały chętnych, ale z różnych względów odrzuciły ich zaloty.

Tym gorzej jak ma figurę modelki (pewnie o sobie piszesz hi hi) bo charakter musi być tak z*****y, że nawet wygląd nie pomaga a mężczyźni jeśli chodzi o seks zbyt wybredni nie są.

Poza tym pisząc o wątpliwej jakości miałem na myśli to co one mają w głowach. Fajni ludzie nie są sami i z takimi będzie za dużo roboty bo nie nauczyły się co to związek i nie będą skore do kompromisów. Lepiej poszukać młodszej.

Nie piszę o sobie. Te opisywane przeze mnie koleżanki to wyjątkowe kobiety - w tym pozytywnym sensie. Bardzo się wyróżniają na tle typowych próżnych, pustych dziewuszysk.

W to, że są wyjątkowe to ja nie wątpię :D i przestań manipulować jakby istniał jedynie podział na takie i skończone szmaciska. A tak w ogóle to ciekawa rzecz bo na kafe strasznie jedziecie po prawikach. Jak który napisze, ze ma 30 lat i nigdy nie miał dziewczyny to od nieudaczników takiego wyzywacie a jak kobieta ma 30 lat i dziewica to nagle niemal święta w waszych oczach. Ach wy hipokrytki :D

Ja nie jadę po prawikach, więc czemu wmawiasz mi czyjeś słowa. Są wyjątkowe, w pewnym sensie nie pasują do obecnych czasów. Może to kwestia tego, że to religijne osoby. A że mają zasady, to i sa dziewicami. Nie spotkały odpowiedniego kandydata na męża, za co je winić? A o próżnych dziewuchach wspomniałam dlatego, bo zauważyłam że na takie mężczyźni szczególnie zwracają uwagę, adorują, by potem na nie narzekać i nimi gardzić. I jeszcze potem obrywa się kobietom w ogóle, także tym które są w porządku.

"Ja nie jadę po prawikach, więc czemu wmawiasz mi czyjeś słowa" x Tobie? Napisałem, że to ty własnie tak mówisz? x "Może to kwestia tego, że to religijne osoby. " x Jeszcze gorzej. x "Nie spotkały odpowiedniego kandydata na męża, za co je winić?" x Za to, że tępe są. Już wyjaśniam, jako kobiety macie ok. 17 lat aby znaleźć, uwieść i związać się na stałe z mężczyzną. Od 13 roku życia jak zaczynają wam rosnąć cycki do 30-stki - przy czym 30 lat to nie czas na pierwsze randki w życiu. To ogromnie dużo czasu. Jedne przez ten czas robią za materac, inne mają religijne urojenia i wolą wibrator a jeszcze inne znajdują sobie mężczyznę, wychodzą za niego, zakładają rodzinę. Więc jeżeli przez tyle lat nie było NIKOGO kto by się im spodobał to świadczy albo, że są p******e (w końcu są religijne więc to bardzo prawdopodobne), oziębłe lub są zbyt głupie aby dać sobie i komuś innemu szansę. W każdym z tych trzech przypadków - ALARM! x Ja naprawdę rozumiem te wasze żale w tym temacie bo jak kobiecie stuknie ta 30-stka to już koniec. Równia pochyła. Uroda zaczyna więdnąć i wkurw bierze jak faceci co jeszcze 10 lat temu omal nie pozabijali się aby w drzwiach przepuścić, pomóc, coś załatwić to teraz praktycznie was nie widzą.

Ok. Niech będzie, że kobieta ma ograniczony czas na znalezienie odpowieniego faceta i w tym czasie powinny kombinować by takiego złowić i utrzymać - a konkurencja jest duża więc to wcale nie takie proste. A co z tymi które w wieku np. 30 lat rozstały się z wieloletnimi partnerami, np. z powodu jego zdrady z małolatą - bo jakby nie było małolata ma młodsze i bardziej jędrne ciało i mniej zmarszczek. Co z takimi kobietami? Oczywiście rozstanie z partnerem było z ich winy, bo powinny zawsze być pełne młodzieńczego uroku, jędrne i gładziutkie niczym 15-latki i co noc przypominać inną seksbombę by facecikowi się nie znudziło?

i znowu schematy. panowie argumentują ze szukają wsród małolat "atrakcyjnej płodnej" itd no i zeby nie miałą zbyt duzego przebiegu; p o dziwo-nie zawsze wiek to gwarantuje. znam wiele kobiet które- w poznym wieku nawet po 40tce-urodziły zdrowe piękne dzieci i znam kilka niestety smutnych przypadków gdzie kobiety-dziewczyny wlasciwie,dwudziestoparolatki urodziły chore dzieci lub martwe dzieci. a z tym przebiegiem to juz szczyt głupoty,panowie naprawde wierzycie ze jesli dziewczyna jest młoda,lub nawet małoletnia to kazda taka święta? naprawde-wierzycie w to,w co chcecie wierzyć.

acha jeszcze przypomnialam sobie jak mialam 19 lat to uganiał się za mną taki barman miał 34 lata i wydawał mi się taki strasznie stary,ale przyznaję-"kręciłam " z nim (bez sexu) ale TYLKO DLA BEKI,taki mialam wtedy "podły" charakter,dziś nmie zawracałabym sobie nim głowy ale wtedy wiedzialam,ze mu się podobam i wodziłam go za nos-dla zabawy. tak na poważnie w życiu bym z takim nie byla. jeśli nawet dziewczyna kręci z takim to na pewno nie jest to z jej strony z miłości. to tak z punktu widzenia byłej nastolatki:)

Chłopiska to R****CZE !! Żaden wiek nie stoi im na przeszkodzie!! tylko d*pczyć, d*pczyć i d*pczyć !! :-P

R.U.C.H.A.C.Z.E. !!

Czy to znaczy że 31 latek już nie ma szans na związek z nastolatką? Czy już nigdy nie zazna słodkiego uśmiechu młodej niewiasty? To trochę przykre.

Ja uważam że facet po 30 jest obrzydliwy dla takiej nastolatki.Mam teraz sama 29 lat jak byłam nastolatką to na takiego w życiu bym nie poleciała.

zycie samo zweryfikuje czy nie ma 30 letni koles szans i malolaty .... zwroccie dziewczyny uwage ze kazda z was woli starszego od siebie faceta

a ja uważam że faceci po 25 roku życia są obleśni

Temat nadal aktualny stare oblechy nadal grasują

w pełni zgadzam się z autorką tematu też mnie denerwuje to zjawisko

a ja się nie zgadzam,nastolatki to fajne dziewczyny mają jędrne ciałko i bardzo gładko z nimi idzie :)

gładko z nimi idzie?! ze mną stare pryki na pewno nie mają gładko brrrr

Ja bym tak tego nie ujęła jak Ty autorko. Faceci Ci nie są żałośni. Oni są cwani i dlatego zarywają głupie szczeniary. Żałośni to oni są dla swoich rówieśniczek, które nabrać się nie dadzą na nieudaczników, dlatego Ci zwracają się w stronę dużo młodszych dziewczyn, bo mogą je łatwo wykorzystać i w większości przypadków to im się udaje. Nie prawda? To te małolaty są żałosne bo dadzą się takim omotać i im dają. One dopiero są żałosne. A taki starszy franek jeden z drugim się cieszą że młodą d**ę sobie znaleźli do obrabiania. Tak to widzę. Taki starszy wie jak podejść dziewczynę. Nagada jej, nasłodzi komplementów, a ta już ma mokro w gaciach bo... zakochana :| I tak to się kręci.

Młoda ma fundowane komplemenciki, lody do jedzenia, lody do zrobienia i kisiel w gaciach. Stary ma świeżą, chętną jagnięcinkę do konsumowania. Wilk syty i owieczka cała (no może leciuteńko naruszona).

Nastolatka zawsze będzie atrakcyjniejsza od 30-latki, takie są prawa natury. Trzeba było drogie Panie wykorzystać swoje 5 minut, a nie teraz ujadać i wyzywać młodsze koleżanki.

Dziady swoje, baby swoje. No cóż, to jedna z wielu kwestii w której chłopy z babami się po prostu nie dogadają. Każda ma swoje 5 minut - rozumiem, że chodzi o to, żeby będąc w wieku nastoletnim jak najczęsciej oddawać swoje ciało i to najlepiej (majętnym) panom po 30-ce. Czyli takie galerianki są zdecydowanie rozsądniejsze od cnotliwych nastolatek, bo na maxa wykorzystują swoje 5 minut?

Skoro faceci trzydziestoletni są obleśni to jakie wy jesteście stare lochy? Przypomnijcie sobie jak określałyście 15 lat temu kobiety w waszym wieku ;-) J****e hipokrytki żal wam d**y ściska że facet rwie młodszą a wy możecie sobie pomarzyć :-)