do chlopakow

To ogladnij tamto drugie, sa szanse ze Ci sie spodoba.

dziekuje ze pytasz w sumie to wlasnie przed chwila wstalam z lozka spalam kilka godzin i nie wiem jak teraz zasne .

dobrze .

Mi się też chciało spać, jak z pracy wróciłem musiałem wypić sobie kawkę :). Pójdziesz spać najwyżej trochę później. Czytałem, że takie drzemki w ciągu dnia nie są niczym złym, na zmęczenie sen jest z pewnością lepszym lekiem niż kofeina :)

ale bez przesady . ustalam sobie czas o ktorym sie budze a budze sie na przyklad po 4 godzinach .

4 godziny snu w ciągu dnia to nic złego :), chyba, że zaśniesz na lekcji albow pracy nauczyciel czy pracodawca może być zły. Na studiach zdarzało mi się zasypiać na wykładach bardzo często ;).

Dominika a Ty nie jestes przypadkiem typem nadwrazliwca? Pamietam jak w ogolniaku po powrocie do domu musialam sie przespac zeby zregenerowac sily bo inaczej nie moglam egzystowac, chalas, swiatlo ruch przychodzilam do domu skonana - taki uklad nerwowy ze niestety szybko sie meczy

pewnie tak . ale to juz nie zalezy ode mnie .

Ja byłem nadwrażliwy na to co ludzie mówili do mnie i o mnie, teraz staram się trzymać dystans.

Nie to nie zalezy od ciebie. taki uklad nerwowy wiec nie ma co sie denerowac, ze spisz 4 godziny tylko przyjac do wiadomosci ze organizm tego potrzebuje i juz.

byc moze . na pewno cos jest z nim nie tak czyli jest inny bo wystarczy ze sie zdenerwuje i juz mam biegunke . zadne lekarstwa nie pomagaja .

Można to zmienić w sobie, ale nie tak całkowicie. Niektóre sytuacje, które napotkasz w życiu sprawią, że się zahartujesz, ale zawsze zostanie w Tobie ta wrażliwość, ale to chyba nie jest jednoznaczna wada, przynajmniej moim zdaniem :)

dla mnie to tez nie jest wada ale przez to jest duzo trudniej .

Niestety stres bardzo mocno wpływa na reakcje fizjologiczne, bo kiedy coś odczuwamy to wtedy nasz organizm produkuje różne substancje np adrealine czy kortyzol, nie jestem specjalistą, ale stres nie raz powoduje o ludzi zawały, wylewy, większe jest ryzyko zachorowań na raka.

Jest trudniej, ale przynajmniej wiesz, że Jesteś sobą, nie ważne jakim próbom stara się poddać Cię Twoje naturalne środowisko czy grupy społeczne, Ty pozostajesz sobą i to się chwali. Wrażliwość w dzisiejszych czasach jest deficytowa, nie wiem czy potrafiłbym zaufać komuś kto nie ma w sobie żadnej wrażliwości.

niestety . ale dzieki tym technikom nlp i relaksowi mozna to w pewien sposob zmienic .

Ja przez stres nie raz miałem nerwobóle w klatce piersiowej i piłem całymi butelkami kropelki walerianowe (mój kot je uwielbia :) )

Tak, bo w pewnej mierze od nas zależy to jak się czujemy, kiedy sprawimy, że zaczniemy się czuć dobrze to mózg będzie produkował hormony szczęścia takie jakie produkuje w czasie wykonywania ćwiczeń fizycznych.

tak coraz mniej spotyka sie takich ludzi . teraz pozadani sa ci ktorzy umieja rozmawiac z innymi , zaczac rozmowe , otwarci .

Tak sobie.. wszyscy ludzie maja jakas wrazliwosc tylko niektorzy bardzo gleboko ja skrywaja bo tak niestety jest latwiej. Latwiej jest dostosowac sie do otoczenia, udawac ,ze sie czegos nie widzi, udawac kogos kim sie nie jest niz byc soba

ja tez wszystkie ziolowki itd pijalam codziennie . teraz jednak cos mocniejszego .

Ale ci tak zwani otwarci tak naprawde nie rozmawiaja o niczym istotnym

dokladnie , sami konformisci .

Ja nie mam problemów z tym by zacząć z kimś rozmowę, gdybym miał takie problemy to bym wyleciał z roboty. Ale jestem nieśmiały, jak kiedyś pisałem do dziewczyn i w sumie niezbyt otwarty. Niezbyt chętnie mówię o sobie. Nie czuje też potrzeby zagadywania byle kogo dla samego faktu rozmowy, mam paru dobrych znajomych i tak naprawdę oni mi wystarczą. Łatwiej udawać kogoś kim się nie jest. Jeśli ktoś chce tracić na to swoją energię to nikt nie broni. Dochodzi jednak do takich absurdów w których człowiek nie pielęgnuje swojego autentycznego ja tylko myśli jak być lepszym aktorem, jak lepiej kłamać.

Nie Dominika nie sami, tylko Tych najlatwiej spotkac, najlepiej widac, najbardziej slychac. Zreszta konformizm to postawa obronna i tyle

gdy powiedzmy ktos obok nasmiewa sie ze mnie to nie potrafie zareagowac , bo to nic nie daje . probowalam sie jeszcze kiedys przeciwstawic ale sytuacja wygladala jeszcze gorzej .

Mi się zdarzają ostatnio często nerwobóle, ale nie chce brać leków. Wiem i tak, że to wszystko przez pracę. Czasem leki są potrzebne, w końcu dla ludzi zostały one stworzone, ale wolałbym od takich specyfików się raczej nie uzależniać.

tak jest . nie zagaduje do byle kogo ale jak chce z kims porozmawiac , zapytac sie o cos to pytam . na szczescie w klasie jest bardzo mala liczba osob ktore chca mi szkodzic .

Tak sobie tak mysle, ze nie masz problemow do zagadania w pracy. Bo to jest praca w pewien sposob jestes inna osoba. Nie jestes swoim prywatnym ja tylko panem Piotrem, ktorego tak naprawde nikt nie zna wiec pan Piotr w pracy moze nawet sprawiac wrazenie pewnego siebie, przebojowego pracownika

Nie ma sensu troli karmić Dominika, oni na to tylko czekają. Zawsze można się jednak zemścić, chociaż czy warto zniżać się do poziomu kretynów ? Czasem ciężko wytrzymać ze złości, ale na to pytanie każdy sam musi sobie odpowiedzieć.