Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy tak nie miałem

Czuję się świetnie przy niej

Polecane posty

NIECHEC DO PARTNERA MOIM ZDANIEM RODZI SIE WTEDY GDY PARTNER JEST DLA NAS NIE JEST PARTNEREM TYLKO CIEZAREM:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Na chwilę obecną nie mogę doczekać się poniedziałku, bo idę do pracy i tam będzie ONA. A z żoną jak to z żoną, cały czas zrzędzi, wszystko źle, a ja już mam wszystkiego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Ktoś nas wysyła do poradni - ok, tylko po kiego czorta? Skoro dawno temu przestałem się przytulać do żony, a ona od tamtego czasu ani razu nie podeszła do mnie się przytulić to znaczy, że jej jest to nie potrzebne do szczęścia. Co da seksuolog, psychiatra czy inny szarlatan - powie przytulaj się do męża i będzie zayebiście? Jakoś nie wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylemacik jak ta lala
A jak ona szuka zemsty na każdym żonatym facecie, to jestem ciekaw do jakiego kroku się posunie, skoro dała Ci buziaka za pomoc przy xero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes totalnych palantem
stary gosc,a taki glupi:o zajmij sie swoim dzieckiem OJCU od 7 bolesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autora: Chłopie, daj se z nią spokój. Ty masz żonę i swoje życie, ona ma swoje i tak powinno zostać. Nie dla Ciebie - ona a tym bardziej że jest między Wami niemała różnica wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funkystylee
zamiast zabrac sie za sprzatanie w domu i odciazenie zony (moze bedzie mniej marudzic?) to ten siedzi na kafe (rzekomy facet lat 39) i pierdoli, ze nie moze doczekac sie poniedzialku, kiedy to mlodsza laska dla urozmaicenia sobie dnia roboczego, rzuci ci byle usmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Dziećmi się zajmuję należycie, w tej kwestii nie można mi nic zarzucić. Moja żona jest kobietą zadbaną, atrakcyjną ....... ale nie dla mnie, może przyjść z biustem na wierzchu do sypialni a mnie to nie rusza. Kiedyś było nie do pomyślenia, żebym nie wciągnął jej pod kołdrę na seks. TERAZ MI TO WISI. Najbardziej za ten stan rzeczy odpowiada jej nieustanne zrzędzenie, więc jeśli Drogie Panie zastanówcie się, zanim swoim zrzędzeniem doprowadzicie to sytuacji takiej jak u mnie. Mówię serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funkystylee
w takim razie moze to jej sposob na to, zebys sie odwalil od niej. i wszyscy sa szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Ja nie zamierzam się wiązać z koleżanką z pracy, nie chcę mieć więcej dzieci, a ona na pewno by chciała mieć przynajmniej jedno dziecko. Ja nie chcę odchodzić od swoich dzieci, chcę żeby miały ojca i matkę. Może jak dorosną, to sobie odejdę, bo nic mnie nie będzie trzymało w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srali muchy bendzie wiosna
weź chłopie, dmuchnij koleżankę przy kserokopiarce i wróć do domu spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam już trochę latek
Tak, to jest wina tego faceta, zawsze winny jest facet, kobieta zawsze jest bez winy, zwłaszcza matka i żona, ona jest nieskalana winą. Jej mądrość jest nieomylna, z żoną należy chodzić jak z jajkiem, jak potrzeba to opierdoli i należy schować ogon pod kiece. Jak nie trzeba to również opierdoli, również należy schować ogon. Zawsze należy chować ogon i nie dawać powodów do awantur. Niech tylko ktoś powie, że nie mam racji, to patrz punkt wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhhh
Nieźle zioniecie jadem na autora, a same pewnie robicie podobnie, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funkystylee
odwal się od niej, mogłaby by być Twoją córką wariacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za głupie stwierdzenie
cóka DZIECKO zacznij chodzić na lekcje matematyki a potem pzemyśl sprawę ewentualnego rodziciestwa 14 letni ojciec :classic_cool: a "mamusia" ile musiałaby mieć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Jutro do pracy, co mnie bardzo cieszy :-) Zobaczymy się w końcu po kilku dniach, może zaprosić ją na kawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figofago 123
Figo fago z autora topicu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzystaj z zycia*
pewnie ze zaprosic mozesz :) dlaczego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzystaj z zycia*
no autorze, i jak bylo? i co z tej kawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Wracam po przerwie, byliśmy na kawie, na lunchu i było bardzo miło. Raz po spotkaniu pocałowaliśmy się, co prawda delikatnie, ale jednak zawsze to pocałunek. Jest mi wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja popieram
Mogą mnie zlinczować co niektórzy tutaj, ale uważam że aby przetrwać monotonie, złe chwile w związku, musisz czasem poczuc adrenalinę. Uwaga na zaangażowanie! Ja tez myślałam o rodzinie, dziecku, a jako atrakcyjna kobieta mogłam wielokrotnie zrobić odskocznię. Cóż, od roku po rozwodzie, nie udało się życ w tej monotonii. Teraz jest super,,,, nadrabiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśkaaa.,m0
Macie romans? Zapowiada się na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO AUTORA: jestes typowy skurwiel co narobi gowna dla zaspokojenia swoich potrzeb a potem jej powiesz ze zonke kochasz itp itd.Ona wyladuje na portalu kochanek ze zlamanym sercem i dowie sie jaka z niej szmata, Idz na kurwy jak cie choj swedzi i nie niszcz psychiki dziewczyny,ja bym takich mezulkow scigala prawnie,niech siedza przy tej ktorej pszysiegali,a nie kradna jeszcze inne serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśkaaa.,m0
po części zgadzam się z miaumiau. z tym że tej młodej nikt nie zmusza.Jest dorosła i wolna.wie co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Ja JEJ do niczego nie zmuszam, to ONA mnie pocałowała, to ONA 2 razy się przytuliła do mnie, doskonale wie, że mam żonę i dzieci. ONA na nic nie naciska, bardzo mnie lubi. Nie jestem żadnym sqrwielem. A co ja mam fajnego w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Ona nie do końca jest wolna, bo ma chłopaka. Więc taka idealna nie jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Teraz jestem na 3 dniowym szkoleniu, nie widzimy się i ja do niej tęsknię. Jest mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw te dziewczynę w spokoju!! Skoro nie zamierzasz odchodzić od żony i dzieci tylko żyć w tej fikcji, to ok- Twoja sprawa. Może teraz się Tobie wydaje, że ona nic nie chce, ale za chwile okaże się, że zakochała się w Tobie i co jej wtedy powiesz? Że wiedziała, że masz żonę i dzieci i sama tego chciała?? Tak to niestety nie działa. Ona może mówić, że na nic nie liczy, niczego nie oczekuje, ale z pewnością jest inaczej. Skoro Ty masz nieszczęśliwe życie, to nie niszcz życia innym. Postaraj się dowartościować gdzie indziej- zrób jakieś szkolenie, podnieś kwalifikacje!! Romans Ciebie nie podniesie Twojej samooceny. Miej charakter i bądź facetem. {Podejmij jakieś decyzja, albo odejdź od zony (co byłoby najlepsze) albo bądź w tym związku i jej nie zdradzaj. Nie mąć dziewczynie w głowie, tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb. Może się okazać, że zostawi chłopaka dla Ciebie, bo się zakocha. Zacznij trochę przewidywać. Bo konsekwencje mogą nie być fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy tak nie miałem
Ja nie potrzebuję więcej szkoleń, znam się na swojej robocie, którą wykonuję dobrze. Teraz właśnie jestem na szkoleniu, będziemy prowadzili nowy, duży projekt. Przez cały czas promienieje od NIEJ w moim kierunku coś więcej niż zwykłe lubienie kolegi z pracy, tego się nie da opisać. A w domu jak w domu, zyebki dostaję od żony dosłownie za wszystko, obojętne czy to moja czy nie moja wina. Na wymioty mi się zbiera każdego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam jeszcze Twoje wypowiedzi i współczuję. Współczuje dzieciom i tej koleżance z pracy. Ty za chwile wejdziesz w ten romans, a od nas oczekujesz potwierdzenia, że dobrze robisz, ale z pewnością ode mnie go nie uzyskasz. Zacznij od leczenia swoich kompleksów, idź do psychologa- pomoże Tobie z zaniżonym poczuciem własnej wartości, bo romans nie jest dla ciebie Chłopie. W normalnej sytuacji, jak w małżeństwie zaczyna naprawdę źle się dziAĆ, to facet (lub kobieta) podejmują decyzję (często dla dobra dzieci), że się w zgodzie rozchodzą, załatwiają sprawę z klasą, a potem zaczynają szukać sobie innych partnerów i są szczęśliwi. Ty obecnie się użalasz. Zranisz tym romansem zonę, dziewczynę i dzieci oraz siebie. Najbardziej doradziłabym Tobie, żebys spróbował ratowac małżeństwo, ale tutaj nie widzę na to szans- z takim podejsciem. PRZEMYŚL TO BARDZO DOKŁADNIE, BĄDŹ MĘŻCZYZNĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×