Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wonnnnnnnderful

Mam wiele marzeń, moge je zrealizować ale BOJE SIĘ. Jestem żalosna, po co zyje ?

Polecane posty

Gość wonnnnnnnderful

Mam 24 lata...lata mijają a ja stoje w miejscu, cale zycie w jednej miejscowosci. Nigdzie nie wychodze, nie podrozuje, nie realizuje swoich marzen, nie robie tego co bym chciala robic. Mam pieniadze, dla wielu ludzi to bariera ale co z tego ? Jestem zakompleksiona, mam wpokojne ''tradycyjne'' poglądy na zycie, system moralnosci. Wiekszosc z nich odrzucilam ale reszta została, ta ktora nie pozwala mi dzialac. Czuje sie jak gowno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wonnnnnnnderful
i co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fensburg
Co konkretnie nie pozwala Ci działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wonnnnnnnderful
Na przyklad chce pojechac gdzies na wakacje, pozwiedzac ale : - boje sie panicznie samolotow, bezpiecznie czuje sie jedynie w pociągu nie wiem dlaczego - mama mnie straszy ze samej nie wolno mi jechac zagranice bo tam kradną i gwalcą , ze mnie napadną i porwą do burdelu :/ - znam angielski ale nie mialam okazji z kims rozmawiac twarza w twarz, zawsze sama ze sobą ,raz mnie ''obcy'' zapytal o droge, zaczelam dukać nie wiedzialam co powiedziec :O a wiedzialam ehh tylko sie osmieszylam - jestem niesmiala i boje sie ogolnie ludzi, bylam wychowuywana pod kloszem, rodzice za mnie wszystko robili ale potrafie zalatwic codzienne sprawy, pierwsza prace mialam w wieku 15 lat i nie byly to ulotki. Urzad, bank etc nie stanowi problemu, mam prawo jazdy zdałam za pierwszym razem Mam niewiele kolezanek, zadnej przyjaciolki, na imprezie nigdy nie bylam, nigdy tez nie pilam alkoholu tylko szampana kiedys na sylwestra ;/ Nie umiem tanczyc, nie umiem rozmawiac z ludzmi, chlopaka tez nie mialam, spotykalam sie z kilkoma ale po miesiacu dwoch zrywalam znajomosc bo rodzice zaczynali mnie kontrolowac, zauwazyli ze nie wracam o tej samej porze do domu. Mowili mi z kim mam sie spotykac, jakie mam miec kolezanki a jakich nie.. dlugo by pisac:/ jestem spoleczną kaleką , mam w glowie katolicką moralnosc rodem ze sredniowiecza mimo ze nie lubie kosciola i jestem niewierząca, chodze do kosciola bo musze - rodzice by mnie zabili za to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cco ty
Boże, rodzice katole oszołomy zrobili z Ciebie kalekę życiową. Dziewczyno zawalczz o siebie, wyprowadź się od nich jak najdalej i zacznij nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie moglabys
sprobowac wyjechac do innego miasta, znalezc prace isprobowac, zawsze mozesz wrocic od bedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fensburg
Katolicka moralność nie jest twoim problemem. Dlaczego dokładnie zrywałaś z chłopakami/ Nie bardzo rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fensburg
Z powodu rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13.
zrób kurs szybowcowy. Poznasz, ze nie tylko ty się boisz i pokonasz swój strach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esma150000
pierdolisz jak potrzaskana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cco ty
mówić to oni sobie mogli, tylko dlaczego ty ich we wszystkim słuchałaś? uwierz mi, da się żyć inaczej, tylko trzeba zawalczyć o to chodź trochę. Od narzekania i użalania się nad sobą nic się nie zmieni. Co robisz w zyciu? gdzie pracujesz? ja proponuję ci zacząć od znalezienia nowej pracy w innym mieście, potem będziesz mogła się wyprowadzić a potem w końcu zacząć żyć po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj
stac się samodzielna, wyprowadz sie. Juz od dawna jestes dorosła, i masz do tego prawo, a Twoi rodzice nie moga decydować o Tobie. Wiadomo, że na poczatku będzie ciężko, sama wyprowadzilam sie z domu w wieku 20 lat, i rodzice strasznie sie na początku o to ze mna kłócili, ale w koncu sami zrozumieli ze musza mi pozwolic żyć swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z autopsji
Kochana, najpierw znajdź dobrą psycholożkę i zacznij terapię. Taki strach, bardzo ciężko pokonać będąc pozostawionym samym sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×