Podejrzewam opiekunke o kradziez bizuterii. Jak sie zachowac?

jako opiekunke zatrudnilam dawana znajoma, ktora miala spore problemy finansowe. Wyjatkowo tez zgodzilam sie po znajomosci by przychodzila do pracy z 4 letnia corka, ktora sie niby do rpzedszkola nie dostala. Do glowy mi nie przyszlo by ja sprawdzac czy cos w tym stylu. Okolo 2 tygodni temu zginela mi bransoletka, raczej niewiele warta i nie specjalnie sie przejmowalam myslac ze gdzies wpadla. Poznij zauwazylam brak lancuszka zlotego. Przetrzasnelam caly dom i ani sladu. Gdy zauwazylam brak kolczykow z diamentami to juz sie wscieklam i wiedzialam, ze cos jest nie tak. Zapytalam wiec tej znajomej czy nie widziala ich dokladnie opisujac, zaprzeczyla, ale jej corka powiedziala ze widziala, ze mama ma takie:O oczywiscie ona to skwitowala, ze malej sie przewidzialo i ma bujna wyobraznie mimo, ze dziewczynka krzyczala "nieprawda ja widzialam". Ok wiem, ze dzieci czasem zmyslaja, maja bujna wyobraznie itd. Nie dawalo mi to jednak spokoju i zapytalam dziecka o te kolczyki. Mala powiedziala, ze mama pokazywala je w domu tacie mowiac, ze teraz beda miec pieniazki. Zastanawialam sie co z tym zrobic, ale w efekcie czego nie zrobilam nic bo nie chcialam nikogo bezpodstawnie oskarzac. Niestety jednak kilka dni temu zniknela kolejna bransoletka tym razem droga ze zlota. Troche sie wkurzylam wiec jak mialam tylko okazje to zapytalam tej malej czy mama ostatnio pokazywala tacie cos co mialo dac duzo pieniazkow. No i mala powiedziala, ze tak i opisala mi tak jakby ta bransoletke:O I co ja mam teraz zrobic? te wszystkie rzeczy co poginely sa sporo warte, pewnie ich nie odzyskam nawet jak zainstaluje kamery. Mam ochote wszystko jej wygarnac, ale z drugiej strony wiem, ze to zakonczy sprawe. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Powiedz jej ze wiesz co zrobiła i prosisz zeby oddała te rzeczy i wtedy nie bedzie miała problemów bo jak nie odda to pójdziesz na policje i juz!!!! Moze sie wystraszy i odda. Przeciez nie mozesz pozwolic zeby ci wynosiła zeczy z domu!!!

taka glupią jak Ty....:O Albo to jest prowo albo nie mam pomysłu. Okradła Cię a ty sie pytasz co robic...moze sama jej oddaj swoja bizu skoro tak chcesz jej 'pomoc'.

zamontuj kamere a łotem na policje. Dowod bedzie jednoznaczny jak złapanie za reke na goracym uczynku.

na pewno sie wyprze wszystkiego i tyle ja zobacze:o poza tym jak mowila, ze beda z tego pieniazki to pewnie posprzedawala ta bizuterie:( Zastanawiam sie czy kamery nie zainstalowac, ale z drugiej strony to tez nielegalne...

Co nilegalne? Kamera? Powiedz ze miałas podejrzenia czy nie kradnie i tyle.

no nie wiem co zrobic, bo nie chce jej tego powiedziec by sie wyparla, odwrocila na dupie i poszla bez ponoszenia konsekwencji. Przeciez nie pojde na policje i nie powiem, ze mam swiadka w postaci 4 letniego dziecka:O

W swoim domu mozesz miec tylwe kamer ile chcesz. Nielegalne jest montowanie ich u osób które o tym nie wiedzą w ich domach jezeli nie masz na to pozwolenia!!!!

to czekaj az ci pol domu wyniesie... kamerke mozna zamontowac, i ona przeciez o tym nie bedzie wiedziec :O

prowo;....i to marne.

Własnie. Jak bedziesz miała nagranie to sie nie wyprze.

maz powiedzial, ze kamery byc musza w sypialni,w sumie to ona nie powinna tam wchodzic wiec kamera tam to nic zlego... Na pewno zamontujemy ale co z tego? Najbardziej zal mi tych kolczykow, byly prezentem i warte kilka tysiecy:O

albo autorka jest bardzo niezaradna życiowo albo to prowokacja

zlodziejstwo jest karalne

na policje bez dowodow nie mam co zglaszac na razie:O

PROWO

znajda u niej i starczy.

heh ja miałam opiekunki dla córki powiedziałam nigdy wiecej !!!! 1sza idealna, kochana robiła rzeczy które do niej nie należały miała ciężką sytuację wiec nawet u nas mieszkała w zimę aby opału nie musiała kupować, zaprosiliśmy ją na chrzest córki i to był błąd :) kobieta miała ciągotki do alkoholu, jak sie na chrzcinach napiła wina to już poszło potem dalej raz nie przyszła do pracy drugi raz była w pracy pijana i podziękowałam, baba nas nachodziła okazało sie że nam alkohol z domu wynosiła :-/ 2 Okazało się że na dwa fronty działała, u kogoś na stałe a u nas dorabiała i nas wystawiała bo nagle dzwoniła że nie może przyjść potem się przyznała. 3. Kolejna z polecenia miała około 50:o ja przychodze do domu wchodze a tam obca baba siedzi z moim dzieckiem :o okazało sie że ona Sobie rady dac nie mogła, słabo jej było i przyszła jej mama kobieta po 70:o nikt nawet nie raczył zadz do mnie że ktos inny opiekuje sie moim dzieckiem 4 Koleżanka kolegi tez niby taka fajna a co sie okazało do naszego domu jej chłopak przychodził ale to to nic. Kiedyś wyszłam zapomniałam umowy do pracy i wróciłam, dochodze do drzwi i słyszę " jak Ci przypierdole to cie jasny szlag trafi". Weszłam do domu zrobiłam awanturę a ta do mnie że mała ja ugryzła :-/ Boże nigdy wiecej opiekunek, nie wiem czy ja na takie trafiłam czy takie są. Raz trafiłam na byłą przedszkolanke, ale zdrowie jej nie pozwoliło do dalszej pracy :(

Po pierwsze po co wciągasz w takie rzeczy małe dziecko?! A po drugie dziwię się Tobie że po drugim "zniknięciu" biżuterii nie zamontowałaś kamer.Pierwsza rzecz jak zniknie to można stwierdzić że się gdzieś zapodziała,zgubiła itd ale nie jak to się powtarza nuż pare razy.

Kiedys mi sie wydawało, że jak z polecenia to nic mojemu dziecku nie grozi teraz juz wiem że nie ma co patrzec czy ktos kogos poleca czy nie, bo często polecają a nawet nie wiedza kogo:-/