Jak pomóc bezdomnym kotom przetrwać bardzo srogą zimę?

zebra nie z afryki Wiesz ja to bym wszystkie psy zabrała do domu:D koty hmmm mniej lubię :) ale tez bym zabrała :P ale jednak denewruje mnie to :) wiesz nie po to kupiliśmy auto aby zaraz było zniszczone :). Cięzko na nie pracowalismy więc wybacz ale wkurza mnie to strasznie :) Naszczęscie mamy w takim miejscu gdzie juz nie dochodzą :D poszły w inne miejsce :D

kurczę, szkoda że wsród weterynarzy nie ma społeczników, co wykastrują takie koty za free, bo to chore zeby zwykła osoba buliła za nie swoje koty komus setki złotych...

Nie wiem czy to prawda ale słyszałam że jest cos takiego że jak znajdziesz kota to sie gdzies tam zgłaszasz do miasta wypełniasz wniosek i kastrują/sterylizują koty za darmo.

kiwi co ty bredzisz? walki kotow na maskach samochodzow? porysowany lakier od chodzenia po nim kocimi lapkami? Wnioskuje ze mieszkasz w jakims dzikim buszu a samochod masz z popieru skoro sam dotyk lapki jest w stanie go uszkodzic

tylko z drugiej str jak to udowodnić czy to tw kot czy znalazłas :D

To się nie rozczulaj, to jeszcze nie jest obowiązkowe. :) Rozsyp trutkę, zatłucz bejsbolem, w końcu taki smieć jak kot, który rysuje lakier, nie zasługuje na nic innego, prawda? Żyjemy w wolnym kraju - ja mam prawo do rozczulania się nad śladami łapek i wara innym od tego, moja sprawa, moje życie i moje rozczulanie się. Ja, jak widać z mojej wypowiedzi do kiwi, nie narzucam innym swojego stanowiska, wręcz przeciwnie, szukam kompromisu. Kiwi doradziłam, jak się pozbyc kotów z maski samochodu, więc nie jestem fanatyczka i fanatyzmem gardzę. Ja jestem za łapkami, ktoś przeciw, wolna wola, okay?

bcbcbcbcbccbcb to Ty chyba nie widziałaś zgrai kotów :)

zebra nie z afryki Nie denerwuj sie :) spokojnie :0.

Moja wypowiedź była do "pod praca porysowały". Kiwi jest w porządku. :) Nawet ją rozumiem.

Kiwi masz dziecko?psa?

mieszkam na osiedlu gdzie jest ich pelno, najczesciej grzeja sie ale POD samochodem, w domu mam podloge z paneli ale nawet biegajacy kot czy skaczacy nie bylby w stanie zarysowac tej podlogi i tak samo jest z lakierem, przeciez zeby wydrazyc tak ryse to trzeba troche sily, nie wierze, ze od samego chodzenia kot moglby zniszczyc lakier

Fajnie, że istnieją dobrzy ludzie na świecie :) Ja też właśnie dziś zaczęłam się martwić bezdomnymi kotkami... Sama mam 2 w domu i nie mogę już żadnego przygarnąć. Pozdrawiam wszystkie osoby dobrego serca

bcbcbcbcbccbcb Chyba może bo u mnie na osiedlu była taka afera o te koty że az policje wzywali:D facet poszedł sie rozprawic z gościem co te koty dokarmiał bo własnie te koty mu na auto właziły:D heh kasiada. nie nie mam obecnie psa ale 2ke dzieci mam :) Psy kocham zawsze miałam psa ze schroniska albo z adopcji:) bo szczeniaki zawsze ktos kupi/wezmie a te biedactwa ze schroniska juz tak kolorowo nie majom:(

"chodziło mi o lato bardziej pełno tych kotów tam i całe dnie na autach :-/ naliczyłam kiedyś 17 :-/" kiwi 17 kotów na masce Twojego auta naliczyłaś? :D Brałaś coś wtedy? :P

Ja dziś z rana załozyłam temat na temat bezdomych psów :D ale jeszcze mi sie po głowie dostało że nie chce agresywnego psa do domu zabrac :D Kocham psy ale dzieci sa dla mnie wazniejsze niz pies :)

" facet poszedł sie rozprawic z gościem co te koty dokarmiał bo własnie te koty mu na auto właziły" co za patologia, ggdzie Ty mieszkasz:O To już ten od auta się nie miał z kim rozprawiać :O ładna musi być ciota z niego, niech podejdzie się rozprawiać z osiłkami co drą się po nocach itp. Żałosne

pod praca porysowaly i kiwi JAK POMOC BEZDOMNYM KOTOM PRZETRWAC BARDZO SROGA ZIME?-pomylilyscie temat dotad nie padla z waszej strony odpowiedz na temat :( poza tym ze koty przeszkadzaja! Co z wami?

Biedr0neczka Nie heh na masce nie :D tam są 2 bloki miedzy blokami jest mały parking i jeden z tych bloków karmi te koty, otwiera im okna do piwnicy :D i te koty tak na tym parkingu w dzień siedzą :D jeden prawie na drugim :D i wtedy jak je liczyłam to naliczyłam ich 17:D ale to tylko te co widziałam juz nie mowie o tych co ich nie widziałam :D

kasiada. nic nie zrobisz, niestety, skoro ktoś został wychowany w duchu nienawiśći do tych słodkich stworzonek. Zastanawiające jest to, że ludziom nie przeszkadzają dresiarze drący się po nocach, chlejący winiaki pod sklepami, rozbijający butelki, wandale, żule itp itd a przeszkadza biedne bezbronne stworzenia. Ja życzę takim ludziom jak najgorzej. Sprawiedliwość ich kiedyś dopadnie.

kasiada. Przyznam sie i wstyd mi, ale mam większy sentyment do ps ów :( ale jesli ktoś potrzebuje pomocy w łodzi to mogę przekazac nr tel do Pani która daje darmowe ogłoszenia o kotach i ma powiązania z fundacjami:) tylko musze sprawdzić czy na pewno mam ten nr :) tylko to w łodzi:)

Kiwi lubie dzieci,bardzo.Ale niecierpie rozwrzeszczanych czy mam ich nienawidzic?Kazdego dnia pod klatka licze ok.15 dracych troli ,tez mi przeszkadzaja..

Dajcie juz spokój kiwi. Pomaga bezdomnym psom, jest dobrym człowiekiem. To nie ona znęca się nad kotami i nie ona jest winna,że ma takich a nie innych sąsiadów. Czepiacie się bez sensu. Ja kocham koty i doceniam ,jak ktoś im pomaga, nawet, jeśli pomaga tylko kotom -albo tylko psom. Nie trzeba kochac wszystkich zwierząt tak samo. Ja np. psów sie boję , unikam ich i nie jestem w stanie im pomagać, strach jest zbyt wielki. Niech każdy pomaga, komu chce. Kiwi pomaga psom, autorka tematu kotom - i wszystko gra.

Biedr0neczka Czy tw ostatnia wypowiedz tyczyła się mnie?

Kiwi to zrob cos dobrego na pewno lepiej sie poczujesz..zadzwon do tej "pani"moze ona zorganizuje sterylizacje tych "gromad kotow". to niewiele przeciez.. :)

kiwi1988ldz To było skierowane to osób takich jak m.in. ta ciota śmieć o którym pisałaś że rzucił się na pana który dokarmia bezdomne kotki z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że takim gnidom społecznym, nikomu na nic nie potrzebnym, życzę śmierci.

Słyszałam o przypadku gdzie ktoś wyrzucił domek kotków z maleństwem w środku do śmietnika :O (na szczęście kotek został odratowany) Sprawcy tego życzyłabym, żeby zdechł. Najpierw mały bezbronny kotek, potem kto? Dziecko? Ktoś taki nie powienin w ogóle żyć

U mnie na szczęście jest normalna klatka, kotki mogą mieszkać w piwnicy i mają tam miseczki z jedzeniem :) Nie mam na szczęście żadnych psychopatów w klatce.

Zawsze miałam pieski ze schroniska :) raz zabrałam bokserka od pani która miała udar:) cudny piesek:) Uwielbiam psy:) spią ze mną w łóżku:D tule je i rozpieszczam :) wszystkie bym przygarneła jak bym mogła :). Szczerze mówiąc psiaki wchodzą mi na głowę :P nigdy mnie żaden nie ugryzł i strasznie psiaki do mnie lgną :P A propo to nie wiem czy taka zła jestem bo zabrałam psa ze schroniska. Była bita, bała sie smyczy zasikiwała mi całe mieszkanie 1,5 roku sie meczyłam prałam dywany, łóżko wymieniałam bardzo sie starałam byłam u lekarza, klatke kupiłam, feromony i td ale nic nie dało rady. Zanalazłam jej dom z ogrodem, odwiedzam ja, dzwonie i nadal uważacie że jestem złym człowiekiem :-/ Jak bym była zła to bym ja na zbity ryj wywaliła a ja 3małam w domu psa który mi sikał 1,5 roku non stop bo tak sie w niej zakochałam a serce mi pękało jak ja oddawała,. Co za baby az sie przez Was popłakałam :(

To nie tak zebra.Nie jest tak ze koty lubie psow nie albo odwrotnie.NIE MA TAK.NIE MOZNA BYC TROCHE W CIAZY I NIE MOZNA BYC TROCHE DOBRYM I "KOCHAC"ZWIERZETA TE A TAMTYCH NIE.

kiwi1988ldz przez kogo przeze mnie? Jak to prawda co piszesz o piesku to chwała Ci za to ja też miałam pieska nie ze schroniska ale bezdomnego wzięłam z dworu