Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

anidzik to naprawę żaden problem. W razie czego przegonisz męża do najbliższego sklepu/apteki :-) Nic nie przewidzisz :-) Moje dziecko np.: z butelki piło tylko mleko. Od początku żadnych herbatek, soczków... Nie da się tego przwidzieć. Każdy młody człowiek jest zupełnie inny :-) Nie nadążysz nad kaprysami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
Andzik mysle że jakby zrobi liste co trzeba miec tak na wszelki wypadek to trzeba by kupić wszystko :) mamy XXI wiek i taka dostepnosc wszystkiego, że nie trzeba robic zapasow ;) ja jak wychodzilam z e szpitala to dostalam "probki" mleka jakim karmili w szpitalu- male buteleczki gotowe do podania więc generalnie nie potrzebowalam ani butli ani mm... I mm kupilam 1 raz jak mala miaBa 6-7 miesiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze wiedziec to butelki nie kupuje a supermarket mam pod nosem :) to wrazie czego skoczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w temacie wyprawki większego kalibru - odradzacie wózki 3w1, ale dlaczego? Moja siostra zawsze miała 2w1 i sobie bardzo chwaliła, zresztą chyba za czasów niemowlęcych mojej siostrzenicy i siostrzeńca nie było nawet wózków 3w1, ale jakby trafić na dobry 3w1 to chyba świetna sprawa, mieć wózek, który przy okazji można w razie jakiegoś wyjazdu np. do sklepu zamienić na wózek z fotelikiem w jednym, który w dodatku nie zajmuje całego bagażnika :) My pewnie za takim będziemy się rozglądać. No i też jesteśmy przekonani do łóżeczka i kołyski w jednym, czyli z blokowanymi płozami. Przeczytaliśmy jakiś czas temu w jakimś artykule, że bujanie w kołysce rozwija w jakiś tam sposób mózg dziecka, a przy okazji - co za wygoda, jak się przebudzi w nocy i wystarczy tylko bujnąć stopą, żeby się uspokoiło :) Nie mogę sie doczekać, aż powiemy naszym siostrom o ciąży, bo obie po swoich dzieciach trzymają dla nas wory ciuchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
Metafora 3 w 1 ok pod warunkiem że z dobrym fotelikiem np maxi cosi cabrio fix! Wiekszosc tych fotelikow dawaych do 3 w 1 jest bez atestow :o no i popatrz jaka spacerowka jest duza!!! Lozeczko sobie zobacz na zywo poskladane... My mamy turystyczne z plozami - nieporozumienie :o nie nadaje się do bujanie a wogole!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do takich bujaczkow to ja slyszalam rozne opinie fizjoterapeutow ze szkodza na kregoslup dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Byłam dziś u ginka - wszystko dobrze i zadowolony z wyników badań :) Extra usg będzie 4 stycznia, jeszcze nie zdecydowałam co z badaniami genetycznymi ale chyba tym razem nie zrobię. Po rozmowie z lekarzem doszłam do wniosku, że i tak nie wykryłyby chorób, które występowały w rodzinie męża. A najczęściej okazuje się, że nawet jeśli badania wykazują jakieś nieprawidłowości to matka rodzi zdrowe dziecko a przez cała ciążę się denerwuje i robi dodatkowe kosztowne i inwazyjne badania i chyba zaoszczędzę sobie tych nerwów (i kaski zresztą też - 500zł na ulicy nie leży...) Co do zakupów to ja na razie kupiłam poduchę rogala, płaszczyk (bo kurtki mam 2 i ledwo na styk się dopinam...) i jedne spodnie ciążowe - jedne mam z poprzedniej ciąży. A dla dzidzi na razie nic... Podobał mi się jeden wózek - Skrzat na allegro i cena była super - ale był typowy dla dziewczynki ;) Kupiłabym go ale jak będzie 3 chłopak? Łóżeczko mam turystyczne - do niego materacyk kokosowo-gryczany i dla mnie to najlepsze rozwiązanie (te z płozami to ponoć buble niesamowite). Na początek mam kosz wiklinowy na kółkach - rewelacja! Służył do 6m-cy maluszkowi i stał przy moim łóżku i w razie czego łatwo go było przemieszczać po mieszkaniu. A butelka owszem - na początek wystarczy jedna i to mała - zawsze można dać maluszkowi wody, herbatki na kolkę lub odciągnięte mleczko w razie nagłego wyjazdu np ;) Ja przygodę z odciągaczem pokarmu zakończyłam szybko - miałam ręczny Avent... nie mogłam używać - sutki jak u Masajki aż mi krwawiły a mleka kilka kropel ledwo. Odciągałam pokarm ręcznie jak była potrzeba - szło mi to szybciej, sprawniej i nieboleśnie. Sterylizator - uważam niepotrzebna droga fanaberia. Wystarczy butlę i smoka wygotować. Z drugim dzieckiem tylko wyparzałam... Uważam, że nie można zbyt sterylnie chować dziecka bo wtedy każde zetknięcie z czymś brudnym może się skończyć w szpitalu - piszę to z doświadczenia - kuzynka chowała małą jak w sterylnym namiocie - sterylizacja wszystkiego - nawet zabawki codziennie... A kiedy mała wzięła kiedyś do buzi klamrę od jej paska nieopatrznie położonego na łóżku to kolejne tygodnie walczyli z infekcją w buźce... i skończyło się szpitalem. Nie uważam oczywiście, żeby pozwalać dziecku lizać podłogę ale wszystko w granicach rozsądku ;) Ech... tak już bym coś chciała kupić dla maluszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze jezeli mama zamierza karmic mm to jednak sterylizator sie przydaje bo wiadomo ze wtedy nie ma sie tylko jednej butelki a kilka, sa taki sterylizatory do mikrofalowki i ona chyba majatku nie kosztuja, ale jak mam azamierza karmic piersia to fakt sterylizator to zbedna rzecz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do sterylnego wychowywania dziecka to masz racje, wszystko z umiarem, a wtedy maluch bedzie najzdrowszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gąsko, jak bym siebie czytała - laktator, huśtawka, podgrzewacz to dla mnie były strzały w 10, poza tym przewijak na łóżeczko i utwardzony rożek do usypiania (niestety usypiałam na rękach i dużo dziecko nosiłam, bo była okropnym płaczkiem), tym razem dokupię jeszcze rogal do karmienia i wanienkę na stojaku (odpowiednia wysokość) albo sam stojak, żeby wygodnie kąpać. Z wózkiem nie doradzę, bo miałam beznadziejny i męczyłam się nim okrutnie. Ja mam w poniedziałek usg genetyczne i test Pappa, boję się tego bardzo, zwłaszcza, że mam ostatnio okropne sny :O Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gąska - fotelik to tylko Maxi Cosi z tego co piszą, ale pozostaje kwestia wózka, który nie kosztuje 3000 zł a jednak jest dobry. Chcielibyśmy 3 w 1 w cenie max pewnie 2200 ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
O TAK!!! Wanienka na stelazu bo inaczej kregoslup do wymiany :D gabki, podkladki wszelkie do wanienki sobie darujcie ;) Przewijak na lozeczku był dla mnie tak integralna jego czescia że uznalam go za element jego wyposazenia jak szczebelki :P ale oczywiscie bez przewijaka ani rusz :D Polecam też karuzelke do lozeczka :) one się sprawdzaja od poczatku :) Kurde co do wozka 3 w 1 to szukaj takiego gdzie daja maxi cosi cabrio z adapterami pod dany wozek. Ja mam implasta eco line i nie polamal się, nie dzialy się z nim rzadne zle rzeczy o ktorych mozna przeczytac w necie ale moim zdaniem dosc trudno się go sklada, tzn trzeba troche sily uzyc, w porownaniu do jeep urban liberty ( spacerowki) ktora mam to jest trudno :P ale jeepa się sklada 1 reka bez uzycia sily... Minusem eco line jak już pisalam są male przednie kola... Ja mieszkam na wsi i u mnie nie ma odsniezonych chodniczkow :P także jazda w sniegu była meczarnia... To s jego 2 minusy! Skladanie i te male kolka... Ale z tego co wiem, to takie male przednie kola ma wiekszosc wozkow :o więc to minus przypisany wszystkim ;) najwiekszym plusem tego wozka ktory powoduje że na pewno go nie zmienie dla 2 dziecka jest najwieksza z dostepnych na rynku gondol :D moja cora jezdzila chyba do 7 miesiaca w gondoli a pozniej się nadal miescila tyle że już chciała wyskoczyc :D 2 duzym plusem było to, że mozna przekladac gondole/spacerowke tylem lub przodem do kierunku jazdy, implast ma fajna kolorystyke i na allegro mozna kupić zestaw z cabrio fixem :) i ja nie ukrywam że my wiekszosc czasu wozilismy mala w foteliku na stelazu :D gondola nam sluzyla do spania przez 3 miesiace :-P mialam ja obok łóżka i w niej wygodnie spala :) po za zima się u nas sprawdzal w najrozniejszych warunkach - wszelkie wertepy, pola, kamienie itp. Nie byly mu grozne ;) caly zestaw 3 w 1 z akcesoriami ( folia, moskitiera, parasol, torba, spiworek na zime) wyszedl nas 2 tys. Na allegro znajdziesz taniej na pewno :) Co do lozeczka z plozami - zgadzam się - gniot!!! Nie nadaje się do bujania! Dziecko leci od 1 boku do 2 :o tandeta :P A hustawke my mielismy z brigt starts i mogla mala lezec w niej niemal na plasko więc jej kregoslupowi nic nie grozilo ( konsultowalismy to z lekarzem ) hustawka jest do 11 kg więc jakby się zaprzec to dalej by się mogla cora bujac :D ma "hybrydowy" naped cokolwiek to znaczy, baterie kupilismy jedne i sluzyly od listopada ( poczatku ) do konca lipca co dzien!!! Przyszedl czas że mala spala wylacznie w hustawce - samo na szczescie jej minelo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
A co do sterylizatora - ja karmilam butla od poczatku, mala miaBa smoczki, gryzaki itp.. Zawsze jak coś kupilam (nowe of course) to wyparzalam! Wkladalam do miski, zalewalam wrzatkiem, po chwili wyciagalam. Nigdy pozniej nie wyparzalam a już tym bardziej nie sterylizowalam :-P moja corka ma prawie 16 msc i nigdy nie miaBa zadnej pleśniawki ani innej tego typu :) znajoma wyparza wszystko do dzisiaj i zaraz po jedzeniu smaruje małemu dziobek bo wiecznie ma pleśniawki :o Uwierzcie że jak dziecko zacznie raczkowac to nawet nie bedziecie wiedziec kiedy Wam coś z podlogi wezmie do buzi... Moja corka notorycznie jadla z podlogi i zyje - ma się swietnie :) a podlogi nie sterylizowal oczywiscie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
Margit a chcesz wozek nowy czy uzywany? Ja wiedzac że chc 2 dziecko kupowalam nowe i szukalam dobrego dlatego fotelik + baza iso kosztowaly majatek :o jak masz mozliwosc to poszukaj uzywanych na allegro, wozki dziś już chyba wszystkie są robione tak że mozna na nich zapiąć fotelik... Musisz przede wszystkim się okreslic czego potrzebujesz? Jak mieszkasz w bloku na 4 pietrze bez windy to szukaj jak najlzejszego wozka... Jeśli masz maly bagaznik to takiego ktory się sklada do malutkich rozmiarow... :) Ps. Butelki lovi są samosterylizujące jeśli ktos czuję potrzebe sterylizowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, doświadczone mamy. Co proponujecie dla kogoś ktoś mieszka na 4 pietrze bez windy? Myślę że chciałabym taki który będzie cały czas spakowany w samochodzie (w piwnicy mam wilgoć) a ja na 4 piętro będę dźwigać tylko jakieś nosidełko. Przeglądałam już na allegro ale nie wiem czym się sugerować oprócz wagi o ile w moim przypadku ma to sens skoro i tak zamierzam go trzymać w bagażniku. Jestem pierwsza mama u mnie w rodzinie i nie mam kogo się spytać o takie rzeczy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerąbane mieszkać w takim bloku... Moje znajome trzymają wózki najzwyczajniej na klatce ale to jest ryzyko - szczególnie jak wózek nowy :( I nie mówię tu tylko o kradzieżach ale też o złośliwych żartach sąsiadów - a zdarzają się tacy, którym wózek przeszkadza... Mi wczoraj spodobała się spacerówka na klatce jak byłam u koleżanki i okazuje się, że to był Jeep na pompowanych kołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _gaska_
Atamta jeepa polecam cala sobą :D jest rewelacyjny! Na lekkich wozkach się niestety nie znam :-P moje oba troche ważą :-P ale ja wjezdzam nimi do garazu i nie dzwigam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na wózki, rowerki, sanki mamy wózkownie w klatce (nie w piwnicy)- więc ja mogę mieć wózek i 20kg :D jakbym sie uparła... jeśli idzie o foteliki. Myslimy o dobrym, ale nie wiem czy to nie jest "wymysł" mam kafeteryjnych tak naprawdę. Mało kto ma jak patrze po sasiadkach chociażby (bo u nas multum dzieci) takie foteliki. Wszyscy raczej maja zwykłe. Gdyby ktoś na siłe chciał zabezpieczyć dziecko to by TIRa musial kupic i tylko tym wozic :D albo jakis mega bezpieczny samochód z kapsułą jakaś antywypadkową :P jak Pajac wyjedzie i uderzy w samochód 220km/h to nawet maxi cosi malucha nie uratuje. Co do laktatorów. Ja preferuje ręczne (aventu w szczególnosci bo miałam i sie sprawdził). Elektrycznym nie ufam ;> i troche mi sie kojarzą z elektryczną dojarka dla krów :D do prawdy nie wiem dlaczego, ale tak mam. Co do łóżeczka- tez chcemy z blokowanymi płozami- dobra sprawa. I koniecznie baldachim w lóżeczku- dziecko ma własny światek no i póki mieszka z rodzicami jest jednak mniejsze skrępowanie podczas baraszkowania jak sie malucha zasłoni ;P Do do wyparzaczy itp. Ja nie miałam i miec nie bede. Wyparzałam tylko rzeczy nowe wrzątkiem i finito. Nie jestem za sterylnym chowaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama 6 latki
Jak dla Ciebie crash testy to wymysł kafe mamusiek to gratuluje intelektu :o skoro masz w dupie bezpieczeństwo dziecka to faktycznie kup pierwszy lepszy i nie dziw się że bez stłuczki przy solidnym hamowaniu Ci dziecko z fotelikiem wyleci :o przy 220 z tirem nie pomoże nic, ale pooglądaj filmiki z crashów i zobacz jak reaguje np maxi cosi przy zdeżeniu a jak firmy "kogucik" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2013
Zazdroszczę Wam że już przeglądacie te wszystkie gadżety dla maleństwa. Ja na razie nie mam na to siły. Martwię się o zdrowie mojego maluszka. Od początku ciąży miałam plamienia. Kilka dni temu przeszły i od razu humor wrócił. Wczoraj niestety znowu się zaczęło :( Miałam dzisiaj z mężem wybrać się na zakupy ale wybrałam pozostanie w łóżku. Tak bardzo się martwię. Biorę cały czas leki, przyczyna plamień do tej pory nieznana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ale Wy tu jesteście aktywne! :-) Anidzik nie planuję robić testu Paapa ani innych badań prenatalnych, bo jakby nie ma wskazań... Już wystarczającą dużo się na czytałam o tych wszystkich chorobach, które są bardzo niebezpieczne w ciąży, że postanowiłam już polegać tylko na zaleceniach mojego lekarza. I tak zrobiłam badania, których on mi nie kazał wykonać: na listeriozę i cytomegalię. Widzę,że co nie które z Was miały na różyczkę. Ja nie chorowałam i badań też nie miałam robionych ale teraz będąc w ciąży to chyba nic się już nie poradzi na brak przeciwciał????? Szczepionkę można dostać przed ciążą:-( W wieku chyba 13 lat byłyśmy szczepione i liczę na to,że jeszcze choć troszkę działa:-) Co do zakupów to my na szczęście mamy większość rzeczy, no chyba,ze będzie dziewczynka to troszkę trzeba będzie wyprawkę zmodyfikować hihihi Oby! :-) Rzeczy, które dla mnie były niezbędne to właśnie: przewijak na łóżeczko, stojak pod wanienkę. Wózek miałam 2w1 i nie narzekam, nosidełko osobne. Mam pytanie. Czy którąs z Was ma grupę krwi "-"???? Robi się badanie Coombsa i ciekawa jestem jak to wygląda u Was? A jak często macie wizyty? Ja mam co dwa tygodnie i tak się zastanawiam czemu tak częśto, przecież L4 można wystawić dłuższe???? Pewnie o kasę chodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mamo 2013 nie martw się na zapas, wiem że łatwo się mówi, ale postaraj się, bo nerwy mogą jeszcze bardziej pogorszyć Twój stan. Moja siostra też miała plamienia, jak się nie mylę to do końca 3 miesiąca, przez ten czas i jeszcze potem brała luteinę i odpoczywała. Będzie dobrze na pewno, przecież mamy XXI wiek i mnóstwo leków dostępnych. Kiedy idziesz do lekarza? Usg Ci lekarz robi, czy w takim stanie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam sie odnieść do testów Paapa itp. ja osobiscie robic nie będe. Chyba, że USG genetyczne wykaże jakies nieprawidłowosci. Kieruje sie myśla, że niby dlaczego akurat ja mam urodzic chore dziecko? Myśle, że mi osobiscie nie jest na reke szukanie wszelkich chorób czy to u dziecka czy to u siebie. Gdyby cos było nie tak to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 2013
Byłam na usg w zeszłym tygodniu. Wszystko było ok, maluszek rośnie prawidłowo, śladów plamień lekarz już nie widział. Po wizycie oczywiście jak na złość plamienia się zaczęły. Później znowu kilka dni spokoju i wczoraj znowu. Kolejne usg mam 27 grudnia. Myślałam już wczoraj żeby jechać do szpitala, ale ile razy można podnosić alarm? Już miałam 3 nadplanowe usg ze względu na plamienia, w tym jedno w szpitalu jak zaczęłam plamić żywą czerwoną krwią. Za każdym razem wszystko było dobrze. Żadnych krwiaków, polipów, nadżerek. Lekarz mi tylko polecił, że jak znowu się zacznie to mam zwiększyć dawkę duphastonu. Nie kazał nawet przyjeżdżać bo wg niego wszystko jest dobrze. Ale skoro jest dobrze to skąd te ciągłe plamienia? Odbierają mi całą radość z ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze,że wszystko jest ok. Niektóre kobiety tak niestety mają:-( Wierzę,że to moze odbierać całą radość z ciąży, bo jednak jest ciągły strach. Ale z drugiej strony usg nie wykazuje żadnych nieprawidłowości, pewnie poza brakiem odpowiedniej ilość hormonu więc zwiększ dawkę duphastonu i odpoczywaj, odpoczywaj....Jeżeli jednak poczujesz się gorzej to wahaj się ani chwili i jedź do szpitala. Nie przejmuj się jakimś podnoszeniem alarmu! Wiesz,ze lepiej jechać pięc razy za dużo niż raz za mało! Od tego tam są i na pewno Cię lekarz zrozumie,ze się boisz. Co do nadplanowego usg to ja w pierwszej ciąży (chodziłam na NFZ) miałam chyba 3 razy. Natomiast teraz chodzę prywatnie i robi mi za każdym razem????? Usg nie jest szkodliwe. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i plamienia ustaną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZYSZŁA MAMA jeżeli się tak bardzo stresujesz (co jest zrozumiałe) to idź na konsultacje do innego lekarza. Nie zaszkodzi a może Cię uspokoi. Miłego dnia dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! widzę, że już poważnie myślicie o tych wszystch rzeczach dla dziecka! Ja się nawet nie zaczęłam zastanawiać, to dla mnie czarna magia. U mnie w rodzinie nie ma obecnie małych dzieci, więc nie miałam za dużo styku z takimi tematami...muszę sobie zacząć odpisywać z forum co potrzeba, co polecacie, żeby się nie pogubić...:) Ja póki co boję się za bardzo nakręcać tym wszystkim, czekam niecierpliwie do końca tego 1 trymestru, mam nadzięję, że po tym jakoś bardziej wyluzuję...na razie dalej nie mogę trochę w to wszystko uwierzyć;) Przyszła mama: może to jest pomysł, żeby skonsultować z innym lekarzem? Moja mama mi opowiadała, że też miała plamienia jak była ze mną w ciąży, a to jeszcze były czasu gdzide nie było testów ani USG, więc lekarka jej nawet na 100% ciąży nie mogła potwierdzić. Ale moja mama na wszelki wypadek wzięła urlop i leżała plackiem z 3 tyg. I jakoś to pomogło. Więc również radzę jak inne dziewczyny: leż sobie i odpoczywaj, a jakbyś miała większe plamnienia to od razu do szpitala! Dziewczyny macie już kartę ciąży? Mi położna kazała z sobą cały czas nosić, ale ciągle zapominam, a wy nosicie? Messi: ja mam +, więc nistety nie pomogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki :) ja wlasnie wstalam :) Co do wanienek to ja ze wzgledu na maly metraz naszej lazienki kupuje WANIENKE skladana i bez stelaza jakos bede musiala sobie poradzic :) PRZWIJAK na lozeczku rzecz niezbedna :) WOZEK kupuje 2w1 z przednimi kolami kreconymi. To tak na 90% do konca nie zdeczydowalam bo waga wozka mnie troche odstrasza 13kg a mieszkam na 3 pietrze bez windy FOTELIK tez raczej kupimy maxi cosi ale uzywany, HUSTAWKI sa dla mnie zbedne, wole bujaczek ktory posluzy na lata a zeby wyparzyc wszystkie bakterie musisi sie troche gryzaczka czy butelke pogotowac a nie zalac tylko goraca woda a i jeszcze MATA EDUKACYJNA musle ze tez swietna sprawa ale najwazniejsze zeby byla ukladana na podlodze nie na lozku bo maluch moze sie przeturlac i spasc, KARUZELE dla mnie najlepsze sa takie najzwyklejsze za 30zl ktore sie nie kreca, i wg mnie wazne jest zeby miski na tej karuzeli nie byly za bardzo pstrokate a nie tez za bardzo bezowe i zlewajace sie bo maluch ich nie zobaczy (JA OSOBISCIE KARUZELI NIE KUPUJE) do mama 2013 skonsultuj sie z innym lekarzem moze on cos znajdzie, i pytanie mowilas ze polipow i nadzerki nie ma, a lekarz robil Ci badanie ginekologiczne z wzirnikiem (czy jakos tak) bo bez tego nie zobaczy dokladnie szyjki... Messi ja mam grupe krwi A+ wiec za duzo nie pomoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×