Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Jestem załamana. Od rana chodze po lumpeksach i nie mogę znaleźć NIC co by na mnie pasowało... a to za sprawą tych pieprzonych cycków ;/ ;/ ;/ w nic sie nei mieszczę... tylko się nieoptrzebnie nałaziłam... we wszystkim wygladam jak słoń, nawet na teraz nie mam w czym chodzić. Wstydze się w ogóle wychodzić na ulicę w tych ciuchach. A na sklepy z odzieżą dla ciężarnych mnie nie stać. Nawet Daniel mówi, zebym sobie w końcu kupiła coś dla siebie - dla niego to jest takie proste, wejsć, kupić i wyjść... a mi się chce płakać. Jestem tak wielka, że nawet w XL się nie mieszczę... cokolwiek nie zaloże, wyłażą mi cyce. Popłakałam się aż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atamta, opowiedziałabym jej Twoją historię ale zaraz będzie, że ją dobijam. W ogóle, ona w tej ciaży zrobiła sie bardzo "depresyjna" i cięzko jej dogodzić. Ja wiem ze ma problemy ale przeciez ja chcę jej pomóc a nie zaszkodzić. A jej się zdarza nawet podnieść na mnie głos - a znamy się od 10 lat i nigdy sie nie pokłóciłyśmy. Ja wszystko rozumiem ale bez przesady... mi przecież też nie jest lekko, różowo, a robię wszystko, żeby jej ulżyć trochę w tej ch*****wej sytuacji... eh... w ogóle jestem wykończona tym wszystkim. W każdym razie dziewczyny, dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedzi gimnazjalistów tylko dla ludzi o mocnych nerwach! ;) Spadamy do ogródka :) Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou ja też nie mam już w czym chodzić :( Czekam tylko na wypłatę, żeby w końcu coś kupić w czym można spokojnie wyjść do ludzi..eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, poziom edukacji, mój ulubiony temat... Niestety - żenada w naszym kraju i to nie jest wcale wina dzieciaków, tylko z gruntu złego zarządzania tym całym systemem. Chcemy koniecznie jako kraj mieć wysoki % ludzi z wysokim wykształceniem i owszem już mamy, ale kosztem jakości tego wykształcenia. I to jest podstawowy błąd kolejnych ministrów. Zaniżanie poziomu zaczyna się już od podstawówki i trwa aż po studia. Pojawiają się jakieś dobre pomysły - np. matura z matematyki dla wszystkich ale potem z realizacją tego jesteśmy do bani. I wygląda to np. tak, że ok zróbmy maturę z matematyki, tylko bez trygonometrii, pochodnych, logarytmów - bo to za trudne, no czyli de facto na poziomie na jakim matematyka powinna kończyć się w gimnazjum... Albo Giertych i jego amnestia dla maturzystów, bo za dużo ich nie zdało... I tak dalej... A przecież nie każdy wcale musi mieć maturę! A już na pewno nie każdy studia! Niech studia kończy i 5% społeczeństwa, ale miejmy pewność, że to wykształcenie jest naprawdę wiele warte, a nie taka masówka... Ja akurat patrze na edukację z punktu widzenia wykładowcy akademickiego (po studiach zostałam na uczelni) i od lat włos mi się na głowie jeży... A ponoć moja uczelnia należy do tych najlepszych (Politechnika Warszawska) - hahaha, dobre... Studenci, elita narodu, a uśmiać się można. Oczywiście są perełki, osoby faktycznie zdolne, ambitne. Ale ogromna większość prześlizguje się przez całe studia wyłącznie ściągając, lawirując, oszukując... A prowadzącym, których też znaczna część jest do bani, już się zwyczajnie nie chce z tym walczyć... Mój dziadek też kilkadziesiąt lat temu studiował na politechnice i gdy wspomina te czasy mówi o uczelni wręcz z szacunkiem, takim namaszczeniem, dla niego to wartość sama w sobie... On biedny myśli, że wciąż tak jest, że to ostoja wiedzy, kultury, dobrego wychowania... Niestety to już od dawna gówno prawda, a upadek systemu edukacji dotyczy wszystkich jego stopni, od podstawówki, przez gimnazjum, liceum... O tym też wiem, bo często zdarza mi się udzielać korepetycji i dobrze widzę co się dzieje... I żeby nie było, że się wyżaliłam tak totalnie poza naszym tematem przewodnim to powiem Wam, że przerażona jestem tym, co czeka nasze dzieci. Od razu zaczynam odkładać, żeby potem bulić ciężką kasę za dobre prywatne szkoły, ale czy to przyniesie efekt to też cholera wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak czytałam to wspominałyście coś o brzuszkach i zdjęciach rzeczy które kupujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wyczytałam że matki I kwartału jednak wywalczyły swoje hehe :) Żanetka musisz wysłać maila na adres lipiec_2013@o2.pl z prośbą o podanie hasła, a potem napisać tutaj na kafe że taką wiadomość wysłałaś, podając fragment swojego adresu np z....a@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala, w 100% się z Tobą zgadzam. Studia to porażka. Sama studiowałam dwa kierunki i żałuję. Nic mi te studia nie dały. Szkoda czasu, pieniędzy i nerwów. Moje dziecko nie zostanie zmuszone do studiowania - tak jak ja. Myślę, że lepiej nawet będzie jak skończy zawodówkę i będzie miało konkretny fach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala - jak to lenistwo i lawirowanie dobitnie widać na praktykach. Pierwszą pracę zawodową zaczęłam pod koniec pierwszego roku studiów. Nie czekałam na prikazowe, studenckie praktyki. Do pracodawcy przyszłam "z ulicy", przyjęli mnie. Później zaproponowali, żebym została na stałe. Na uczelni przeszłam na ITS. Pracowałam do ósmego miesiąca ciąży z pierwszą córką. Przez te kilka lat przewinęło się dziesiątki, jeśli nie setki praktykantów (branża dość wąska, ale "praktykochodna":P). Tydzień, dwa i już ich nie było. Większość była kulą u nogi (zero asertywności, chęci, zaangażowania, odbębnić i do domu), perełki zostawały na dłużej, dwie osoby zostały na stałe. Przez 5 lat... W tej pracy poznałam swojego M. On dalej tam pracuje i mówi, że jest coraz gorzej. Niby studenci kierunkowi, a umiejętności zerowe. Już o chęciach nie wspominając. 20 godzin i zrobione, zaliczone, zapomniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginger78 witaj witaj. ;) ładne imię wybraliście;) Lou- no ja też mam tym problem ale też nie będę inwestować dużych pieniędzy tylko na ciążę. No bo nie oszukujmy się. Ja coś tam upolowałam ostatnio ale bez szału. Kiedyś zostawiłam sobie kilka rzeczy na czas ciąży i ostatnio je odkopałam. A najlepsze są ciuchy od mojej siorki jakby z innej epoki;/ No nie we wszystkim będę chodzić. Ona ma zresztą inny styl. A z tymi rozmiarami to też do d***py bo jak ostatnio założyłam xl to pod ramionami mi odstawało a gdzoe indziej było ok. _tesla_ - wywalczyły? No ciekawe. Ale ustawa dalej nie klepnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanetka- wysłałam już hasło na pocztę, możesz wysłać zdjęcie swojego brzuszka, ciuszków lub zdjęcie synka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Dobrego studenta można poznać od razu. Nie liczy na prześlizgnięcie się, na uczelnię, tylko sam drąży, szuka, właśnie organizuje sobie praktyki itd... Jakby ta sama kasa co teraz na nasze uczelnie, szła na wykształcenie właśnie tylko tych najlepszych, to naprawdę moglibyśmy mieć naukę na wysokim poziomie... A tak to nie ma pieniędzy na badania, aparaturę i inne wyposażenie i ci najlepsi na tym tracą, bo mamy nic nie warte państwowe uczelnie wyglądające na obiekty sprzed 40 lat, na których studiują tłumy. Za to zanikają zawodówki, technika dla tych tłumów wręcz idealne... No ale przecież to prawie wstyd teraz nie studiować. A że te studia nic nie warte to już wstydu nie ma... Ehhh, szkoda gadać. Kapris, a z innej beczki. Jak tam, mieszkanko już wybrane? Jak Wam idzie ta cała bieganina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie z innej epoki... Ja dzięki uprzejmości koleżanki dostałam 2 pary spodni - jedne tak szerokie że mimo iż na prawde dużo ważę weszłabym tam ja razy trzy, i ogrodniczki powyższego również rozmiaru. Wszystko dżinsowe i no z innej epoki to za małe słowo... :D Jak ktoś reflektuje to oddam w dobre ręce :D W końcu założyłam długą, czarną sukienkę do ziemi, niebieski sweterek i mam to wszystko w dupie. Czekam a ż schudnę. Czekam i płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou, no co Ty... Ciesz się ciążą i nie przejmuj, szybko zrzucisz! A że w ciąży nie mamy figur modelek to normalne przecież. Ja się właśnie przerzuciłam do chodzenia po domu na ciuchy męża - super sprawa, wygodne, w końcu luźne. No a na wyjścia zamierzam sobie kupić jedną czy dwie ładne dopasowane dobrze do mnie letnie sukienki i trudno, zapłacę za nie po 200 zł ale będę w nich chodziła już cały czas :) Teraz już chyba będzie ciepło to jak na wieczór przepiorę to do rana wyschną i nie ma przebacz, nie odpuszczę im :) No chyba że się skuszę na ten model z Allegro, który zachwalacie, możecie jeszcze raz wkleić link? Która z Was go kupiła? Jak on się rozciąga w biuście? Bo niestety u mnie z cycem problem, żeby go poupychać w ubraniach. Tak to niby wciąż rozmiar M plus brzuch, no ale w biuście zawsze wszystko małe... A jak dobre to za szerokie w plecach :) Ale ta sukienka to chyba dość rozciągliwa była? Da radę w nią wcisnąć spore cycki tak żeby nie świecić całemu światu dekoltem z biustem wyeksponowanym jak w porno filmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koalala mówisz o tej? http://allegro.pl/piekna-mama-ciazowa-sukienka-koperta-10-kol-s-m-i3178413432.html Ja nosiłam przed ciążą S/M i ta jest mi dopasowana więc spory biust nie wejdzie - musiałabyś mieć rozmiar większą chyba. Dekolt ma dość zabudowany więc cycuchy z niego nie wyskakują - są ładnie trzymane :) Żanetko zgrabniutki brzuszek :) Jejku jaka Ty młodziutka jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanetka93 brzuszek masz w sam raz;) Mi się wydaje że z tych mniejszych a ile przytyłaś do tej pory? Ja właśnie wskocze na wagę:D Ciekawe czy padnę z tej radości haha o i obwód brzucha zmierzę;) TA ostatnia sukienka bardzo mi się podoba;) Elegancka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanetka bardzo ładnie wyglądasz, jako jedyna odważyłaś się pokazać nam się w całości :) Echh szkoda, że nie dane mi było zajść w ciążę gdy byłam w Twoim wieku, teraz miałabym może już 2 albo 3 dzieciaczków (tak jak zawsze chciałam)...no cóż, na swojego "księcia z bajki" trzeba czasem poczekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetach dzięki:-) Przepis zapisałam i teraz czekam na chęci...:-) Po dzisiejszych zakupach z tym upale to mi się już wszystkiego odechciało:-( Ja też nie mam żadnej karty ruchów i nawet lekarz o tym nigdy nie wspominał. Moje maleństwo jest dość ruchliwe więc nawet rych ruchów nie liczę. Myślę,ze gdyby było spokojniutkie to wtedy bym się tym zainteresowała. Ono jest dość aktywne razem ze mną hihihih Truj - tragedia ta dzisiejsza młodzież (oczywiście nie wszyscy!!!!). Ciągle zmieniają programy nauczania, chcą ciągle coś ulepszać a nie ma to jak nauczyciele za naszych czasów:-) Była dyscyplina w szkole, do nauczycieli czuło się szacunek i respekt, materiał trzeba było poprostu opanować i go zdać. Jakieś takie sztywne reguły wtedy panowały i na pewno było to lepsze...Co do nauczyciela to ja chyba też tak zrobię i na pewno nie będzie chciał wysokiego wynagrodzenia hihihi Lady G ja chyba zacznę stosować krem przeciwsłoneczny dla dzieci. Nie czytałam jeszcze składu ale myślę,że maleństwo nie zaszkodzi. W końcu czytałam gdzieś artykuł, że do twarzy można stosować krem jaki się stosowało np przed ciążą. Kapris ten zasiłek to raczej nawet na dwie paczki pieluch nie wystarczy:-( Zasiłki u nas to naprawdę żałosne kwoty...:-( Żólta Cytrynko właśnie też słyszałam,ze te przebarwienia nie zawsze po ciąży znikają:-( Mojej koleżance znikają w zimie a w lecie pojawiają się znowu:-( Dlatego wolę nie ryzykować. Moze uda nam się poopalać końcem lipca i w sierpniu:-) Żanetko ślicznie wyglądasz:-) Cała!!!!!! Jeju kiedy ja byłam taka młoda?????? ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala - wybrane, zarezerwowane. Jutro jedziemy jeszcze raz obejrzeć. Ostatnio byłam sama i mieszkanie klatkę wcześniej wydało mi się jaśniejsze (nie jest na przełamaniu, jak to, które zarezerwowaliśmy). Dzisiaj mieliśmy dostać ostateczną decyzję kredytową (trochę to się ciągnęło, bo analityk strasznie prześwietlał moje dochody z tyt. praw autorskich), ale jakoś cisza. Stresik mam:) No i dzisiaj przychodzi jakaś para mieszkanie oglądać. Sprzątałam jak głupia, ale oczywiście przez pierwsze kilka godzin robiłam wszystko, żeby się za to nie zabrać;) Widziałam kiedyś taki demotywator "jeszcze tylko zamiotę ten wstrętny piach i zabiorę się za... naukę/pracę* i na zdjęciu pustynia. To dobitnie pasuje do mnie dzisiaj z tym sprzątaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie wróciłam z zakupów i polecam "Butik" jeżeli chodzi o bluzki. Mają teraz po 19.90 takie fajne w paseczki z krótkim rękawkiem i gumeczką zamiast ściągacza ale za to w pasie fajne szerokie i w biuście też. I tuniczki w paseczki też do getrów idealne. Gorzej z dołem. Ja mam jedne getry ciążowe z H&M , jedne elastyczne dżinsy gdzie wyprułam gumę a wszyłam sobie coś ala pas ciążowy i jedną spódniczkę ciążową z allegro. i to tyle z takich typowo ciążowych rzeczy. Bluzki, koszule, tuniki, sukienki to teraz taki mają fason że spokojnie przed, w ciąży i po można śmigać. Właśnie taką mam podobną jak z tej aukcji tylko nie z kopertowym dekoltem, kupiłam chyba z rok albo i dwa temu i jest teraz idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wyprałam właśnie ciuszki, które kupiłam w ciuchlandzie i po rozwieszeniu ze zgrozą stwierdziłam, że nie "wyprał się" z nich ten charakterystyczny lumpkowy zapaszek. Wyprałam je w normalnym proszku z dodatkiem płynu do płukania, bo zamierzam wyprać jeszcze raz pod koniec czerwca. Myślicie, że po drugim praniu wywietrzeją czy może wypłukać od razu teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyG - jeszcze nie wszystko stracone:) Jak się sprawnie uwiniesz, dasz radę:) Messi - na Dadę z Biedronki wystarczy:) Żanetko - zgadzam się z dziewczynami, ślicznie wyglądasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanetka ślicznie wyglądasz :) Wczytałam się w te Wasze opinie na temat edukacji i 100% się z Wami zgadzam. nasi rzadzący chcą osiągnąć taki poziom jaki jest za granica..choćby w GB czy w DE. jednak zaczynają nie od tej strony.. bo cała reforma jest g*wno warta. a ze studiów tak jak mówicie robi się masówka, a połowa osób z tych uczelni/szkół wyższych wcale nie powinna się tam znaleźć.. dzisiaj przyszłość jest dla ludzi którzy kończą zawodówki i technika z wyuczonymi zawodami.. studia tak jak było to kiedyś powinny być zarezerwowane naprawde tylko dla tych najlepszych i najambitniejszych. któraś z was wspomniała o prywatnych szkołach.. w sumie to nie wiem czy aż tak bardzo odbiegają jakością nauczania od publicznych szkół. nie zagłębiałam się za bardzo w ten temat, bo sama zawsze wybierałam opcje państwowe.. teoretycznie bezpłatne a w praktyce ciągnęły tyle kasy ile w prywatnej szkole bym płaciła za semestr.. ale w tej kwesti nie zabieram głosu bo sie nie orientuje jak to bywa dokładnie. :) a chciałam Wam powiedzieć, że wróciłam od lekarza. zrobił mi pomiary małego. na 30 tydzien waga to 1413gram :) wszystko jest w normie. pokazał mi dzisiaj jak ziewa sobie i nawet pomachał :):):) ale synuś nadał nie obrócony. doktor mówi żeby się nie martwić bo może się odwróci ale szanse z każdym dniem maleją.. ostatnio pisałam, że chciałabym, żeby się nie odwrócił bo bym miała cesarke.. ale wczoraj poczytalam i o cc i o sn i w sumie to juz sama nie wiem co lepsze.. zycie pokaze jak sie sprawy potoczą. bo juz sama nie wiem:) a jeszcze lekarz mi polecił płyn do higieny intymnej jak ktoś miewa problemy z upławami,można go kupić jedynie w aptece. PLIVAFEM F. ile kosztuje nie wiem, bo akurat nie było w tej aptece do której poszłam. wiec kupie go przy nastepnej wizycie w miescie.. Zmykam na obiadek, bo niesamowicie zgłodniałam :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółta_cytrynka - ja najpierw lumkowe ciuszki piorę właśnie w takim normalnym proszku. u mnie Persil. A potem piorę w dziecięcym bo jednak one nie mają takiej mocy dopierającej. Właśnie zerwał się taki wiatr że hej. Myślałam że mi ciuszki zwieje z balkonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM to juz kawał faceta;D A czy się obróci to zobaczysz bo to bardzo różnie bywa. A z tym porodem to jak wew wszystkim są i tu i tu plusy i minusy:) A i ważyłam się i jest nadal 6,5 na plus;D Cieszy mnie to ;D A w obwodzie 98 czyli o 4 cm więcej;p Nie wiem jak ale tak jest:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×