Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Gość I.klementyna
Truj znalazłeś sie :) Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,Mama6latki nic nie zniknelo forum przeniosione zostalo z jasnych powodow link jest podany. Ale jak ktos nie chce i idzie na inne forum to zatrzymywac nie bedziemy. Tylko szkoda ze pozniej sie pisze takie teksty jak sie od miesiecy nie zagladalo. A wrzesniowa i kmsu jest wiec jak jestes ciekwa co u nich to poprostu zapytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rety ale się rozpisałyście;) mi się udało dziś pospać do 9 chyba dlatego że nie ma słonka za oknem:) i nadrobiłam posty:) a więc po kolei: Fredzia a to łobuz Twój jeden:) ja też mam wrażenie że małą się od wczoraj jakoś dziwnie przekręciła bo inaczej kopie i jakoś strasznie mi niewygodnie z nią;) tigrai czyli synuś się elegancko zaprezentował a to bezwstydnik jeden:P messi Gratulacje córci:) spora jest:P moja trochę lepiej niż tydzień temu 1500:) Mamo współczucia z tą szkarlatyną... Viola ja już mam od połowy kwietnia wizyty co 2 tygodnie Kapris Dawno się nie odzywałaś:) dobrze że z córcią poprawa:) a co do wagi to sama Ci nie powiem bo nie wiem;P Jakbym wiedziała gdzie są to bym się pochwaliła;P Lou dla mnie Laura super tez mi sie podobało tylko nie ma fajnych zdrobnień... a Ada też jest fajne i brałabym ją pod uwagę gdyby nie to że jest taka w bliskim otoczeniu:P a co do proszków to niestety te dziecięce maja delikatny skład i taki ich urok że nie dopierają... ja teraz przygotowuje ubranka które są w domu i zakupiłam płyn do prania dzidziuś:) nawet zapach mi pasuje bo niektóre te proszki śmierdzą a płynów do płukania już nie używam... prasuję ubranka przynajmniej na razie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pytanie jeszcze, kupiłam płyn dla dzidzi i słuchajcie, czy mogę te wszystkie ubranka wyprać jeszcze raz w pralce? Pierwszy raz prałam w ręku. Jeśli tak to gotować czy nie gotować? Bo i tak chciałam je poprasować potem. Przygotowac jakoś wcześniej pralkę? Bo niektórzy zalecają zrobić pranie "na sucho" czyli bez prania ale dla mnie to bezsens i marnowanie wody, przecież bęben pralki sam sie nie wypierze samoistnie. Poradźcie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LOU- jak dla mnie Laura ładniej ;) Dzisiaj chyba będę zamawiać łózeczko na allegro, jak ktoś ma fajne na oku to podeślijcie linka, tzn. chce z pełnym wyposażeniem już- łóżeczko, pościel, materac w jednym kupić no i chyba z szufladą... W ilu stopniach pierzecie ciuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyna
Jak sie boisz tak o ta pralkę to możesz np wstawić wczesniej ręczniki na gotowanie , wyprać w jakimś delikatnym proszku a potem te ubranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyna
Co do łóżeczko z szuflady tam sie trzyma przeważnie paczki z piecluchami , chyba nic wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smile jakie teksty?:> ja daaaawno nie zaglądałam na tamten watek- przyznam szczerze. Prawda jest taka, że mi trochę głupio było pisać tam o sobie ( w sensie o ciąży) kiedy dziewczyny z utęsknieniem wypatrywały 2 kresek...Pamiętam jak wrześniowa tylko coś o ciąży pisała to pomarańcze nalot robiły, że jest wredna, bo te próbują zajść a ona ciążą się chwali :o dlatego uznałam, ze tam nie da się pisać... i mam swoje 2 kochane dziewuchy z tamtego wątku- Firankę i Trujkę i dzięki temu ból po odejściu mniejszy ;P Aczkolwiek właśnie myślę sobie czasem o wrześniowej i o KMSU :) Jeśli piszesz z nimi to czy mogłabyś je pozdrowić ode mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou ubranka pierz w takich temperaturach jak jest na metkach :D żeby potem się nie zdziwić... z tą sterylizacją wszystkiego i z gotowaniem to bym nie przesadzała tym bardziej, ze wyprasujesz wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyna
Mama ale na nowe forum to juz mogłam zajrzeć tam jest teraz po równo ciężarówek i starających sie i uwaga brak pomarańczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6latki nie tylko ty w ciazy bylas dziewczyny zachodzily,poronily itd ale kazda pisala teraz jest prawie pol na pol i jakos ciezarne nie maja problemu pisac ze staraczkami. Sory ale dla mnie to wredne jest jak ktos pisze na forum ze straczkami nagle zachodzi i i pa pa jak to wyglada? I sorki ale gdybys byla ciekawa co u dziewcznym to bys do nich napisala czy nie?sa codziennie od prawie 9 miesiecy na forum wiec jaki to problem?dla chcacego nic trudnego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile przeczytaj uważnie mój post, bo trochę przesadzasz... na staraniach pisałam odkąd tylko tamten wątek powstał tak naprawdę. Była kupa nalotów pomarańczy, co stało się męczące. Ewidentnie było widać, że niektóre z nich są od nas. A dlaczego odeszłam? Bo za dużo było nalotów chociażby na wrześniową, że ona o ciąży pisze a tu dziewczyny o dzieci się starają. A że z Firanką akurat pisałyśmy na innym forum także, gdzie klimat był duzo czystszy bez pomarańczy, to ja w pewnym momencie na staraczkach się zamknęłam i tylko podczytywałam. Raz na jakiś czas coś napisałam a tak to się nie udzielałam, zeby nikomu nie robić przykrości i zeby mnie nikt nie posądził o wywyższanie się bo ja jestem w ciąży a reszta się stara :/ Potem przestałam też czytać systematycznie aż wątek już dłuższy czas temu ( jak teraz patrze to styczeń był) zniknął mi z pola widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM no nie przesadzaj z tym praniem ;) Dziecięce ciuszki pierze się normalnie na 40 stopni większość, jedynie pieluchy w wyższych temperaturach i nie trzeba do tego sterylizować pralki ;) Jak masz stresa, że zostaną jakieś bakterie to przecież prasowanie rozwiązuje sprawę. Ale jeśli mogę doradzić coś z doświadczenia to nadmiar higieny do niczego dobrego nie prowadzi. Ja prasowałam wszystko przy pierwszym dziecku tak do około pół roku, potem tylko te najbardziej bieliźniane ciuchy (body i śpioszki) - mój synek jest alergikiem. Przy drugim dziecku wyprasowałam tylko raz tą początkową wyprawkę a później prasowałam już tylko to co wymagało poprawy estetycznej i pieluszki. Przy trójce dzieci to już nawet nie wyobrażam sobie stać przy desce do prasowania całe wieczory, aż taka Matka Polka cierpiętnica nie jestem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki to było do Lou -ale jestem zakręcona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wczoraj pisalam posta, ale cos wcielo mi go :/ i widze, ze go nie ma... dawno nie zagladalam, bo na majowce bylam :) ciezko Was nadrobic, tyle tematow, watkow.. trzeba sie jakos wgryzc ;) :P wczoraj bylam u lekarza, mala wazy juz 2226g... takze jest spora jak na skonczony 31tc.. wymiary ma na 33/34.... takze nadgonila niezle... lekarz mowi,ze ma dlugie nogi :P mam nadzieje, ze bedzie dlugonoga laska :D wypycha sie pod zebrami strasznie... naszczescie jest glowka w dol tak jak ma byc takze zuch dziewczynka :) kolejna wizyta za 4 tygodnie... mam uwazac na cisnienie, bo mam pod gorna granice normy...caly czas 140/80 a ja bym tylko spala, wiec nie wiem jak ma sie jedno do drugiego... mnie bardzo boli kosc ogonowa... czuje jak sie juz wszystko naciaga, rozciaga...takze wiem, ze to juz koncowka, zreszta gin kaze mi sie szykowac na koncowke czerwca...po 20 bede juz gotowa...mam nadzieje, ze moje dziecie nie bedzie wazyc 4kg:/ ja dalej nie mam zakupow zrobionych ani dla siebie ani dla malej... zabiore sie za to za ok 2 tyg, bo teraz mam jeszcze zamieszanie w domu i na komunie jeszcze jade... Pozdrawiam Was dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ci klementyna napisala ze sie przenioslysmy na forum gdzie nie ma pomaranczy . A co tutaj pomaranczy docinek nie ma?przeciez to jedt to samo forum. Ja nic nie przesadzam tylko piszesz glupoty wiec prostuje. Forum nadal jest tylko ty nie milas ochoty tam pisac. Dlaczego tutaj piszesz dziewczynom takie glupotu ?niechvwiedza jak bylo.Dobrze bylo jak ciebie wszyscy wspierali ale prawda jest taka ze ty juz ochoty nie mialas wiec poszlas gdzie indziej. Szkoda tylko ze piszesz ze taka ciekawa jestes co u dziewczyn a ani razu sie nie zapytalas jak sie czuja . I nie pisz o przykrosci bo przykro to bylo jak pisalas o swoich problemach a jak ci sie udalo to mialam w d...e reszte a teraz zwalasz na pomarancze jak by ich na kafeterii malo bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapris dzielna Twoja córcia - ja jak chciałam małemu badania krwi robić rok temu to lekarz odradził bo dziecko za małe, żeby kłuć... u nas suplementacja wit.D nic nie pomogła, mały do dziś bardzo się poci - szczególnie głowa i plecy - aż rano sól jest na poduszce i piżamce :( A w dodatku teraz nie mamy nawet lekarza - dziecięcy pochorował się poważnie a mój rodzinny jest po operacji już kilka miesięcy na zwolnieniu. Na całą przychodnię jest więc jeden lekarz i dostać się do niego to istny cud a na fachową poradę w 2 minuty nie mam nawet co liczyć :( Jeśli chodzi o mój żołądek to na razie nie jest źle, muszę tylko uważać co jem bo ciężkostrawne jedzonko odpada. Przedwczoraj bolał mnie po pomidorze ze skórką... Pierwszego dziecka o mało nie straciłam przez te problemy z żołądkiem bo wywołały przedwczesny poród w 6 mc. W drugiej ciąży też wylądowałam w szpitalu przez nerwicę żołądka ale wiedziałam już co jest grane i lekarze mogli szybko mi pomóc. U mnie przeważnie problemy z żołądkiem idą od razu w parze z bólami w klatce piersiowej więc mam full serwis :( Nicka ja też ostatnio mało śpię a mój łobuz rozpycha się w nocy aż mnie budzi - i tak mam kilka pobudek bo albo mały mocno kopie albo siku albo biodro ścierpnie mi i tak boli, że się budzę... Margrit ciekawe jak udowodnię w Zusie, że byłam z dziećmi za domem na placu zabaw - no jakieś to chore. Ale u mnie raczej kontrola się nie pojawi, chyba, że z pracy ale nie maja po co skoro mam chodzące - co innego gdybym miała leżące. Lou - a Laura piękne imię przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smile ;) napisałam na waszym forum co i jak było w 100%- tu nie chciałam wszystkich kwestii poruszac ze względu na pomarańcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym praniem i prasowaniem to też mi się wydaję, że nie ma co przesadzać. Ja białe ciuszki uprałam narazie w zwykłym proszku z odplamiaczem bo były szare i ładnie się wybieliły. Teraz upiorę jeszcze w tym dla dzieci, uprasuję i po sprawie. Mam nadzieję, że synio nie będzie alergikiem bo koleżanki córcia urodzona 2 m-ce temu ma alergię prawie na wszystko:-( Ciężka sprawa z nią jak nie wiem. Dziewczyny a dostałyście od swoich lekarzy kartę ruchów płodu? Bo moja gin mi ją wczoraj dała i kazała liczyć codziennie od 9 godz 10 ruchów i zaznaczać do której godz te 10 ruchów było. Ciekawa jestem czy któraś też coś takiego ma robić. I wogóle ginka dała mi jeszcze namiar na szkołę rodzenia przy szpitalu u nas:-) Dzwoniłam dzisiaj i jak się chociaż jeszcze jedna chętna znajdzie to od przyszłego tyg ruszy, także fajnie bo ciekawa jestem co tam opowiadają:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola u mnie gin nie uznaje kart ruchów płodu. Powiedział że wystarczy mniej wiecej obliczyć 10 ruchów na dzień. Jesli jest ich duzo wiecej to anwet nie liczyć a jak jest mało to liczyć uważnie czy jest 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko :) ranne godziny a już jaki ruch :) atamta mi też się czasami plącze komu co odpisuje :) ja ciuszki wszystkie prałam w 60'. tak prała szwagierka i doradziła, że to najlepsza temperatura.. także ustawiam : bawełna 60' i sie pierze. ze sterylizacją jakąś szczególną też bym nie przesadzała. no chyba,że byś prała wczesniej nie wiem, jakieś robocze ubrania, albo tak jak u mnie sie zdarza czasami pranie psich ręczników.. no to wtedy dobrze jest przepłukać na pusto pralke, albo cos wygotowac. ale tak to nie widze powodu :) co do snu to spie ostatnio jak zabita..czasami w nocy mam cos bardziej jakby czuwanie bo czuje ze maly sie wierci i budzi mnie nad ranem koło 9.. czasami wczesniej koło 7. a tak to w nocy chyba spi :) bo mi daje spac bez problemu.. :) w dzien szaleje i sie wypycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu wstawiłam na takie jakby 'gotowanie" w 40 stopniach ciuszki i te z 30 stopni, i z 40 i z 50 w płynie i płynie do płukania dla dzieciaczków. U mnie trzeba albo gotowanie albo zwykle pranie, można i program automatyczny ustawić ale wolę się potem nie zdziwić :) Wstawiłam na kolorowe delikatne i zobaczymy. Dzięki za rady :) Tez uważałam ze lepiej nie przesadzać ale wiadomo? Lepiej się spytać kogoś bardziej doświadczonego. *** Ja nie dostałam karty ruchów płodu. Też mam zamiar się spytać o szkołe rodzenia w stolicy mojej położnej. Ale myślę że usłyszę to samo co widziałam w necie, tj weekendowe od 300 zł w górę. A jakijest sens chodzić z mamą czy koleżanką, skoro i tak ich przy porodzie nie będzie, a też chodzić za każdym razem z kimś innym? *** Apropo ZUSu! Nie wiedziałam że są w ogóle jakieś kontrole. Będąc na zwolnieniu lekarskim też mogę się ich spodziewać? **** Ja się budzę w nocy wiele razy. 4, 5 razy to norma, w czym 2 do 3 razy siusiu. **** Kość ogonowa mnie też dokucza! Nawet nie wiem czy to rwa kulszowa nie bedzie... bo szczerze Wam powiem dziewczyny ale normalnie, teatralnie boli mnie dupa :D W sensie pośladek... moga być podobno takie objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou idź na normalną szkołę rodzenia bezpłatną nawet jakbyś miała chodzić sama! takie zajęcia praktyczne dotyczące samego porodu to w sumie były tylko 1! w ciągu chyba 12 czy 15 spotkań... Pozostałe to były albo ćwiczenia dla kobiet w ciąży z fizjoterapeutą albo zajęcia teoretyczne takie wykłady na temat np opieki nad noworodkiem. więc na prawdę nie warto płacić a warto skorzystać i posłuchać! U mnie można było pogadać z położnymi lekarzami ginekologami-położnikami czy pediatrą:) Ja na większości zajęć też byłam sama bo mąż często do późna pracuje3 i w ogóle nie żałuje! potem po prostu przekazywałam mu zdobyte informacje ale dzięki szkole rodzenia czuję się znacznie pewniej w roli przyszłej mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou spróbuj w Polskim Centrum Edukacji, tu masz link: http://szkolarodzenia.com.pl/Terminy-kursow/Terminy-kursow.html Są jeszcze wolne miejsca na soboty. My chodzimy w tygodniu, za darmo. Nie wydaje mi sie zeby akurat sobotnie zajecia mialy byc platne a te w tygodniu za darmo, niby dlaczego? Z tego co wiem to sprawdzaja tylko zameldowanie. Zeby bylo bezplatnie trzeba mieszkac na terenie m. st. Warszawy, bo zajecia sa refundowane przez miasto. Ty spelniasz ten warunek? Jesli nie to w zadnej szzkole chyba nie bedziesz miala zajec za darmo... Niezaleznie czy w tygodniu czy w weekend...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sterylizacja. U mnie przy pierwszym synu jakiś obłęd był. Mieszkaliśmy z teściami i to może dlatego. Kapanie dziecka tylko w przegotowanej wodzie co w efekcie przy przejściu na normalną wodę dało wysypkę i nadwrażliwą skórę. Pomógł krochmal :) Wygotowywanie za każdym razem smoczków, butelek, grzechotek, gryzaczków i innych takich bajerów. Gdy mały zaczął raczkować pojawiły się pleśniawki. Bo dzieciaczek rączkami po dywanie a potem rączki du buzi. No dywanu to już teściowe nie mogli wysterylizować. Przy córci mieszkaliśmy sami i już tak nie "sraliśmy" się, nauczeniu doświadczeniem po synku. Zero problemów skórnych, pleśniawek, nadwrażliwości na byle brud. Jak to się mówi : nadgorliwość gorsza od faszyzmu nawet jeżeli chodzi o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atamta - masakra z tymi lekarzami u Ciebie. Wiesz co... może warto jednak synka przebadać. U syna mojego brata (w lipcu będzie miał 3 latka) właśnie okazało się, że wcale nie syntezuje witaminy D (tej tradycyjnej, trochę lepiej jest z wersją rozpuszczalną w wodzie). Zdecydowali się na badania, gdy - poza poceniem - u małego pojawiła się koślawość kolan. Ciężka sprawa z tym żołądkiem. Zwłaszcza z przedwczesnym porodem... Dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie. A produkty ze skórką - mmmm też "uwielbiam":D Ja z pierwszą ciążą nie miałam problemów, bo cyrki zaczęły się w nowej, potwornie stresującej pracy, do której poszłam już po urodzeniu Zuzy. Bóle, ciągłe problemy gastryczne, nawet niedowłady kończyn... W końcu zrobiłam m.in. badania endoskopowe i okazało się, że - poza niewielkimi nadżerkami na przełyku - wszystkie te dolegliwości to bóle czynnościowe na tle nerwowym. x Dietowo - szkoda. Myślałam, że jakoś pomożesz:D x Maite - słuszna waga! Moja pierwsza waga ciężka w 32 tc miała na koncie 2 kg i skończyło się na 4300. Tylko ona się rozpędzała w końcówce, Twoja może przystopować. Mam nadzieję, że tak będzie:) x Marzena - ojj, a ja mam wizytę 20, usg w tę sobotę. Ja niestety dobrze już znam IP i oddział z drugiej ciąży, ale to osobny temat. Czytałam o Twojej wadzie wzroku. Jeśli to jest doktor S, a jakoś tak przeczuwam, nie powinnaś się raczej obawiać o cc na Staszica. Ordynatorka położnictwa b. liczy się z jego zdaniem i zaświadczenia od niego nikt nie powinien podważać. x Dziewczyny też wydaje mi się, że z tym praniem ciuszków nie ma co przesadzać. Atamta ma rację - nie ma co z siebie robić Matki Polki - pierwsze ciuszki pranie, dwukrotne wypłukanie i prasowanie. No i wystarczy. Później nie ma co się wkręcać w umartwianie się przy desce do prasowania. Ja bym chyba oszalała. No chyba, że ktoś czuje wyjątkowo silną potrzebę. Ja nie praktykowałam tego przy pierwszym dziecku i teraz też nie będę. Wybiorę raczej długi spacer albo sen niż deskę do prasowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginger78 - święta prawda z taką nadgorliwością. Nie można dać się zwariować. Kąpiele w gotowanej wodzie...zaniemówiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mówiłam ja, kobieta, która właśnie zrobiła sobie krótką przerwę w szorowaniu lodówki, praniu ścierek, pieczeniu ciasta, wymienianiu pościeli, pikowaniu roślin... Wicie gniazda uważam za rozpoczęte:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Misia, a jakaś konkretna marka tej rurki (wypróbowałaś kilka, czy tylko jedną)? Czy to bez znaczenia? xx Kapris, nic się nie przejmuj wagą - po ciążach założymy wątek tematyczny o łykaniu wacików i tasiemców, na którym będziemy się wspierać :D. A dietowo będzie nam radzić gdzie ukrywać kg, któych nie uda nam się zrzucić ;). xx Nicka, no u mnie też nocne harce w brzuchu odchodzą, spać trudno... Messi - na moim przykładzie: jak ktoś sporo ważył przed ciążą, to i niewiele "złapie".. tylko co z tego ;)? Ogólnie bilans na minus. xx Lou - ja raz kupiłam Duśce te pieluchy z Rossmana, bardzo mi nie odpowiadały, niezbyt chłonne, dziecko miało wilgotną skórę. Ale za to mogę polecić ich pieluszki na basen :). Tylko, że to już później... Ja też jakoś nieprzekonana do imienia syna...A przy córce też zastanawiałam się nad imieniem Laura, ale tu gdzie mieszkam jest ono bardzo popularne ostatnio - tak jak Leny, Julie i Maje. Różnie matki wołają na placu zabaw "Laurka", "Lara", raz słyszałam "LaRWa" :D. Na Adę jednak złego słowa nie powiem ;). xx Klementynka - bardzo dziękuję za troskę :). Od lutego mi zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że te krążące nad Tobą i małżonkiem bociany okażą się tym razem prorocze ;). xx Co do prania ciuszków dziecięcych - ja się za to zabiorę na początku czerwca, wszystkie zgodnie z tym co na metkach - nie chcę mieć nagle ciuchów skurczonych jak na krasnoludka albo rozciągniętych jak na roczniaka. xx Atamta - na mnie żelazko też warczy :D. Myślę, że przy dwójce dzieci to zacznie nawet ujadać ;). xx Maite, jak dobrze że nie jestem sama z zakupami...w lesie ;). xx Viola - ja nie dostałam żadnej karty. a 10 ruchów to naliczę najczęściej w 5 minut po moim przebudzeniu i mam z głowy na cały dzień :D. xx Ginger - popieram :). Ja z racji posiadania w domu zwierząt chyba bym oszalała, gdybym wszystko chciała mieć sterylne - więc nie mam. Dziecku to nie szkodzi, więc nie mam zamiaru być nadgorliwa i nie będę gonić w piętkę :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×