Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Gość kokorokkko
Wyprać można w pralce i 2 razy włączyć płukanie. Przeprasować. Mama 6-latki-jesteś zadufana w sobie, wszystko wiesz najlepiej, musisz być stasznie nieszczęśliwa lub sfrustrowana bo jesteś wredna. Ktoś juz tu pisała na twój temat i twoich chorych wypowiedzi. Reszta dziewczyn jest ok. Wypowiadasz się jak byś wszystkie rozumy zjadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cie boli to nie czytaj ;P każe Ci ktoś? I nie jestem zadufana w sobie po prostu nie boję się wyrażać własnego zdania, które nie musi notabene pasować każdemu, bo to by było chore gdyby każdy miał takie samo zdanie czy takie same poglądy. Ginger i ja Cie popieram jeśli chodzi o sterylizacje ;) Zazwyczaj przy pierwszym dziecku można się nieźle zapędzić pod tym względem. Na szczęście przy pierwszym dziecku miałam mamę, która wychowała 4 dzieci i pomagała mi uczyć się na jej błędach nie na moich własnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjełam ciuchy z pralki i jak na razie wszystko zarąbiscie ;) aż się widno na dworze z czystości zrobiło ;D Nie jestem zameldowana w Wawie... A Ty się mnie pytasz, dlaczego? Jak na razie wszystkie które patrzyłam w necie - tydzien 150, 200 zł, weekend 300. Załamka. Ale dzięki za linka, przeglądnę jak wróce a idę zanieść mojemu ciężko pracującemu mężczyźnie obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chowanie pod kloszem Synka było wynikiem wielu czynników: teściowie, pierwsze dziecko i wnuk, mój młody wiek, brak internetu. To było lata świetlne temu, ale od doswiadczeń człowiek się robi mądrzejszy więc nic straconego. A z tym gotowaniem wody to tak serio było. Godzinę przed kąpaniem teściu do kuchni szedł, nastawiałam garnki na wszystkich palnikach i gotował wodę dziecku na kąpiel. Dla mnie to było wtedy normalne. Gorzej jak mąż wyjechał a teściowie mieli jakąś imprezę. Wtedy pierwszy raz dziecko kąpałam tylko częściowo w gotowanej wodzie bo nie miałam czasu tego studzić i dolałam kranówki. I zaczęły się krosteczki i wysuszona skórka. Krochmal pomógł ale nigdy więcej nie gotowałam wody, dziecko kąpałam sama. Ja mam wizytę jutro i mam nadzieję że nie dostanę żadnej karty ruchów dziecka bo też nie mam zamiaru takowej wypełniać. To moja trzecia ciąża więc myślę że lekarz się nie będzie wygłupiał . Ale rzeczywiście pamiętam jak z pierwszą ciążą leżałam w szpitalu i musiałyśmy liczyć te ruchy. Trochę to śmieszne było jak 4 kobiety na sali milkły i liczyły te ruchy przez bitą godzinę. Potem przychodziła babka, wpisywała wszystkim w kartę te ruchy i to wszystko. Czasami było 4 czasami 24 a czasami wiele wiele więcej. I co? Nic. zapisane, odfajkowane. Moja niunia trzy tygodnie temu ważyła 1250g, teraz wizyta bez usg. Wizyty mam co trzy tygodnie, a na co drugiej USG. Chodze na NFZ więc wydaje mi się że jest super. Ostatnio powiedzieliśmy teściowej że w końcu wybraliśmy wózek. Teściowa pracuje w niemczech więc wszystko smsem przekazywane. Więc się pyta jaki kolor i takie tam. A po dwóch godzinach sms "tylko wiecie , że się wózka nie wprowadza do domu wcześniej?". I co ja mam z babą zrobić? Jak jej wytłumaczyć że to nie te czasy? Tym Bardziej że mój TŻ jest w Holandii? Mam czekać do rozwiązania i co potem? A jak będę sama bo nie zdąży przyjechać? Mam termin na 16tego, TŻ wziął urlop od 12tego czyli będzie 13tego. Na razie tego nie komentujemy, a i tak zrobimy po swojemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez lipcowa
hej czasem was podczytuje sobie :) tez jestem na etapie ubranek. ka robie tak ze najpierw upralam w zwyklym proszku bo mialam sporo uzywanych a potem w dzidziusiu. do plukania uzywalam plynu jelp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po długiej nieobecności której żadna i tak nie zauważyła niestety...i tu zacznę od odniesienia się do słów którejś z pomarańczy..otóż mam odwagę napisać to pod swoim nickiem że ma rację ta co napisała że zrobilyscie tu troszkę kółko wzajemnej adoracji...nie mówię złośliwie ale tak jest niestety.sama tego doświadczyłam kilka razy kiedy moje posty były olewane chociażby ostatnio moje zdjęcie brzuszka słowem nie było skomentowane chyba tylko messi bodajże napisała miłe słowo.ale głupie ciuszki potraficie pprzeżywać przez 2 strony czasem....czasem gdy o coś pytam to uzyskam może 1-2 odpowiedzi, inne dziewczyny dostają ich całą stronę... ale cóż macie do tego prawo jednak nie dziwie się tym złośliwym wpisom bo mają w większości swe uzasadnienie niestety. sama często was czytam ale nie pisze skoro zostanę olana.. teraz nie było mnie 3tyg i nawet nikt tego nie zauważył...jestem już 2 tydzień w szpitalu po tym jak zaczęłam plamic okazało się że skraca mi się szyjka i muszę mieć krążek założony..może jutro wyjde do domu.najważniejsze że z małą wsio ok ma już ponoc 1750g a to dopiero 30tydzień..czuje się dobrze ale strachu się napadła. co do x landera xa bo ktoś mówił że mała gondola i mało zwrotny, nieprawda mam go jest trochę ciężki-bardziej dla wysokich osób ale zwrotny i bardzo stabilny.dziewczyna która mi go sprzedała rodziła w sierpniu a dziecko woził a do stycznia...więc nieźle uważam. co do wagi mam 180cm i waze ok 78-80kg nie wiem dokładnie bo się th w szpitalu nie ważyłam. idę na badania jak wrócę tk jeszcze się odezwie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jeśli chodzi o sterylizację to chciałam dodać, że to nawet nie jest tylko tak, że są to po prostu zbędne zabiegi i że jedyna strata jest taka, że mama mogłaby swój czas poświęcić na coś innego. Wygotowywanie wszystkiego, przesadna czystość itd są dla dziecka wręcz bardzo szkodliwe! Maluchy MUSZĄ mieć kontakt z różnymi drobnoustrojami po to, aby z czasem wytworzyć sobie właściwą odporność. W innym przypadku właśnie byle brud będzie powodował pleśniawki, bedą alergie itp. Dziecko powinno pełzać po podłodze w domu, mieć normalny kontakt z domowymi zwierzakami itp. Niestety wiele matek nie ma tej wiedzy i nieświadomie krzywdzi dziecko, chcąc tak naprawdę dla niego jak najlepiej i gotując smoczek, bo upadł na podłogę... Oczywiście wszystko w granicach rozsądku - dziecko oczywiście nie powinno lizać butów rodziców, którzy wrócili z domu, czy wyjadać zawartości kocich kuwet... No i uważałabym w szpitalu - tam bakterie są często szczególnie zajadłe ze względu na to, że uodporniają się na stosowane antybiotyki. Ale w domu dziecko ma żyć normalnie, tak jak i rodzice, wśród normalnie tam występujących mieszkańców - roztoczy, bakterii, grzybów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po długiej nieobecności której żadna i tak nie zauważyła niestety...i tu zacznę od odniesienia się do słów którejś z pomarańczy..otóż mam odwagę napisać to pod swoim nickiem że ma rację ta co napisała że zrobilyscie tu troszkę kółko wzajemnej adoracji...nie mówię złośliwie ale tak jest niestety.sama tego doświadczyłam kilka razy kiedy moje posty były olewane chociażby ostatnio moje zdjęcie brzuszka słowem nie było skomentowane chyba tylko messi bodajże napisała miłe słowo.ale głupie ciuszki potraficie pprzeżywać przez 2 strony czasem....czasem gdy o coś pytam to uzyskam może 1-2 odpowiedzi, inne dziewczyny dostają ich całą stronę... ale cóż macie do tego prawo jednak nie dziwie się tym złośliwym wpisom bo mają w większości swe uzasadnienie niestety. sama często was czytam ale nie pisze skoro zostanę olana.. teraz nie było mnie 3tyg i nawet nikt tego nie zauważył...jestem już 2 tydzień w szpitalu po tym jak zaczęłam plamic okazało się że skraca mi się szyjka i muszę mieć krążek założony..może jutro wyjde do domu.najważniejsze że z małą wsio ok ma już ponoc 1750g a to dopiero 30tydzień..czuje się dobrze ale strachu się napadła. co do x landera xa bo ktoś mówił że mała gondola i mało zwrotny, nieprawda mam go jest trochę ciężki-bardziej dla wysokich osób ale zwrotny i bardzo stabilny.dziewczyna która mi go sprzedała rodziła w sierpniu a dziecko woził a do stycznia...więc nieźle uważam. co do wagi mam 180cm i waze ok 78-80kg nie wiem dokładnie bo się th w szpitalu nie ważyłam. idę na badania jak wrócę tk jeszcze się odezwie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na temat tych podkładów. Ja Zakupię chyba 2 x z belli i jede te bardzo chłonne. Wiem że to nie jest regułą jak będzie ciekło;/ Najwyżej ktoś mi dokupi. Okresy zawsze miałam długie więc teraz może będę miała długie krwawienie ale za pewne nie jest to regułą. -Ja podobnie jak Messi29 stawiam na ten leżaczek do wanienki. Zastanawiam się nad kupnem stojaka ale chyba sobie daruję będzie stala na stole i tyle. -Butelka Avent to mój typ ale jak dotykałam w sklepie tej zwykłej i tej imitującej pierś to jakoś przekonała mnie ta druga. Bardziej miękka jest. Ale już sama nie wiem. -Lou co do prania to ja nie piorę na sucho bo to dla mnie idiotyzm i marnotractwo. Prałąm raz za razem tak jak pralka stała i nawet w między czasie swoje ciuchy. I się tym nie przejmuję ja prałam w loveliw proszku z płynem zmiękczającym loveli. Potem i tak będę prasować ale do kiedy znaczy do jakiego wieku dziecka pracujecie ciuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ginger faktycznie daliście czadu, szczególnie z tymi kąpielami ;D Ja początkowo prasowałam i wyparzałam, butelki wygotowywałam ale były potem tak obleśne, że zaprzestałam. Co do prasowania to ja kiedyś maniaczka byłam :) Przed pierwszą ciążą to było moje ulubione zajęcie ha ha! Prasowałam wszystko poza majtkami i skarpetkami - bez kitu! Teraz prasuję od wielkiego dzwonu i to tylko koszule męża i czasem jakiś wyjściowy ciuch. Aż się sama śmieję, że za chwilę będę chwytać żelazko tylko po to, żeby dziecku łatkę przyprasować na spodnie ;D Kapris a jakie konkretnie badania robiłaś córce? Mój miał tylko raz ogólne badanie moczu i morfologię w sumie i nic nie wykazały te badania - może coś konkretnego trzeba zbadać? Najlepiej jak sobie prywatnie zrobię przecież (u mnie lekarze często nie widzą potrzeby...) A wracając do mojego żołądka to u mnie zdiagnozowali nerwicę jak miałam 10 lat - wtedy pierwszy raz wylądowałam w szpitalu. Najpierw były to okropne bóle brzucha, w późniejszych latach doszły wymioty a nawet biegunki :( Jak mnie tak chwyci (zdarza się najczęściej jesienią i wiosną) to kilka tygodni się ciągnie, ból brzucha jest okropny :( Maite no spora już Twoja niuńka! Faktycznie możesz do lipca nie doczekać :) Viola ja nie mam takiej karty. Na razie nie liczę ruchów bo mały ciągle się wierci. Spytam następnym razem lekarza o to. Myślę, że to może być ważne w ostatnim etapie ciąży, bo zmniejszenie ruchów może świadczyć, że coś się dzieje - np łożysko się starzeje i dostarcza mniej tlenu i składników. Ja jutro będę się widzieć z położną to spytam o szkołę rodzenia - sama bym chętnie poszła - w końcu człowiek uczy się całe życie :) Truj ja też później chętnie dołączę do wątku odchudzającego :) Z doświadczenia wiem, że "w kupie raźniej" ;) Jak byłam na diecie Dukana to bez wsparcia innych dietujących się nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale naprodukowałayście postów;D JA wczoraj jak pojechałam na działkę posadzić te 500 truskawek to wieczorem padłam bardzo zmęczona (zero kondycji ) a od rana rodzice zaczeli remont pokoju swojego i cały czas po coś im biegam;/ Pełna chata ludzi bo rodzice w górze nie mogą rąk więc przyjechała rodzinka. Nie mam kiedy odpocząć normalnie;/ Spuchłam nieznacznie ale to pewnie z przemęczenia A i wczoraj na działce starałam się nie zdejmować polara tylko rękawy podwinęłamżeby małej na słonku nie ugotować to opalicałm sobie od nadgarstka do łokcia;/ Znaczy poparzyłam słonkiem co jest dla mnie bardzo dziwne bo nigdy nie miałam takiego problemu. Byłam dziś w ciuszku upolowałam kilka fajnych bluzeczek i sukieneczek oczywiście po 1zł sztuka;D Zrobie fotke to wrzucę tylko musze namierzyć aparat;) Co do śmierci wątku to nie sądzę;D Ewentualnie przeniesie się na nowy wątek ale ja proponuję zaglądanie może nie tak aktywne bo wiadomo ale takie pogaduchy by się przydały;) -viola1988 ja się tylko ginki zapytałam czy mam liczyć te ruchy a ona jak czuję je 10 w ciągu dnia to nie. Jak bym miała wątpliwości to mam policzyć albo pojechać na IP. -Kapris przypomniałaś mi właśnie że miałam pójść do okulisty się zapisać no głowa mi odleci kiedyś. Dzięki. *Ginger78- no też mnie zdziwiłą taka nadgorliwość typu przegotowana woda. Ale widzisz jak łatwo jest się w takie rzeczy wkręcić. Jak człowiek już się na swoich błędach nauczy to mądrezjszy;D -Kurde zastanawiam się nad zakupem tych pieluch pampersów 1 są teraz w promocji w realu do środy. Kupiłam jeden zestaw 2 paczki ale może kupić jeszcze? Rzadko sa w promocji. A proszek LOVEla od czawtku w realu będzie za 19 i gdzieś jeszcze widziałam promocje. - A co do zakupów dla siebie to las i to bardzo szeroki u mnie;D Ale musze się zżerać w końcu;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Ginger faktycznie daliście czadu, szczególnie z tymi kąpielami ;D Ja początkowo prasowałam i wyparzałam, butelki wygotowywałam ale były potem tak obleśne, że zaprzestałam. Co do prasowania to ja kiedyś maniaczka byłam :) Przed pierwszą ciążą to było moje ulubione zajęcie ha ha! Prasowałam wszystko poza majtkami i skarpetkami - bez kitu! Teraz prasuję od wielkiego dzwonu i to tylko koszule męża i czasem jakiś wyjściowy ciuch. Aż się sama śmieję, że za chwilę będę chwytać żelazko tylko po to, żeby dziecku łatkę przyprasować na spodnie ;D Kapris a jakie konkretnie badania robiłaś córce? Mój miał tylko raz ogólne badanie moczu i morfologię w sumie i nic nie wykazały te badania - może coś konkretnego trzeba zbadać? Najlepiej jak sobie prywatnie zrobię przecież (u mnie lekarze często nie widzą potrzeby...) A wracając do mojego żołądka to u mnie zdiagnozowali nerwicę jak miałam 10 lat - wtedy pierwszy raz wylądowałam w szpitalu. Najpierw były to okropne bóle brzucha, w późniejszych latach doszły wymioty a nawet biegunki :( Jak mnie tak chwyci (zdarza się najczęściej jesienią i wiosną) to kilka tygodni się ciągnie, ból brzucha jest okropny :( Maite no spora już Twoja niuńka! Faktycznie możesz do lipca nie doczekać :) Viola ja nie mam takiej karty. Na razie nie liczę ruchów bo mały ciągle się wierci. Spytam następnym razem lekarza o to. Myślę, że to może być ważne w ostatnim etapie ciąży, bo zmniejszenie ruchów może świadczyć, że coś się dzieje - np łożysko się starzeje i dostarcza mniej tlenu i składników. Ja jutro będę się widzieć z położną to spytam o szkołę rodzenia - sama bym chętnie poszła - w końcu człowiek uczy się całe życie :) Truj ja też później chętnie dołączę do wątku odchudzającego :) Z doświadczenia wiem, że "w kupie raźniej" ;) Jak byłam na diecie Dukana to bez wsparcia innych dietujących się nie dałabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOPKA nie bierz tego do siebie poprostu każdy zaganiany pogoda mobilizuje. To Kochana trzymaj się w tym szpitalu. Bardzo współczuję ale najważniejsze że wiadomo co jest i teraz będzie trzeba uważać... Trzymam za Ciebie kciuki żeby wszytsko się unormowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginger, mówcie jedno, róbcie drugie :) i tak się nie dowie jak jest za granicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze teraz mi coś kafe wariuje. Topka no jesteś! Czemu się tak przejmujesz? Wiele postów jest pomijanych, nie traktuj tego tak osobiście, to jest tylko forum przecież. Dobrze, że wszystko już ok u Ciebie i nie musisz leżeć dłużej w szpitalu. A co za krążek teraz zakładają? Ja miałam w pierwszej ciąży szewek założony na szyjce ale teraz to chyba się tego nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topko, współczuję Ci bardzo i trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło. Nawet jak będziesz musiała leżeć, to dla malutkiej warto. Niech sobie siedzi bezpieczna w brzuchu jak najdłużej! A co do koła wzajemnej adoracji - cóż, nie przejmuj się... Ja też byłam w szpitalu o czym wszyscy tu wiedzieli i ostatnio nie odzywałam się kilka dni i nikt nawet nie zapytał, czy wszystko ok... No ale to nie powód na pewno żeby się obrażać, czy żeby było przykro... Prawdę mówiąc też lepiej się czułam na tym forum ze 100 stron wstecz, gdy piszących i postów było mniej i jednocześnie większość z nich pisały dziewczyny o podobnym do mojego stopniu dojrzałości i sytuacji życiowej. łatwiej było wtedy odnieść się do wszystkiego, nie pogubić się w ilości tematów itd. Potem troszkę się pozmieniało. No ale to na pewno nie powód żeby znikać. Ja w każdym razie nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala, też jestem tego zdania. Aczkolwiek żona mojego chrzestnego przed porodem wpadła w taką manię czystości, że powywalała z domu wszystkie kwiatki doniczkowe, bo zbierają kurz :D. To dopiero syndrom wicia gniazda :D. xx Topka - zdrowia :)! xx Atamta - ja na Dukanie ładnie schudłam, po czym zaprzestałam diety :o i wróciło mi wszystko :o. Tym razem nie chcę popełnić tego błędu. Po II fazie łykam tasiemca ;). xx Anetach - wieszczyłam wczoraj, że wątek wygaśnie na kafeterii bo przeniesie się w inne miejsce (mniej publiczne), a nie stracimy ze sobą zupełnie kontakt :D. Tak w każdym razie stało się z wszystkimi wątkami do tej pory :). Zauważcie, że rzadko kiedy pojawiają się na pierwszej stronie tematy choćby z 2012, a to przecież stosunkowo niedawno ;). xx Kurczę, u mnie burza :o a miałam iść na zakupy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topko przykro mi z powodu tej szyjki :( Z tym krążkiem będziesz mogła chodzić prawda? Czy raczej leżenie do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TOPKA pierwsza i najważniejsza rzecz, to trzymam kciuki zeby wszystko było ok. Szpitale są okropne a w ciąży szczególnie dają się we znaki. Mam nadzieje że będzie ok. Druga rzecz: nie wiem czy zauważyłaś jak działają nasze dyskusje. Jedna dziewczyna o coś zapyta, zaraz się całej reszcie coś przypomina, ktoś chce pomóc, doradzić, ktoś jest przeciw. Stąd często wychodzi parę stron. Nawet gdyby pomarańcze miały racje, to pisały w głupi i po krótce chamski sposób, komentując złośliwie inteligencję dziewczyn czy obrażając je. Takich osób nikt nie wexmie na poważnie ani nie przywita z otwartymi ramionami. **** nieobecności - każda z nas czasem znika na parę dni, tydzień albo dłużej, częśc z nas pracuje, rozjeżdża się na weekendy, majówki lub jak w Twoim przypadku pechowym ląduje w szpitalu lub ma po prostu inne, lepsze zajęcia niż ciągłe siedzenie tutaj, osobiście to rozumiem i musiałabym notować wypowiedzi wszystkich dziewczyn zeby zauważyć, kogo i ile nie ma :) Większośc z nas spodziewa się pierwszego dziecka i sprawa chociażby takich ciuszków nie jest dla nas jak to ujęłaś "głupia". Osobiscie nie chciałabym wywołac u swojego dziecka alergii czy podrażnień a potem go z tego leczyć, myślę że i bez tego będe mieć z niemowlęciem multum obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak teraz wielce wszystkie
odpisujecie topce, ale żadna się nie zapytała co u niej! wiecie, że fredzia zna się z nią z innego forum i żadna nawet nie zapytała czy żyje :o nie wspomne o tym, że na tamtym forum topka pisała cały czas z dziewczynami więc gdyby się któraś z was interesowała co u niej to mogłbyście znaleźć informacje:o wiec teraz nie udawajcie, że się martwicie :O ja tu wchodzę raz na jakiś czas i jak zauważyłam, że topki nie ma to ją odszukałam i wiedziałam co i jak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topka widziałyśmy, że od dawna Cie nie było widać.. ale czasami niektore z nas znikają na trochę, ale później jak się pojawią to nie ma omijania ich.. bynajmniej ja staram się nie omijac nikogo, czasami postów jest za dużo do nadrobienia i nie sposob na wszystko odpowiedziec, a czasami jeśli kompletnie sie na czyms czlowiek nie zna i nie ma zielonego pojecia co doradzic to też się nie udziela bo i po co jak sam nie wie?? przykro mi, że tak to odebrałaś :( Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, oby już wszystko było wporządku.. teraz jeszcze bardziej dbaj o siebie i wypoczywaj ile się da.. :) a twoja niunia faktycznie spora jak na ten tydzien :) ale najwazniejsze że zdrowiutka:) *** co do wygotowywanej wody do kąpieli to moja szwagierka robiła podobnie, ale wynikało to z tego że jest bojler w domu i żeby była woda to trzeba było napalic w piecu a nie zawsze był czas. wiec gotowała wode w czajniku elektrycznym.. to dwa takie czajniki i dolewała juz do wychlodzenia tego wrzatku zwyklej kranowki.. i nie bylo problemu z przejsciem do normalnej wody tej nie gotowanej.. *** pranie/prasowanie ja osobiscie bede prasowac tylko za pierwszym razem i to tez nie wszystko. pozniej ewentualnie przeprasowywac bede tylko to co faktycznie bedzie widac ze okrutnie pogniecione.. nie ma sensu nadawac sobie roboty.. *** byłam dzisiaj w pepco i kupiłam dwa pajace i fuksem dostalam skarpetki :) kobietce sie zaplątały w pajace i ich nie policzyla :) zaoszczedzilam całe 2,50:) hehehe później wrzuce zdjęcia na poczte. i chyba sfotografuje brzuch bo nie wierze jaki wielki sie zrobil.. no rośnie w oczach.. coś mi się wydaje że skończe z największym brzuchem z was wszystkich :) mam ten etap ze cieżej mi się oddycha.. ale to moze też przez pogode bo strasznie parno jest.. tak jak patrzyłam dzisiaj na mieście jak szłam to jedna kobietka byla tylko bardziej opalona ode mnie.. szybko mnie złapało słonce w tym roku..:) aaa i bym zapomniała.kupiłam w rossmanie lovelę do kolorów i też zaczynam pranie. ale zaczynam od grubszych rzeczy tj. pościele, rożek, kocyki... itp.. (i przy tym proszku jest zaznaczone ze ciężko się rozpuszcza w wodzie i żeby ustawiać pralkę na dodatkowe płukania) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topka życze Ci aby wszystko było dobrze i abys nie musiała az do konca ciazy lezec w łóżku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topka widziałyśmy, że od dawna Cie nie było widać.. ale czasami niektore z nas znikają na trochę, ale później jak się pojawią to nie ma omijania ich.. bynajmniej ja staram się nie omijac nikogo, czasami postów jest za dużo do nadrobienia i nie sposob na wszystko odpowiedziec, a czasami jeśli kompletnie sie na czyms czlowiek nie zna i nie ma zielonego pojecia co doradzic to też się nie udziela bo i po co jak sam nie wie?? przykro mi, że tak to odebrałaś :( Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, oby już wszystko było wporządku.. teraz jeszcze bardziej dbaj o siebie i wypoczywaj ile się da.. :) a twoja niunia faktycznie spora jak na ten tydzien :) ale najwazniejsze że zdrowiutka:) *** co do wygotowywanej wody do kąpieli to moja szwagierka robiła podobnie, ale wynikało to z tego że jest bojler w domu i żeby była woda to trzeba było napalic w piecu a nie zawsze był czas. wiec gotowała wode w czajniku elektrycznym.. to dwa takie czajniki i dolewała juz do wychlodzenia tego wrzatku zwyklej kranowki.. i nie bylo problemu z przejsciem do normalnej wody tej nie gotowanej.. *** pranie/prasowanie ja osobiscie bede prasowac tylko za pierwszym razem i to tez nie wszystko. pozniej ewentualnie przeprasowywac bede tylko to co faktycznie bedzie widac ze okrutnie pogniecione.. nie ma sensu nadawac sobie roboty.. *** byłam dzisiaj w pepco i kupiłam dwa pajace i fuksem dostalam skarpetki :) kobietce sie zaplątały w pajace i ich nie policzyla :) zaoszczedzilam całe 2,50:) hehehe później wrzuce zdjęcia na poczte. i chyba sfotografuje brzuch bo nie wierze jaki wielki sie zrobil.. no rośnie w oczach.. coś mi się wydaje że skończe z największym brzuchem z was wszystkich :) mam ten etap ze cieżej mi się oddycha.. ale to moze też przez pogode bo strasznie parno jest.. tak jak patrzyłam dzisiaj na mieście jak szłam to jedna kobietka byla tylko bardziej opalona ode mnie.. szybko mnie złapało słonce w tym roku..:) aaa i bym zapomniała.kupiłam w rossmanie lovelę do kolorów i też zaczynam pranie. ale zaczynam od grubszych rzeczy tj. pościele, rożek, kocyki... itp.. (i przy tym proszku jest zaznaczone ze ciężko się rozpuszcza w wodzie i żeby ustawiać pralkę na dodatkowe płukania) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topka życze Ci aby wszystko było dobrze i abys nie musiała az do konca ciazy lezec w łóżku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topka widziałyśmy, że od dawna Cie nie było widać.. ale czasami niektore z nas znikają na trochę, ale później jak się pojawią to nie ma omijania ich.. bynajmniej ja staram się nie omijac nikogo, czasami postów jest za dużo do nadrobienia i nie sposob na wszystko odpowiedziec, a czasami jeśli kompletnie sie na czyms czlowiek nie zna i nie ma zielonego pojecia co doradzic to też się nie udziela bo i po co jak sam nie wie?? przykro mi, że tak to odebrałaś :( Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, oby już wszystko było wporządku.. teraz jeszcze bardziej dbaj o siebie i wypoczywaj ile się da.. :) a twoja niunia faktycznie spora jak na ten tydzien :) ale najwazniejsze że zdrowiutka:) *** co do wygotowywanej wody do kąpieli to moja szwagierka robiła podobnie, ale wynikało to z tego że jest bojler w domu i żeby była woda to trzeba było napalic w piecu a nie zawsze był czas. wiec gotowała wode w czajniku elektrycznym.. to dwa takie czajniki i dolewała juz do wychlodzenia tego wrzatku zwyklej kranowki.. i nie bylo problemu z przejsciem do normalnej wody tej nie gotowanej.. *** pranie/prasowanie ja osobiscie bede prasowac tylko za pierwszym razem i to tez nie wszystko. pozniej ewentualnie przeprasowywac bede tylko to co faktycznie bedzie widac ze okrutnie pogniecione.. nie ma sensu nadawac sobie roboty.. *** byłam dzisiaj w pepco i kupiłam dwa pajace i fuksem dostalam skarpetki :) kobietce sie zaplątały w pajace i ich nie policzyla :) zaoszczedzilam całe 2,50:) hehehe później wrzuce zdjęcia na poczte. i chyba sfotografuje brzuch bo nie wierze jaki wielki sie zrobil.. no rośnie w oczach.. coś mi się wydaje że skończe z największym brzuchem z was wszystkich :) mam ten etap ze cieżej mi się oddycha.. ale to moze też przez pogode bo strasznie parno jest.. tak jak patrzyłam dzisiaj na mieście jak szłam to jedna kobietka byla tylko bardziej opalona ode mnie.. szybko mnie złapało słonce w tym roku..:) aaa i bym zapomniała.kupiłam w rossmanie lovelę do kolorów i też zaczynam pranie. ale zaczynam od grubszych rzeczy tj. pościele, rożek, kocyki... itp.. (i przy tym proszku jest zaznaczone ze ciężko się rozpuszcza w wodzie i żeby ustawiać pralkę na dodatkowe płukania) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za spam..:/ coś się zacięło.. już zgłosiłam te moje nadprogramowe wypowiedzi do usunięcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_ Ja jezeli bede miała córcie to bedzie Ada a konkretnie Adrianna :) wybierał M a co najsmieszniejsze to ja własnie chciałam Laure bardzo mi sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do gotowania wody do kąpieli mi się przypomniały 2 inne historie na podobnej zasadzie ;D w sensie pierwsze dziecko wielki skarb ;P 3 lata temu mojemu siostrzeńcowi urodziła się córka (mam siostre 20 lat starszą wiec siostrzeńca nie mylić z 12latkiem ;P). Postanowiłam ich odwiedzić. Wchodze do domu a jego żona stoi z małą w drzwiach łazienki. No to się przywitałam i poszłam do pokoju- a ta jak stała tak stoi zapytałam: a co Ty tak stoisz? a ona: a bo zanim wyjdę to musze postać między łazienką a przedpokojem z 10 minut, żeby dziecko różnicy temperatur nie odczuło :D to był sierpień żeby nie było... ;P A druga sytuacja pod blokiem. Siedzimy z sąsiadkami, dzieci się bawią na placu, pogoda piękna, wszyscy w krótkich rękawach (to była jakoś połowa maja chyba) a jedna, która akurat miała ok 4 m-cznego niemowlaka dzwoni do męża i mówi: nastaw grzanie w łazience (mamy ogrzewanie cały rok) bo za godzinę przyjdę małego kapać :D Cóż no w obydwu sytuacjach nic nie powiedziałam, bo nie moje dzieci nie moja sprawa, ale ciężko było mi opanować uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj mi też wróciło. Przez kilka miesięcy było ok ale jak zaczęliśmy się starać z mężem o dzidzię to zaprzestałam nawet białkowych czwartków i do tego stresy w pracy, jedna ciąża stracona i kilogramy wróciły podstępnie... Cóż, z wiekiem też pewnie trudniej utrzymać wagę. No więc zostaje tasiemiec ha ha ha ha !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańcza - to miło z Twojej strony, że zainteresowałaś się Topką i odszukałaś ją na innym forum. Nie rozumiem jednak Twojego świętego oburzenia, że odpisujemy jej życząc zdrowia :D. Każda z nas znika na kilka dni, nikt o nikogo nie pyta, nie podpisujemy listy obecności bo to nie szkoła. Jesteśmy dorosłe i pojawiamy się tu wtedy, kiedy mamy na to czas i ochotę :). Skoro Topka na innym forum się pojawiała, to znaczy że miała dostęp do internetu i gdyby chciała, pojawiłaby się i tu. Widocznie nie chciała (i nikt nie ma o to do niej pretensji, za to wszystcy dobrze jej życzą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×