Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martusia2367

Nie mogę patrzeć na swoje dziecko... Mam dość!!!

Polecane posty

grzenia młoda jesteś jeszcze (chodzi o post skierowany do mnie) - ale czy uważasz że takie atakowanie i poniżanie człowieka jest lepsze niz próba pomocy? jakiejkolwiek - choćby słownej?? Dziewczyny czy nie wiecie co to skróty myślowe? Napisała że ją bije bo tak się powszechnie mówi - " dałam córce/synowi pare klapsów", "zbiłam ją". U nas nikt nie mówił ze dał klapsy tylko zbił - Tak mama nieraz nam przyrżnęła, co więcej brat dostał pasem jak wagarował. Też wychowywała nas samotnie i wiecie co? Brat jej dziś dziękuje za to bo jak mówi, że gdyby nie to to dalej by wagarował i dzis nie miał by niczego. Osobiście nie popieram tego, ale tak było i jakoś nie wyobrażąm sobie żeby nas odebrano do domu dziecka!!!! Zanim się kogoś oskarża o coś takiego to trzeba 10 razy sprawdzić co i jak a nie na podstawie 1 postu oskarżać. ALe dobra, niektórzy i tak nie przyznają się przed samym sobą i nie spróbują nawet zrozumieć innych. Bicie jest karygodne - owszem, ale takie rzeczy trzeba dokładnie sprawdzić zanim się zaatakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i miałam spytac dlaczego można stwierdzić ADHD dopiero w szkole???? Po za tym moja była identyczna i do tej pory jak je to musi nogami ruszać;) Takie nasze dzieci mają charaktery poprostu:) A sąsiadkom powiedz że to nie ich sprawa a tym co zwracają Twojemu dziecku uwagę lub Tobie powiedz że to Ty jesteś od wychowywania SWOJEGO dziecka a nie oni. Musisz zacząć "ochraniać" swoją córkę a nie odreagowywać na niej złośliwości innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
Nie czytałam wszystkiego. Napiszę tylko, że mój syn jest identyczny, ma 16 mieisęcy, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby go bić czy krzyczeć. Nie można go zostawić na sekundę. Gdy on nie śpi to nic nie mogę zrobić przy nim, zajmuję się tylko nim. Muszę go ciągle pilnować, bo zrobiłby sobie krzywdę. Zabieram go nawet do kibla ze sobą. Takie mam dziecko i jakoś wcale nie jest mi z tym źle. Kocham go. Tu jest kilka rad od PSYCHOLOGA jak postępować z takim dizeckiem: 1. Nie karać, taki dziecko nie rozumie kar, lepsze są konsekwencje np rzuca pilotem - odbieramy pilota. 2. Mózg dziecka 'myśli' obrazami. Spróbuj zamknąć oczy i absolutnie nie myśleć od różowym słoniu biegającym po pokoju. I co? mimo starań widzisz tego słonia? No właśnie bo tak funkcjonuje nasz mózg. Tak samo z dzieckiem. Mówisz dziecku nie wychodź na stół, a dziecko widzi obraz siebie wychodzącego na stół i wychodzi. Na tym etapie nalezy odwracać uwagę dziecka od rzeczy, których nie chcemy żeby robiło, a nie zakazywać, bo jak widać zakazy nie skutkują. 3. Nie stosowac kar, bo dziecko jest na nie za małe. Raczej stosować konsekwencje - np dziecko rzuca pilotem - odebrać pilota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
Tu jest jeszcze opinia psychologa, który podpowiadał znajomej jak reagować gdy dziecko ma ataki złości: dziecko odczuwa teraz bardzo silne emocje, a nie umie ich nazwać i rozladowac. Pierwszym krokiem jest danie prawa do złości i nazwanie jej, drugim szukanie alternatywnych metod rozladowania jej. Jak mały zaczyna szaleć to spokojnie i delikatnie mówimy mu : " Ale jesteś zły, taki zły" , patrzymu mu wtedy w buzię, jak ciska łapkami to leciutko je przytrzymujemy , ale nie agresywnie. Na początku czuliśmy się jak debile. Rzecz w tym, że w okresie budowania się świadomości dziecko umialo nazwać , co się z nim dzieje, a jak nazwie uczucie to latwiej mu będzie panować. Drugi etap to uczenie rozladowania np. " Ale jesteś zły, tupnij nożką" . Generalnie chodzi o to, zeby nie lał nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
A odnośnie prania, gotowania, sprzątania - robię to kiedy młody śpi (a śpi w ciągu dnia 'aż' 1,5-2h). 2x w tygodniu przyjeżdża do mnie moja mama na 2h i wtedy ona młodego pilnuje, a ja mogę coś w domu podrobić. Jeśli chcę gdziekolwiek iść (na balkon/strych/do piwnicy) to młodego holuję za sobą. Czasem zrobię pranie jak śpi, ale juz nie zdążę powiesić, wtedy pranie czeka do wieczora jak pójdzie spać. Wydaje mi się, że taka próba dostosowania dziecka do własnych oczekiwań, jaką ty ciagle podejmujesz jest bezsensowna i bezcelowa. Masz charakterne dziecko i tego nie zmienisz, możesz mu tylko krzywdę zrobić. Ja charakterek swojego dziecka zaakceptowałam. Mam przez to dużo mniej czasu na wszystko i często jestem wykończona, ale widzę, że chyba są efekty, bo dziecko nie jest złośliwe ani agresywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest prowo, tylko trochę prawdy, a nie kolejny obraz medialny macierzyństwa. autorko chwała ci za szczerość. od dawna podejrzewam, że dzieci to nie bajka. nie martw się, jesteś tylko czlowiekiem, na bank wiele innych matek tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje pewnie nie jedna
Ale nie każda pierze od razu 18 miesięczne dziecko bo inaczej nie rozładuje swoich emocji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluubluu
moja corka tez wylewala szampon,czy paste z tubki wyciskala ale w zyciu bym nie pomyslala zeby ja za to udezyc!!to jest dziecko wszystko ja ciekawi wiec nie dziw sie ze tak robi.tlumacz tlumacz i jeszcze raz tlumacz ale nie bij.nie za 5 ale za ktoryms razem zrozumie ze pewnych rzeczy nie wolno robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia2367
Teraz dałyście mi dużo do myślenia nad tymi klapsami. Czytam wypowiedzi na różnych forach i ile osób tyle zdań. Wiem, że od 2010r. jest to zabronione, ale i tak 70% społeczeństwa deklaruje, że klaps to nic złego. Ostatnio jak oglądałam z dziewczynami bajkę, był to bodajże Tom i Jerry, to myszka ostro prała po tyłku jeszcze mniejszą myszkę. Wydaje się to śmieszne, ale jeszcze kilka lat temu dla nikogo klaps nie był rzeczą dziwną, ani złą. Teraz, gdy napisałam, że moja mała dostała klapsa, jestem porównywana do wszystkich morderczyń dzieci w Polsce....Wiele z was pewnie wsadziłoby mnie za kraty ;-P Pojawiły się teorie, że nie chciałam dziecka, że odreagowuję się za nieudany związek. Nie wiem skąd takie hipotezy. Napisałam tylko, że nie mogę patrzeć na swoje dziecko, bo tak bardzo daje mi w kość. A dla tych wszystkich idealnych matek, które nigdy nie krzyknęły, nie uderzyły swoich pociech i uznają bezstresowe wychowanie. Co powiecie o dzieciakach, które myślą, że mogą robić co im się żywnie podoba, są ponad majestatem prawa, bo rodzic nie ma nad nimi żadnej władzy? Takie dziecko nie ma szacunku, wpojonych wartości autorytetów. Ja nie jestem idealną matką i nie będę się na taką kreować. Kocham jednak swoje dziewczyny ponad wszystko i będę się starała jak najlepiej je wychować. Jednak nikt, kto nie poznał uroku samotnego rodzicielstwa nie zrozumie jak to jest i co się czuje. Za bardzo mamy zakorzeniony obraz matki Polki, żeby zrozumieć, że w pewnym momencie kobieta może przestać chcieć być matką, a dzieci kojarzą jej się z horrorem o wampirach. Ja umiałam się przyznać do swojej słabości, chociaż czasem mam do siebie pretensje o to co momentami czuję i mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksana-34
witam...autorko tematu ;) ciezko doradzic bo nie znam dziecka ...ale pierwsze co bym zrobila to napewno przygotowala tak mieszkanie zeby Twoja corka nie miala co broic...tz np proszek do prania plyny do kapieli szampony cala chemia nie ma prawa byc w jej zasiegu .... kwiaty porcelana szklo pochowaj na jakis czas... zostaw na jej poziomie tylko takie rzeczy ktorymi moze sie bawic...pamietaj ze takich rzeczy ciekwych i fajnych dla niej musi miec kilka.... nie za duzo tak zeby po kazdej zabawie bylo Ci latwo opanowac balagan ktory zrobila...jesli to przemyslisz i zorganizujesz odpowiednio jestem pewna ze malutka bedzie czesciej wywolywac usmiech na Twojej twarzy anizeli zlosc i smutek... pozdrawiam i zycze wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
ja Ciebie rozumiem, jesteś pewnie zmęczona itd, ale takie dziecko jest jeszcze za małe na kary, zakazy i nakazy. Uważam, ze dziecko powinno znać granice i wiedzieć co mu wolno, a co nie, ale wszystko w swoim czasie. Sama mam takiego malucha i uważam, że mimo całej jego bystrości i mądrości (bo kumaty jest jak na swój wiek) kary nie przyniosłyby jeszcze efektu. Natomiast gdyby miał tak z 4 latka i z premedytacją wylewał mi herbatę na podłoge to bez kary by się nie obyło. Na razie jedyną metodą która u nas skutkuje jest odwracanie uwagi. Jak młody ciagnie z wtyczkę z kontaktu i z uśmiechem patrzy czy widze albo wylewa herbatę i rozmazuje po podłodze to poprostu sprzątam i go czym innym zagaduję. Jak podnosze głos że nie wolno to on ma to w nosie i się jeszcze bardziej cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna "mądra" która sobie wymyśliła, że jak się dziecka nie bije to od razu jest to wychowanie bezstresowe...czasem mam wrażenie że na cafe zbiera się caa "intelektualna śmietanka" polskich mamusiek... to że nie biję swojego dziecka i nie wydzieram się na niego nie oznacza że go rozpuszczam, oznacza to tylko tyle że potrafię wychowac dziecko nie zniżąjąc sie do pewnego poziomu... poza tym czytałam wszystkie Twoje wypowiedzi i bardzo zmieniłaś sposób wypowiadania się i nagle zaczęłaś się tłumaczyć po postach w których ktoś stwierdził że przesłał ten topik do odpowiednich organów - tak więc nie wierzę w żadne Twoje słowo napisane wieczorem - na mój gust wystraszyłaś się po prostu i próbujesz się teraz głupio ratować, ale całość się niestety nijak kupy nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bijesz 1,5 letnie dziecko?
Pojebalo cie psycholko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksanaY
A Moze to Tylko taka prowakacja ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do idealnych mamusiek...
Ale nie można też przeginać w drugą stronę, bo są też ludzie co starają się wychowywać bezstresowo,zero kar,zero podniesienia głosu itp a to też w dobrą stronę nie idzie. Ktoś mi zaraz napisze że jak nie, ok niech chowa po swojemu. Nie jestem za biciem,,rzecz jasna. Ale jeżeli zdarzy się klaps,cóż stało się to nie oznacza że jesteśmy złe, tylko postarajmy się by się nie powtórzyło. Jeżeli zdarzy nam się podnieść głos....hm myślę że sporo forumowiczek tutaj podniesie głos na swoje dzieci! I nie piszcie mi zaraz że wy głosu na swoje dzieciaki nie podnosicie bo nie uwierzę!!! Zresztą nie można też dać wejść dziecku na głowę, bo później to dopiero się zacznie. Denerwują mnie te idealne matki polki co niby nigdy klapsa nie dały, głosu nie podnoszą,kar nie dają, bo mają idealnie wychowanie dzieci, nie wspominając że zdrowo odżywiają bo jak by inaczej. Wkurzające już jest jak piszą te przemądrzałe wielce idealne matki. Nikt nie jest idealny, a tym bardziej nie uważam podniesienie głosu na dziecka czy wyprowadzenie je za kare z pokoju za zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusia2367
Do jaheira1: Oczywiście, że zmieniłam swój ton wypowiedzi. Jak pisałam pierwszy post byłam wściekła i całą złość przelałam an klawiaturę. Ale chyba nie myślisz, że po kilku godzinach nadal biegałam po domu jak rozjuszony byk? I czego niby miałam się wystraszyć, że ktoś naśle na mnie policję, bo na głupim forum napisałam, że nie wytrzymam ze swoją małą, nie mogę na nią patrzeć i że dostała kilka klapsów? Na wychowanie dzieci składa się o wiele więcej, to czy są zadbane, mają co jeść itd. Gdyby mieli zabierać dzieci, bo rodzic w nerwach wykrzyczy swoje emocje, to 3/4 dzieci byłoby w domach dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huawejka
musisz odpocząć i zrobić coś dla siebie bo inaczej dalej będziesz krzywdzić dziecko i siebie samą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorota765 jak dla mnie jesteś nr 1 w radach bardzo trafione, zresztą to porady od psychologa ja dokładnie postępuję tak jak ty piszesz w swoim 1 poście a z tym słoniem to prawda, bo ile razy młodemu zakażę robienia czegoś tam to z premedytacją dalej to robi, a jak zabiorę lub odwrócę uwagę, problem się nie pojawia dzieci trzeba zagadywać, odwracać uwagę, a im bardziej się wściekamy tym bardziej dziecko robi to zacieklej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.....
akurat jaheiry1 nie ma co sluchac i nie warto sie przejmowac tym co pisze lazdy kto tu przebywa dluzej o tym doskonale wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo lolitoo
co do jaheiry - zeby bylo jasne, my tutaj nie uwazamy ze jestes zbyt dbająca o siebie, tylko zbyt egoistyczna, bo chodzi nam o to ze non stop dziecko podrzucasz komus....bo ty musisz udowodnic jaka to jestes niezalezna, jak sie nie musisz poswiecac dla dzieecka i jak bardzo cie nie ograniczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia, ja też nie raz denerwowałam się na dziecko i powiedziałam coś, czego potem żałowałam. Spróbuj spędzać z córka więcej czasu, ale np upieczcie ciasteczka, tak, żeby ona czuła się ważna i potrzebna, bo może jest niegrzeczna, bo czuje się niezauważana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
MArtusiu - doskonale Cię rozumiem, masz prawo być zmęczona, sfrustrowana, zdenerwowana... przecież wszyscy mamy emocje. Z tego, co przeczytałam jesteś sama ze wszystkim, nie masz pomocy. Myślę, że to w dużej mierze wpływa na Twoje emocje i Twój stan psychiczny. Wiem, że to może wydawać się trudne, ale spróbuj czasami zrobić coś dla siebie. Może ktoś mógłby zostawać z dziewczynkami na kilka godzin żebyś miała chwilę. Albo nawet wykup małej godziny w żłobku /nie wiem jaką masz sytuację finansową, nie mam teraz czasu żeby wszystko czytać/. Po prostu jesteś zmęczona opieką nad dzieckiem, Twoje negatywne emocje jeszcze bardziej ją nakręcają do zachowań nieakceptowanych i koło się zamyka. Wiem, jak trudne i absorbujące bywają dzieci w tym wieku. Moja ma 20 m-cy i czasami łapię się na tym, że chcę do pracy... Ja pracuję, mam nianię, musiałam wrócić do pracy żeby nie zwariować... Wychodzę dla własnego komfortu psychicznego. Nie każdy realizuje się w domu, nie każda matka, która chce na chwilę uciec od dziecka jest zła. Ty też nie jesteś zła przez to, że nie chcesz patrzeć na dziecko, które daje Ci w kość... Rady psychologa są mądre, wiem coś o tym, bo też zajmuję się dziećmi, rodzinami... ale żeby być konstruktywnym rodzicem, wychowywać, należy być samemu w dobrej kondycji. Ty potrzebujesz wsparcia. Zadbaj o siebie, swoje potrzeby, wtedy na małą spojrzysz inaczej. Życzę Ci powodzenia, trzymaj się ciepło. Klapsy sobie odpuść, nie uważam, że to zbrodnia, ale na tym etapie na prawdę nie są skuteczne, tylko uzewnętrzniają bezsilność rodzica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelika_1234
Witaj Marto, chciałabym Ci pogratulować odwagi...sądzę, że nie jest łatwo mówić o tak trudnych sprawach..tym bardziej publicznie. Przeczytałam Twoje posty i pomyślałam, że być może pomocna byłaby dla Ciebie rozmowa z kimś, komu tego rodzaju problematyka jest znana? Być może warto byłoby z kimś poszukać rozwiązań sytuacji, tak, aby w przyszłości zapobiec krzykom czy klapsom skierowanym wobec córki? I zatroszczyć się o swój dobrostan psychiczny? Jak sądzisz? Istnieją instytucje, które służą pomocą i wsparciem osobom uwikłanym w przemoc. Gdybyś chciała z takiej możliwości skorzystać przesyłam Ci numer telefonu infolinii: 0-801-120-002 ( Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia") Telefon ten jest anonimowy i funkcjonuje od poniedziałku do soboty w godzinach 8-22, w niedzielę i święta w godzinach 8-16 (koszt połączenia z telefonu stacjonarnego-płatny 1 impuls, niezależnie od długości trwania rozmowy, z telefonów komórkowych opłata zgodna z taryfą operatora). Placówka prowadzi też poradnię mailową oraz forum (gdybyś preferowała te formy komunikacji) Z pozdrowieniami, Andżelika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu banda kretynek się odezwała :O zobaczycie głupie pizdy, jak wasze bachory daczą czadu i odwdzięczą się za to zasrane bezstresowe wychowanie Klaps na dupę to jest to co działa na te bezczelne rozwydrzone bachory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×