wszedzie juz o tym pisza

Jak się ma 20 to się tak myśli :).

Ja tez jestem szczesliwa kobieta:-)a co ty mozesz wiedziec o czlowieku po tonie jego wypowiedz?przestan wszystkich oceniac!!kazda matka ktora kocha swoje dziecko dba onie jest dobra matka nie wazne czy ma 20 czy 30 lat!!i nie tobie to oceniac

A moja mama rodzila mnie jak miala 19 i twierdzi ze za wczesnie, licytujemy dalej :D?

a najlepsze jest, to że większość topików tego typu zakładają mamy 20+ i jadą właśnie po tych 30+

No to powściągnij emocje i przeczytaj moje posty "poważna 23letnia matko" i odczytaj, że BARDZO WYRAŹNIE napisałam, że 20 letnia kobieta również może być dobrą matką :). Ale nie - po co? Lepiej się zaperzać jak małolata ;).

a ja mam 22 lata i roczne dziecko... chciane dziecko ale teraz wiem że to był błąd. zaczela się proza zycia, nie mam pracy, chłopak się stara ale nie daje rady z jednej wypłaty utrzymać nas, mieszkania a pieluchy, mleko, szczepionki... masakra, nie wiedziałam że wszystko az tyle kosztuje. Dobrze ze nie mamy slubu, jako samotna matka jeszcze czasem coś od mops-u dostanę.

Szczesliwe kobiety sie tak do innych nie rzucaja :D

Przestan obrazac ludzi malolata ja nie jestem!!!myslisz ze masz pare lat wiecej i pozjadala wszystkie rozumy bedziesz miala 40 lat to bedziesz krytykowac 30:-):-)

Skąd wiesz, że nie mam 60tki :)? Poza tym nigdzie nie nazwałam cię małolatą - napisałam, że nie czytasz uważnie co piszę i zaperzasz się ja małolata :).

młode dziewczyny chca mieć dziecko jak kolejny gadżet. nie rozumieja, ile to kosztuje pracy i kasy. i nie widza, że swoim dzieciom daja gorszy start w dorosłość. bo co moga im zapewnić będac w niestałym zwiazku, bez pracy i wykształcenia często, bez własnego mieszkania?

Moje dziecko nie bedzie mialo gorzej nie mam wlasnego mieszkania ale mam wlasny dom:-):-)mam prace:-)maly ma wszystko a co najwazniejsze kochajacych rodzicow:-):-):-)

Ale co chyba jest oczywiste, że z wiekiem jest się bogatszym o nowe doświadczenia i dojrzalszym człowiekiem. Niezależnie od tego czy ma się dzieci i w jakim wieku się pojawiły. Ja wcale nie twierdzę, że osiągnęłam szczyt dojrzałości bo i w wieku 40 lat będę dojrzalsza niż w wieku 30. Twierdzę natomiast, że jestem na tyle dojrzałą osobą, że sprostam wszystkim wyzwaniom jakie niesie ze sobą macierzyństwo, studiowanie i za jakiś czas pracowanie być może na swój własny rachunek.

to zdecydowanie wiekszy koszt, niż wesele

Znow zaczyna sie licytacja :D to takie typowe dla mlodych i pustych dziewczynek 'czego to ja dziecku nie dam' a starsze matki maja to w dupie co sobie ktos pomysli bo sa na tyle siebie swiadome ze nie musza nikomu nieczego udowadniac :D.

Gratka - oczywiście, że jest to naturalne. Dlatego napisałam, że za nic bym się nie zamieniła z "panią" raczącą się podpisać nickiem "młoda mama" na wiek i doświadczenie :).

Pusta dziewczynka to ty jestes skoro piszesz tak o innych ludziach ktorych wogule nie znasz:-):-)myslisz ze mnie ruszaja te twoje glupie wypowiedzi:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Widac ze ruszaja skoro odpowiadasz :D i to jeszcze jaka wkurzona :D

gratka przecież ty zaliczyłaś wpadkę ..wiec nie pisz nic o świadomym macierzyństwie bo wpadka nie ma nic z tym wspólnego .

:-):-):-):-):-)smieszna jestes:-):-):-):-)ale moze to twoja zaleta:-):-):-):-):-)

Kobieta, która zabiła prawdopodobnie sześcioro swoich dzieci, robiła to przez kilkanaście lat. Czyli rodziła dzieci w waszym wieku. I żaden wiek nie dał jej prawa do tego by być odpowiedzialną matką. Same sobie odpowiedzcie na pytanie, czy wiek ma tu znaczenie ?

A ty dajesz sie latwo sprowokowac :D tego nie mozna traktowac jak zalete nawet przy dobrych checiach :D

Szczep - kolejna, która nic nie zrozumiała :). Niech sobie każda kobieta rodzi, kiedy chce, ale niech mi nie wmawia, że jej zazdroszczę i najlepszy wiek na rodzenie dzieci to ten, który spożytkowałam na coś innego :D.

Oj tam oj tam:-):-):-):-):-)taki zly ze mnie czlowiek:-):-):-):-)

Zly? raczej niedojrzaly :D.

babje za wczescie masz a to jescze duuuzo czasu, skoro masz dom ,i prace jak twierdzisz, zacznij oszczedzac,podrozoj z mezem aw sie a nie spiweszno ci w obsrane pieluchy..ja mysle ze masz kaprysik taki ale dzoiecko to ni fajny gadzet.

Ja mam 20 i spodziewam sie drugiego dziecka. Jestem mezatka , maz ma dObra prace i jestem szczęśliwa . Dotego sie uczę wieczorowo. I jest mi dobrze Mam koleżankę która jest w moim wieku i akurat tez sie spodziewa 2 dziecka. Tylko z ta różnica ze ich rodzice utrzymują którym samym sie nie przelewa, matka alkoholiczka. Oni nie pracują. Żadnego wykształcenia. A ojciec sie zacharowywuje zeby jakoś było. To jest dla mnie patologia. Tak ja tez bede miała 2 ale trzeba myśleć troche poważnie. Gdyby mnie na niego nie było stać to bym go nie splodzila. Planowali dziecko chociaż sami co do garnka nie maja włożyć. Wiec nie oceniajmy pochopnie wszystkich. Są ludzie bezmyslni i są ludzie którzy poprostu maja dzieci w młodym wieku bo tak chcieli i ich na to stać. Ja niczego nie żałuje. Jestem najszczęśliwsza mama na świecie.

nie stać cię na ślub ale niby stać cię na dziecko...

Stara mama ma racje. jak ma sie 20 lat to sie mysli ze jest se doroslym. jak sie ma 30 lat to dopiero dochodz sie do wniosku ze wczesniej mialo sie siano w glowie. Po 40 juz nie ma tej analogii chyba. ja poki co mam 26 lat i wiem ze jak mialam 20 lat myslalm ze jestem juz dorosla ze tamten facet z ktorym bylam 4 lata to na zawsze ichce miec z nim dziecko. teraz chce mi sie z tego smiac i ciesze sie ze jest jak jest. studia bez obowiazkow, podroze, praca, kprzystanoe z zycia. zycie studenckie. dzieckiem to nie jest zycoe studenckie. jak kogos studenckie zycie nie interesuje to i tak kieds bedzie zalowal ze sie nie pobawil i nie wyszalal troche. take mysli pojawiaja se po 40 :-) pogadajcoe z rodzicami.

Ale ja ma juz dziecko i wiem ze dziecko to nie gadzet tylko praca 24 h na dobe:-)

jak się ma 15 lat to też się myśli że się jest bardzo dojrzałym i dopiero za kilka lat się widzi jakim się było gówniarzem.