Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Normalnie brak słłow

Szlag mnie dzisiaj trafil, dziecko DROOGIE perfumy mi stluklo

Polecane posty

Gość Normalnie brak słłow
A i co najistotiejsze, otoz nie, nnie wydaje zadncyh zakazow, jedynie powiadomilam ją wielokrotnie ze jesli cos chce brac z mojej domowej drogeri niech sie mnie zapyta, a nie brac pozwolenia, ani mojej wiedzy I powtarzam,to nie jest zakaz ,tylko prosba ze ma mnie sie pytac czy moze cos wziąc Uwazam ze mam prawo od innych osob oczekiwac zapytania sie "czy moze" cos wziąc mojego I to jest niemal jedyna rzecz do ktorej tak podchodze,czyli bez mojej wiedzy i pozowlenia ma nie ruszac, jesli wyraze zgode to owszem ,moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradleee
Rozumiem Cie dokladnie autorko, wiem tez dlaczego szlag Cie trafil. Mnie tez trafia, jak kogos o cos prosze grzecznie i to potem zostaje zignorowane. I moge miec jeszcze zrozumienie dla dziecka 2-letniego, ale wszystko starsze powinno juz prosby zrozumiec. Mottem moim jest obustronny respekt... Ciesze sie ze zalatwilyscie sprawe z corka, ze porozmawialyscie o tym. Tu glownie chodzi o wzajemny szacunek i szanowanie rzeczy, nie wazne czy swoich czy mamy, czy taty. I nie wazne ile pieniedzy mamy, nie musimy byc materialistami, zeby dbac o to, co mamy. Nie jestes wcale zla matka, czy chora psychicznie i nie wiem jakie jeszcze tu oblegi sie pojawily. Podejrzewam, ze napisaly to osoby, ktore nie maja dzieci, podkrecajace sobie owulacje, bo im od lat nie wychodzi. Wylewajace swoj zal wlasnie tutaj, bo one pewnie, gdyby juz udalo sie im w ciaze zajsc i urodzic, nigdy zlego slowa nie powiedzialby swojemu dziecku. Sorry za ten chamski ton, ale i tak jest delikatny w porownaniu z innymi komentarzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×