Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Normalnie brak słłow

Szlag mnie dzisiaj trafil, dziecko DROOGIE perfumy mi stluklo

Polecane posty

weźcie już przestańcie. Problem jest jednak głębszy niż metka na perfumach ;) Ojciec daje swojej kobiecie drogie perfumy na rocznicę. Kobieta podkreśla jakie one są dla niej ważne, to dziecko, które tego w ten czy inny sposób nie akceptuje jawnie pokazuje co o tym myśli... Chyba za dużo melodramatów się naoglądałam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezu kobieto nie bylas nigdy
No wlasnie mowie ze zakazalas jej dotykac perfum to je wziela! Tak to dziala. Cos sie tak uczepila ze nie zabronilas jej dotykac tej konkretnej butelki przeciez dziecko nie wie ile kosztuje avon a ile jakies tam inne gowno swoja droga nie az tak szalenczo drogie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
baardzo dobrze wiedziala ile kosztowaly bo slyszlala jak chwalilam sie mojej mamie gdy byla u nas na kawie, za ile maz mi je kupil na rocznice,wiec nie ma co ukrywac ze wiedzy nie miala Mam na poleczce z 11 ronych flakonikow, w tym akurat ten ulegl zniszczeniu, to mnie zdenerwowalo,ze ten i ze w ogole tyyka cos mojego pod moją nieobecnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kara powinna byc
Autorko mimo tego kara jej sie nalezy,jak ty nie chcialas tego robic to ojciec poiwinien jej kare dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Mozliwe ze tak, bo jakby nie patrzec, jasno zakaz zostal złamany, ale juz z tego wszystkjiego machnelam reka na jakies jeszcze kary,bo wdzialam ze jej glupio bylo i pojela co zrobiła Mąz z nią porozmawial tak na spokojnie i dlugo,nie byl zły na nia ale taki zasmucony,nie bylo mnie przy tym,w sumie nie wiem co mu powiedziała. On mi powiedzial ze "mala" juz wiecej nie wezmie czegos bez pytania, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kara powinna byc
No ok, jak wolicie, tylko pozniej nnie dziw sie ze poraz koljeny zrobi cos ,co dobrze wie ze nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia matka z ciebie
Ty chyba drogich perfum nie widzialas, skoro 280 zl to taki majatek, idz do sephory albo douglasa i zobacz ile kosztuja prawdzwie perfumy. zal mi jedynie twojego dziecka bo watpie ze zrobila to celowo. siedzisz tyle godzin na forum i obgadujesz wlasne dziecko, co z ciebie za matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Luuduu,przestan mnie szczuc i buntowac na te dziecko!!!satysfakcje by cie sprawilo jakbym napisala ,że dzieki za pomysl,mloda wlasnie ode mnie otrzymala do 18 -stki na wszystko szlaban co sie da a pozniej ma iść swoje? powiedzialam ze obeszlo sie bez kary,moze i zle,moze i dobrze, nie wiem, ale juz sobie co nie co wyjasnilismy, tzn tyle wiem ile ze to byl wypadek i obiecala ze juz nie bedzie nic ruszac I niech tak pozostanie, no musi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
"glupia matka z ciebie " moze wez poczytaj troche wiecej na ten temat a nie wyrwalas sie jak Filip z konopi bo jestes smieszna co tutaj piszesz,nie mając nic wspolnego z moja sytuacją Ja spadam na żeradełko, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to paaapa
To pa, rob jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz się że to tylko perfumy..Ja jak byłam mała to bym wysadziła w powietrze blok w którym mieszkałam.A to raczej ciut większa szkoda niż butelka pefrum.Trudno ,złamała zakaz,ty pefrumy straciłaś.Nastęopnym razme ona już nie ruszy a ty dostaniesz może od kogoś w prezencie na święta/urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka z mielna
tzreba było je tzryemać w szafce jakiejś niedostepnej, a nie na widoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka z mielna
za 130 zł tyle rabanu :D chyba sobie jajca robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem dlaczego piszesz o tym tu na kafeterii zamiast z tym dzieckiem porozmawiać. I cóż, rzeczywiście da się wyczuć że masz do tego dziecka pewien dystans, jak nie do własnego. Jeżeli zbiła perfumy które były prezentem - może po prostu jest zazdrosna o ciebie, o miłość swojego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak!pisalas pod glownym postem ze pytalas sie jej to i owo, lecz wiadomo ze wtedy bylas zla, i mala napewno denerwowac cie nie chciala, dlatego milczała,ale przy kolacji juz na spokojnie bez gniewu z nia porozmawiaj o tym Sam wychowuje dwie corki, i wiem,ze jesli by zaszla taka sytuacja, to pewnie ze byl porozmaiwla z dzieckiem ,ale bardzo było by milo jakby moja parnterka po ochlonieciu rowniez poromawiala i wyjasnily sobie co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspolczesnym mamuskom
sie w dupach poprzewracalo...zakazany owoc kusi to tylko dizecko, PIERDOLENIE W PRZYPADKU 10CIO LATKI/ TKA. Jak zakazesz wyjbuiegac na ulice albo wsiadac do samochodu z obcymi to tez nie poslucha bo zakazany owoc??? Trzeba dzieciaka za raczke 24 na dobe pilnowac bo nic nie rozumie i zakazy ma za nic?? Pamietam, ze w moim domu byly piekne (w oczach dziecka) krysztalowe oraz porcelanowe figurki zwierzat baletnic itd ktore zbierala mama...kusily bardzo ale nie smialam ruszyc bo dobrze wiedzialam ze mi nie wolno (gdybym zbila to moze nie dostalabym lania bo rodzice mnie nie bili ale awantura oraz zakaz wychodzenia na podworko przez tydzien murowane, nie mowiac juz o maminym fochu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama ostatnio stłukłam prawie pełny flakonik perfum, ot, wyleciały mi z ręki w łazience, rozbiły się o płytki... szkoda mi było strasznie ale cóż, to tylko perfumy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie sama stluklam perfumy
ktore dostalam od meża wcale nie byly z górnej półki, bo tylko naomi cambell ale sie prawie poplakalam, bo dlugo dlugo bylo u nas krucho z kasa i takie zapachy to dla mnie luksus. dziecko jak dziecko, stalo sie i juz, bez przesaday z konsekwencjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiaamiaaa
a moja corka zalala mi laptopa. niestety niestety nie dalo sie go naprawic. bylam wsciekla. od tej pory mam nawyk ze wszystko chowam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nic nadzwyczajnego, że dziecko ruszyło twoje perfumy. I nie chodzi tu o łamanie zakazów. Sama doskonale pamiętam, jak mama zawsze mi powtarzała, żebym nie ruszała jej perfum, bo mogę stłuc, albo innych rzeczy takich jak lakiery do paznokci czy szminki. I co ? Jak tylko zostawałam sama, to malowałam paznokcie jej lakierem, rzęsy tuszem i powieki cieniami :P Dzieci tak mają, a dziewczynki w szczególności. Widzą jak matki się malują, perfumują i też tak chcą. Pomyślała bym, że młoda zrobiła to specjalnie, ale pisałaś sama, że wypsikała się tymi perfumami... Poza tym nie wiem jakie są twoje relacje z pasierbicą, ale z postów widać, że jesteś do niej nastawiona bardzo negatywnie. I nie chodzi tu nawet o pryzmat dzisiejszego zajścia, bo tu mogą przez ciebie emocje przemawiać. Ogólnie jak o niej piszesz, to wybacz za słowa. ale piszesz tak, jakby ci w życiu przeszkadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorenza
Tytuł: Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. http://allegro.pl/my_page.php?uid=26079086 Nowe - odświeżone graficznie i wzbogacone suplementem zawierającym doświadczenia rodziców polskich - wydanie znakomitego poradnika pedagogicznego. To książka ze wszech miar praktyczna, a nie teoretyczna. Autorki pokazują, jak w prosty i niezwykle skuteczny sposób opanować sztukę skutecznej komunikacji z dziećmi. Liczne przykłady i wskazówki wzięte z codziennych doświadczeń ułatwiają nie tylko rozwiązywanie najczęstszych problemów wychowawczych (np. stawianie granic, formułowanie oczekiwań), ale obrazują również metody budowania silnych więzi emocjonalnych między dorosłymi a dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Dzieki za wypowiedzi, juz sobie wyjasnilismy na wieczor sprawe. Pogadalysmy sam na sam,objecala ze juz wiecej bez pytania i pozwolenia nie bedzie nic brac, a ja je obiecalam ze w tyg pojdziemy razem do rosmaanai sobie jakies perfumy wybierze jakie bedzie chciec,aby sytuacja sie taka nie powtorzyla wiecej,wtedy unikniemy gniewania sie na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest jak piszesz
/////Pogadalysmy sam na sam,objecala ze juz wiecej bez pytania i pozwolenia nie bedzie nic brac, a ja je obiecalam ze w tyg pojdziemy razem do rosmaanai sobie jakies perfumy wybierze jakie bedzie chciec,aby sytuacja sie taka nie powtorzyla wiecej,wtedy unikniemy gniewania sie na siebie /////////// Ciesze sie ze tak to załatwilyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
o Boże żal mi tego dziecka. ty jej wogole nie kochasz,jestes strasznie przekorma i agresywna wrecz (specjalnie stawiasz jej pokusy na widoku i ma sie powstrzymywac).normalnie jestes jak ta macocha z "Kopciuszka".niewiesz,co znaczy kochać dziecko. to dziecko ci wyraznie przeszkadza,traktujesz ją jak kule u nogi,jako zło konieczne. nie balas się,ze dziecko się moze pokaleczyć,gdy zbierala ten nieszczęsny perfum,tylko ze zbiła "perfumy rocznicowe" i do tego jeszcze specjanie.widocznie boisz się o swoj zwiazek z mężem i to TY jestes zazdrosna o nią a nie odwrotnie. dopoki bedziesz tak nastawiona-sytuacja się nie zmieni a chyba musi być bardzo napięta. poza tym co to za teksty "Mloda wziela w lapy drogie markowe perfumy " Łapy? to ma niedźwiedź. "jebnęła o kafelki" naprawde szkoda dziecka,szkoda ze ojciec tez sobie oczy przysłonił i moze się cieszy,ze dziecko ma "matkę". nie pisze tego złośliwie-przeraziłam się,jak traktujesz to dziecko,bezbronne,ktore musi z tobą wytrzymac jeszcze przynajmniej 8 lat.pewnie nikt jej nie pytał czy chce miec taką "mamusię". wiesz,wychowanie nie polega tylko na zakazach i nakazach. ale tego się nie da książkowo wytłumaczyć.albo sie kocha i szanuje dziecko,albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Gdzie ja uzylam zwrotu ze jebnela o kafelki? nie przypominam sobie, a łapy, łapki to uzywam w pieszczotliwej formie Nie martw sie, juz doporozumienia doszlysmy i jak powyzej napisalam, umowilysmy sie ze w tym tyg pojdziemy razem do Rosmana i razem cos kupimy co sobie wybierze ,tylkodla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
napisałas cos w stylu"i akurat te perfumy poszly sie jeebac o kafelki",ja nie kopiowałam wczesniej twoich słow tylko napisalam swoimi slowami ale o to samo chodzi,wiadomo,ze same się nie jebnęły,czyli to ona musiala je jebnąć,takie mniej wiecej znaczenie miał twoj post na 1 stronie. z twoich wypowiedzi wynika ze nie dosc ze jestes wybuchowa,nerwowa,wulgarna i agresywna,to twoje zycie obraca się tylko wokół zakazów,poczytaj sama siebie!! wspołczuje tej dziewczynce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
"łapy"-bardzo pieszczotliwa forma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pojecia nie ma
jak postepowac z dorastającą córką . zamiast jej zabraniać to moglas sama ja psiknąć tymi perfumami, zaspokoiłabys jej ciekawość !pewnie chciała sie pobawić małą kobietke pomalowac poperfumowac no ale dopiero teraz przekonała sie ze jej matka to hitler w spódnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
to sobie moze doczytaj strone wczesniej jak pisalm ze ,widzialam iz zrozumiala jaka sytuacja zaszla i kary jej nie dalam, a jakbym byla taka okrutna to teorytycznie mialabym prawo, nie zroboilam tego Agresywna w ogole nie jestem,jest to wbrew moje naturze,agresji we mnie nie ma, wybuchowa tez nie,jesli by tak bylo to bym wrzeszczala na nią czy nawet nie zapanowala nad sobą i ją uderzyla, a tak nie bylo.Pisalam ze to jest wbrew moim przekonaniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×