Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Normalnie brak słłow

Szlag mnie dzisiaj trafil, dziecko DROOGIE perfumy mi stluklo

Polecane posty

Ja autorkę rozumiem, nie wiem czy wg Was powinna ją pogłaskać po głowie i powiedzieć, że nic się nie stało. W życiu nie wyobrażam sobie być zła z takiego powodu na dwu/trzy latka.....to byłaby matki wina że dostało się dziecko do tych perfum, ale kurde duża dziewucha.....przecież to jest 3 czy czwarta klasa już. W dodatku mówiła, żeby nie ruszać. A ta wzięła i zbiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalidaaaaaa
mój syn potraktował mój również drogi bo za 170zł szampon kalifornijskiej firmy jako płyn do kapieli i zostawił mi chociaz na dnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha - owoc zakazany kusi
no faktycznie, pozostało sie z żałości targnąć na linę z rozpaczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez masz problemy
ostalam od meza na rocznice , i to chyba zmienia postac rzezy czyz nie uwazasz? i akurat te perfumy poszly sie jeebac o kafelki , czemu akurat te???? chcialabym takie miec:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup jakieś badziewne perfumy, daj córce, a potem z premedytacją rozpierdol je o podłogę. Tak się wychowuje i uczy dzieci, metodą wychowywania psów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pekne zaraz
kurwa perfumy za 100 pln ... moja 5 letnia corka zwaliła 55 calowy tv na glebe , telewizor miał 3 miesiace . 6 tysia psu w dupe. trudno sie mowi . dobrze ze se nic nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zmanierowana wyrachowana
ku*rwo,to tylko perfumy. Dobrze ci ktos napisał--sprzedaj dzieciora na narzady,będziesz miała na drugi flakon. Powinnas stracic z 50 tys albo zdrowie swoje lub dziecka--dopiero bys może poznała co jest ważne w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
haha - owoc zakazany kusi " Nie pisz, bzdur, i to kompletnych !! kazdy rodzic bylny zly na swoje dziecko ze wzielo coś w łapki, czego dobrze wiedzialo z enie wolno, i uwierz mi , ze tak by bylo Normalny rodzic takze zezloslil by sie na dziecko gdybny tyle razy prosilo aby czegos nie tykalo, a tu niestety dziecko swoje zrobilo!! Ja dziecka nie uderze bo jest to wbrew moim przekonaniom, ale wierz mi ze nie jeden rodzic by za to wciry dal .Za zlamanie zakazu' Ja nawet kary nie dalam bo widzialam ze zrozumiala co sie stalo, wiec nie jestem zadnycm potworem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalidaaaaaa
jaaaa nooo ale wiedzialam,ze ktos nawrzuca autorce ale zeby do tego zle jej zyczyc czy jej dziecku to juz tandeta... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez swoją głupotę
straciłam około 25 tys zł i pdkuliłam ogon i spłacam ten dług nic z tego nie mając. Ciekawe co bys zrobiła na moim miejscu. chyba wpadła w szał i pozabijała wszytskich dookoła. Uspokój się histeryczko,to tylko 280 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże wy jesteście jakieś nienormalne wszystkie, laska się wkurzyła i ma prawo i chciała się "wygadać" na forum, a wy teksty w stylu "sprzedaj na narządy" itp. Miała prawo się wściec i wcale tu nie chodzi o jej brak miłości do tego dziecka. Zwłaszcza, że do duża dziewczyna, a nie maluszek, który nie wie co robi. Niektórym to się od bejbiczkowania zdrowo popierdzieliło w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Dwie kwestie w tym wypadku wzielam pod uwage: -Pierwsze to, ze jak sie powtarzam po raz kolejny, wiele razy jej mowilam ze bez mojej zgody czy pozowlenia ma nie tykac mojej "drogeri",a dziecko chodzi do 4 klasy i chyba juz powinno wiedziec ze nie rusz,to nie rusz -druga rzecz ze one byly mi podarowane na rocznice Mezowi troche smutno bylo, ze akurat one stalk skonczyly jak skonczyly z rąk corki,no ale machnąl na to reka i powiedzial ze kupi mi nowe, lecz porozmawial z corka spokojnie na osobnosc,bez mojej osoby,i ze ma nauczke ,i tego wiecej nie robila ,czyli brala cos bez pozwolenia Dodam ze wtedy meza nie bylo w domu, przyszedl godzine pozniej po tym incydencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MASZ PROBLEMYYYY
FAJNIE JAK BY WSZYSCY TLYKO TAKIE MIELI :o SŁOW BRAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ramach terapii
ale wychowywanie dziecka przez zakazy i nakazy ? weź kup sobie smakowitego torta i postaw albo jakąś ulubioną potrawę i niech ci ktoś zakaże go zeżreć ;) ciekawe, jak długo wytrzymasz ?? przecież to tortury ... widać, ze jeśli dziecko lubi perfumy, biżuterię i takie tam, to po pierwsze kup jakiś zestaw wyłącznie dla niej, a po drugie nie trzymaj na widoku swoich ! po co mają kusić ??? lubisz wodzić dziecko na pokuszenia ??? a może w ramach testów wytrzymałości postaw meżowi gołą babę na widoku w łazience i zakaż dotykania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DonaId Tusk
280 zł? to ciekawe co mają powiedzieć klienci Amber Gold

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, może to już się faktycznie więcej nie powtórzy. Ale faktycznie pomyślałabym nad jakimś zabezpieczeniem drogerii. Swoją drogą (tylko nie bierz tego osobiście), to ja odnoszę wrażenie, że teraz dzieci nawet starsze (4,5 klasa) są bardzo infantylne i zdecydowanie mniej dojrzałe niż było to jeszcze kilka lat temu. Więc takie lub inne zachowanie w stylu dwulatka jakoś specjalnie mnie nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Masz racje,10-latka to duze dziecko i masz prawo wymagac,zeby konkretnych rzeczy nie ruszala. Na pewno niedobrze jest zakazywac ruszania WSZYSTKIEGO,ale jesli chcesz,zeby nie ruszal na przyklad perfum,kosmetykow i kolczykow,to ona powinna to szanowac. Pogadaj z nia na spokojnie. Spytaj,dlaczego wziela te perfumy,wysluchaj jej,nie wrzeszcz,nie przerywaj,cokolwiek powie. Spytaj,czy ten zapach tak jej sie podoba,czy chodzi o samo to,zeby sie psikac. Ustal,ze twoich perfum ma nadal nie ruszac,ale np. Mozecie sprawic jej jakies jej wlasne kosmetyki. Albo ze jak chce ruszyc cos z tych twoich skarbow,to niech ci powie i wtedy np. Jej dasz sie popsikac albo cos. Ustalcie po prostu zasady na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniłam zdanie. Skoro to nie jest Twoja córka, a nie pozwoliłaś,żeby ruszała bardzo drogie perfumy, które jej ojciec Ci kupił mogła złośliwie je rozbić. Dzieci lubią w ten sposób manifestować różne rzeczy. Tylko trzeba się zastanowić co miała wobec tego na myśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Daczego mam je chowac i zabijac gwoazdiami? otoz nie!!!! mam prawo ma widoku w miejscu dosteponym je trzymac.To nie 2 latek ze wszystko spod jego łapek trzeba usuwac Nie wiem czy ona jesty infantylna, chyba bardziej przekorna,czasami potrafi zrobic cos na przekor, lecz z tego co slysze to wszystkie dzieci w tym wieku bywaja takie ze czasami zrobią cos czego im nie wolnom bo pokusa silniejsza Ale ma 10 lat i juz pownna panowac nad tą pokusa i diabelkiem co je cos do ucha szepcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachahaha
Dżizas...no dzieci już tak mają! Autorka się zastanawia "dlaczego złamała zakaz". Bo tak! Bo miała taki kaprys! Ja też w wieku ok. 10 lat tylko czekałam, aż mama z domu wyjdzie, właśnie dlatego, żeby móc robić, co mi się podoba, ruszać to, czego nie wolno itd. :D No tak już miałam. Zwykła dziecięca ciekawość i przekora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Do "poroocznikova "- pisalam tuz pod moim glownym postem, ze ppytalam, ona nic sie nie odzywala,nic a nic, a z natury to trajkotka , poprostu jedyne co wybąkala pod nosem ze to bylo niechcący,, i nic wiecej nie mial zamiaru sie do mnie odzywac ,milczala, jedynie jedno zdanie wypowiedziala ze to byl wypadek Ubolewam nad tym wypadkiem ze perfumy ktore dostalam na rocznice ulegly wypadkowi rzekomo niechcący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
Ja mam 38 lat ,a co? dobrze pamietam jaka bylam w wieku 10 lat, i jak matka mi mowila ze mam nie bawic sie np porcelanową zastawią stolową, czy krysztalowymi kieliszkami to nie smialam nawet tego w łapy tknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie brak słłow
DO " mogę wtrącić słówko "- pisalam na poczatku, ze mialam i mam takie podejrzenia ze mógby to NIE byc "niewinny wypadek" podczas zabawy, ale niestety nie mam dowodow, i do tego sie nie odnioslam kiedy rozmawialam z nią, tylko odnioslam sie do faktu jakim prawem wziela cos ,na co pozowlenia nie miala, i jak sie to skonczylo A moje ciche podejrzenia i jakies niescislosci ze akurat perfumy rocznicowe zostaly zbite, to juz dla siebie zostawilam, mezowi nic nie powiedzialam o moich myslach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna suka z ciebie
biedne dziecko, tatuś zafundował jej zastępczą matkę :P sam pewnie boi sie odezwać w obronie córki, bo mu suka może nie dać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci są ciekawskie
i tyle myślę że powinnaś z nią pogadać na poważnie - to znaczy nie "nie możesz tego ruszać, bo nie" tylko podać racjonalne powody - np. że to drogie rzeczy i to będzie dla ciebie strata jak coś się zniszczy, a ty rozumiesz że dzieci są niezgrabne". Jest już chyba w tym wikeu że zrozumie że nie rusza się cudzych rzeczy, że każdy człowiek ma pryywatną sferę. Że ona też ma prawo do swoich tajemnic, np. pamiętnika, i skoro ty nie ruszasz tych rzeczy to ona nie powinna ruszać twoich. Możesz jej kupić własne kosmetyki w tańszej wersji jeśli to ją interesuje. A drugie wyjście to trzymać takie rzeczy w miejscu niedostępnym dla niej. Tak jest zawsze napisane na lekach. To była "tylko" strata materialna. Pomyśl co by było gdyby z ciekawości (to naturalna rekacja na "nie bo nie") połknęła jakieś leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejujejujejujeju
teraz bidulko bedziesz rozpaczac nad tym do konca zycia ze twoje perfumy rocznicowe zostały zbite:o:D 38 lat a glupia jak koza hahahahahahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,ok, ale musisz chyba jednak jakoś rozgryźć ten temat. Coś córce leży "na wątrobie" i lepiej to jakoś załatwić rozmową niż nerwami. Ja dzieci w takich momentach zabieram na jakiś wypad "sam na sam" w końcu się przemogą i gadają o co im biega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna suka z ciebie
wow gdybyś miała dowód na to przestępstwo to co karcer, poprawczak czy banalne klęczenie w kącie na grochu byś zastosowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no gdyby dziesięciolatka z "ciekawości" połknęła jakieś leki to wypadałoby się zastanowić czy nią wszystko teges pod kopułką :O Autorko rozumiem, że Ci przykro....no jakoś to będzie, myślę że obie wyciągniecie wnioski na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×