Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka 007

DietA 1000 kcal 4.11.2012

Polecane posty

ellnet ja biegac nie bede bo po prostu nie umiem :) moze to glupie,ale naprawde do biegania sie nie nadaje :( chyba ze teraz po cwiczeniach jak mam duzo lepsza kondycje byloby lepiej,ale i tak nie mam z kim a sama wieczorami staram sie nie wychodzic sama bo sie boje (uraz z dawnych lat) a rowerek niestety na mnie nie dziala. Mam swoj stacjonarny i jezdzilam przez pol roku codziennie po 1 godz i jedynie z czego spadalo to z nog a brzuch ani nie drgnal.Tkwie dalej uparcie przy skalperze,killerze turbo i tej czwartej czesci z "gwiazdami"robie z 4 czesci szok trening z beata i cw na brzuch z karolina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym nie biegała, bo nie lubię. No widać na każdego działa coś innego ;) To chyba faktycznie zostać przy tych ćwiczeniach i już :) Ale jestem przekonana, że ta odrobina tłuszczyku to nic złego, a Twój mąż na pewno zachwycony jest przemianą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby nic zlego, ale jednak mi przeszkadza. Napatrze sie na te chudziny w strojach kapielowych i tez marze o ladnym brzuchu,zeby czuc sie dobrze na plazy :) chyba kazdy tak naprawde tak by chcial. Z tym ze jednym chudniecie idzie latwo a innym wolniej. A maz jest pelen podziwu mojego samozaparcia.Widzi ze zmagam sie z tym juz od pazdziernika 2011r i juz jest prawie ze efekt osiagniety,dlatego mowie ze do wakacji powinno juz byc dobrze :) nie wiem czy pisalam ale w ciazy przytylam 27kg i to wlasnie z tym sie teraz tak mecze.A wolno spada bo moje cialo od zawsze bylo oporne na chudniecie. Ale jestem twarda i wytrwala. Dlatego dziewczyny trzeba cierpliwie czekac i osiagnie sie swoj cel, wazne to aby sie nie poddawac za szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja sobie zrobiłam dzisiaj porządne dietkowe zakupy i będę piekła coś może po południu, wczoraj poluzowałam z kaloriami o jakieś 300 więcej bo miałam gości i nie planowane posiłki ale uważam to za małą nagrodę i kolejny tydzień znowu będę się pilnować :) vvv Linka ja przytyłam w ciąży 25kg wiem co czujesz, chciałabyś wrócić do dawnej idealnej figury ale to nie zawsze wychodzi, ja się pogodziłam z tym że mój brzuch po ciąży nie będzie idealny nigdy choć ćwiczenia dają efekty, po prostu daj sobie czas i nie popadaj w obsesje bo reszta twojej figury jest już cudna ;) ja olewam jakiś wałek na brzuchu mam fajnego synka i to się liczy :) może spróbuj jeszcze jakiś ćwiczeń typowo na brzuch oprócz treningów z Ewą. vvv Elle tak pisałam o efektach Skalpela po miesiącu kilka stron wcześniej, ćwiczenia są fajne nie męczą tak a efekty widać :) ja pewnie wrócę do niego jak zrzucę jeszcze trochę cm z Jillian jej ćwiczenia są bardziej męczące. vvv Luna witaj, wracaj na dietkę śmiało ;) vvv Megi ja też nie potrafię pompek robię damskie i wątpię żebym po miesiącu zrobiła te męskie ;) vvv Monika pisałam już wcześniej ale napiszę jeszcze raz ;) ja ćwiczę z Jillian 30 day shred to plan na 30 dni ćwiczy się codziennie 30min, są 3 levele każdy ćwiczysz 10 dni najlepiej bez przerw, wszystko do ściągnięcia z you tube ja polecam efekty fajne, na razie jestem na 13 dniu. Są też inne zestawy widziałam plan na 90 dni, ćwiczyłam też Banish Fat Boost Metabolism 50min dają wycisk i są extra jak dla mnie ale mam obolałe kolana od skakania i przerwałam do czasu aż mi przejdzie. Ćwiczenia z Chodakowską też dają dobre efekty. vvv Kinqa gratuluję spadku!!! vvv Katy tobie również gratuluję dyszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, dawno nie pisałam, ale cały czas dzielnie trzymam dietę. W sobotę zjadłam ok. 1050 kcal, wczoraj ok. 1030. Dodatkowo w sobotę jeździłam jeszcze pół godziny na rowerze i spaliłam 210 kcal. Byłam też w lidlu, ale niestety wszystko już przebrane. Zostały jedynie ciężarki, ale w końcu ich nie kupiłam. Dzisiejsze menu: razowy + pstrąg wędzony + papryka marynowana - 358 kcal kawa 2 w 1 + pomarańcza - 155 kcal Razem: 513 kcal Resztę zostawiam na jedzenie po powrocie do domu i nie mam jeszcze planów co do menu. Katy, jesteś tylko o tydzień dłużej na diecie ode mnie i już zgubiłaś 10 kg, a ja ciągle bujam się z moimi 7 kg ;) Brawo Kinqa, Moniczek. Ellenet też odnotowała konkretny spadek :) Moniczek, pytała o spalanie kalorii przy sprzątaniu. http://www.ladiva.pl/artykul/zdrowie-i-fitness/spal-kalorie-przy-sprzataniu/19059 wklejam link do artykułu, który jednak lepiej traktować czysto orientacyjnie ;) Aniusia, czekaj do piątku, naprawdę wystarczy, żebyś ważyła się raz w tygodniu, bo zbyt wiele czynników ma wpływ na naszą wagę i myślę, że codzienne ważenie się nie jest do końca miarodajne. Olivka, co do mojej figury, to nie wiem czy jestem gruszką, bo raczej bioder nie mam zbyt dużych, raczej poszło mi w cycki ;) nigdy nie potrafiłam określić swojej sylwetki, ale też miałam problem, żeby kupić kozaki. o swojej łydce piszesz że jest gruba, to co dopiero moja ;) ale spoko, wszystko przede mną ;) zrobiłam dokładne pomiary na wadze i wyszło że 05.01.2013: moje kości ważą 3,2 kg - to dużo, bo dla dziewczyn w wieku 28 lat norma jest chyba 2,5 kg czy 2,7 kg. Mam za mało wody w organizmie, bo 49, a norma to 50-65. Mój tłuszcz to 28, norma dla kobiet w moim wieku 20-30, więc u mnie trochę za dużo. optymalna waga dla mnie to 60 kg, ale moim zdaniem to stanowczo za dużo ;) ostatnio takie dokładne pomiary robiłam 3,5 roku temu. Od tego czasu nieznacznie zmalała mi masa kości, za to zwiększył się poziom tłuszczu i wody w organizmie. Waga też wzrosła i to znacznie, ale teraz wszystko powoli wraca do normy. Obawiam się, że ciężko mi jednak będzie zrealizować mój cel 50 kg do czerwca. Na razie wystarczyłoby mi 55 kg, a po powrocie z wakacji będę kontynuować dietę, ale się nie poddam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, i jeszcze pomiar tkanki mięśniowej. Wyszło 19 i wzrosło od ostatniego czasu, ale dla kobiety ważącej 58 kg powinno wychodzić 30!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wróciłam z pracy...skalpel zaliczony-mam jakoś dużo energii dziś. Menu na dziś: Ś. musli z mlekiem (350) P. kawa + 3 ciastka owsiane(200) O. Kotlet mielony z ziemniakiem(350) P. Kisiel(80) K. galaretka z kurczaka+ jedna kromka chleba żytniego(150) Razem 1130kcal Obiad nie bardzo dietetyczny ale nie miałam czasu gotować i zjadłam u babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu zjadłam za dużo kalorii, nie może być! i w dodatku nie ćwiczyłam. zjadłam jeszcze barszcz - 50 kcal i 5 chinkali (gruzińskie pierogi), ale nie z mięsem, tylko z kaszą gryczaną. Mój facet zrobił sam od podstaw więc nie mogłam odmówić, tyle czasu na to poświęcił. do tego porcja białego wina. niestety nie wiem ile dokładnie mogło to mieć kalorii, ale obliczyłam, że nawet prawie 800 kcal! aj!!! oczywiście wg niego to nie jest, aż tak bardzo kaloryczne. Podsumowując dzień: 1305 kcal. ale bardzo smacznie było :) Jutro idę na siłownię! Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska, ja też dzisiaj sprawdzę na wadze poziom wody i tłuszczu i napiszę co u mnie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie waga wskazuje: 23,5% tłuszczu, 54% wody. Ale nie ufałabym wagom w tym zakresie. Może to rzuca światło na sprawę, ale chyba należy podejść z rezerwą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień kończę na 1407kcal :) byłoby mniej ale skusiłam się na trochę chrupek kukurydzianych smakowych, fajnie zastępują chipsy ale oczywiście lepiej nie jeść często ;) ćwiczenia z Jillian zaliczone więc wszystko zgodnie z planem, zastanawiam się czy nie wrócić do Skalpela bo brakuje mi dodatkowej dawki ruchu a kolana jeszcze pobolewają i za wcześnie na większy wycisk. Meliska ja nie mam możliwości sobie policzyć co i jak u mnie ale czuję po sobie że mięśni nie miałam żadnych, prawie dwa lata bez konkretnego ruchu robi swoje ale wszystko jest na dobrej drodze i ćwiczenia dają efekty, nawet widzę po wadze bo wzrosła a obwody spadły więc coś mięśni nabrałam :) za jakiś czas u Ciebie też wszystko się unormuje, a jeżeli chodzi o typ figury to dowiedziałam się jaki mam przez ten kalkulator: http://vivalavita.pl/kalkulator/multikalkulator.html sprawdź co Tobie wyjdzie ;) ja mam w biodrach 94cm w najszerszym miejscu i nie uważam żeby to było jakoś dużo a jednak na gruszkę się załapałam bo wszystko w uda i pupę mi się odkłada ;) A optymalną wagą nie ma co się kierować bo właśnie wszystko zależy od figury i budowy kości a te obliczenia są tylko pod wzrost, sama widzisz mamy podobną wagę i wzrost a jaka różnica w obwodach. U mnie wg kalkulatora wyszło 25,1% tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey. x Zielona, dziękuję za odpowiedź w sprawie ćwiczeń :) Przedwczoraj i wczoraj poćwiczyłam skalpel - dzisiaj czuję mięśnie trochę (uda), Nie wiem na ile wystarczy mi zapału, by ćwiczyć w domu. Ale kiedy zimą mam wychodzić na wieczór z domu, odśnieżać auto, drapać lód z szyb, by udać się na fitness... to już chyba wolę w domu ;) x menu: śniadanie: twarożek domowy, papryka, plaster polędwicy surowej 200kcal 2 śniadanie: piernik 50kcal, jogurt 160kcal ( nie mogę się obejść się bez tzw. owocowych jogurtów- wiem, że to syf, że cukier, ale lubię... kupuję tylko z jogobelli), jabłko 50kcal obiad: ryż z warzywami i kosteczkami filetu z kurczaka 400kcal kolacja: jajecznica 200kcal x Miłego dnia (piękna zima u mnie od niedzieli, bajkowy krajobraz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Chudzinki czytam was codziennie wlasciwie odtego zaczynam dzien niestety nie moge podzielic sie sukcesami wrecz odwrotnie ;( mam jakis straszny czas i tak rozepchany zoladek ze ciagle jem dzien zaczynam prawidlowo chlebek razowy pomidorek papryka a potem cos we mnie peka i zaczynam sie objadac dwa obiady faworki slonecznik slony 2 bulki na kolacje sama nie wiem co sie ze mna dzieje zero cwiczen jakis koszmar ;( zupelnie brak checi do czegokolwiek dre sie na dzieci masakra sama jestem soba przerazona jak wrocic do dawnego stylu POMOcy !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodob, może spróbuj zjeść bardziej obfite śniadanie, może wtedy nie będziesz za bardzo podjadać do obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba musze sobie sobie we łbie poukladac ze jesli nie che wrocic do rozmiarow sprzed 10 lat czyli ponad 70 kg to musze sie za siebie wziasc ;( jakos musze ruszyc temat ale dzieki za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, na śniadanie zjadłam chleb graham z pastą jajeczną własnej roboty i pomidorem plus kawa zbożowa wyszło 410kcal. dodob długo się już odchudzasz? może masz po prostu dość diety i ciągłego pilnowania się? Ja miałam kryzys po dłuższym okresie diety, zrzuciłam nadwagę ale zostało mi kilka kilo i zapał minął, zaczęłam podjadać i na coraz więcej sobie pozwalałam, większe kolacje, słodycze, jedynie zdrowe nawyki zostały więc nie przytyłam nic. Miałam kilka podejść do powrotu na dietę ale nie wychodziło więc dałam sobie spokój. Teraz wróciłam do odchudzania bo już jestem pewna że się uda osiągnąć ostateczny cel wagowy i jak widać udaje się :) z tym że ja wybrałam dietę na której wiem że sobie poradzę, na bardziej restrykcyjnej bym poległa, może daj sobie trochę czasu i nie próbuj się odchudzać na siłę tylko utrzymuj wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elle, u mnie słońce pięknie świeci, ale o zimie można zapomnieć ;) dziś raczej wiosenny krajobraz, tylko temperatura nieco niższa ;) Olivka, uwielbiam pasty jajeczne :) sprawdziłam tę stronkę, którą podawałaś. też mi wyszła gruszka i procent tkanki tłuszczowej 27,9, więc prawie tyle samo co na mojej wadze :) w biodrach wyszło 96 cm. zleciało odrobinę. W talii mam, aż 76! no, ale też jest ciut mniej. i tak oficjalne pomiary mam 29 stycznia :) Moje dzisiejsze menu: grahamka + ser topiony + pomidor - 291 kcal kawa 2 w 1 + mandarynka - 73 kcal jabłko - 69 kcal zupa ogórkowa - 144 kcal Razem: 577 kcal. Reszta na obiadokolację, tradycyjnie brak planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja mam wrazenie ze to moja psychika szwankuje kiedys 8 lat temu bylam gruba wazylam ponad 70 kg i wtedy schudlam do 58 potem ciaza i o dziwo po ciazy wazylam 49 kg to byla w druga strone masakra ! potem po drugim dziecku waga wahala sie w granicach 60 kg i tak jest do dzis ale w zeszle wakacje cwiczylam chodzilam na masaze i wazylam 56-57 kg bylo super jedrne cialo i wszystko mi sie chcialo teraz jest 61-62 i ciuchy zaczynaja byc za male zle sie czuje jestem jak galareta i jakos nie moge z dego dolka wyjsc ale dzisiaj rocznica urodzin mojej babci zyla 108 lat byla super i obiecalam sobie ze to bedzie przelom dzisiaj na sniadanie 3 pieczywa chrupkie z szynka pomidorkiem i papryka na obiad morszuk na parze z kalofirem i mam nadzieje ze tej wersji sie bede trzymac bo jak tak dalej pojdzie to waga bedzie rosla w oszalamiajacym tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska wyobraź sobie że ja przed odchudzaniem miałam w talii 93cm!!! masakra była wyglądałam jakbym nadal była w ciąży zaawansowanej hehe teraz mam 70cm fajne wcięcie i jest całkiem ok nadal spadają tam cm ale gorzej z moim brzuchem pod pępkiem ;) ćwiczenia powinny dużo pomóc na te nasze figury ;) vvv Dodob sporo masz za sobą trzymam kciuki żeby Ci się udało wytrwać na diecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki! ;) U mnie nadal dobrze z wytrwałością! Już nie ważę się codziennie tylko co 5 dni, ale korci jak cholera żeby rano wejść na wagę!! ;) A dzisiejsze menu to: śn. omlet z 1 jaja,2 plasterki szynki konser., pomidora, 1/2 cebuli (300kcal) 2śn. duże jabłko (80kcal) obiad. zupa bałagan (wszystkie warzywka jakie w domu mam:P + udko kurczaka z zupy) (ok.400kcal) kolacja. pomidor z mozzarellą (300kcal) Razem: 1080 Życzę wam dużo wytrwałości i samozaparcia! Schudnięcie jest możliwe, tylko trzeba w to wierzyć! I być silnym! Razem damy radę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katy masz racje dzisiaj bardzo dietetycznie I śniadanie 3 kromki wasy z szynka pomidorem i papryką ??? 300 kcal (nie wiem ile kcal jeszcze sie nie wprawilam w liczenie moze mi obliczycie I dzien diety;)) Obiad 150 g. mintaja ze szpinakiem i kalafiorem + surówka (mysle ze kolo 400 kcal) kolacja ? moze jogurt z pomidorem tak mam ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodob, 1 wasa ma ok. 35kcal, pomidor ok. 25kcal, cala wielka papryka ok.70kcal, a chuda szynka-plaster ok.25kcal; mintaj nie będzie miał więcej niż 200kcal, a te warzywka ze 100 pewnie. jogurt naturalny ok.120kcal max., pomidor 20kcal. Więc gdzieś zamykasz się w 800kcal. Powinnaś jeść 4-5 razy dziennie. Po paru dniach tego menu rzucisz się na lodówkę, mówię Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Ellenet. dodam tylko, że szynka może mieć nawet 50 kcal w 1 plastrze - zależy jaką kupujesz. jeśli nie kupujesz paczkowanej tylko na wagę, to możesz poszukać w sklepie takiej samej tylko w paczce i tam powinno być wyliczone ile ma 1 plaster. np. plaster polędwicy sopockiej ma ok. 20 kcal. Kiełbasa krakowska ma niewiele kalorii. ja zajadam też kiełbasę żywiecką z indyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mam doła....chyba trochę dużo na siebie wzięłam-odchudzanie i rzucanie palenia:/ Wczoraj zjadłam pół paczki chipsów i hotdoga. Jestem wściekła, nie poszłam dziś na zajęcia. Od dziś muszę trzymac się diety dokładnie 1000kalorii!!!! Obiecuję. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to na wadze +1kg prawie...jeszcze do tego mam małe zaparcia, bo zawsze papierosek pomagał z rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: Ś.2 jajka na miękko+2kromki chleba żytniego(ok.300) P.2jablka(100) O.zupa z kapustą kiszoną(200) P.activia(112)+sok z pomarańczy(30kcal) K.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
menu: Ś. dwa jajka na miękko+2kromki chleba żytniego(ok.300kcal) P.dwa jabłka(ok.100) O. Zupa z kapusta kiszoną(200) P. activia+sok z pomarańczy(ok.140) K.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinga znam ten bol tez rzucam palenie + dieta + stres bo stracilam prace suma sumarum tez duzo tego jak na jednego czlowieka ale z drugiej strony kiedy jak nie teraz kinga trzymam kciuki za siebie i ciebie no i oczywiscie chudzinki z forum :) dzieki za rade no same widzicie ze jeszcze sie nie odnajduje w liczeniu kcalorii ale mam zeszycik z kcaloriami co ile ma mam wage wiec zaczne powoli liczyc narazie licze na was ze mi pomozecie do ryby mam jeszcze kapuste kiszona tak z 2 duze lyzki + jablko jadlam kolo 13 i mandarynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dziewuszki bede chyba poki co notowac co jem albo zapamietywac albo zapisywac zeby wpasc w ten rytm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×