Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka 007

DietA 1000 kcal 4.11.2012

Polecane posty

Hej dziewczyny, Kinga ja juz po placuszkach..znalazlam przepis,dodałam trochę więcej maki(ciemnej) i odrobine mleka..placuszki wyszły nawet nawet:)Podzieliłam się z chłopakiem,wiec mogłam podjeść jeszcze parę winogron na wieczór:) Niestety chyba będę też musiała zrezygnować z ćwiczeń..moj poranny entuzjazm opadł kiedy dostałam okres jak tylko dotarłam do pracy..bardzo mnie boli brzuch i nie mam siły się ruszyc:( Będę musiała odpuścić Jillian na parę dni:-/ Życzę miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kinga ja juz po placuszkach, zrobiłam je z ciemnej maki i dodałam trochę mleka..podzielilam się z chłopakiem, wiec mogłam podjeść jeszcze odrobinkę winogron:) Ja tez muszę zrezygnować z ćwiczeń dzisiaj..moj poranny entuzjazm niestety opadł bo jak tylko doszłam do pracy to dostałam okres, a ze mam strasznie bolesne miesiączki to nie mam siły się ruszyć:/ Meliska Jesteś szczęściarą, ze Ci facet gotuje..moj gotuje bez smaku,niby kuchnia hiszpańska zdrowa i smaczna, ale jak dla mnie dość jałowa, no chyba ze mój chłopak zwyczajnie nie nadaje się do gotowania:/Meliska moja rada to jeść polowe tego,co je Twój facet, ziemniaki zamienić na sałatkę lub surówkę a sosy na jogurt naturalny i wtedy kalorie na pewno będą się zgadzać..no chyba, ze Twój facet jest niejadkiem to wtedy polowa to stanowczo za malo;) Życzę Wam miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh mam teraz dwie wypowiedzi bo tej pierwszej nie pokazywało wczesniej..a tu proszę abrakadabra i jest:-wcześniej Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Dziewczyny, dzięki za wsparcie. Dziś czuję się o wiele silniejsza. Megi, dobrze mówisz. Na szczęście ziemniaków wcale nie jadamy, a sosy też staram się odstawić. Nie wiem czy o tym już pisałam, ale kiedyś byłam na diecie. Nie liczyłam kalorii, ale starałam się jeść zdrowo. często kupowałam sałatki w salad story. Tylko dopiero ostatnio sprawdziłam ile to ma kalorii. Np. duża sałatka santorini z sosem może mieć prawie 1000 kcal! Szok! Zamiast tego można było jeść porządny obiad. Wczoraj zmodyfikowałam nieco swoje menu i wyszło tak: bułka żytnia + polędwica sopocka - 212 kcal kawa 2 w 1 + pralinka - 88 kcal kalafiorowa - 200 kcal mandarynka + 2 ciasteczka korzenne - 75 kcal 3 pierożki chinkali jeszcze zostały z poniedziałku do tego marynowana papryka i fasolka szparagowa - 460 kcal Razem: 1035 kcal :) Plan na dziś: bułka żytnia + polędwica sopocka - 212 kcal kawa 2 w 1 + pralinka - 88 kcal jabłko + mandarynka - 96 kcal serek wiejski - 200 kcal kasza gryczana + tuńczyk + fasolka - rezerwuję na to 400 kcal. Jak będzie mniej to napiję się soku warzywnego Razem: 996 kcal Jakoś niedługo trzeba będzie zrobić te placuszki z cukinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny kg w dół! Juuuuuuuupi! ;) Dzisiejsze menu: śn. 1/2 kromki chleba razowego z szynką i serem żółtym topionym+ papryka, 30g płatków kukurydzianych + 1/2 Activia (ok.350kcal) 2 śn. jabłko + kiwi (150kcal) obiad. zupa jarzynowa ze skrzydełkiem z kurczaka (300kcal) kolacja. ?? Wytrwałości! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Super Katy gratuluje:D Tak trzymac:) Meliska cieszę się ze udało Ci się wrócić do diety, oby tak dalej:) Ja dzis ma sniadanko 2ciemne tosty z wedsonym lososiem,jajkiem I korniszonem-250kcal , 2. Biala kawa z mini oreo,jogurt weight watchers -120kcal Obiad-ryba zapiekana z warzywami-280kcal, Podwieczorek-pomarańcz 60kcal Kolacja:activia z płatkami -,197kcal razem około 910kcal, wiec może dodam jeszcze jakiś sok do obiadu:) Miłego dzionka dziewczęta :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Super Katy gratuluje:D Tak trzymac:) Meliska cieszę się ze udało Ci się wrócić do diety, oby tak dalej:) Ja dzis ma sniadanko 2ciemne tosty z wedsonym lososiem,jajkiem I korniszonem-250kcal , 2. Biala kawa z mini oreo,jogurt weight watchers -120kcal Obiad-ryba zapiekana z warzywami-280kcal, Podwieczorek-pomarańcz 60kcal Kolacja:activia z płatkami -,197kcal razem około 910kcal, wiec może dodam jeszcze jakiś sok do obiadu:) Miłego dzionka dziewczęta :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi, staram się jak mogę ;) Katy, rewelacja! bardzo szybko zlatuje Ci waga. Codziennie śliśle trzymasz się tysiąca? czytałam, że ćwiczysz na orbitreku. jak często i czy ćwiczysz jeszcze w inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, gratuluję spadków i silnej woli na diecie :) Ja już po kolacji, nie mam zamiaru więcej jeść więc podsumowałam kalorie 1274 dzisiaj do tego 30min z Jillian i Skalpel zaliczone :) Jakbyście miały jakieś sprawdzone przepisy na ciasteczka owsiane, pełnoziarniste lub z otrębów poproszę o link :) Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Gratulacje spadków. Dopiero wróciłam z zajęć i nie mam siły na nic- nie bd pisać menu, zamykam się w 970kcal. Jutro się odezwę bo nie mam siły dziś...:) Miłego wieczoru ja idę spać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska! Słuchaj właśnie staram się trzymać 1000kcal, ale nie ma tygodnia żebym nie zjadła czegoś zakazanego, patrz dzisiaj robiłam dla rodzinki frytki z nuggetsami i nie wyobrażam sobie ich nie spróbować! A to takie tłuste jak cholera:P I później czekoladki, także dzisiaj przykładowo zjadłam około 1500 kalorii. Ale ja za to nie odpuszczam sobie ćwiczeń już teraz. Ćwiczę codziennie na orbitreku ok. 30 minut, wtedy orbitrek wskazuje mi w zależności od tempa biegu (moje tempo to między 22-23km/h) 400-500kalorii spalonych. Do tego 'z czasu' robię brzuszki, ale to max 3 razy w tygodniu 10serii po 20-30 brzuszków :) Ale orbitreka na prawdę mogę wam polecić! Bardzo ładnie modeluje ciało! Właśnie bałam się o swoją skórę i nadal boję bo w sumie chcę schudnąć minimum 23 kg, więc o skorę dbać trzeba bardzo. A dzięki ćwiczeniom nie zwisa, a wręcz napręża się, modeluje. Nie wiem co dalej będzie, ale jestem dobrych myśli! :) Jednak staram się nie przekraczać tych 1000kalorii no ale czasem zdarza się :) A teraz jestem przed okresem, więc dzisiaj miałam chcicę na tłuste i słodkie! :) hehehe Powodzenia kobitki i mnóstwo samozaparcia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska! Słuchaj własnie z tymi 1000 kalorii to jest różnie. Na ogół staram się nie przekraczać, i tak jest. Ale są dni gdzie nie mogę się od czegoś powstrzymać! :) Przykladowo dzisiaj jestem przed okresem i miałam meeega chcicę na tłuste, słone, słodkie itd :) Więc zrobiłam dla rodzinki i siebie frytki z nuggetsami! Potem jakieś czekoladki itp:P Masakra! strasznie dużo kalorii i w ogóle. No ale czasem sobie pozwalam na takie grzeszki :P Co do ćwiczeń to ja ćwiczę właściwie tylko na orbitreku ok.30 minut, gdzie spalam 400-500kalorii (w zależności od tempa biegu, jest to 22-23km/h). Orbitrek niesamowicie rzeźbi ciało. Naprawdę! Strasznie balam się o moją skorę i nadal boję, bo mam cel schudnąć ok. 25 kg, a to jest bardzo dużo! Póki co, dzięki ćwiczeniom, masażom, balsamom, moja skóra nie wisi, a wręcz się modeluje, napina! nie wiem jak będzie dalej, ale mam nadzieję, że im dalej tym będzie lepiej! :) Poza orbitrek 3 razy w tyg robię brzuszki, 10 serii po 20-30 brzuszków :) Życzę wam kobitki i sobie dużo samozaparcia! Damy radę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha! dwa razy podobnie napisałam, ale wcześniej było, że nie wysłane, więc was przepraszam za moje rozmiary odpowiedzi :) trzymajcie się ciepłoooo! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy, no tak, w końcu nie jesteśmy robotami zaprogramowanymi na 1000 kcal, więc czasami zdarza nam się przekroczyć limit. u mnie dziś dobrze :) tak sobie pomyślałam, że powinnam zmniejszyć ilość minut na rowerku na rzecz orbitreka, bo na nim szybciej lecą kalorie. tylko, że ja nie jeżdżę w takim tempie. ostatnio w pół godziny spaliłam 295 kcal. Dopasowuję sobie tempo do tętna. Nie chcę, żeby było zbyt wysokie. Na rowerku w pół godziny spalam 200 kcal, więc jest spora różnica, choć wysiłek na orbitreku też większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy, no tak, w końcu nie jesteśmy robotami zaprogramowanymi na 1000 kcal, więc czasami zdarza nam się przekroczyć limit. u mnie dziś dobrze :) tak sobie pomyślałam, że powinnam zmniejszyć ilość minut na rowerku na rzecz orbitreka, bo na nim szybciej lecą kalorie. tylko, że ja nie jeżdżę w takim tempie. ostatnio w pół godziny spaliłam 295 kcal. Dopasowuję sobie tempo do tętna. Nie chcę, żeby było zbyt wysokie. Na rowerku w pół godziny spalam 200 kcal, więc jest spora różnica, choć wysiłek na orbitreku też większy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, u mnie to samo z podwójnym wyświetlaniem postów. i zauważylam, że to nie pierwszy raz. Dziewczyny, kopiujcie posty przed wklejaniem, żebyście nie musiały pisać drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Widzę, że dzisiaj o orbich. Nie wiem jak Wy to robicie, że tyle spalacie. Ja 'jeżdżę' na programie lekko-średnim w tempie 21-22 i spalam raptem 190 kalorii w pół godziny? Zawsze na bosaka, bo w butach cierpną mi stopy, w sumie nie wiem dlaczego. Jutro pierwsze wyniki w moim Fat Clubie pracowniczym. Drugie ważenie i sprawdzian dla całej grupy. Nie mogę się doczekać. Dzisiaj w menu sałatka z łososia na śniadanie i lunch, obiad - kurczak w sosie Teriyaki (wiem wiem cukier) i tyle. Piłam wodę i wypiłam jedną kawkę z mlekiem bez cukru. Korci mnie kisiel ale to aż 120 kcal. Jak myślicie? Chyba się skuszę. Dobrej nocy wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, miałam wczoraj stale problemy z netem. Wszystkim,które grzecznie ćwiczą, ładnie jedzą i chudną - gratki 🌻 ;) Menu: serek wiejski 200kcal jogurt 170kcal makaron pełnoziarnisty w sosem pomidorowym, oliwkami, czosnkiem (nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam makaron) 600kcal? jajecznica 200kcal x Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) zjadłam na śniadanie chleb graham, flora light, polędwica sopocka, pomidor i odrobina słodyczy kawałek kinder bueno tak mnie naszło więc lepiej z samego rana niż wieczorem ;) plus kawa zbożowa wyszło 426kcal. Na obiad planuję naleśniki z serem i bananem, kupiłam mąkę pełnoziarnistą z lubelli i ciekawa jestem jakie wyjdą, zwykle robiłam z orkiszowej lub pszennej. Znalazłam sobie przepis na ciasteczka idę je właśnie zrobić oto przepis: http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety/odchudzanie/type/2/recipe_id/6971 Potrzebuję podjeść trochę otrębów bo coś rzadziej jestem w wc nie wiem czemu jem jak zwykle nawet więcej warzyw a tu mnie zatyka :( Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! :D Nie odzywałam się ale podczytuję codziennie :) Dzisiaj się zważyłam i jest 64,8... po pierszym tygodniu spodziewałam się czegoś lepszego ale cóż.. waga nie wynagrodziła mi złego humoru i wiecznego głodu :D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia, niezły wynik :) u mnie dzień rozpoczął się tradycyjnie: bułka żytnia + polędwica - 212 kcal. Resztę menu uzupełnię wieczorem jak już będzie po wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kobietki, Ja juz w drodze do Londynu,wlasnie jestem po drugim sniadaniu-kawka plus herbatniki-100kcal, na pierwsze serek wiejski z rzodkiewka i ogórkiem i pol bulki graham-ok 250kcal, obiad jem dziś w pociągu, przygotowałam cesar salad do tego sok i pomarańcz-powinno być ok.350kcal, najlepsze jest to, ze zapomniałam widelca i nie mam pomysłu jak tu się zabrać za sałatkę.Moje dostępne sztućce to spinka do włosów i penseta do brwi, czyli będzie zabawnie:)Pozostaje mi oczywiście opcja jedzenia rękoma,wiec może i z tej skorzystam:) Aniusia ja uważam,ze to bardzo dobry wynik..to dopiero poczatek, musisz być cierpliwa. Nie porównuj się do innych dziewczyn bo każdy chudnie inaczej.No i oczywiście nie głoduj się, z czasem Twój żołądek przyzwyczai się do mniejszych porcji, a jeśli w czasie diety czujesz się glodna, podjedz coś lekkiego, jogurt czy owoc.Dobrze jest też wypić szklankę wody przed posiłkiem, będziesz się czuła bardziej nasycona:)powodzenia Miłego dzionka dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kobietki, Ja juz w drodze do Londynu,wlasnie jestem po drugim sniadaniu-kawka plus herbatniki-100kcal, na pierwsze serek wiejski z rzodkiewka i ogórkiem i pol bulki graham-ok 250kcal, obiad jem dziś w pociągu, przygotowałam cesar salad do tego sok i pomarańcz-powinno być ok.350kcal, najlepsze jest to, ze zapomniałam widelca i nie mam pomysłu jak tu się zabrać za sałatkę.Moje dostępne sztućce to spinka do włosów i penseta do brwi, czyli będzie zabawnie:)Pozostaje mi oczywiście opcja jedzenia rękoma,wiec może i z tej skorzystam:) Aniusia ja uważam,ze to bardzo dobry wynik..to dopiero poczatek, musisz być cierpliwa. Nie porównuj się do innych dziewczyn bo każdy chudnie inaczej.No i oczywiście nie głoduj się, z czasem Twój żołądek przyzwyczai się do mniejszych porcji, a jeśli w czasie diety czujesz się glodna, podjedz coś lekkiego, jogurt czy owoc.Dobrze jest też wypić szklankę wody przed posiłkiem, będziesz się czuła bardziej nasycona:)powodzenia Miłego dzionka dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m0n1c23k! Słuchaj to jest nie możliwe, że spalasz niecałe 200 kalorii w pół godziny w takim tempie. Może twój orbitrek trochę oszukuje? Ja też zazwyczaj biegam na połowie programu, ale zawsze w adidasach, wydaje mi się że jest duuużo wygodniej :) I w pół godziny no moje minimum spalone kalorie to 380! Przy czym ja właśnie nie mierzę sobie pulsu, ale wydaje mi się, że moje tempo jest w sam raz:P Nie biegam aż tak szybko żeby zdychać :P hehe Dzisiejsze menu: śn. jajecznica z dwóch jaj i 1/2 cebuli 2 śn. jogurt Danone z wiśniami obiad. filet z dorsza z surówką z kapusty kiszonej, jabłka i cebulki :) podwiecz. kiwi kolacja. mozzarella z pomidorem i sosem miodowo-musztardowo-czosnkowo-bazyliowym (na prawdę pyszny jest ten sos do mozzarelli, robi się go prosto: ząbek czosnku kroimy cieniutko, do tego 2 łyżeczki miodu, 1 łyżeczka musztardy sarepskiej, odrobinę soku z cytryny, odrobina oleju, sól, pieprz no i baaaazylia! W zależności kto ile lubi, ja daję sporo!) Spróbujcie, nie będziecie żałować :P Może miód ma sporo kalorii, ale bez przesady, nie ma tragedii :) Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy, rzeczywiście można spalić więcej niż 200 kcal na orbitreku w pół godziny. Ja, tak jak pisałam spalam niecałe 300 na sprzęcie w siłowni, naprawdę niezłym (life fitness). ale to właśnie Twoje 500 wydaje mi się najmniej prawdopodobne, bo to by było zbyt proste! Przy bieganiu spalałabyś mniej niż na orbitreku, a to niemożliwe. Na vitalii znalazłam taki wpis: "Chodze od niedawna na silke i cwicze na dwoch roznych orbitrekach, jeden przez godzine liczy spalonych klac ponad 800 a drugi 300;-/ bardziej jest prawdopodobne ze spale 800kcal na godzine czy troche ponad 300 ?" i odpowiedź: "może nie aż 800 ale kolo 500-600". Jestem tego samego zdania. Trzeba jeszcze pamiętać, że im więcej ważysz, tym więcej kalorii spalasz. Po drugie, jak ćwiczysz interwałowo, to też więcej zlatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy, rzeczywiście można spalić więcej niż 200 kcal na orbitreku w pół godziny. Ja, tak jak pisałam spalam niecałe 300 na sprzęcie w siłowni, naprawdę niezłym (life fitness). ale to właśnie Twoje 500 wydaje mi się najmniej prawdopodobne, bo to by było zbyt proste! Przy bieganiu spalałabyś mniej niż na orbitreku, a to niemożliwe. Na vitalii znalazłam taki wpis: "Chodze od niedawna na silke i cwicze na dwoch roznych orbitrekach, jeden przez godzine liczy spalonych klac ponad 800 a drugi 300;-/ bardziej jest prawdopodobne ze spale 800kcal na godzine czy troche ponad 300 ?" i odpowiedź: "może nie aż 800 ale kolo 500-600". Jestem tego samego zdania. Trzeba jeszcze pamiętać, że im więcej ważysz, tym więcej kalorii spalasz. Po drugie, jak ćwiczysz interwałowo, to też więcej zlatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. No chyba zacznę odkładać na orbitreka:) Już skalpel mi się znudził, próbowałam kilera ale jakoś mi się podchodzi i zrobiłam treningi z gwiazdami ale zmęczyłam się jak nie wiem... Moje menu na dziś: Ś. mała grahamka z polędwica sopocką(ok.300) P.jogurt(88) O. ryż+pierś z kurczaka+sos słodko-kwaśny(ok.350) P.5 ciastek owsianych(200) K.barszcz czerwony z jednym ziemniakiem(200) Razem wyszło trochę ponad 1000 ale przynajmniej nie jestem głodna:) Pojutrze ważenie-czuję że chyba nic nie spadnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja nie wiem, być może mój orb oszukuje :P Ale jak ostatnio założyłam zegarek, który pokazuje spalone kalorie to była zaledwie różnica 20 kalorii... Także oba sprzęty by szwankowały? Poza tym ostatnio gdzieś czytałam w necie, że średnio na minutę na orbitreku spala się 13-15 kalorii. Czyli w pół godziny powinno to być mniej więcej 420 kalorii. Sama już nie wiem co jest prawdą, a co nie? :P muszę poczytać o tym więcej. Ważne że waga spada, czuję się dużo lepiej (lekko!) no i mam nadzieję że nie stracę weny do odchudzania :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jestem dzisiaj wniebowzięta. Drugie miejsce po pierwszym tygodniu w Fat Clubie. 2,12% mniej z mojej wagi w tydzień od zeszłego piątku i 63,04 kg na koncie. Strasznie się cieszę. Czuję się nieziemsko, light i w ogóle. Mam ochoty góry przenosić. Mam nadzieję, że u Was też fajnie. Cieszy mnie, że mój orbi oszukuje jednak. Też wydawało mi się raptem 200 kcal strasznie mało, zwłaszcza, że jak ćwiczę interwały to jest może 30 kcal więcej tak samo jak na przejechanym 1 km więcej. Wydaje mi się grubo niedoszacowane. Katy - masz pełną rację. Każdy chudnie inaczej. Największa niespodzianka - dziewczyna która jechała na fish and chips schudła 1,44%! Szok, ja się tu głodzę i ćwiczę a inni mają pod górkę (do tego ona seksu nie uprawia!). Eh życie. Moje menu dzisiejsze jest nudne więc nie będę tutaj się wypisywać. Dostałam okresu jeszcze więc może tak naprawdę spadek byłby większy? Idę się wylegiwać po męczącym tygodniu. Dobranoc i życzę Wam wspaniałego (lightowego) weekendu. Monika - prawda, że ładna stopka? Yay!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×