Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka 007

DietA 1000 kcal 4.11.2012

Polecane posty

m0n1c23k! To świetnie :) Widzisz, niby takie 'małe' rzeczy a tak cieszą! :) W dodatku nieźle cię musi motywować taka rywalizacja :P Może i ja się z kimś o coś założę to i mi będzie łatwiej :) A co do orbitreka to sama już nie wiem jaka jest racja :) Ja mimo wszystko ufam swojej maszynie, hehe :) Ja dzisiaj pojadłam kapusty kwaszonej na kolację i tak mnie czyyyści że masakra! z łazienki mogłabym nie wychodzić... Dalszej wytrwałości życzę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katy haha dzięki za ciepłe słowa. Teraz już wiem, co jeść (kapustę) przed kolejnym piątkiem, żeby trochę z wagi zeszło haha. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję spadku!!!! ja na razie nie mam się czym chwalić bo na wagę nie staje, dopiero w przyszłym tyg. po 2 levelu z Jillian ale ja nie liczę na 1kg tygodniowo bo moja dieta nie jest zbyt ciężka żebym mogła więcej jak 0,5kg schudnąć na tydzień ;) zresztą stawiam na ćwiczenia i spadki w obwodach ;) dzisiaj nie chciało mi się robić Skalpela więc tylko 30min z Jillian zaliczone, kalorie nieco przekroczyłam bo zamiast na popołudniową przekąskę zjeść coś drobnego zrobiłam sobie warzywa po grecku z jajkiem sadzonym tak mnie naszło ;) a ciasteczka upiekłam i wylądowały od razu w koszu, ohyda! przepis wydawał się całkiem fajny ale ciastka były suche i nie smakowały niczym mimo przypraw. Daruje sobie to testowanie dietetycznych wypieków i kupie po prostu jakieś ciacho w sklepie. Megi rozbawiłaś mnie tą historią z widelcem, ciekawa jestem zakończenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o dziwo co do kapusty kiszonej, to np. jak ją jem z surówką czy nawet zupę kapuśniak to jakoś mnie nie przeczyszcza. Ale wystarczy że najem się zwykłej, takiej prosto z wiaderka to po prostu mija 2-3 godziny i toaleta jest moja :P Nie wiem czy tylko ja tak ma czy i reszta? :P Ja i moja mama zawsze tak mamy :P hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Cel wagowy osiągnięty; teraz sobie powoli będziemy wychodzi z dietki :) x Zielona, widzisz ja kiedyś miałam super przepis na ciasteczka owsiane. Piekłam raz i były pyszne. Jeśli go znajdę, to podam na forum. Lepiej skorzystać ze sprawdzonych. Bo czasem to strata czasu tylko na takie eksperymenty kulinarne. x menu: owsianka250kcal pierniczki korzenne 100kcal warzywa na patelnię 300kcal jogurt 150kcal pstrąg 180kcal x Nie wiem jak tam u Was, ale u mnie napadało tyle śniegi, że aż strach z domu się ruszać. Poza tym jeszcze sypać dzisiaj... x Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elleNET jak ja bym się chetnie z toba zamieniła moim celem jest 57 wtedy wyglądam całkiem okej :D I gratuluje! :D A ja zważyłam się również dzisiaj żeby dokładnie wiedzieć ile ubyło po tygodniu :D i jest 64,4! A wczoraj na bank skończyłam na około 1200 kcal.. Czyli w tydzień mam -1,8kg super :D Czyli zostało 6,2 :D Daje sobie 1,5 miesiąca :) Udanego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia, dziękuję :) Przecież 1200kcal to bardzo mało i co najmniej o 600kcal mnie niż powinnaś jeść, więc nie dziwne, że waga spada :) Powodzenia i wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia44
Czesc ja chyba mam rozwalony metabolizm po tych dietach jak myslicie czy na 1000 schudne bo waga stoi w miejscu a moze i rosnie nawet załamalam sie poradzccie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nasze stopki mówią same za siebie? Czy nie? Jak nie spróbujesz, to nie dowiesz się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia44
ja wiem i gratuluje wam ale jak pisalam czy ta dieta na mnie zadziala jak mam juz z deka rozwalony metabolizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z pogodnego (o dziwo) Londynu:) Olivka- w koncu uzylam wsuwki do wlosow zeby zjesc moja salatke:) Sytuacja zabawna, ale siedzialam sama, wiec nikogo to nie zdziwilio:) Moniczek- super, gratulacje, trzymaj tak dalej i za nic w swiecie nie przestawiaj sie na brytyjska diete:FISH&CHIPS:D A propo mojego pokoju w hotelu..niestety nie jest to wymarzony pokoj do cwiczen, ledwoo moja podreczna walizak sie tu miesci, wiec Jillian musi na mnie poczekac do poniedzialku:( ElleNET-gratuluje osiagniecia celu, co masz teraz zamiar zrobic po diecie?ja jak skoncze ta 1000kcal, to przez dwa tygodnie pociagne jeszcze 1200, a potem kolejne dwa 1500, no i potem postaram sie unormowac moja codzienna diete. Jaki jest Twoj plan?? Aniusia gratuluje spadku:)Nie przejmuj sie tym 1200, ja wczoraj wypilam na wieczor warke radler..jak weszlam do polskiego sklepu to dostalam oczoplasu i musialam sobie kupic pare polskich smakolykow:)Co prawda skonczylo sie na light produktach plus wareczka:)To tak na hoelowa samotnosc:) dorcia44- ja jestem na diecie 1000kcal,jak zreszta wiekszosc dziewczyn tutaj i jak widac po stopkach waga spada:)Ja jem prawie wszystko, tylko w zmniejszonych ilosciach. W pierwszych trzech dniach czulam sie glodna, ale pozniej wszystko sie unormowalo. Musze powiedziec, ze lubie ta diete:)Jesli myslisz, ze 1000kcal to za malo, sprobuj diete 1200 lub 1500kcal.Powodzenia Lece na zajecia, lekko rozczochrana, bo zapomnialam grzebienia:D Nie wiem, gdzie ja mam glowe, chyba z pamieci mi tez co nie co ubylo:D Milego dzionka dziewczeta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meg, od poniedziałku będę jadła o 50kcal więcej; potem o 100kcal. Czyli co tydzień będe dodawać po 50kcal aż dojdę do 1700kcal czyli do tego, co powinnam jeść. Nie inaczej robiłam kiedyś. Podczas wychodzenia z diety jeszcze się chudnie, bo przecież jak będę jadła 1200 czy 1300 to jestem wciąż poniże zapotrzebowania, więc za pewne skończe na 55kg i ok :) Rower, steper i ćwiczenia też będą. Jak nastanie wiosna, idę na fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WYchodzenie z diety musi trwać tyle, ile dieta. Jak nagle z 1000 wskoczysz na 1200, a potem na 1500 to grozi Ci powrót części kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia44
dziekuje wam bardzo :) i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ElleNET, widze, ze Jestes expertem co do tej diety:)Super, dzieki za rade, pewnie z niej skorzystam i zrobie tak jak Ty:)Myslalam, ze jak po 1000 zrobie 1200 przez dwa tygodnie a potem przez kolejne 2-1500, to bedzie ok, bo przeciez to i tak mniej niz codzienne zapotrzebowanie. Nie chce powrotu dawnych kilogramow, wiec pojde Twoja droga w ttakim razie:D Pozdrawiam i milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meg, byłam na 1000kcal już kilka lat temu, pisałam tutaj o tym. Metoda, o której piszę jest przetestowana skutecznie na mnie, więc polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja dzisiaj zjadłam spore śniadanie bułka grahamka z polędwicą sopocką i margaryną, jajecznica, keczup wyszło 512kcal ;) ale resztę dnia już będzie skromniej, na drugie śniadanie kawa 2w1 i 3 biszkopciki 107kcal, kupiłam synowi inne niż zwykle i są takie pyszne 3szt mają 37kcal czyli mało ale co myślicie o biszkoptach na diecie??? na szpitalnej diecie na pewno ok ale na zwykłej też? hehe Elle gratuluję osiągnięcia celu! napisz nam teraz jak się czujesz taka 'odchudzona' ? jesteś już z siebie zadowolona na 100% ? ale masz fajnie, ja do końca lutego planuję dietę i ćwiczenia a potem kończę z dietami raz na zawsze! mam zdrowe nawyki i męczy mnie ta ciągła kontrola jedzenia przez dłuższy czas a ćwiczenia wraz z nadchodzącą wiosną odpuszczę bo będę chodzić z synem do lasu i na plac zabaw więc ruchu mi nie będzie brakować do kolejnej zimy :) Megi ja to bym pewnie zjadła tą sałatkę rękami ;) Aniusia gratuluję spadku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona, dzięki :) Czuję się lekko, zwiewnie jak rusałka :D Myślę, że po diecie będziesz w sposób podświadomy liczyć kcal i wybierać takie produkty, które może uznać jako zdrowe czy zdrowsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! U mnie też śniegu trochę napadało. Haha, codziennie gratuluję spadków, ale każdego dnia któraś z nas robi postępy :) dziś zwłaszcza Ellenet ;) Rozumiem, że dopóki nie zakończysz diety, to nas nie opuścisz. Trochę mnie przeraziło, że wychodzenie z diety powinno trwać tyle co dieta, bo ja jestem już dwa miesiące na diecie, a do celu wciąż daleko. Wiem, że na tysiącu nie powinno się być tak długo, ale co zrobić... W sumie moje zapotrzebowanie na kalorie nie jest, aż tak duże więc ta dieta nie powinna być dla mnie mocno wymagająca. Ale może to stąd bierze się też moje przemęczenie dietą. Megi, Twoja kreatywność też mnie rozbawiła. Zakręcona jesteś - akcja z grzebieniem, a raczej jego brakiem ;) Moje wczorajsze menu oprócz śniadania: jabłko - 69 kcal pomidorowa z makaronem - 242 kcal śliwka w czekoladzie - 88 kcal 3 krokiety + sałatka macedońska - 427 kcal I tu miał być koniec. Jednak poszłam jeszcze do kina na "Wyszłam za mąż, zaraz wracam". Całkiem dobra francuska komedia z Danym Boon. Luuubię tego aktora! Grał też w przesympatycznej komedii "Jeszcze dalej niż północ". To dopiero świetny film, który wszystkim szczerze polecam :) Wieczór był wczoraj bardzo udany, jak wyszliśmy z kina śnieżek pięknie pruszył :) No ale nie obeszło się bez dodatkowych kalorii: kawa latte - 110 kcal trochę popcornu - 62 kcal porcja wina - 144 kcal Razem ze śniadaniem: 1354 kcal Znowu przekroczyłam limit, już trzeci raz w tym tygodniu. Ale wieczór był bardzo miły :) Dziś ważenie, więc, aż strach się bać ;) Jestem na razie po śniadaniu: razowy z chudym twarożkiem - 194 kcal Resztę uzupełnię pewnie dopiero jutro, bo dziś wieczorem jadę do rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska zawsze możesz zmienić dietę na 1200kcal i odchudzać się dalej do zamierzonego celu bo jakbyś chudła w podobnym tempie jedząc więcej zajmie Ci to kolejne 2 miesiące a to już na pewno nie będzie zdrowe tak długo ciągnąć na 1000kcal, jeszcze wyjście z diety też trwa. Dziewczyny a jakie macie zapotrzebowanie kaloryczne?? bo piszecie że macie nie duże a moje wynosi na dzień dzisiejszy ok 2500kcal co wydaje się strasznie duże przy waszym 1000 na diecie. Ja jem 1500kcal a porównując do jedzenia bez diety raczej jadłam ok 2000kcal wcześniej chyba że podjadałam to więcej i nie tyłam. Zastanawiam się nad zmniejszeniem limitu bo raz jem 1300 raz więcej a to chyba nie dobrze tak z dnia na dzień inaczej, postaram się codziennie jeść tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska, to sporo, ale może po prostu masz więcej ruchu niż ja. Na pewno. Poza tym jesteś młodsza, to i metabolizm inaczej pracuje, wiadomo o co chodzi ;) Moje wynosi 1750kcal. przy umiarkowanym bardzo ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc chudzinki ja narazie codziennie cwicze Julian a wieczorem 100 brzuszkow i cwiczenia na cellulit dzisiaj jedzenie dietetyczne mimo lasange ktore zrobilam ale raczej chude ;) i 2 godziny na sniegu sanki i inne szalenstwa jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadłam dzisiaj 1519kcal nie dało się mniej ;) ćwiczyłam Skalpel i 30min z Jillian, bardzo łatwo mi teraz idą te ćwiczenia a to ponad godzina dziennie, już nie mogę się doczekać efektów moich starań :) we wtorek ważenie i mierzenie a jak będzie postęp to w nagrodę pizza ;) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski ja wczoraj elegancko chyba zamknelam sie w 1200 kcal. dzisiaj 2 kromki razowca z szynka serem i jajko pomidor i cebulka takie niedzielne sniadanko zaraz spacerek cwiczenia obiad tołpyga i kaputa kiszona kolacja ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie moge znowu wsiorbało post wczoraj zamknelam sie w 1200kcal. dzisiaj mam nadzieje tez sniadanie 2 kromki razowcaz szynka i serem jajko i pomidor obiad tołpyga zkapusta kiszona kolacja nie wiem moze gecka moze jogurt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek, Ja wczoraj znow niestety przekroczylam 1000, po kolacji poszłam na kolędowanie z moja grupa w Polskim Ognisku w Londynie, gdzie oczywiście było winko i poczęstunek..Wypilam wiec mala lampkę czerwonego wina o zjadłam mini przekąski..po moich obliczeniach powinnam sie zmieścić w 1200..no ale dziś postaram sie juz bardziej dieterycznie:)I od jutra ćwiczenia Jillian:-D Szczerze mówiąc to nie moge sie doczekać..w środę ważenie.. Miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. elleNET - gratuluję, na pewno każda z nas chciałaby już skończyć dietę, przynajmniej ma takie myśli co raz na samym początku. Ja mam dzisiaj dopiero 13 dzień diety 1000 kcal. I powiem Ci, że zacznyam się wciągać. Tzn. produkty, które zniknęły z mojego menu już tak nie kuszą, jestem z siebie zadowolona, bo w końcu są namacalne i naoczne efekty, widzę, że warto, czuję się o niebo lepiej, ćwiczenia nie sprawiają już takiego problemu jak w pierwszym dniu, dodatkowo tyle ludzi wokół coś ze sobą robi i jest to motywujące. Jeśli poczytacie fora, od hula hop po baseny, siłownię, ćwiczenia z Jillian, rozmaite diety, włączycie You Tube - a tam pełno motywujących filmów. To jest okres właśnie kiedy wiele osób odpada, ale jest też wiele, którym się uda (będę to ja na bank!). I w to lato inni będą im zazdrościć na plaży :) Aniusia91 - gonisz mnie dziewczyno. Trzymaj tak dalej. Najgorsze chyba już za nami, powiedz czy Twoja motywacja się nie zwiększa jak widzisz spadające cyferki na wadze? Coraz krótszy czas do celu, 1,5 miesiąca jest realne, ale pamiętaj, że pod koniec nie będzie już tak szybko leciało. Niestety i stety utrzymać prawidłową i zadowalającą wagę jest trudniej. Ale ile satysfakcji :) Jesteśmy w tym razem. Zawsze patrzę na Twoje wyniki, bo zaczęłysmy mniej więcej równo z takim samym 'bagażem'. Mój mąż mi wyliczył, że z moim 1000 kcal nawet i bez tych ćwiczeń powinnam chudnąć jakieś 100 gram dziennie. Ja staram się raczej ich nie przekraczać i trzymać się na styk lub poniżej. dorcia44 - na pewno przy diecie 1000 kcal schudniesz. Mój metabolizm jest również w koszmarnym stanie. Ale co może pomóc - ćwiczenia z rana, ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Żeby go rozruszać. megi1986 - czy pogoda w Lądku dalej piękna? Jutro u mnie ma spaść śnieg, nie wiem jak w Londynie. Nie mogę się doczekać! W końcu coś ciekawego porobię na świeżym powietrzu. Może nawet bałwana się ulepi.Miałam Cię zapytać o tą Jillian. Przestudiowałam temat dogłębnie - chyba zamówię sobie 3 pack DVD z nią; w skład wchodzą: 1) Ripped in 30, 2) Killer Buns 3) Thighs, Extreme Shed and Shred). A zainspirował mnie ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=iHIqYgAW48k Potrzebne tylko hantelki, matę mam i miejsce w salonie na wprost TV. Zaczynam od lutego, w maju jadę na wakacje więc 3 równe miesiące :) A na razie orbitrek, ewentualnie rowerek lub to i to + dieta. Tyle ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałam też 'przed i po' treningu P90X, najbardziej inspirująca była Ewelina (chyba Polka z pochodzenia?). Filmik tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=4z85Ik8bAcA Chyba jednak te ćwiczenia są zbyt ciężkie (siłowe), w dodatku trzeba mieć drążek. Zielonaolivka - ja kocham biszkopty i za Twoją inspiracją chyba je wprowadzę jako deser. Moje zapotrzebowanie to około 1800- 2000 - praca siedząca, ciągle wszędzie samochodem itp itd. Czyli jak pisałam wyżej 1000 kcal to w sam raz żeby chudnąć 100 gram dziennie. Meliska28 - dzięki za inspiracje filmowe. Chyba ściągnę sobie ten drugi film (jest na DVD?), bo mi sie nudzi na orbitreku strasznie. I jak tam ważenie? Pewnie już masz msporo niej niż ja (63kg). Czekamy na stopkę. Ucięło mi odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×